Polityka - wybory na prezydenta 2005
- ForzaJuve_Adam
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2004
- Posty: 142
- Rejestracja: 07 maja 2004
W tym roku pierwszy raz bede uczestniczyl w wyborach... Tak jak w poprzednich (bylem jeszcze dzieckiem wiem ale i tak podtrzymuje to zdanie do dzisiaj) to glosowal bym na pana Kwasniewskiego to w tych gdy juz moge spelnic swoj obywatelski obowiazek to w sumie nie ma na kogo tego glosu oddac... W zycie nie zaglosuje na Leepera czy ojca tego oszołoma Giertycha... O x. Rydzyku nie wspomne bo gorzej mi sie robi jak o nim slysze... Z wymienionych kandydatow wybralbym prof. Zbigniewa Relige ale czekam na kandydature Włodzimierza Cimoszewicza. Wydaje mi sie ze to jest jaki taki kandydat... Najodpowiedniejszy z tych wszystkich.


- MarioG
- Juventino
- Rejestracja: 07 marca 2005
- Posty: 87
- Rejestracja: 07 marca 2005
Do Michl17: mam nadzieję że tym cytatem konstytucji chciałeś potwierdzić fakt iż Prezydent w Polsce pełni głównie funkcje reprezentatywne
A co do wypowidzi typu "nie będe głosowac bo i tak nie będzie lepiej" to takich ludzi w Polsce jest ok 40 %, niestety...
A co do wypowidzi typu "nie będe głosowac bo i tak nie będzie lepiej" to takich ludzi w Polsce jest ok 40 %, niestety...
- gosciu_Muranista
- Juventino
- Rejestracja: 27 kwietnia 2003
- Posty: 609
- Rejestracja: 27 kwietnia 2003
Tak ale właśnie przez tych co nie głosują nie będzie lepiej. Bo wolą w domu posiedzieć aniżeli poświęcić pare minut na temat polityki i kandydatów a potem oddać głos. Mnie osobiście takie głosy denerwują i jak do tej pory byłem na wszystkich możliwych wyborach i we wszystkich nadal będę brać udział póki mam czynne prawo wyborcze. A największy procent ludzi którzy skarżą się na sytuację w kraju to ci co nie brali udziału w wyborach a potem gadają "kogo to wybrali", "jaki to on niby jest" a gdy ktoś zapyta się dlaczego oni nie głosowali to nabierają wody w usta albo recytują starą już regułkę: "bo i tak nie będzie lepiej".A co do wypowidzi typu "nie będe głosowac bo i tak nie będzie lepiej" to takich ludzi w Polsce jest ok 40 %, niestety...
Po części to my decydujemy o przyszłości kraju w którym żyjemy dlatego też powinniśmy brać udział w wyborach by móc decydować o kraju i jego losie jak i naszym.
- Michal17
- Juventino
- Rejestracja: 06 grudnia 2003
- Posty: 454
- Rejestracja: 06 grudnia 2003
Dokładnie tak. Zresztą już we wcześniejszym poście, powołując się na Konstytucję RP udowadniałem Bad Magick'owi, że prezydent nie posiada żadnego "ogromu władzy".MarioG pisze:Do Michl17: mam nadzieję że tym cytatem konstytucji chciałeś potwierdzić fakt iż Prezydent w Polsce pełni głównie funkcje reprezentatywne
- pusskian
- Juventino
- Rejestracja: 14 kwietnia 2005
- Posty: 4
- Rejestracja: 14 kwietnia 2005
Chciałbym, aby wygrał Borowski... jednak wiem, że jego szanse są małe... Ale, co tam
ważne, żeby to nie był rydzyk, lepper i giertych! (mała litera umyślnie)

- azzurra
- Qualità Juventina
- Rejestracja: 02 lipca 2003
- Posty: 198
- Rejestracja: 02 lipca 2003
Bardzo się chwali, ze ktoś tutaj zacytował Konstytucję... Szkoda tylko, że tak wybiórczo. Kompetencje prezydenta dotyczące veta, podpisywania ustaw, inicjatywy ustawodawczej, rozwiązywania Parlamentu, powoływania premiera, itp. omówione są w innych częściach. Zacytujcie najlepiej całą Konstytucję, a przynajmniej ją całą przeczytajcie, a dopiero potem się wypowiadajcie.
"Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet, kiedy jesteś smutny, nigdy nie wiadomo, kto może zakochać się w Twoim uśmiechu." - Gabriel Garcia Marquez
- kornknot
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 stycznia 2003
- Posty: 560
- Rejestracja: 12 stycznia 2003
Dodałem nowa ankiete, wiec musicie od nowa zaglosowac
Jesli o jakims kandydacie zapomnialem lub przekrecilem nazwisko (pisalem z glowy) to poinformujcie mnie o tym przez PW, wtedy zmienie.
Glosuje na Tuska bo z tego co pamiętam to bracia Kaczynscy sa przeciw podatkowi liniowemu a uwazam, ze jest to glupota.
Co do kompetencji Prezydenta to mozna to okreslic tak - sam niczego nie zrobi ale bez niego tez bedzie trudno cokolwiek zmienic(co nie znaczy ze sie nie da tylko to potrwa troche dluzej i trza wiekszej ilosci glosow
)

Glosuje na Tuska bo z tego co pamiętam to bracia Kaczynscy sa przeciw podatkowi liniowemu a uwazam, ze jest to glupota.
Co do kompetencji Prezydenta to mozna to okreslic tak - sam niczego nie zrobi ale bez niego tez bedzie trudno cokolwiek zmienic(co nie znaczy ze sie nie da tylko to potrwa troche dluzej i trza wiekszej ilosci glosow
- Michal17
- Juventino
- Rejestracja: 06 grudnia 2003
- Posty: 454
- Rejestracja: 06 grudnia 2003
Jeśli kogoś to naprawdę interesuje znajdzie Konstytucje np. w necie i sprawdzi dokładnie odpowiednią kwestię. Jak już tu mówiłem ja muszę znać całą Konstytucję i niektóre zapisy są dla mnie oczywistością. Nie bez powodu te "ważniejsze" kompetencje są gdzie indziej. Prezydent pełni w nich rolę tylko przechodnią, jego decyzja nie jest ostateczna. Będę się upierał, że prezydent nie ma wielkiej, ba, nawet średniej władzy w Polsce. W końcu mamy system parlamentarno-gabinetowy, gdzie nie ma (i nie może być) po prostu miejsca na silnego prezydenta...azzurra pisze:Bardzo się chwali, ze ktoś tutaj zacytował Konstytucję... Szkoda tylko, że tak wybiórczo. Kompetencje prezydenta dotyczące veta, podpisywania ustaw, inicjatywy ustawodawczej, rozwiązywania Parlamentu, powoływania premiera, itp. omówione są w innych częściach. Zacytujcie najlepiej całą Konstytucję, a przynajmniej ją całą przeczytajcie, a dopiero potem się wypowiadajcie.
- gosciu_Muranista
- Juventino
- Rejestracja: 27 kwietnia 2003
- Posty: 609
- Rejestracja: 27 kwietnia 2003
Wczoraj widziałem sondaż w Rzeczpospolitej, w której na czele stawki stoją Kaczyński i Religa a za nimi przepaść a trzeci był Lepper co mnie lekko złamało. Osobiście będę głosować na Tuska bo w tym gronie najbardziej mi pasuje jako kandydat. Reszta kandydatów mi nie podchodzi. Zastanawiam się nad jednym dlaczego większość chce głosować na Religa?! Przecież on nie zna się na polityce jego jedyną dziedziną jest medycyna a co zresztą dziedzin?!-on się na tym nie zna. A nam potrzebny jest człowiek który w tej polityce siedzi i maja pojęcie na każdy temat. Ponadto Religa nie powinien się pchać do polityki bo to nie jego rejon. Powinien działać tam gdzie jest najlepszy czyli w medycynie. Więc jeśli już ma zostać politykiem to niech zostanie ministrem zdrowia i tyle. Reszty kandydatów nie chce komentować. A zostaje nadal przy Tusku i tej decyzji już nie zmienie.
- azzurra
- Qualità Juventina
- Rejestracja: 02 lipca 2003
- Posty: 198
- Rejestracja: 02 lipca 2003
:lol: Piękna manipulacja! Przytoczyć fragment czegość, żeby poprzeć swoją tezę, potem przyznać, że ważniejsze zapisy są jednak w innym miejscu... I tym razem już bez cytowania dalej coś udawadniać. Naprawdę jestem pod wrażeniem! Tak się chyba buduje autorytetMichal17 pisze:Jeśli kogoś to naprawdę interesuje znajdzie Konstytucje np. w necie i sprawdzi dokładnie odpowiednią kwestię. Jak już tu mówiłem ja muszę znać całą Konstytucję i niektóre zapisy są dla mnie oczywistością. Nie bez powodu te "ważniejsze" kompetencje są gdzie indziej. Prezydent pełni w nich rolę tylko przechodnią, jego decyzja nie jest ostateczna.azzurra pisze:Bardzo się chwali, ze ktoś tutaj zacytował Konstytucję... Szkoda tylko, że tak wybiórczo. Kompetencje prezydenta dotyczące veta, podpisywania ustaw, inicjatywy ustawodawczej, rozwiązywania Parlamentu, powoływania premiera, itp. omówione są w innych częściach. Zacytujcie najlepiej całą Konstytucję, a przynajmniej ją całą przeczytajcie, a dopiero potem się wypowiadajcie.
Daltego apeluję do wszystkich śledzących ten post, żeby jednak sięgnęli do Konstytucji. Bo prawo veta wobec ustaw i inicjatywy ustawodowczej nie jest prawem przechodnim... Czy jak to nazwano... A tak swoją drogą, to co to niby ma oznaczać? Bo przechdniość oznacza przejmowanie funkcji w momencie objęcia funkcji, a nie przypisanie do konkretnej osoby... A może się mylę?
I jeszcze jedna uwaga, najwyżej dostanę kartonik... To, że trzeba coś znać, nie oznacza wcale, że się to zna :naughty:
"Nigdy nie przestawaj się uśmiechać, nawet, kiedy jesteś smutny, nigdy nie wiadomo, kto może zakochać się w Twoim uśmiechu." - Gabriel Garcia Marquez
- Michal17
- Juventino
- Rejestracja: 06 grudnia 2003
- Posty: 454
- Rejestracja: 06 grudnia 2003
Po pierwsze: "ważniejsze" napisałem w cudzysłowie, co ma chyba znaczenie. Ja uważam, że wcale nie są one najważniejsze bo decyzja nie jest ostateczna. A to, że są w innym miejscu jest zasługą piszących Ustawę Zasadniczą, którzy najprawdopodoniej uznali zasadność umieszczenia ich tam gdzie są, a z jakich powodów - nie wiem. Jeśli tak ci zależy na przytoczeniu tych zapisów, proszę bardzo. Z przyjemnością podyskutuje na ich temat. Mi się tego po prostu robić nie chce...azzurra pisze::lol: Piękna manipulacja! Przytoczyć fragment czegość, żeby poprzeć swoją tezę, potem przyznać, że ważniejsze zapisy są jednak w innym miejscu... I tym razem już bez cytowania dalej coś udawadniać. Naprawdę jestem pod wrażeniem! Tak się chyba buduje autorytetMichal17 pisze:Jeśli kogoś to naprawdę interesuje znajdzie Konstytucje np. w necie i sprawdzi dokładnie odpowiednią kwestię. Jak już tu mówiłem ja muszę znać całą Konstytucję i niektóre zapisy są dla mnie oczywistością. Nie bez powodu te "ważniejsze" kompetencje są gdzie indziej. Prezydent pełni w nich rolę tylko przechodnią, jego decyzja nie jest ostateczna.azzurra pisze:Bardzo się chwali, ze ktoś tutaj zacytował Konstytucję... Szkoda tylko, że tak wybiórczo. Kompetencje prezydenta dotyczące veta, podpisywania ustaw, inicjatywy ustawodawczej, rozwiązywania Parlamentu, powoływania premiera, itp. omówione są w innych częściach. Zacytujcie najlepiej całą Konstytucję, a przynajmniej ją całą przeczytajcie, a dopiero potem się wypowiadajcie.Jeszcze Ciebie się za kilkanaście lat doczekamy w podobnej ankiecie 8)
Daltego apeluję do wszystkich śledzących ten post, żeby jednak sięgnęli do Konstytucji. Bo prawo veta wobec ustaw i inicjatywy ustawodowczej nie jest prawem przechodnim... Czy jak to nazwano... A tak swoją drogą, to co to niby ma oznaczać? Bo przechdniość oznacza przejmowanie funkcji w momencie objęcia funkcji, a nie przypisanie do konkretnej osoby... A może się mylę?
I jeszcze jedna uwaga, najwyżej dostanę kartonik... To, że trzeba coś znać, nie oznacza wcale, że się to zna :naughty:
Po drugie: Nie napisałem, że te prawa są przechodnie!!! Prezydent jest w ich wypełnianiu instytucją przez którą one "przechodzą", a nie zatrzymują i kończą swój obieg. Przykład: Ustawa przeszła przez wszystkie czytania w Sejmie, poźniej w Senacie też pozytywnie i trafia do prezydneta. Albo ją podpisuje (co prawda koniec drogi ustawy ale to jest zgoda z Parlamentem, nie samodzielna decyzja) albo wysyła do TK w celu sprawdzenia jej zgodności z Konstytucją albo VETO. I co dalej: 1) TK potwierdza zgodność -> prezydent podpisuje bo musi 2) TK nie stwierdza zgodności -> ustawa przepada 3) w przypadku veta, ustawa trafia do Sejmu i jeśli zyska poparcie 3/5 -> prezydent podpisuje bo musi, jeśli nie -> ustawa przepada.
Po trzecie: Ładna uwaga na koniec, zgadzam się z nią. Całe szczęście, że nie ty sprawdzasz moją znajomość konstytucji...
- bandit15
- Juventino
- Rejestracja: 28 maja 2005
- Posty: 4
- Rejestracja: 28 maja 2005
Mamy kolejną osobę, która dała się zmanipulować polskim mediom. Nie daże Ojca Dyrektora Tadeusza Rydzyka sympatią, ale w to, że posiada samochód za milion złotych, to ja kompletnie nie wierze.Wojtom pisze:Ja bym głosował na Rydzyka. A co ! Samochod dobry ma, Polske reprezentuje i juz. Głupota. Mam nadzieje, ze prezydentem zostanie ktos mądry i w miare ustatkowany, bo inaczej nie będzie ciekawie w tym naszym pięknym kraju...
Widzę, że jakiś fan oper mydlanych puszczanych w naszej telewizji (za przeproszeniem) publicznej. Nie musisz się martwić. Nawet jak ją przejmie prywatny właściciel to na pewno seriali nie zlikwiduje. Mają przecież milionową oglądalność. Różnica będzie taka, że ja wtedy nie będę musiał do tego dokładać.bartus pisze:ja oddalem glos na Kaczynskiegomoim zdaniem to on powinien byc prezydentem. Moze Rokita by cos zmienil...ale jest za sprzedaniem TV polskiej w rece prywatne i mi sie to nie podoba :evil:
Lepper - są dwie możliwości wyjaśnienia powodu bawienia się w politykę przez tego człowieka. Albo jest na tyle głupi, że nie rozumie, że realizacja programu społeczno-gospodarczego Samoobrony doprowadzi do powtórzenia wariantu argentyńskiego w Polsce. Albo jest złodziejem, który chce jak nawięcej ukraść, a do władzy chce dojść stosując populizm. Ja skłaniał bym się bardziej do tej drugiej opcji. A może jest tak jak mówi pan Kazimierz Staszewski, że tak naprawdę to on nie chce przejąć władzy. W każdym bądź razie ja na tego pana bym nie zagłosował.
Giertych - socjalista z opcją prorosyjską. Jako liberał z oczywistych względów na niego nie zagłosuje.
Kaczyński - socjalista z opcją prounjną. MA ten sam program co SLD. Od Giertycha różni go tylko stosunek do Unii Europejskiej. Na dodatek fatalnie realizował by politykę zagraniczną. Polska była by w konflikcie z wszystkimi krajami. Na niego też nie zagłosuje.
Borowski - socjalista z opcją prounijną, to go róźni od Kaczyńskiego, że nie jest taki buńczuczny. Ze względów programowych ta kandydatura odpada.
Religa - człowiek, który chce się obłowic na stare lata i tyle. Ma program najbardziej szkodliwej polskiej partii ostatnich 15 lat czyli PSL. Wogóle mu nie wierze.
Tusk - liberalny-socjalista

Ja optuje za kandydaturą Janusza Korwina Mikke. Jest on najbiższy miom poglądom. Szczególnie jeśli chodzio gospodarkę, a ono jest w tym momencie najważniejsza.
- K.
- Juventino
- Rejestracja: 17 lutego 2004
- Posty: 380
- Rejestracja: 17 lutego 2004
Dla normalnych ludzi - żadna różnica =)Dionizos pisze:Roman Giertych nie startuje w wyborach prezydenckich. Jako kandydat LPR wystapi jego ojciec, Maciej Giertych...Pavel_Nedved1989 pisze:a jak lepper lub giertych zostanie (odpukac) prezydentem to sie powiesze
No ja wolałbym sie nie przekonywać na własnej skórze...leniup pisze:Religa ---- ciekawe jaki z niego polityk..."
SLD poprze Szmajdzińskiego, a jako kandydat UW/PD nie chce startować, ani Mazowiecki, ani Zoll.azzurra pisze:Uaktualnijcie proszę ankietę. (...) Można także wstawić kandydata SLD czyli A.Gierka albo Szmajdzińskiego. A z tego co wiem Frasyniuk nie bedzie kandydował, kandydatem z ramienia PD moze zostać T.Mazowiecki.
Mam nadzieję, że nie dojdzie do sytuacji kiedy aktywność Kaczyńskiego spowoduje, że zatęsknisz za "biernością" Kwasniewskiego.azzurra pisze: Polecam lekturę Konstytucji. Bo mylisz się co do uprawnień prezydenta i to bardzo. Uprawnienia prezydent ma, ale jak ktoś nie czytał Konstytucji i tylko obserwował biernego Kwaśniewskiego, to łatwo mógł to przeoczyć.
Do zarzucenia kaczyńskiemu mam np. to, że jego program wyborczy to dwa hasła - kara śmierci i zaostrzenie kodeksu karnego oraz antykomunizm. To jest facet który przespał ostatnie 15 lat. Zresztą zobaczymy ilu warszawiaków go poprze, bo tam sobie radzi znakomicie =)Rysiek pisze:Chętnie posłucham co masz do zarzucenia np Rokicie, czy Kaczyńskiemu. Oczywiście byli oni w koalicji podczas dość negatywnie ocenianych rządów AWS-u (nie wiem jakie dokładnie funkcje sprawowali) ale czy im konkretnie można coś zarzucić? Jeśli się mylę to prosze o wyjaśnienie. 8)
Rokita 8) O ile kiedyś mogłem mu zarzucić tylko liberalizm (np. podatek liniowy), to po wypowiedziach typu "Nicea albo smierć" i pomysłom zmniejszenia parlamentu o połowę, nalezy dorzucić populizm gorszy od Leppera.
"Dość negatywnie oceniane rządy AWS-UW" (coż za zaowalowane określenie) - to była największa polityczna pomyłka w historii tego kraju. Najzabawniejsze jest to, że PO-PiS to prawie to samo co AWS-UW =). Szykują się cztery (a może mniej...) zabawne lat.
Brawa dla tego pana! 8)MarioG pisze:Bo taka jest mentalność Polaków "po co mamy głosować jak to i tak nic nie da" i to jest wielki błąd. A wystarczy poprostu wyciągać wniski. np gdy ktoś w latach 90 zaufał AWS i niestety zawiódł się na Marianie i spółce, to oczywiste jest iż nie powinien zaufać w obecnie zbliżających się wyborach PO, gdyż obecny skład PO to w 3/4 dawne AWS.
====================
Wszędzie widzisz socjalistów, to może być objaw jakiejś choroby.bandit15 pisze: Giertych - socjalista z opcją prorosyjską
Kaczyński - socjalista z opcją prounjną
Borowski - socjalista z opcją prounijną
Tusk - liberalny-socjalista
A tak, ten co zawsze startuje i zawsze ma poniżej jednego procenta.bandit15 pisze: Ja optuje za kandydaturą Janusza Korwina Mikke.
Ostatnio zmieniony 28 maja 2005, 18:15 przez K., łącznie zmieniany 3 razy.
