Liga Mistrzów 2008/2009
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 861
- Rejestracja: 11 maja 2008
No takie mecze chce się oglądać, tylko szkoda, że nie było tam nas.
Gra mogła się podobać, gra Chelsea całkiem mnie zaskoczyła, przez ani chwilkę nie grali na czas, jakoś szczególnie nie bronili się za wszelka cenę chcieli strzelać kolejne gole.
Drużyna The Reds nie składała broni do samego końca, chodź zmiana Torresa przy 3-2 była już chyba oznaką braku wiary Rafy, a z drugiej strony El Niño w drugiej połowie nie zachwycał niczym szczególnym, jeden nie sygnalizowany strzał zza pola karnego.
No jedynie co to bramkarze się nie popisali, ale gdyby nie oni to nie było by 4-4. Cech :rotfl: Reina
(chyba urządzili sobie indywidualne zawody, który pości większego babola i tak im daleko do Boruca)
Te miny zawodników z ławki rezerwowych czy kibiców w czasie meczu pokazywane przez realizatorów były dość śmieszne, a zwłaszcza Terrego co on tam przeżył. Prawdziwa huśtawka nastroju
Barca - Chelsea może być ciekawie w sumie z tych drużyn jakie zostały to mógłby być finał.
edit
z resztą miałem tak, że na myśli jego gole ze Słowacją , Regersami i z jakimś przeciętniakiem co pościł z 40 metrów.
Gra mogła się podobać, gra Chelsea całkiem mnie zaskoczyła, przez ani chwilkę nie grali na czas, jakoś szczególnie nie bronili się za wszelka cenę chcieli strzelać kolejne gole.
Drużyna The Reds nie składała broni do samego końca, chodź zmiana Torresa przy 3-2 była już chyba oznaką braku wiary Rafy, a z drugiej strony El Niño w drugiej połowie nie zachwycał niczym szczególnym, jeden nie sygnalizowany strzał zza pola karnego.
No jedynie co to bramkarze się nie popisali, ale gdyby nie oni to nie było by 4-4. Cech :rotfl: Reina

Te miny zawodników z ławki rezerwowych czy kibiców w czasie meczu pokazywane przez realizatorów były dość śmieszne, a zwłaszcza Terrego co on tam przeżył. Prawdziwa huśtawka nastroju
Barca - Chelsea może być ciekawie w sumie z tych drużyn jakie zostały to mógłby być finał.
edit
Dobra dobra bronienie Boruca w tym wypadku jest całkiem nie na miejscu. Mógł ją przyjąć miał czasmateo369 pisze: Boruc popełnił błąd ale miał przy tym ogromnego pecha gdy piłka skoczyła mu przed samą nogą,
z resztą miałem tak, że na myśli jego gole ze Słowacją , Regersami i z jakimś przeciętniakiem co pościł z 40 metrów.
No nie wiem w ogóle nie miał wyczucia w pierwszym momencie ruszył w całkiem inna stronę, a w ogóle to nie był jakiś mocny strzał. I ta druga sytuacja co wyszedł z bramki i nie zgarną piłki też dość zabawna.mateo369 pisze:natomiast bramka na 1-0 dla liverpoolu to nie był błąd Cecha - to był wielbłąd
Ostatnio zmieniony 15 kwietnia 2009, 12:30 przez oliver, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1659
- Rejestracja: 18 lutego 2006
Boruc popełnił błąd ale miał przy tym ogromnego pecha gdy piłka skoczyła mu przed samą nogą, natomiast bramka na 1-0 dla liverpoolu to nie był błąd Cecha - to był wielbłąd, jak zapewne powiedziałby o tym golu Tomaszewski, czeski bramkarz wczoraj udowodnił że umieszczanie go wśród najlepszych bramkarzy świata to absurdoliver pisze:No jedynie co to bramkarze się nie popisali, ale gdyby nie oni to nie było by 4-4. Cech :rotfl: Reina(chyba urządzili sobie indywidualne zawody, który pości większego babola i tak im daleko do Boruca)
obszerny (23 minutowy) skrót wczorajszego meczu:tutaj (drugie okienko)
ja naturalnie trzymam zawsze kciuki za najsłabszych - mam nadzieję, ze dziś zobaczymy udawany płacz cristiano po odpadnięciu z Porto, no ale jak nie oni to moze być chelsea - w końcu jak odpaść to z mistrzem
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- Majos
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 966
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
rzeczywiście mecz Chelsea - Liverpool z całą pewnością mógł się podobać. Osobiście oglądałem tylko skróty, ale akcji było bardzo dużo z obu stron. Przede wszystkim padło dużo bramek, bardzo duży plus dla The Reds, że się nie poddali i do końca walczyli. A jeśli chodzi o mecz Bayern - Barcelona, to cudu nie było, choć gdyby padła druga bramka dla Niemców zaraz po strzale Riberiego, mogło się jeszcze trochę dziać.
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
No niestety Manchester awansował. Ale Arsenal ma szanse ich zatrzymać w półfinale. Dziś zagrali świetny mecz z Villarealem i mogą być pozytywnie nastawieni do pojedynku z MU. Im pozostała już tylko walka w Champions League, więc będą dodatkowo zmotywowani.
ps. ten Walcott to chyba najszybszy piłkarz Premiership
ps. ten Walcott to chyba najszybszy piłkarz Premiership

- Corcky
- Juventino
- Rejestracja: 09 marca 2005
- Posty: 992
- Rejestracja: 09 marca 2005
Z tym czy MU było słabe bym polemizował. Na moje oko niestety przez cały czas kontrolowali przebieg spotkania. Nie są extra (większe szanse daję Chelsea i Barcie), ale na pewno nie są też cieńcy.

Alessandro Del Piero ole!
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
W porównaniu z tym co grali rok temu są marni. Tydzień temu dali wbić sobie 2 bramki, dziś nie pokazali nic nadzwyczajnego. Zobaczymy jak będzie w półfinale, z Arsenalem tak łatwo może nie być.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- figc1898
- Juventino
- Rejestracja: 04 listopada 2003
- Posty: 400
- Rejestracja: 04 listopada 2003
A jednak Villarreal nie istniał na boisku. To najsłabszy zespół w tych ćwierćfinałach. To Bayern lepiej grał w drugiej połowie pierwszego meczu i w rewanżowym spotkaniu. Jestem zaszokowany Giuseppe Rossim. Przecież on wogóle nie miał strzału w tym dwumeczu! Wogóle nie widać go na boisku! Myśle, przypatrze mu się z bliska i nie wiem po co go Marcello Lippi do reprezentacji powołuje? Dla mnie to porażka ten Rossi. Oczywiście jak najbardziej jestem zdania o powołaniu Cassano niż Rossiego.
Porto nie wykorzystało okazji aby wyeliminować MU. Szybko grali, mocno zmotywowane smoki ale cios zadały diabły. Nie wierzę w to jakby C. Ronaldo nie było na boisku czy wtedy Porto mogłoby pokonać MU?
Porto nie wykorzystało okazji aby wyeliminować MU. Szybko grali, mocno zmotywowane smoki ale cios zadały diabły. Nie wierzę w to jakby C. Ronaldo nie było na boisku czy wtedy Porto mogłoby pokonać MU?
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 4007
- Rejestracja: 14 lipca 2006
Ronaldo po raz kolejny udowodnił wszystkim "przeciwnikom jego telantu", że jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Gol przecudny, wręcz magiczny dający Manchesterowi awans. Szkoda mi Porto, bo zasłużyli na przejście do dalszej rundy, no ale w piłce przechodzi na szczęście ten, kto strzela więcej goli, a United maja CR7...
- Effe
- Bawarczyk
- Rejestracja: 17 lipca 2008
- Posty: 303
- Rejestracja: 17 lipca 2008
Słowa sir Alexa do niego trafiłystahoo pisze:Ronaldo po raz kolejny udowodnił wszystkim "przeciwnikom jego telantu", że jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Gol przecudny, wręcz magiczny dający Manchesterowi awans. Szkoda mi Porto, bo zasłużyli na przejście do dalszej rundy, no ale w piłce przechodzi na szczęście ten, kto strzela więcej goli, a United maja CR7...

- Fred_juve
- Juventino
- Rejestracja: 14 listopada 2008
- Posty: 113
- Rejestracja: 14 listopada 2008
szkoda szkoda Porto a wystarczyl im remis,wydaje mi się że Arsenal nie da radę mułom,hm ładna bramka CR7 ale w tej edycji LM raczej nie zachwyca,zresztąm mi tam CR7 nigdy nie zachwycał
hmm Barca-Chelsea to bedzie mecz i stawiam na Barcę
- Majos
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 966
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Gdyby FC Porto zagrało tak, jak grało w drugiej połowie, to awans byłby w zasięgu. Niestety, Anglicy strzelili ładną bramkę, konkretnie trochę krytykowany w tym sezonie Cristiano Ronaldo. Cały mecz rozegrał Łukasz Fabiański, bramki nie puścił, a jego Arsenal "rozjechał" Villareal aż 3:0. Rzeczywiście Wallcot to jest bardzo szybki piłkarz.
- bianConrado
- Juventino
- Rejestracja: 28 kwietnia 2009
- Posty: 74
- Rejestracja: 28 kwietnia 2009
ManU nie zdoła obronić tytułu mistrza.. Największym faworytem na wygraną tej LM jest Barca i nie mam do tego żadnych wątpliwości. Chociaż teraz ma bardzo napięty terminarz . Ich tutejsze 3 mecze to : z Chelsea , Realem i znów Chelsea ,a nie zapominajmy że walczą o mistrzostwo Primera Division ,a real zbliża się do nich dużymi krokami .. w sumie wszystko ujawni nam mecz Barca - Real ... Trzymam kciuki za Dumę Katalonii [!] 

- Monte Cristo
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2006
- Posty: 1265
- Rejestracja: 15 września 2006
Ja tez mam nadzieje ze Blaugrana (nie wiem czy dobrze napisalem : P ) wygra w tym sezonie LM i rozjedzie ten Angielski szajs.bianConrado pisze:ManU nie zdoła obronić tytułu mistrza.. Największym faworytem na wygraną tej LM jest Barca i nie mam do tego żadnych wątpliwości. Chociaż teraz ma bardzo napięty terminarz . Ich tutejsze 3 mecze to : z Chelsea , Realem i znów Chelsea ,a nie zapominajmy że walczą o mistrzostwo Primera Division ,a real zbliża się do nich dużymi krokami .. w sumie wszystko ujawni nam mecz Barca - Real ... Trzymam kciuki za Dumę Katalonii [!]