Aktualizowane od 3 lat, w końcu będzie można ten plik skasować i odetchnąć z ulgą
SUPERPUCHAR
Sarri - nie, 1:3 z Lazio
Pirlo - tak, 2:0 z Napoli
Allegri #1 - nie, 1:2 z Interem w 121 minucie dogrywki
Allegri #2 - nie, bo żeby zagrać w tym meczu, jeszcze w normalnym nie-arabskim stylu, trzeba wygrać scudetto albo PW
Allegri #3 - nie, bo żeby zagrać w tym turnieju trzeba było zająć miejsca 1-2 w lidze i/lub PW
PUCHAR WŁOCH
Sarri - nie, przegrany finał z Napoli 2:4 w karnych-dogrywka
Pirlo - tak, 2:1 z Atalantą
Allegri #1 - nie, przegrany finał z Interem 2:4 w dogrywce
Allegri #2 - nie, 1:2 przegrana w półfinale z Interem
Allegri #3 - tak, 1:0 z Atalantą
LIGA MISTRZÓW
Sarri - I miejsce w grupie nad Atletico, 5/1/0 12/4 +8, 1/8 z Lyonem 2:2 po golach na wyjeździe
Pirlo - I miejsce w grupie nad Barceloną, 5/0/1 14/4 +10, 1/8 z Porto 4:4 po golach na wyjeździe
Allegri #1 - I miejsce w grupie nad CFC, 5/0/1 10/6 +4, 1/8 z Villarrealem 1:4
Allegri #2 - III miejsce w grupie za Benficą i PSG, 1/0/5 9/13 -4, 1/2LE z Sevillą 2:3 po dogrywce
Allegri #3 - brak jakichkolwiek meczów, bo klub zrezygnował z występów w LK, dogadując się z UEFĄ
SERIE A
Sarri - mistrz, 26/5/7 76/43 +33
Pirlo - 4 miejsce, 23/9/6 77/38 +39
Allegri #1 - 4 miejsce, 20/10/8 57/37 +20
Allegri #2 - 3 miejsce, 22/6/10 56/33 +23 (naprawdę to 7, ale doliczyłem te odjęte 10 punktów)
Allegri #3 - 3 miejsce, 19/14/5 54/31 +23
NAJLEPSZY STRZELEC i ASYSTENT SEZONU
Sarri - CR 37 goli, Dybala 14 asyst
Pirlo - CR 36, Cuadrado 19
Allegri #1 - Dybala 15, Morata 9
Allegri #2 - Vlahovic 14, Kostic 11
Allegri #3 - Vlahovic 18, McKennie 10
Sarri - mistrzostwo kraju i 1/8 LM > zwolniony
Pirlo - puchar kraju i superpuchar + 1/8 LM > zwolniony
Allegri #1 - brak jakiegokolwiek trofeum + 1/8 LM > zostaje
Allegri #2 - brak jakiegokolwiek trofeum + baty w LM + baty w LE > zostaje
Allegri #3 - puchar kraju wymęczony pomimo braku gry w europejskich pucharach > w końcu zwolniony, chociaż sytuacyjnie mocno to odbiegało od ideału
Pisałem po zakończeniu poprzedniego sezonu:
Zwolniony? Niestety najprawdopodobniej nie, bo Agnelli robi k.. z logiki. Jeśli w ogóle od paru lat coś logicznego jest w tym klubie.
Potraktowałem Wielkiego Taktyka tak samo jak Sarriego i Pirlo, na zasadzie że NOWY manager powinien dostać przynajmniej pełen sezon na ocenę. Więc Wspaniałego Stratega podciągnąłem pod nowość, chociaż psychofani traktują go zapewne jako kontynuację tych 5 lat z 5 mistrzostwami i dwoma, uwalonymi w klasycznym allegriowskim stylu, finałami LM.
MA, sezon do sezonu, jest gorszy nie tylko od Sarriego, ale znacznie od Pirlo, dlatego że Andrea miał przejść wszystkie szczeble trenerki (juniorzy - asystentura - manager), a został wrzucony na... zebrę chyba stanowczo za dużą dla niego w tamtym momencie.
A jednak - najlepszy bilans bramkowy w lidze, najlepszy w LM, walka na gole w 1/8, a nie jak u MA na jednego i murowankę modlitewną...
Oczywiście, psychofani Najlepszego Managera zaraz ruszą z teorią, że ten nieudany sezon to potrzeba sprzątania po dwóch latach burdelu. Ale to jednak musiał być niezły lokal, skoro dał 3 trofea do gabloty, a po zmianie alfonsa zostały co najwyżej dziury w kiblu.
Jest takie włoskie powiedzenie "impara l’arte e mettila da parte". Problemem jest to, że Allegri przez 2 lata siedzenie z Piechniczkiem przy kominku nie nauczył się niczego, a dodatkowo "stare sprawdzone" już nie wystarczają. Czego najwyraźniej nie dostrzega sam Geniusz, jak i ci co go zatrudniają.
Pozostaje, w moim wypadku, czekać. Ta metoda sprawdziła się już raz w przypadku MA, sprawdzi się i drugi, nie mam co do tego wątpliwości. Szkoda tylko, że do jego zwolnienia nie zmieni się nic. I będzie na tym cierpiał klub.
Co mogę dopisać dzisiaj? Metoda się sprawdziła, bo jest sprawdzona przez chińskich filozofów od tysiącleci. Czy jego zwolnienie nie zmieni nic? Hmmmm, na dziś nadal tak uważam, nie widzę znaczących zmian w funkcjonowaniu klubu, ale może to będzie jakiś impuls. Może.
Natomiast w kontekście trzeciego sezonu - Toskański Ferguson po 3 latach nadal jest gorszy od Sarriego, ale w pocie czoła dorównał debiutantowi Pirlo. W sensie nie liczę SP, bo trochę zgadzam się z Anglikami, że pucharek jednego meczu nie ma większej wartości niż cała kampania zwieńczona trofeum.
Zatem obydwaj mają po pucharze Włoch. Z tym, że Pirlo zrobił to w jednym sezonie, przy grze na wszystkich frontach, a Genialny Taktyk tylko z rozgrywkami ligowymi. Nie mówiąc o przepaści ofensywnej.
Bravo Bravo Bravissimo
Tak już podsumowując te ostatnie 5 lat, nie spoglądając znowu na całkowicie kompromitujący licznik braku I miejsca w lidze chociaż na kolejkę, to... upadek jest straszny. Wróżyłem trochę case francuskiego OL, ale rzeczywistość jak nikt inny potrafi brutalnie zweryfikować wyobrażenia.
Coraz gorsza gra, coraz gorszy skład, brak spójnej filozofii "managerowania", dramaty na każdym niemal polu pozaboiskowym i w końcu ta kompromitacja przez próbę zawiązania jakiegoś triumwiratu z Perezem i Laportą.
Zmarnowany czas, masa błędnych decyzji nie dlatego, że finalnie ktoś trafił w słupek, a nie zdobył gola, ale dlatego, że same założenia były, przepraszam ale - w stylu "wyżej sra niż dupę ma".
Czy kolejna pięciolatka przyniesie zmiany? Wg mnie gorzej być nie może, bo klub jest na dnie - bez mistrzostw, bez pucharów regularnych, bez Europy. Można to tylko podtrzymać zagrzebując się w przydennym mule.
Czyli że może być tylko lepiej? Niekoniecznie, bo stagnacja to stan mocno chwytający za duszę. Ale ciągle przypominam sobie założenia po powrocie z Serie B. Na początku też super-optymistyczne, lekko zdławione, ale potem solidny, uczciwy plan i uparta realizacja. I udało się.
Fajnie gdyby znowu. Zwłaszcza, że zniknął największy dramat tego klubu. I to nadal mnie cieszy, nadal pozwala się uśmiechnąć myśląc o Juve.
Today we're here to congratulate Max.
We are proud of him, we wish him well, and we hope to
NEVER SEE HIM AGAIN!
