Massimiliano Allegri
- del_aleksander
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2006
- Posty: 155
- Rejestracja: 28 czerwca 2006
- Podziekował: 2 razy
Lepiej późno niż wcale. Stylu nie komentuje bo cel uświeca środki. Niestety jednak obawiam się że wymieniliśmy firankę w burdelu i teraz będziemy liczyć na cuda, które sie nie wydarzą. Obym się mylił.
- Marat87
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2011
- Posty: 2094
- Rejestracja: 17 maja 2011
- Podziekował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 37 razy
Tak przeglądam te stare tematy, bo na czacie sobie wspominki zrobiliśmy i taki post śp Pumexa na krótko przed pierwszym zwolnieniem Allegriego.
"Teraz to już jest typowe zachowanie a'la schyłkowy Mourinho - zranione zwierze, przyparte do muru. Agresywne, chamskie odpowiedzi na naturalnie stawiane zarzuty, ocena meczów totalnie oderwana od rzeczywistości i jedyny, dominujący argument, że w przeszłości wygrywał tytuły. Do tego piłkarze z zerowym morale, na wpół połamani, coraz częściej w wymijający sposób odpowiadający na pytanie o swoją przyszłość. To już jest schyłek tego człowieka w tym klubie, dopalanie się świecy."
"Allegri sam nie ustąpi. Tak było w Milanie, tak będzie w Juve. Potrzeba męskiej decyzji z ramienia zarządu klubu. Pijawka się przyssała i nie popuści, będzie całemu światu do oporu udowadniać wątpliwą jakość swojej filozofii antyfutbolu."
Ileż się musiało zmienić, żeby nic się nie zmieniło. To co w 2019 roku, działo się przez ostatnie trzy sezony. Uzyskano dokładnie te same efekty.
W ogóle ciekawa lektura. W maju 2019 była dokładnie taka sama sytuacja. Drużyna bez morale, grająca absolutne minimum, trener jak zwierzę w potrzasku, kłóci się z dziennikarzami i pozjadał wszystkie rozumy.
Tak jak Conte jest przewidywalny, tak samo Allegri.
To zresztą symptomatyczne. Spalletti wydawał się juz po Interze wypalony, już po peaku w swojej karierze i nigdy nic wielkiego nie wygrał. Jednak ciągle starał się rozwijać. No i skończył z dosyć spektakularnym sukcesem, bo niby to tylko jeden mistrz, ale z drużyną która takiego może zdobyć raz na 30 lat.
W ostatnim wywiadzie, człowiek ze sztabu Conte mówił, że ten też analizuje i chce się zmieniać i to ofensywnie. Na razie to jest tylko mowa, także do zweryfikowania.
A Maksiu sobie siedział na urlopie, dupę na plaży wygrzewał, klepał po tyłku jakąś młodsza od siebie panienkę. Żyć, nie umierać.
I nie zrozummy się źle, pewnie nie jeden by tak chciał i nie ma co mieć za złe człowiekowi, że korzysta z tego co sobie wypracował.
No ale różnica jest taka, że do trenowania klubu aspirującego do światowej czołówki, potrzebny jest taki freak, co żyje futbolem 24h na dobę. To nie są lata 90, gdzie jeszcze można było trochę więcej pochlać i pobalować i nadal być wystarczająco dobrym. Dzisiejszy sport zawodowy na samym szczycie, to jest rzecz dla robotów-pracoholików, zarówno wśród piłkarzy, jak i trenerów. Nie jest to zbyt zdrowa rzecz dla normalnego człowieka.
Natomiast trener Allegri jest reliktem poprzedniej epoki, dla niego nie ma już nadziei. Może poprowadzić jakiegoś średniaka, albo topowego samograja, który odświeżony, pojedzie na patencie poprzedniego trenera przez sezon czy dwa.
"Teraz to już jest typowe zachowanie a'la schyłkowy Mourinho - zranione zwierze, przyparte do muru. Agresywne, chamskie odpowiedzi na naturalnie stawiane zarzuty, ocena meczów totalnie oderwana od rzeczywistości i jedyny, dominujący argument, że w przeszłości wygrywał tytuły. Do tego piłkarze z zerowym morale, na wpół połamani, coraz częściej w wymijający sposób odpowiadający na pytanie o swoją przyszłość. To już jest schyłek tego człowieka w tym klubie, dopalanie się świecy."
"Allegri sam nie ustąpi. Tak było w Milanie, tak będzie w Juve. Potrzeba męskiej decyzji z ramienia zarządu klubu. Pijawka się przyssała i nie popuści, będzie całemu światu do oporu udowadniać wątpliwą jakość swojej filozofii antyfutbolu."
Ileż się musiało zmienić, żeby nic się nie zmieniło. To co w 2019 roku, działo się przez ostatnie trzy sezony. Uzyskano dokładnie te same efekty.
W ogóle ciekawa lektura. W maju 2019 była dokładnie taka sama sytuacja. Drużyna bez morale, grająca absolutne minimum, trener jak zwierzę w potrzasku, kłóci się z dziennikarzami i pozjadał wszystkie rozumy.
Tak jak Conte jest przewidywalny, tak samo Allegri.
To zresztą symptomatyczne. Spalletti wydawał się juz po Interze wypalony, już po peaku w swojej karierze i nigdy nic wielkiego nie wygrał. Jednak ciągle starał się rozwijać. No i skończył z dosyć spektakularnym sukcesem, bo niby to tylko jeden mistrz, ale z drużyną która takiego może zdobyć raz na 30 lat.
W ostatnim wywiadzie, człowiek ze sztabu Conte mówił, że ten też analizuje i chce się zmieniać i to ofensywnie. Na razie to jest tylko mowa, także do zweryfikowania.
A Maksiu sobie siedział na urlopie, dupę na plaży wygrzewał, klepał po tyłku jakąś młodsza od siebie panienkę. Żyć, nie umierać.
I nie zrozummy się źle, pewnie nie jeden by tak chciał i nie ma co mieć za złe człowiekowi, że korzysta z tego co sobie wypracował.
No ale różnica jest taka, że do trenowania klubu aspirującego do światowej czołówki, potrzebny jest taki freak, co żyje futbolem 24h na dobę. To nie są lata 90, gdzie jeszcze można było trochę więcej pochlać i pobalować i nadal być wystarczająco dobrym. Dzisiejszy sport zawodowy na samym szczycie, to jest rzecz dla robotów-pracoholików, zarówno wśród piłkarzy, jak i trenerów. Nie jest to zbyt zdrowa rzecz dla normalnego człowieka.
Natomiast trener Allegri jest reliktem poprzedniej epoki, dla niego nie ma już nadziei. Może poprowadzić jakiegoś średniaka, albo topowego samograja, który odświeżony, pojedzie na patencie poprzedniego trenera przez sezon czy dwa.
Ostatnio zmieniony 19 maja 2024, 02:42 przez Marat87, łącznie zmieniany 3 razy.
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7281
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Podziekował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 68 razy
To ja od siebie polecę: viewtopic.php?t=24178&hilit=%23AllegriOut&start=2790 Fantastyczna lektura.
Przeżyjmy jeszcze raz jego pierwsze zwolnienie


O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Elohi
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2003
- Posty: 399
- Rejestracja: 23 sierpnia 2003
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Piłkarze, którzy rzekomo grali ostatnie tygodnie przeciwko Trenerowi, którzy w ostatnich latach rzekomo cofnęli się w rozwoju, żegnają i dziękują Maxowi za wspólną pracę.
Pamiętam jak zwalniali Sarriego. Chyba tylko 2-3 zawodników mu podziękowało. Teraz wygląda to inaczej i ta owacją na stojąco przy kolacji po finale jest bardzo zastanawiajaca i dająca do myślenia. Czyżby jednak relacje Trener - Piłkarze wyglądały dużo lepiej niż to opisują pismaki?
Pamiętam jak zwalniali Sarriego. Chyba tylko 2-3 zawodników mu podziękowało. Teraz wygląda to inaczej i ta owacją na stojąco przy kolacji po finale jest bardzo zastanawiajaca i dająca do myślenia. Czyżby jednak relacje Trener - Piłkarze wyglądały dużo lepiej niż to opisują pismaki?
""Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta""
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5527
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Jakby Twój szef wymagał od Ciebie w pracy mniej i na starcie roku powiedział że nie walczycie o jak najlepszy wynik, a kasę dostaniesz i tak jak trzeba, to też byś mu najpewniej dziękował. Czego nie rozumiesz?Elohi pisze: ↑19 maja 2024, 08:00 Piłkarze, którzy rzekomo grali ostatnie tygodnie przeciwko Trenerowi, którzy w ostatnich latach rzekomo cofnęli się w rozwoju, żegnają i dziękują Maxowi za wspólną pracę.
Pamiętam jak zwalniali Sarriego. Chyba tylko 2-3 zawodników mu podziękowało. Teraz wygląda to inaczej i ta owacją na stojąco przy kolacji po finale jest bardzo zastanawiajaca i dająca do myślenia. Czyżby jednak relacje Trener - Piłkarze wyglądały dużo lepiej niż to opisują pismaki?
- del_aleksander
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2006
- Posty: 155
- Rejestracja: 28 czerwca 2006
- Podziekował: 2 razy
Tyle ze to nie szefu dzieli kasa. Zarowno z nim jak z pilkarzami kontrakty kto inny podpisywal. I to wlasnie te osoby sa odpowiedzialne za to co sie w klubie dzieje. Jesli to info ze Giuntoli nie rozmawial od lutego z trenerem jest prawdziwe, to jprdszczypek pisze: ↑19 maja 2024, 08:30Jakby Twój szef wymagał od Ciebie w pracy mniej i na starcie roku powiedział że nie walczycie o jak najlepszy wynik, a kasę dostaniesz i tak jak trzeba, to też byś mu najpewniej dziękował. Czego nie rozumiesz?Elohi pisze: ↑19 maja 2024, 08:00 Piłkarze, którzy rzekomo grali ostatnie tygodnie przeciwko Trenerowi, którzy w ostatnich latach rzekomo cofnęli się w rozwoju, żegnają i dziękują Maxowi za wspólną pracę.
Pamiętam jak zwalniali Sarriego. Chyba tylko 2-3 zawodników mu podziękowało. Teraz wygląda to inaczej i ta owacją na stojąco przy kolacji po finale jest bardzo zastanawiajaca i dająca do myślenia. Czyżby jednak relacje Trener - Piłkarze wyglądały dużo lepiej niż to opisują pismaki?

- Elohi
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2003
- Posty: 399
- Rejestracja: 23 sierpnia 2003
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
W swojej wypowiedzi odnosiłem się do plotek jakoby Allegri stracił szatnie. Stąd słabe wyniki, słaba gra, brak zaangażowania. Piłkarze mieli grać przeciwko Trenerowi. Tak tu wielu insynuowało. Sam zadawałem sobie pytania o co chodzi.szczypek pisze: ↑19 maja 2024, 08:30Jakby Twój szef wymagał od Ciebie w pracy mniej i na starcie roku powiedział że nie walczycie o jak najlepszy wynik, a kasę dostaniesz i tak jak trzeba, to też byś mu najpewniej dziękował. Czego nie rozumiesz?Elohi pisze: ↑19 maja 2024, 08:00 Piłkarze, którzy rzekomo grali ostatnie tygodnie przeciwko Trenerowi, którzy w ostatnich latach rzekomo cofnęli się w rozwoju, żegnają i dziękują Maxowi za wspólną pracę.
Pamiętam jak zwalniali Sarriego. Chyba tylko 2-3 zawodników mu podziękowało. Teraz wygląda to inaczej i ta owacją na stojąco przy kolacji po finale jest bardzo zastanawiajaca i dająca do myślenia. Czyżby jednak relacje Trener - Piłkarze wyglądały dużo lepiej niż to opisują pismaki?
Więc gdyby to co pisali w gazetach było prawdą, że piłkarze mają dość Maxa, to by nie pisali publicznie podziękowań. Mam tu na myśli przede wszystkim Vlaho, który wielokrotnie manifestował swoją frustrację.
""Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta""
- gregor_g4
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2003
- Posty: 1139
- Rejestracja: 14 października 2003
Buongiorno!
Od zmiany forum na nowe mnie tu nie było, miałem problemy z logowaniem, hasłem itp.
Ale wspaniałe wydarzenia ostatnich dni, skłoniły mnie do próby odzyskania dostępu do forum i podzielenia się z Wami moją radością
Od dwóch lat Juve oglądam na flashscore, wyjątkiem był finał PW i bodajże mecz z Frosinone. Idzie lepsze, w końcu można powrócić do normalnych transmisji
Od zmiany forum na nowe mnie tu nie było, miałem problemy z logowaniem, hasłem itp.
Ale wspaniałe wydarzenia ostatnich dni, skłoniły mnie do próby odzyskania dostępu do forum i podzielenia się z Wami moją radością

Od dwóch lat Juve oglądam na flashscore, wyjątkiem był finał PW i bodajże mecz z Frosinone. Idzie lepsze, w końcu można powrócić do normalnych transmisji

- slay_mac
- Juventino
- Rejestracja: 15 lutego 2008
- Posty: 283
- Rejestracja: 15 lutego 2008
Przerażające, że ultrasi i część Twitterowych i Fejsbukowych znawców bronią tego aroganckiego buca z ego wybujałym w kosmos, zafajdany multimilioner przez trzy lata obrzydzał nam 95% meczów swoją średniowieczną filozofią, wystawieniem 150 różnych składów gdzie może 5 graczy grało na swoich nominalnych pozycjach oraz darciem z nas łacha na konferencjach. Ja wytrwałem i oglądałem ale nienawidzę go za to, że przyszedł moment kiedy bardziej cieszyła mnie kolejna kompromitacja naszego zespołu w oczekiwaniu na komunikat następnego dnia.
Nareszcie wielkie brawa dla zarządu, jeśli uda się go puścić z dyscyplinarką bez hajsu to czapki z głów za rozegranie sytuacji. Nie wykluczam, że redaktor tuttosportu był podstawiony i wyszła sprytna prowokacja, a Dyzma nie wytrzymał. Jeśli tak to jeszcze większe brawa za spryt, jeśli nie to szkoda, że tak późno (z drugiej strony może chłodna kalkulacja i potrzebne było najpierw doczołganie się do LM).
Mam teorię, że te wszystkie zachwyty piłkarzy to po prostu samozadowolenie z niewielkich nakładów pracy w stosunku do wypłaty. Pewnie na treningach bez przemęczania się, na meczach wystarczy pressing do 30 metra i murowanko, a przelew wpada tak samo obfity jak zawsze. Cel sportowy na awans do LM wypełniony minimalnym nakładem sił, może nam przedłużą kontrakt i jeszcze się pobyczymy ze dwa, trzy lata. Jeszcze nie daj boże by się trafił jakiś szaleniec, który zmusza do <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> i gryzienia trawy i albo koniec laby albo trzeba by szukać roboty w premier league.
Nareszcie wielkie brawa dla zarządu, jeśli uda się go puścić z dyscyplinarką bez hajsu to czapki z głów za rozegranie sytuacji. Nie wykluczam, że redaktor tuttosportu był podstawiony i wyszła sprytna prowokacja, a Dyzma nie wytrzymał. Jeśli tak to jeszcze większe brawa za spryt, jeśli nie to szkoda, że tak późno (z drugiej strony może chłodna kalkulacja i potrzebne było najpierw doczołganie się do LM).
Mam teorię, że te wszystkie zachwyty piłkarzy to po prostu samozadowolenie z niewielkich nakładów pracy w stosunku do wypłaty. Pewnie na treningach bez przemęczania się, na meczach wystarczy pressing do 30 metra i murowanko, a przelew wpada tak samo obfity jak zawsze. Cel sportowy na awans do LM wypełniony minimalnym nakładem sił, może nam przedłużą kontrakt i jeszcze się pobyczymy ze dwa, trzy lata. Jeszcze nie daj boże by się trafił jakiś szaleniec, który zmusza do <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> i gryzienia trawy i albo koniec laby albo trzeba by szukać roboty w premier league.
- tharus
- Juventino
- Rejestracja: 16 maja 2024
- Posty: 3
- Rejestracja: 16 maja 2024
Nareszcie, koniec tego patałacha. Od czasów odejścia Conte przestałem regularnie odwiedzać forum i oglądać mecze, z małą przerwą za kadencji Sarriego i Pirlo. Zakładałem tu konto jeszcze na starej stronie, za czasów Del Neriego, ale chyba za nieaktywność je mi usunęli, więc założyłem nowe. Mogę już chyba wrócić do regularnego oglądania meczów, a samo odejście tej "legendy" ma smak zdobycia pucharu LM.
- Viking
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2006
- Posty: 679
- Rejestracja: 01 września 2006
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Trochę zmieniłem podejście do decyzji naszego zarządu w sprawie zwolnienia Allegriego. Jeżeli nasi liczą, że mogą coś ugrać z niepłaceniem Maxowi gaży jeszcze przez najbliższy rok, to nie mogli czekać do końca sezonu. Pojawiła się szansa na dyscyplinarke stąd ta zaskakująca decyzja.
Co do oceny jego pracy, to miał mnóstwo czasu na zbudowanie drużyny i sobie nie poradził. Nawet drużyny z dołu tabeli powodowały niepokój o wynik przed pierwszym gwizdkiem. Brak pomysłu na grę, niewykorzystywanie atutów naszych piłkarzy a do tego minimalistyczne podejście do wyników i brak ambicji, determinacji mający przełożenie na boisko.
Na plus mogę jedynie wymienić że w ostatnim sezonie wprowadził kilku młodych do zespołu.
Decyzja o ponownym zatrudnieniu Allegriego była błędem i mam nadzieję że wyciągniemy z tego wnioski wybierając kolejnego trenera. Tak jak miejsce na boisku trzeba sobie wywalczyć wynikami a nie spoczywać na laurach i liczyć że się tam znajdzie za zasługi, tak trener powinien się charakteryzować jakąś wizją czy pomysłem.
Co do oceny jego pracy, to miał mnóstwo czasu na zbudowanie drużyny i sobie nie poradził. Nawet drużyny z dołu tabeli powodowały niepokój o wynik przed pierwszym gwizdkiem. Brak pomysłu na grę, niewykorzystywanie atutów naszych piłkarzy a do tego minimalistyczne podejście do wyników i brak ambicji, determinacji mający przełożenie na boisko.
Na plus mogę jedynie wymienić że w ostatnim sezonie wprowadził kilku młodych do zespołu.
Decyzja o ponownym zatrudnieniu Allegriego była błędem i mam nadzieję że wyciągniemy z tego wnioski wybierając kolejnego trenera. Tak jak miejsce na boisku trzeba sobie wywalczyć wynikami a nie spoczywać na laurach i liczyć że się tam znajdzie za zasługi, tak trener powinien się charakteryzować jakąś wizją czy pomysłem.
“But merely being tradition does not make something worthy, Kadash. We can’t just assume that because something is old it is right.”
Dalinar Kholin
Dalinar Kholin
- Bobby X
- Juventino
- Rejestracja: 18 maja 2009
- Posty: 929
- Rejestracja: 18 maja 2009
- Podziekował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Jak czytam, że komuś jest smutno bo Wybitny Partacz poleciał w taki czy inny sposób to rzeczywiście można dojść do wniosku, że Juventus całkowicie zrobił niektórm z mózgu guano.
Toskański Dyzma skończył jak skończyć powinien tyle, że o wiele za późno! Oby ta kreatura nigdy więcej nie powąchała turyńskiej ziemi! Największa zakała włoskiej piłki jaką widziałem na oczy!
Teraz tylko FORZA JUVENTUS!
Toskański Dyzma skończył jak skończyć powinien tyle, że o wiele za późno! Oby ta kreatura nigdy więcej nie powąchała turyńskiej ziemi! Największa zakała włoskiej piłki jaką widziałem na oczy!
Teraz tylko FORZA JUVENTUS!
