Kontuzje
- Simi
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2006
- Posty: 861
- Rejestracja: 07 maja 2006
- Mati1990
- Juventino
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
- Posty: 1579
- Rejestracja: 17 grudnia 2004
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Brawo jeszcze trochę i będziemy grać primaverą, ale w sumie może to nie taki zły pomysł ? może pokażą jak się gra w piłkę naszym "miszczom".
Bijemy rekordy... od serie b ciągle mamy ten problem, co się dzieje ?
Bijemy rekordy... od serie b ciągle mamy ten problem, co się dzieje ?
- Bobeknaklo
- Juventino
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Posty: 862
- Rejestracja: 11 lutego 2007
Kiedy Iaquinta mówił, że wróci na Inter to czytałem że się zapędził, myślałem że się pomylił o tydzień, może dwa z tą prognozą, ale tu minęło już ponad półtorej miesiąca od meczu z Interem i nadal ani śladu Vincenzo. Kiedy on wraca, ominął mnie jakiś news?
- Monte Cristo
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2006
- Posty: 1265
- Rejestracja: 15 września 2006
Historia taka jak zawsze - zawodnik tak sie zmachal rehabilitacja ze mu miesien poszedl. Jesli sie myle to niech ktos mnie poprawi.Bobek1991 pisze:Kiedy Iaquinta mówił, że wróci na Inter to czytałem że się zapędził, myślałem że się pomylił o tydzień, może dwa z tą prognozą, ale tu minęło już ponad półtorej miesiąca od meczu z Interem i nadal ani śladu Vincenzo. Kiedy on wraca, ominął mnie jakiś news?
Od ponad 20 lat nie mieszkam w Polsce i z jezykiem mam malo kontaktu, wiec w razie bledu ortograficznego daruj sobie poprawianie mnie.
- Azrael
- Juventino
- Rejestracja: 15 marca 2008
- Posty: 977
- Rejestracja: 15 marca 2008
Najdziwniejszą kontuzję i w ogóle całą sytuację w całej naszej drużynie ma - uważany przez wielu za lek na złą grę w ofensywie Juventusu - Sebastian Giovinco. Cała sprawa piłkarza, którego zbytnim zaufaniem nie darzył Ranieri i teraz Ferrara, jest równie zastanawiająca jak przedziwna kontuzja na treningu, której nikt nie widział (w sensie żaden kibic). Zastanawiają mnie też słowa agenta młodego Włocha:
W mediach ani oficjalnych komunikatach nie ukazały się żadne informacje (a przynajmniej jak takowych nie zarejestrowałem) odnośnie powrotu do zdrowia naszego Seby, nie mówiąc już nawet o możliwości wystawienia go nawet na ławkę rezerwową we wczorajszym meczu z Romą. Ciekaw jestem ile jeszcze jest w stanie Sebastian wytrzymać, zanim stwierdzi, że w Juventusie nie ma żadnych szans na rozwój. Boję się, że oferta z jakiejś ciekawej drużyny z Hiszpanii czy z jakiegoś Arsenalu, byłaby dla filigranowego skrzydłowego-napastnika kuszącą propozycją. W końcu nawet najbardziej "biało-czarne serce" nie jest w stanie znieść wszystkiego...agent Sebastiana Giovinco pisze:Obecny sezon zaczął naprawdę dobrze, grał w miarę regularnie, potem doznał kontuzji, choć jestem przekonany, że przeciwko Romie może zagrać nawet od pierwszej minuty.
Pozdrawiam!
- fallweiss
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2004
- Posty: 307
- Rejestracja: 16 lipca 2004
Ok, tylko póki co nie słychać żeby Sebą interesowały się kluby rangi wyższej niż Lazio, Livorno czy Udinese...
Przyznaję, że sam na jego miejscu bym się poważnie zastanawiał nad dalszą grą w Juve, póki jest problem z jego właściwym ustawieniem, to typowy skrzydłowy ale my już podobno nie potrzebujemy skrzydłowych.... Przyjście Diego nie poprawiło jego sytuacje, zawsze uważałem, że to Gio winien być jego zmiennikiem jako OP. W ataku też nie ma szans, mimo jego gry w Empoli na tej pozycji całkiem dobrej, w Juve idzie mu średnio. Lepiej mu się grało w taktyce Ranieriego, u Ferrary trudno znaleźć dla niego miejsce.... chyba że by się spróbował przekwalifikować na pozycję Camora.
Przyznaję, że sam na jego miejscu bym się poważnie zastanawiał nad dalszą grą w Juve, póki jest problem z jego właściwym ustawieniem, to typowy skrzydłowy ale my już podobno nie potrzebujemy skrzydłowych.... Przyjście Diego nie poprawiło jego sytuacje, zawsze uważałem, że to Gio winien być jego zmiennikiem jako OP. W ataku też nie ma szans, mimo jego gry w Empoli na tej pozycji całkiem dobrej, w Juve idzie mu średnio. Lepiej mu się grało w taktyce Ranieriego, u Ferrary trudno znaleźć dla niego miejsce.... chyba że by się spróbował przekwalifikować na pozycję Camora.
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Uff. Widząc aktywność w tym temacie na stronie głównej byłem pewien że Sissoko po wczorajszym meczu nadwyrężył mięsień pięty i wylatuje na 20 dni, a tu miła niespodzianka.
Fakt. Sprawa z Iaquintą jest o tyle ciekawa że miał być zdolny do gry na koniec listopada, pamiętam jak dziś że odgrażał się że zagra z Interem. Od tej pory ani widu, ani słychu. Podobno już trenuje z drużyną od dawna, ileż można? Prawda taka że Vincenzino by się bardzo przydał, bo przy obecnej dyspozycji Amauriego, który nie wiem czy zasługuje na ławkę rezerwowych ze swoją formą.
Fakt. Sprawa z Iaquintą jest o tyle ciekawa że miał być zdolny do gry na koniec listopada, pamiętam jak dziś że odgrażał się że zagra z Interem. Od tej pory ani widu, ani słychu. Podobno już trenuje z drużyną od dawna, ileż można? Prawda taka że Vincenzino by się bardzo przydał, bo przy obecnej dyspozycji Amauriego, który nie wiem czy zasługuje na ławkę rezerwowych ze swoją formą.
- Bobeknaklo
- Juventino
- Rejestracja: 11 lutego 2007
- Posty: 862
- Rejestracja: 11 lutego 2007
Wiadomo że jak wejdzie raz na trzy tygodnie na 15 minut to nic nie zrobi. Potrzeba mu regularności, raz dostał za Ranieriego trzy mecze pod rząd i był świetny. Podziwiam jego cierpliwość. Kolejny sezon grzeje i nadal jest z nami. Myślę, że jak w jego wieku przestanie się grać regularnie to już jest talent zmarnowany. To chyba okres kiedy najszybciej się rozwija piłkarz i nabiera doświadczenia, jak się przesiedzi ten czas to już jest się tylko przeciętniakiem niestety. I taki los może spotkać Sebe
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 4007
- Rejestracja: 14 lipca 2006
Marchisio wyleciał. Czemu? Oczywiście problemy z mięśniami.
Czy my mieliśmy przed sezonem jakiś obóz przygotowawczy typu bieganie po górach, czy tylko Ferrara kazał naszym się chwycic za rączki i grac meczyk?
PS. Jeżeli nasi nie wiedza jak zwlaczyc ten problem to niech skontaktuja sie z jakimś lekarzem/fizjoterapeutą/trenerem z Anglii.
Czy my mieliśmy przed sezonem jakiś obóz przygotowawczy typu bieganie po górach, czy tylko Ferrara kazał naszym się chwycic za rączki i grac meczyk?
PS. Jeżeli nasi nie wiedza jak zwlaczyc ten problem to niech skontaktuja sie z jakimś lekarzem/fizjoterapeutą/trenerem z Anglii.
- Simi
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2006
- Posty: 861
- Rejestracja: 07 maja 2006
Dokładnie, naszym piłkarzom po części wychodzi złe przygotowanie do sezonu. Ile to już graczy miało problem z łydkami/udami. A pomyślec ze kiedyś w Turynie, przygotowanie do sezonu było na poziomie hard, gdzie nawet takie tuzy jak Zidane, wypowiadali się że tu były najcięższe treningi przygotowawcze.
- karosznurek
- Juventino
- Rejestracja: 19 grudnia 2009
- Posty: 329
- Rejestracja: 19 grudnia 2009
Simi zgadzam się z tobą. Trzeba czekać, aż takie treningi powrócą. Może wtedy nie będą tak często łamać kontuzji dotyczących problemów z mięśniami.
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Dla mnie najśmieszniejsze jest to, że Diego który w okresie przygotowawczym łapał kontuzję za kontuzją i wydawało się że jest piłkarzem najbardziej "z cukru" spośród naszej kadry, miał ledwie jedną kontuzję bodaj w meczu z Lazio gdzie pauzował dwa mecze.
Kontuzji Marchisio nie chce mi się komentować, bo musiałbym użyć brzydkich słów. I na koniec pytanie: Czy w naszej kadrze znajduje się zawodnik który w tym sezonie nie zmagał się z żadnym urazem? Antonio Chimenti?
Kontuzji Marchisio nie chce mi się komentować, bo musiałbym użyć brzydkich słów. I na koniec pytanie: Czy w naszej kadrze znajduje się zawodnik który w tym sezonie nie zmagał się z żadnym urazem? Antonio Chimenti?