Ile macie cm i kg
- CzarnyZkultury
- Juventino
- Rejestracja: 28 sierpnia 2006
- Posty: 755
- Rejestracja: 28 sierpnia 2006
lat 18 --> 195 cm i 70kg :twisted:
- Szymek
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
- Posty: 1183
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
Ostatnio odwiedziłem panią doktor i oto moje liczby: 190 cm i 70 kg. To chyba nieźle jak na 16 lat. Z mojego wzrostu jestem bardzo zadowolony (wyższy od naszego wieżowca Giorgio!) , ale waga pozostawia wiele do życzenia. Ciężko jest mi przytyć, chyba z powodu mojej aktywności fizycznej. Ale mam zamiar wziąć się za siebie i do końca roku szkolnego przytyć co najmniej 10 kg. 

- Szymek
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
- Posty: 1183
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
Chyba chodzi Ci o to, że trochę przesadziłem. Sam nie wiem. Trudno mi powiedzieć czy takie coś jest możliwe przy moim trybie życia. Mam jednak ambitny plan i postaram się przybrać na wadze jak najwięcej, bo wiadomo:

Dionizos pisze:Jest masa jest klasa
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Ja mam takie pytanie do wszystkich, ktorzy maja po 15-17 lat i szczyca sie wzorstem bliskim 190 cm a do tego waga 70 kg(!!!). Ja osobiscie az tak wysoki nie jestem(pewnie cos ponad 180 cm) noo i waze te 70 kg, ale czy nie wydaje sie wam, ze wy poprostu wygladacie jak takie tyczki, wielkie i cienkie? Ja oczywiscie nikogo nie atakuje i z nikogo nie drwie, poprostu sie pytam z ciekawosci.
Jeszcze jedno, jesli ktos ma te 16 lat i jest taki wysokim to jest pewne prawdopodobienstwo, ze jeszcze urosnie, wiecie, mi sie wydaje, ze bardzo wysocy ludzie(ponad 190 cm) jak i ci bardzo niscy moga miec pewne dyskomforty w zyciu, np nie wyobrazam sobie czlowieka o wzroscie 195 cm na jakims scigaczu, choc moge sie grubo mylic, mozecie mi to troszke wyjasnic z wlasnego doswiadczenia?
Jeszcze jedno, jesli ktos ma te 16 lat i jest taki wysokim to jest pewne prawdopodobienstwo, ze jeszcze urosnie, wiecie, mi sie wydaje, ze bardzo wysocy ludzie(ponad 190 cm) jak i ci bardzo niscy moga miec pewne dyskomforty w zyciu, np nie wyobrazam sobie czlowieka o wzroscie 195 cm na jakims scigaczu, choc moge sie grubo mylic, mozecie mi to troszke wyjasnic z wlasnego doswiadczenia?
- Szymek
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
- Posty: 1183
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
Eee? Wielka, cienka tyczka? Nic mi o tym nie wiadomo. Może bym tak wyglądał, gdybym nie ćwiczył. Ja na swoje ciało nie narzekam, wręcz jestem z niego dumny. Chociażby z opinii dziewczyn (min. wypady nad jezioro, czy też lekcje w-f, kiedy bywa, że ćwiczę bez koszulki) mogę wywnioskować, że wyglądam bardzo dobrze. Mocno przesadzone słowa kolego. A co powiesz o kimś, kto ma 185 cm wzrostu i waży 55 kg? Chodzi taki jeden ze mną do klasy, to jest dopiero hardkor, praktycznie wszystko ma wklęsłe...Lord_ Juve pisze:czy nie wydaje sie wam, ze wy poprostu wygladacie jak takie tyczki, wielkie i cienkie?
Mam nadzieję.Lord_ Juve pisze:Jeszcze jedno, jesli ktos ma te 16 lat i jest taki wysokim to jest pewne prawdopodobienstwo, ze jeszcze urosnie
Ja jestem dumny z tego, że jestem wysoki i nie widzę w tym jakiejś przeszkody. A przy tym mam wiele przywilejów w szkole.
- CzarnyZkultury
- Juventino
- Rejestracja: 28 sierpnia 2006
- Posty: 755
- Rejestracja: 28 sierpnia 2006
no ja akurat jak tyczka nie wygladam ;] jak kolegwa wspomnial powyzej: jesli sie dba o siebie to sie jest w sam razLord_ Juve pisze:Ja mam takie pytanie do wszystkich, ktorzy maja po 15-17 lat i szczyca sie wzorstem bliskim 190 cm a do tego waga 70 kg(!!!). Ja osobiscie az tak wysoki nie jestem(pewnie cos ponad 180 cm) noo i waze te 70 kg, ale czy nie wydaje sie wam, ze wy poprostu wygladacie jak takie tyczki, wielkie i cienkie? Ja oczywiscie nikogo nie atakuje i z nikogo nie drwie, poprostu sie pytam z ciekawosci.
mam 18 lat i juz chyba nie rosne ze 2 lata. co ciekawe tylko coraz mniej waze, ale nie odbiegam od tabel proporcjonalnosci wzrostu do masy cialaJeszcze jedno, jesli ktos ma te 16 lat i jest taki wysokim to jest pewne prawdopodobienstwo, ze jeszcze urosnie, wiecie, mi sie wydaje, ze bardzo wysocy ludzie(ponad 190 cm) jak i ci bardzo niscy moga miec pewne dyskomforty w zyciu, np nie wyobrazam sobie czlowieka o wzroscie 195 cm na jakims scigaczu, choc moge sie grubo mylic, mozecie mi to troszke wyjasnic z wlasnego doswiadczenia?
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Rozumiem, choc ja osobiscie jako wymarzony wzost obralem sobie 186 cm i nie chcialbym legitymowac sie zrostem 190 cm i wzwyż. Na pewno wysocy ludzie(tacy powyzej 190 cm) maja niekiedy lepiej, ale tez bywa, ze maja gorzej. Np brat mi mowil, ze ich WFista(praktykant) jest bardzo wysoki a jak jezdzi do nich na WF(Fiatem 126p) to siedzi w nim jakby mial garb jak dzwonnik z Notre Dame. Wiec jak widac, przesadnie wysokim nie jest byc dobrze, choc sa takie osoby tez, ktore musza na poduszkach siedziec w maluchu...to dziala w obie strony.
Choc wysocy np najczesciej maja tez duze stopy i tutaj tez sie pojawia problem...z pedalami samochodow.
Choc wysocy np najczesciej maja tez duze stopy i tutaj tez sie pojawia problem...z pedalami samochodow.
- Szymek
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
- Posty: 1183
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
Jego problem, ze musi jeździć maluchem. Ja nie mam zamiaru tego robić.Lord_ Juve pisze:brat mi mowil, ze ich WFista(praktykant) jest bardzo wysoki a jak jezdzi do nich na WF(Fiatem 126p) to siedzi w nim jakby mial garb jak dzwonnik z Notre Dame.
Ja mam rozmiar buta 46 i w niczym mi to nie przeszkadza. Jazdy samochodem już próbowałem kilka razy (oczywiście samochodem ojca) i jakoś nie zauważyłem, jakiegoś problemu z pedałami.Lord_ Juve pisze:Choc wysocy np najczesciej maja tez duze stopy i tutaj tez sie pojawia problem...z pedalami samochodow.
Jak już mówiłem, mój wzrost mi w niczym nie przeszkadza i jestem z niego dumny. Bardzo chciałbym osiągnąć 200 cm.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
8)...Szymek pisze: Jego problem, ze musi jeździć maluchem. Ja nie mam zamiaru tego robić.

Szymek pisze:Choc wysocy np najczesciej maja tez duze stopy i tutaj tez sie pojawia problem...z pedalami samochodow.
Ja mam rozmiar buta 46 i w niczym mi to nie przeszkadza. Jazdy samochodem już próbowałem kilka razy (oczywiście samochodem ojca) i jakoś nie zauważyłem, jakiegoś problemu z pedałami.
Jak już mówiłem, mój wzrost mi w niczym nie przeszkadza i jestem z niego dumny. Bardzo chciałbym osiągnąć 200 cm.
Wiesz, kazdy ma inne poczucie komfortu i jesli tobie jest wygodnie z nr. 46(mam taki sam) to dobrze. Choc wez ubierz jakies buty do garnituru, takie z lekko poszerzaną podeszwą i spróbuj jeździć dobrze samochodem...noo, oczywiscie nie ciezarowa, bo te maja juz z reguły duże pedały, ale jakimś sportowym samochodem.
No to ci życze tych 2 m, ja jednak nigdy w zyciu nie chcialbym byc tak wysoki, jak dla mnie 2 m to juz wzrost typowo wyczynowy, dla koszykarzy czy siatkarzy. Dobrze, ze tak czujesz sie ze swoim cialem, bardzo dobrze.
Szkoda tylko, ze ludzie czasem zapominaja, ze nie zawsze jest tak jak chca...a wtedy lepiej byc czlowiekiem ani nie za malym, ani nie za duzym.

- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Wiesz Venomik...o ile wiem to temat o wzroscie i wadze CAŁEGO ciała a nie jakiegos tam członka...Venomik pisze:Ale dyskusje.
Przecież od dawna wiadomo, że tak naprawdę to nie rozmiar się liczy
- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1489
- Rejestracja: 20 lipca 2005
Od pewnego do pewnego, dodałbym nawet.
Bo ponoć taka jest zalezność. Oczywiście na włansej skórze poznac nie mogłem
Osobiście jestem zawsze za średnim-średnio wysokim wzrostem.
Wiadomo - im bardziej skrajne wartości tym więcej minusów się pojawia: niewygodne samochody, za nieskie dziewczyny - choć tu mam koleżankę, która jest niska a uwielbia wielkich (w sensie: wysokich!) chłopaków.
Sam mam:
183 cm
80 kg
Planuję niedługo zrzucić kilka kilogramów by w spokoju zacząć treningi biegowe.
Mój cel: poznański maraton w listopadzie.
Ze zrzuceniem wagi nie będzie problemów, jestem z zainteresowania dietetykiem (domorosłym
) i całkiem nieźle mi to idzie.
Kolega - blisko 20 kg
Mama - 10 kg
Ciocia - 8 kg
To wszystko na moim planie zywieniowym
Teraz bedie czas na mnie.
Bo ponoć taka jest zalezność. Oczywiście na włansej skórze poznac nie mogłem

Osobiście jestem zawsze za średnim-średnio wysokim wzrostem.
Wiadomo - im bardziej skrajne wartości tym więcej minusów się pojawia: niewygodne samochody, za nieskie dziewczyny - choć tu mam koleżankę, która jest niska a uwielbia wielkich (w sensie: wysokich!) chłopaków.
Sam mam:
183 cm
80 kg
Planuję niedługo zrzucić kilka kilogramów by w spokoju zacząć treningi biegowe.
Mój cel: poznański maraton w listopadzie.
Ze zrzuceniem wagi nie będzie problemów, jestem z zainteresowania dietetykiem (domorosłym

Kolega - blisko 20 kg
Mama - 10 kg
Ciocia - 8 kg
To wszystko na moim planie zywieniowym

Teraz bedie czas na mnie.
Dirty mind
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Venomik to moze mi jakis plan tez walniesz bo za jakis czas czekaja mnie testy sprawnosciowe? 8)
A zeby nie bylo offtopa to masz racje, od pewnego zakresu do pewnego i w 100% sie zgadzam, ze im skrajniejsza wartosc tym wiecej minusów, jak dla mnie 2 m wzrostu to bardzo skrajna wartosc.
Jestesmy podobnego wzrostu, ale ja waze troche mniej jednak.
A zeby nie bylo offtopa to masz racje, od pewnego zakresu do pewnego i w 100% sie zgadzam, ze im skrajniejsza wartosc tym wiecej minusów, jak dla mnie 2 m wzrostu to bardzo skrajna wartosc.
Jestesmy podobnego wzrostu, ale ja waze troche mniej jednak.
