Polityka - wybory na prezydenta 2005

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ

Kto powinien zostać prezydentem?

Można wybrać tylko 1. opcję

 
 
Pokaż wyniki
Gibon

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 maja 2003
Posty: 235
Rejestracja: 22 maja 2003

Nieprzeczytany post 14 października 2005, 11:30

leniup: Jest to przyszłościowy plan rozwoju całej gospodarki w państwie. Ja w nim dostrzegam nadzieję, gdyż podatek liniowy to impuls pobudzający do progresu cały rynek. Nie łudźmy się, to nie my - szarzy pracownicy - mamy największy wpływ na rozwój, lecz przedsiębiorstwa. Nie rozumiem, czemu to my mamy takiego świetnego ekonoma, jakim jest Balcerowicz, a cała Europa prócz nas korzysta z jego pomysłów. Bronimy się przed jakimikolwiek nowościami rękami i nogami. Wybieramy delikatne zmiany, które pokazują nam wprost, że tu będziemy płacić mniej, a tu coś dostaniemy. Polacy to egoiści, którzy zupełnie lekceważą przyszłość kosztem swojego chwilowego dobrego bytu. Nie jesteśmy w stanie poświęcić przez pierwsze lata nieco więcej pieniędzy, żeby potem one regularnie się zwracały i mnożyły. Może to uraz po niewykorzystanej do końca szansie zmiany ustroju. Może to wpływ Samoobrony na naszą podświadomość i, choć się z tego śmiejemy, gdzieś głeboko mamy zakodowane, że Balcerowicz musi odejść. Nie wiem.

Żeby się nie powtarzać, zacytuję swoją wypowiedź z innego forum [z 19 września], która jest ściśle związana z tym tematem [sorry za agresywny ton wypowiedzi, lecz wyprowadzono mnie wtedy z równowagi]:

"Nie odpowiada mi zupełnie kampania wyborcza PiSu, która bardziej skupia się na krytyce i rzucaniu kłód pod nogi Platformy niż na promocji własnego programu.

Warto wspomnieć o reklamie telewizyjnej PiSu, czyli o otwartym ataku na wizje podatków PO. Nie wiem, czy jestem osamotniony w swoich przemyśleniach, ale ja mam wrażenie, że Kaczyńscy zaprzedają już własną preferencję polityczną kosztem poniżania PO, bo cały spot zawiewa, o ironio, socjalizmem. A może powinienem użyć raczej stwierdzenia "populizmem", gdyż cała formuła podatków PiSu jest przedstawiona w tak prymitywny sposób, że od razu wiem, że adresatami są równie prymitywni, łatwi do zmanipulowania ludzie. Ludzie, którzy nie potrafią pojąć idei i przyszłościowej natury planu 3x15%, którzy jedynie przez swoją życiową nieudolność wymagają od państwa pełno zabezpieczeń socjalnych oraz dopłat nie próbując zmienić swojej sytuacji finansowej, którzy ślepo słuchają Kaczyńskiego, który głosi wszem i wobec, że PO będzie sprzyjać jedynie bogatym. Najgorsze jest to,że Kaczyński to zwykła świnia wykorzystująca głupotę ludzką, gdyż doskonale zdaje sobie sprawę z niezaprzeczalnego ekonomicznego faktu, iż rozwój wielkich i mniejszych przedsiębiorstw, którego kosztem niby PO ma zapomnieć o biedniejszej części narodu, łączy się z rozwojem rynku pracy, z tworzeniem nowych miejsc pracy, z większym zapotrzebowania na kompetentnych pracowników i z większą płacą za pracę, czyli z poprawą życia każdego Kowalskiego."

Cele i plany na pewno ma, jednak jak gdzieś pisało, podobne do tych Kwaśniewskiego, a za takie to ja serdecznie dziękuje.
Tusk od zawsze był wrogiem i przeciwnikiem Kwaśniewskiego. W swojej kampanii mówił, że piastował on urząd kompletnie nieudolnie. To media dostrzegły w nich podobieństwa, ale charakterowe. Tusk wielokrotnie się do tego odnosił, iż nie ma zamiaru kontynuować dzieła Kwaśniewskiego.
Tak, podporządkuje się, kase dostaniemy tak "za nic" i akurat wszyscy dostaną tyle ile im się będzie należało... Czyli nic.
Zapomniałeś tylko wspomnieć, że w UE są dla nas pieniądze. Dostaliśmy już ich sporo, ale nie zmienia to faktu, że wykorzystaliśmy jedynie kilka procent z tego, co było nam dane. Tutaj na pewno nie pomoże machanie szabelką. Gdyby to Polska rozdawała karty w polityce zagranicznej, to owszem tutaj popierałbym stanowczego Kaczyńskiego, lecz niestety mały szczekający piesek będzie raczej obiektem drwiń aniżeli poważnych rozmów dyplomacyjnych.
nie chce "kontynuacji" wspaniałej III RP, potrzeba zmian..
Tutaj doskonale się zgadzamy, dlatego popieram PO, które po prostu chce/chciało zrealizować pewien program ekonimiczno-administracyjny, który powinień ożywić państwo i wykorzystać w pełni wzrost gospodarczy. Może to mało demokratyczne, ale sądzę, że Polsce trzeba jednej spójnej koncepcji i konsekwencji w jej realizowaniu, a nie głoszeniu i wprowadzaniu w życie tego, co obywatele akurat chcą, bo naród nie jest jeszcze na tyle dojrzały, żeby wiedzieć, co jest dla niego dobre. Ja też przyznaję się, że nie jestem wystarczająco kompetetny, lecz mowy, program i czyny polityków z Platformy Obywatelskiej sprawiły, że mogę oddać im kontrolę nad państwem, że zaufałem im, że to właśnie oni wiedzą, co zrobić by Polska była mocniejsza, co regularnie głoszą. Bo głosić to, co statystyski wskazują, to każdy potrafi.


leniup

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2003
Posty: 1032
Rejestracja: 07 listopada 2003

Nieprzeczytany post 14 października 2005, 12:23

Więc jest to przyszłościowy plan rozwoju gospodarki jak mówisz. Ja obawiam się jednak kiedy będzie widać jego efekty. Władza w Polsce zmienia się co wybory. W 2009 roku inna partia znów może wprowadzić inny podatek. Oczywiście nie zakładam że tak się stanie. Jest to tylko gdybanie ale popatrzmy na doświadczenie ostatnich lat. Wiem - jeśli nie spróbujemy to się nie przekonamy. Czy jeśli Pan Donald Tusk zostanie prezydentem i jednak zostanie wprowadzony podatek liniowy to czy już po tych 4 latach będzie widać poprawę by można ich było wybierać na kolejną kadencję. Zwłaszcza że będzie to bardzo trudne bo przecież to PiS wygrało wybory a z tego co widzimy PiS robi dobrą minę do złej gry bo rozmowy o utworzeniu rządu są trudne, a obie partie przecież mają różne programy. Jak teraz to wszystko pogodzić. Sytuacja jest zagmatwana. Sam już nie wiem co o tym wszystkim myśleć, na pewno chciałbym abym mógł w drugiej turze wybierać spośród innych kandydatów. Jak już wspominałem nie darzę sympatią ani Tuska ani Kaczyńskiego, więc ich wzajemne wojny i wyciąganie dziadków czy ojców podczas kampanii mnie nie interesują ponieważ jest to żenujące... Obojętnie więc kto zostanie prezydentem, tak jak każdy Polak mam nadzieję że będzie lepiej. Tusk mówi że nie da się tego zrobić z niedzieli na poniedziałek. Rzeczywiście to prawda. Dalej myślę będziemy rozmawiać po drugiej turze, zobaczymy jak się to wszystko potoczy.


Obrazek
Michal17

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 grudnia 2003
Posty: 454
Rejestracja: 06 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 14 października 2005, 14:54

Polityka zagraniczna w wykoniu Kaczyńskiego napewno nie wyjdzie nam na dobre jeśli będzie działał tak jak zapowiada. Ludzie, co możemy osiągnąć przez "obrażanie się" na wszystkich, którzy mają sprzeczne interesy niż my. To jest jakaś teoria spiskowa: Putin chce nas zniszczyć, Merkel chce nas wykorzystać, Bush i Blair nas olewają a Chirac w ogóle nie wie gdzie leży Polska. I jeśli z takiego wychodzimy założenia i nie mamy zamiaru z nimi rozmawiać to jak mamy osiągnąć wymierne korzyści. Co nam z twardego i niezmiennego zdania jeśli nikt się z nim nie będzie liczył. W dyplomacji kluczowy jest KOMPROMIS a walczenie o swe prawa i przywileje w sposób cywilizowany to rozmowy, rozmowy i jeszcze raz rozmowy...
Panuje jakieś dziwne przekonanie, że skoro Tusk chce większość spraw zagranicznych załatwiać rozmawiając to znaczy że jest uległy wobec innych "złych i podłych, chcących nas wykorzystać" narodów. Taką retoryką posługują się nacjonaliści...
Sprawa gazociągu. Polacy nie mogą się pogodzić z faktem, że Rosja i Niemcy to wolne państwa i nie mamy żadnego bezpośredniego wpływu na ich decyzje. Nie możemy wymagać aby unieważniono umowę, która nam się nie podoba. Jeśli ten gazociąg nie przecina Polskiej strefy ekonomicznej na Bałtyku to niestety nie mamy innych możliwości zatrzymania jego budowy jak tylko rozmowy z Rosją i Niemcami...

Co do programu "Co z tą Polską" to powiedziałbym, że Kaczyński się pogrąża coraz bardziej. Był zdenerwowany, próbował żartować, łapać Tuska za słowa, ale to było raczej żałosne... A najlepsze jest to, że już bodaj trzeci raz w czasie tej kampani Kaczyński zwrócił się do Tuska per "panie prezydencie". Mówi się, że wiara w zwycięstwo jest najważniejsza a chyba tej brakuje panu Lechowi.

----

Kurski kontratakuje: "Jeżeli w Wehrmachcie nie był dziadek Tuska, ale był brat dziadka, szwagier dziadka służył w Wehrmachcie, siostra dziadka znalazła grób w Bałtyku jako jedna z ofiar Gustawa, czyli tego statku, którym Niemcy uciekali przed armią sowiecką, to o tym trzeba mówić - powiedział Jacek Kurski w "Poranku Radia TOK FM". "

Teraz kiedy Kurski został "wyrzucony" z PiS'u Kaczyński nie bierze za niego odpowiedzialności a on dalej zajmuje się czarną propagandą


kedzier

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 marca 2005
Posty: 453
Rejestracja: 12 marca 2005

Nieprzeczytany post 14 października 2005, 18:05

leniup pisze:Więc jest to przyszłościowy plan rozwoju gospodarki jak mówisz. Ja obawiam się jednak kiedy będzie widać jego efekty. Władza w Polsce zmienia się co wybory. W 2009 roku inna partia znów może wprowadzić inny podatek.
Moje zdanie na ten temat jest takie: czy podatki będą reformowane wg. pomysłów PiS-u czy PO, to i tak żaden z nich nie da natychmiastowych efektów. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że będzie jednak dzięki nim widoczna jakaś pozytywna odmiana, impuls dla gospodarki w postaci spadku bezrobocia czy wzrostu PKB, co da rządzącym partiom mandat do ponownego kierowania rządem. Wierzę, że jeśli zmiany te będą udane, to nawet jeśli władza w 2009 się zmieni, to kolejna reforma podatków nie będzie potrzeba, no bo po co udoskonalać coś co działa bez zarzutu.
leniup pisze:Czy jeśli Pan Donald Tusk zostanie prezydentem i jednak zostanie wprowadzony podatek liniowy to czy już po tych 4 latach będzie widać poprawę by można ich było wybierać na kolejną kadencję. Zwłaszcza że będzie to bardzo trudne bo przecież to PiS wygrało wybory a z tego co widzimy PiS robi dobrą minę do złej gry bo rozmowy o utworzeniu rządu są trudne, a obie partie przecież mają różne programy.
Uchwalanie ustawy podatkowej zasadniczo nie leży w gestii Prezydenta, od tego jest Rząd. A ten podatku liniowego raczej nie wprowadzi. Stosunek braci Kaczyńskich do tego podatku jest znany, czego przykładem może być ta słynna reklama telewizyjna z pustą lodówką. Fakt, Prezydent może wystąpić z inicjatywą ustawodawczą, ale przy obecnym składzie Parlamentu wątpię by udało mu się przekonać większość do swego pomysłu. Dlatego nie sądze, by kwestia podatku była szczególnie ważna, jeśli mówimy o wyborze Prezydenta, wszak nie ma on aż tak szerokich kompetencji, jak choćby jego odpowiednik w USA.
leniup pisze:Sam już nie wiem co o tym wszystkim myśleć, na pewno chciałbym abym mógł w drugiej turze wybierać spośród innych kandydatów.
A jakich kandydatów byś chciał? :wink:
leniup pisze: Jak już wspominałem nie darzę sympatią ani Tuska ani Kaczyńskiego, więc ich wzajemne wojny i wyciąganie dziadków czy ojców podczas kampanii mnie nie interesują ponieważ jest to żenujące...
Uściślijmy, że to wyciąganie przodków wyszło ze sztabu PiS-u.
leniup pisze:Dalej myślę będziemy rozmawiać po drugiej turze, zobaczymy jak się to wszystko potoczy.
A ja uważam, że teraz jest odpowiedni czas na wymianę poglądów, może akurat w skutek czyichś argumentów, ktoś przekona się do któregoś kandydata, a niezdecydowanym będzie łatwiej wybrać. Po wyborach "mleko będzie już rozlane", "kości rzucone" i ogólnie rozmowa wtedy będzie "musztardą po obiedzie" :!: :wink:

A z Michalem17 się zgadzam, dlatego Jego wypowiedzi nie komentuję :P Nic dodać, nic ująć.



E D I T Sorka leniup zapomniałem na serio na kogo głosowałeś, a nie chciało mi się przeglądać tematu "wstecz". Moje lenistwo :wink: Ale chodziło mi też o to którego kandydata widziałbyś jako drugiego w tej II turze :?:
Ostatnio zmieniony 14 października 2005, 18:51 przez kedzier, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
leniup

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 listopada 2003
Posty: 1032
Rejestracja: 07 listopada 2003

Nieprzeczytany post 14 października 2005, 18:35

kedzier pisze:A jakich kandydatów byś chciał? :wink:
Głosowałem na Janusza Korwina Mikke jak już mówiłem :)
kedzier pisze:Uściślijmy, że to wyciąganie przodków wyszło ze sztabu PiS-u.
Oczywiście.
kedzier pisze:Uchwalanie ustawy podatkowej zasadniczo nie leży w gestii Prezydenta, od tego jest Rząd. A ten podatku liniowego raczej nie wprowadzi. Stosunek braci Kaczyńskich do tego podatku jest znany, czego przykładem może być ta słynna reklama telewizyjna z pustą lodówką. Fakt, Prezydent może wystąpić z inicjatywą ustawodawczą, ale przy obecnym składzie Parlamentu wątpię by udało mu się przekonać większość do swego pomysłu. Dlatego nie sądze, by kwestia podatku była szczególnie ważna, jeśli mówimy o wyborze Prezydenta, wszak nie ma on aż tak szerokich kompetencji, jak choćby jego odpowiednik w USA.
No właśnie czyli wszystko rozstrzygnęło się 25 września podczas wyborów parlamentarnych. Bo nawet jeśli teraz prezydentem zostanie Tusk to jak słusznie zauważyłeś nie przeforsuje on z całym PO podatku liniowego. Tak więc - podatku liniowego nie będzie.
kedzier pisze:A ja uważam, że teraz jest odpowiedni czas na wymianę poglądów, może akurat w skutek czyichś argumentów, ktoś przekona się do któregoś kandydata, a niezdecydowanym będzie łatwiej wybrać. Po wyborach "mleko będzie już rozlane", "kości rzucone" i ogólnie rozmowa wtedy będzie "musztardą po obiedzie" :!: :wink:
No cóż ja jestem uparty jak osioł więc na liberała nie zagłosuje. Ale kto wie czy innych nie przekonacie, a pewnie paru niezdecydowanych to forum przegląda. :wink:

EDIT. WOW No Michał tu mnie zaskoczyłeś, o tym rzeczywiście nie wiedziałem, przyznaję się do błędu. Rzeczywiście UPR było partią konserwatywno - liberalną. Mimo wszystko nadal upieram się przy swoim.
Ostatnio zmieniony 14 października 2005, 21:13 przez leniup, łącznie zmieniany 3 razy.


Obrazek
Michal17

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 grudnia 2003
Posty: 454
Rejestracja: 06 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 14 października 2005, 19:16

leniup pisze: Głosowałem na Janusza Korwina Mikke jak już mówiłem :)
leniup pisze:No cóż ja jestem uparty jak osioł więc na liberała nie zagłosuje. Ale kto wie czy innych nie przekonacie, a pewnie paru niezdecydowanych to forum przegląda. :wink:
No to zonk, kolego, bo Janusz Korwin Mikke jest określany często jako ultraliberał. Przyznam szczerze, że dla mnie jako zadeklarowanego liberała oferta Janusza Korwin-Mikke była często interesująca, ale jego propozycje często bardzo radyklanie liberalne były wręcz niepokojące. Nie mniej jednak szanuje tego pana.

Swoją drogą ciekawi mnie niechęć w Polsce do liberalizmu. Mam nadzieję, że wynika ona tylko z niewiedzy (tak jak w przypadku leniup'a)...


Paolo_Rossi_1982

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 września 2005
Posty: 309
Rejestracja: 16 września 2005

Nieprzeczytany post 21 października 2005, 14:09

Dziwi mnie takie poparcie dla tego kłamcy Tuska. Czegoż to on nie robi, żeby pokazać jaki on dobry i przypodobać się ludziom. Sam oskarża Kaczyńskiego o to, że obiecuje rzeczy których nie bedzie mógł dokonać jesli zostanie wybrany prezydentem rotfl myślałby kto, że z Tuska taki pewniak. Wszyscy na około są źli tylko on i jego partia są the best. Łapie się kazdej możliwosci zeby oczernić Kaczyńskiego, a szczególnie wkurza mnie w nim jego pewność siebie i ton wymowy, już tak się będzie troszczył o wszystkich, że Polska bedzie mlekiem i miodem płynąca :lol: Aha zapomnialem o udzielaniu odpowiedzi przez marszałka Donalda - owijanie w bawełnę i powtarzanie 5 razy tego samego tylko innymi słowami to jego wielki atut - potrafi omamić zwyklego przeciętnego Polaka z blokowisk ... wszystko tylko nie odpowiadac na pytania wprost :rotfl:


dawid1991

Juventino
Juventino
Rejestracja: 18 października 2005
Posty: 4
Rejestracja: 18 października 2005

Nieprzeczytany post 21 października 2005, 14:49

Polska to jest tempy kraj za przeproszeniem :] ciągle narzekają na ten rząd kadydatów a głsouja na nich :/ nierozumie ich


JUVE!!!!! do Końca Zycia
Gibon

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 maja 2003
Posty: 235
Rejestracja: 22 maja 2003

Nieprzeczytany post 21 października 2005, 15:37

Aż wyłączyłem ściąganie La Grande Storia della JUVENTUS, żeby bez obciążenia szybko pare rzeczy sprostować...
Dlaczego nie zagłosuję na Tuska

17 powodów dla których NIE warto głosowac na Tuska!
Brakowało jeszcze tylko "Wyślij to do 5 osób, albo zamienisz się w Kaczora Donalda". A może byłeś na tyle sprytny, że tego już nie wkleiłeś?
1. Nigdy nie rządził żadną instytucją państwową ani samorządową. Nie ma więc w rządzeniu doświadczenia.
Kaczyński za to po pięcio letniej nieobecności powrócił jako prezydent Warszawy, czego efektem jest, że w stolicy 63% popiera Tuska.
2. Nie ma stałych poglądów, zmienia je w zależności od koniunktury. Kiedyś był popierającym prawo do aborcji antyklerykałem, teraz robi kampanię pokazując się z biskupami i zabiegając o głos Kościoła, a po 27 latach ślubu cywilnego, nagle wziął kościelny.
Trochę wiedzy, proszę, bo to Kaczyński wysyłał listy do proboszczy w całej Polsce. To on chce wykorzystywać autorytet Kościoła do zaspkojenia własnej namiętności władzy. To on walczy o najłatwiejszy do zmanipulowania elektorat. Już o Radio Maryja niewspominając...
3. Nie umie dyskutować na argumenty co pokazały dotychczasowe debaty telewizyjne. Przypomina raczej reklamę jakiegoś produktu dopracowaną przez specjalistów od PR niż szczerego człowieka, który mówi to co myśli, a nie to co go wyuczono. Wszystkie prawdziwe argumenty obraca w ogólniki lub też obraca kota ogonem jak w sprawie z Wermachtem, biedny nie wiedział, że dziadek był w Wermachcie, dopiero archiwa Niemieckie go uświadomiły.
Trochę wiedzy, proszę, bo dziadek Tuska był wcielony do Wermachtu prosto z obozu koncetracyjnego w Stutthofie jak tysiące innych Polaków zamieszkujących Gdańsk. Zapomniałeś może jednka dodać, że szybko wstąpił do polskiej armii. Ja przypuszczam, że Tusk powinień być raczej dumny z historii swojego dziadka.
4. Popierają go Wałęsa, Miller, Kwaśniewski, Urban, SDPL i w delikatny sposób SLD.
I o czym to świadczy? Kaczyńskiego popiera Kobylański i wspomniany już Rydzyk z Lepperem. Przy wyborze spośród dwóch kandydatów człowiek kierować się może bardzo różnymi czynnikami i naprawdę wielkie jest zróżnicowania wśród ludzi popierających każdego kandydata.
5. W związku z pkt. 4 - Tusk nie będzie gwarantem rozliczenia mafii biznesowo - politycznej, której wpływy w ostatnich 15 latach były ogromne. Kiedy Kaczyńscy w I połowie lat 90 - tych trafnie diagnozowali sytuację w kraju będąc wyzywani od oszołomów, Tusk działał w środowisku, w którym mówiło się otwarcie, że "pierwszy milion trzeba ukraść".
Bożę, co za absurd! Co za rozumowanie! Kobylański popiera Kaczyńskiego, więc idąc twoim tokiem myślenia, to Lech będzie wspierał morderców. A odnosząc się do historii oraz pośrednio do stałość w poglądach, to przypomnę ci tylko, że Kaczyński kilka miesięcy temu wyzywał Leppera i jego partię najgorszymi epitetami, mówiąc wprost, że nie powinni zasiadać w parlamencie oraz że twórcą SO jest SB itp.. A dziś? Pełen szacunek i polityczne umowy. Właśnie tak on ma się interesownie rozprawiać z przeszłością i być tak stałym w przekonaniach.
6. Jako liberał będzie mógł blokować zmiany prowadzące do budowy nowego państwa i bynajmniej nie będzie to państwo socjalne, choć media bardzo próbują tak właśnie Kaczyńskiego przedstawić
Proszę ciebie, to nie tobie jest oceniać, jakie będzie te nowe państwo, a partii, która jak najbardziej otwarcie walczy o socjalistyczny eloktorat i z takimi ideałami się wiąże. Pragnę właśnie, żeby ten liberał taką koncepcję blokował [chociaż bez przesady, istniejąca koalicja dojdzie do porozumienia, które Tusk prawdopodbnie będzie również forsował. Samo PiS państwa zmienić i budować nie może, więć nie rozumiem o co ta afera o rozbieżność interesów między parlamentem a prezydentem. Koalicją rządzącą będzie POPiS].
7. Za bardzo sprawia wrażenie Kwaśniewskiego - bis.
Wrażenie twórcy jakiegoś steku propagandowych absurdów nie są silnym argumentem. Tusk odnosił się do tego wielokrotnie, o czym też już wspominałem. Ma on zupełnie inną koncepcję oraz wielokrotnie mówił, że Kwaśniewski swój urząd sprawował źle i ma zamiar to zmienić, a nie kontynułować.
8. Jeśli Tusk zostanie prezydentem, PiS i Po będą się wzajemnie blokowały i będzie jak jest, czyli nic się nie zmieni na plus w gospodarce.
Już napisałem odpowiedź. PO i PiS wspólnie będą rządzić nawet bez Tuska. Kandydat PO na stanowisku prezydent jedynie wzmocni znaczenie tej partii, czego pragnę.
9. Jest kłamcą - publicznie wypowiadał się, że jego dziadek nigdy nie był w wermachcie, jak się okazało jednak był. Mówi że jest ciągle atakowany przez rywala, choć - co łatwo dostrzec - to on jest ciągle tym atakującym.
Trochę wiedzy, proszę, otwórz oczy. Już się do tego odnosiłem, więc zacytuję samego siebie:
Bezczelne zarzuty do PO o agresywną kampanie, podczas gdy to właśnie ona dała na finiszu wyborów parlamentarnych PiSowi zwycięstwo. PO nie chciało się zniżać do tego poziomu, chcieli zachować godność, lecz nie opłaciło się. Po prostu manipulują odbiorcami mass mediów, którzy nie potrafią selektywnie odbierać informacji, bo każdy, kto śledzi kampanię, zauważył, że co raz większa agresja zaczęła budzić niechęć, więc postanowili to wykorzystać przeciwko rywalom.
10. Jego dziadek, brat dziadka służyli w wermachcie, sam Tusk zamierza prowadzić politykę pro niemiecką.
Proponowałbym Wermacht skrócić do jednego argumentu, bo trzy razy nie chcę mi się tego samego pisać. Tusk zamierza prowadzić politykę pro europejską, a te twoje absurdy są idealną kopią wypowiedzi pana Kurskiego. Gratuluję, naprawdę godny zaufania autorytete polityczny.
11. Jest leniem - w sejmie ubiegłej kadencji nie robił prawie nic, jeśli ktoś nie wierzy niech zajrzy na stronę internetową sejmu RP. i ew. porówna z posłem Florkiem - uznanym za najbardziej leniwego. Sprawdźcie to bo naprawdę warto. Chcecie mieć prezydenta, który nie robi nic ??
Tusk więcej robi, mniej gada. Jeżeli na podstawie ilości zabranych głosów mówisz, że ktoś nic nie robi, to gratuluję. Ty też dużo mówisz, a myślisz, że ktoś byłby takim szaleńcem, aby gdziekolwiek na ciebie zagłosować? : ) Większym leniem dla mnie jest ktoś, kto 5 lat naprawdę nic nie robił.
12. Mówi o pełnej przejrzystości, a sam taki przejrzysty już nie jest, ani PO ani Tusk nie chcą zwrotu z budżetu pieniędzy wydanych na kampanię, bez uzasadnienia, skąd więc je wzięli ? Może pan Donald wyłożył ze swoich ??
Pierwsze słyszę, ale jeżeli jest to prawdą, to należy się cieszyć, że nie musimy wydawać kolejnych milionów! Przecież jest to jak najbardziej argument za kandydaturą Tuska. Samobój.
13. Tusk i PO dążą do obniżenia podatków....ale tylko dla najbogatszych, jednocześnie podwyższając stawki podatkowe dla najbiedniejszych.
Znów zacytuję samego siebie:
"
Warto wspomnieć o reklamie telewizyjnej PiSu, czyli o otwartym ataku na wizje podatków PO. Nie wiem, czy jestem osamotniony w swoich przemyśleniach, ale ja mam wrażenie, że Kaczyńscy zaprzedają już własną preferencję polityczną kosztem poniżania PO, bo cały spot zawiewa, o ironio, socjalizmem. A może powinienem użyć raczej stwierdzenia "populizmem", gdyż cała formuła podatków PiSu jest przedstawiona w tak prymitywny sposób, że od razu wiem, że adresatami są równie prymitywni, łatwi do zmanipulowania ludzie. Ludzie, którzy nie potrafią pojąć idei i przyszłościowej natury planu 3x15%, którzy jedynie przez swoją życiową nieudolność wymagają od państwa pełno zabezpieczeń socjalnych oraz dopłat nie próbując zmienić swojej sytuacji finansowej, którzy ślepo słuchają Kaczyńskiego, który głosi wszem i wobec, że PO będzie sprzyjać jedynie bogatym. Najgorsze jest to,że Kaczyński to zwykła świnia wykorzystująca głupotę ludzką, gdyż doskonale zdaje sobie sprawę z niezaprzeczalnego ekonomicznego faktu, iż rozwój wielkich i mniejszych przedsiębiorstw, którego kosztem niby PO ma zapomnieć o biedniejszej części narodu, łączy się z rozwojem rynku pracy, z tworzeniem nowych miejsc pracy, z większym zapotrzebowania na kompetentnych pracowników i z większą płacą za pracę, czyli z poprawą życia każdego Kowalskiego."
15. Jest przedłużeniem panującego układu, który jest szkodliwy dla Polski - świadczy o tym choćby jego poparcie ze strony lewicowej [/qoute]
Haha, znowu powtórzenie. Popracie ze strony lewicowej to również posiada pan Kaczyński ze strony Leppera, co nie zmienia jednak faktu, że jest rzeczą idiotyczną by na podstawie poparcia danej jednostki oceniać zamiarów kandydata! Faktem jest, że to Tusk chcę mocno ograniczyć biurokrację oraz walczyć z korupcją. Na jakiej podstawie może ktoś wywnioskować, że jest on przedłużeniem jakiegokolwiek układu - ot pytanie.
16. Będzie prezydentem działającym w imieniu wielkich koncernów międzynarodowych i nadal sprzyjał będzie przejąciu przez nie całej gospodarki i rynku polskiego!
Niech zgadnę: powiedział ci to na ucho?
17. nie budzi żadnych obaw w Niemcach i Rosjanach - bo wiedzą że będzie spolegliwy wobec Berlina i Moskwy! Kaczyński stawia na polską racje stanu!
Apropo polityki zagranicznej już się wypowiadałem, ale zbyt rozlegle by cytować. Proponuję poszperać.

Paolo_Rossi_1982: odpowiedzi na swój post szukaj pośrednio w moich wypowiedziach w tym temacie, bo wszystkie zagadnienia wymienione przez ciebie już opisywałem.


herr_braun

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Posty: 631
Rejestracja: 01 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 21 października 2005, 16:52

Jak to powiedział J.Korwin-Mikke najlepiej byłoby jakby gospodarką zajęli się PO-wcy a polityką zgraniczną itp. PiS. I Zgadzam się z tym. W sejmie wygrał PiS jednak nie ubolewam nad tym bo mimo że chcą gospodarczego socjalizmu to w wielu sprawach poradzą sobie lepiej od platformersów.
Jednak Tuska nie trawię. Jego demegogiczny styl wypowiedzi, powtarzane w kółko banały budzą antypatię. Zaś jego sztandarowy już argument : "Opiniotwórcze środowiska oraz media w zachodniej Europie wyrażają głęęęębokie zaniepokojenie możliwością dojscia do władzy Lecha Kaczyńskeigo" :smile: To najlepiej świadczy o nim i o tym co będzie dla niego ważne .jeśli nie daj Boże, zostałby prezydentem.


klsmkr

Interista
Interista
Rejestracja: 22 lipca 2005
Posty: 364
Rejestracja: 22 lipca 2005

Nieprzeczytany post 21 października 2005, 23:02

Paolo_Rossi_1982 pisze:Łapie się kazdej możliwosci zeby oczernić Kaczyńskiego
LOL! To nie Tusk zatrudnil specjaliste od czarnej roboty Kurskiego (ktory zreszta zblaznil sie pokazujac przy okazji ataku na Tuska swoja niewiedze na temat losow Kaszubow podczas II Wojny Swiatowej). To nie Tusk skonstruowal przed wyborami parlamentarnymi idiotyczny kalkulator, ktory w stylu przypominajacym komunistyczna propagande mial naklonic Polakow do glosowania na swoja partie. Wreszcie to nie Tusk stworzyl spot z pluszakiem, w ktorym odwoluje sie do rzekomo malej aktywnosci sejmowej swojego kontrkandydata (zreszta Protasiewicz udowodnil, ze Kaczynscy tez nie maja sie czym chwalic, chociazby podczas I kadencji Sejmu).

Co powiedzial Jaroslaw Kaczynski podczas pierwszego spotkania PO i PiS-u po wyborach? Ze jego brat jest jedynym czlowiekiem, ktory moze stworzyc IV RP. Dwa tygodnie przed wyborami prezydenckimi pozwolil sobie na zdyskredytowanie kandydata swojego przyszlego koalicjanta! Tak ma wygladac budowa nowej moralnosci wsrod rzadzacych?! Sorry, ale ja w to nie wierze. Nie wierze w ludzi, ktorzy za cene wladzy gotowi sa zapomniec o wczesniejszych obietnicach. Przyklad? Swego czasu WP podala, ze sztab Kaczynskiego uzyskal poparcie "Solidarnosci". Za jaka cene? Swoistego "ubezpieczenia od bezrobocia", czyli kolejnego podatku. Tak ma wygladac "obnizanie kosztow pracy" w wydaniu PiS-owskim?!

Najlepszym podsumowaniem dzialan braci Kaczynskich sa slowa ich ex - sztabowca: "przecież z tym Wehrmachtem to lipa, ale jedziemy w to, bo ciemny lud w to wierzy." I to jest niestety prawda. :(


BVB

Dortmundczyk
Dortmundczyk
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 września 2003
Posty: 262
Rejestracja: 05 września 2003

Nieprzeczytany post 21 października 2005, 23:18

pisalem to juz, ale patrzac na wyniki ankiety az mi sie slabo robi, nie dajmy rzadzic liberalom!!

wiem ze kaczynski nie jest idealem, co gorsza, daleko mu do niego, ale tusk nie powinien rzadzic Polska..

ostatnio w nocy slucham czesto wysmiewanego(czasem nawet przeze mnie....) Radia Maryja, gdzie wypowiadja sie poslowie, czasem lolek Lepper i rozni wazni ludzie, moze powinienem to napisac wczesniej, bo juz prawie cisza wyborcza, ale to co ci poslowie mowili, naprawde otwarlo mi oczy i wiem, ze nie bede glosowal na tuska nigdy w zyciu!!!!!!


kedzier

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 marca 2005
Posty: 453
Rejestracja: 12 marca 2005

Nieprzeczytany post 22 października 2005, 00:00

BVB pisze:pisalem to juz, ale patrzac na wyniki ankiety az mi sie slabo robi, nie dajmy rzadzic liberalom!!
Jeśli są najlepszymi kandydatami do władzy, to nie widzę przeciwskaźań by mieli rządzić :wink: Poza tym tak bardzo utarło się, że PO to liberałowie... CZemu? Bo chcą trochę więcej wolności dla obywateli, chcą uprościć przepisyć tak by było łatwiej się rozliczyć z fiskusem, bo chcą wprowadzić jeden klarowny podatek? Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale chyba do takiego czystego, 100% liberalizmu Platformie trochę brakuje...
BVB pisze:wiem ze kaczynski nie jest idealem, co gorsza, daleko mu do niego, ale tusk nie powinien rzadzic Polska..
Z tego zdania można wysnuć wniosek, żę idealny jest Tusk...
BVB pisze:ostatnio w nocy slucham czesto wysmiewanego(czasem nawet przeze mnie....) Radia Maryja, gdzie wypowiadja sie poslowie, czasem lolek Lepper i rozni wazni ludzie, moze powinienem to napisac wczesniej, bo juz prawie cisza wyborcza, ale to co ci poslowie mowili, naprawde otwarlo mi oczy i wiem, ze nie bede glosowal na tuska nigdy w zyciu!!!!!!
I to że, ktoś jest w Twoim odczuciu ważny czyni jego słowa wiarygodnymi w Twoich oczach? Doprawdy, ciekawie interpretujesz rzeczywistość :D Platforma nie bez powodu bojkotuje to radio, rozumiem jej postępowanie, gdyż nie widzę potrzeby narażania się na oszczerstwa w audycjach tego radia. A jeśli Ci ludzie mówią takie "fakty" to czemu nie znajdują one większego uznania w oczach całego społeczeństwa :?: Prosiłbym Cię o przytoczenie tych wypowiedzi, które "otwarły" Ci oczy, jeśli to możliwe oczywiście. Chętnie dowiedziałbym się cóż takie prezentuje na tej antenie Andrzej Lepper i jemu podobni posłowie.

Niestety, przez parę dni nie będe mógł dalej uczestniczyć w dyskusji w tym wątku, nie będe miał także możliwości skomentowania mojej opinii tuż po wyborach, jako że jutro wyruszam na wycieczkę, ze swoją klasą (2b rlz :wink: ) do Kazimierza Dolnego. Wracam we wtorek, więc wtedy tu się niezwłocznie wypowiem 8) Pozdrawiam

E D I T Ale trafiłem z czasem... 2sekundy do ciszy wyborczej :D


Obrazek
kamila

Milanista
Milanista
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 stycznia 2005
Posty: 8
Rejestracja: 09 stycznia 2005

Nieprzeczytany post 22 października 2005, 14:09

Czas zweryfikować populistyczne i pełne hipokryzji hasła D. Tuska.

1. Precz z polityczną klasą próżniaczą (1)
Na próżnowaniu za publiczną kasę Donald Tusk zna się jak mało kto. Przypomnijmy, że w latach 1997-2001 był on wicemarszałkiem Senatu RP. W tym okresie zasłynął wyjątkową niechęcią do wykonywania swoich obowiązków ? pan Tusk raczył przez pół roku wcale nie pojawiać się w pracy. Myliłby się jednak ten, kto by sądził, że troszczący się o pieniądze podatnika polityk PO (wtedy UW) równym obrzydzeniem jak do pracy pałał do tłuściutkiej pensji marszałka ? o nie, nie oddał podatnikom ani złotówki. Oczywiście również służbowe auto i inne "ohydne przywileje władzy" panu marszałkowi-dezerterowi wówczas nie przeszkadzały.

2. Precz z polityczną klasą próżniaczą (2)
Gdy pan Donald postanowił w końcu przyjść i zobaczyć co się dzieje w izbie, do której wysłali go podatnicy doznał rzadkiej u parlamentarzystów przypadłości ? dopadł go paraliż narządu mowy. Przez 4 lata kadencji pan marszałek Tusk wystąpił przed izbą tylko 4 razy (w tym raz wygłaszając oświadczenie w obronie samego siebie po tym jak senatorowie śmieli wyrazić zdziwienie luźnym stosunkiem pana marszałka do powierzonych mu przez podatników obowiązków).

W jednej z debat prezydenckich zadeklarował: "W moim przypadku to było codzienne wielogodzinne prowadzenie obrad"? Pan marszałek tak rzadko bywał w pracy, że nie zauważył, iż Senat nie zbiera się codziennie lecz 2-3 razy w miesiącu. Przynajmniej teraz wiemy co pan Tusk ma na myśli gdy mówi o ciężkiej pracy jakiej podejmie się gdy zostanie prezydentem.

3. Precz z polityczną klasą próżniaczą (3)
Myliłby się ten, kto by sądził, że pan Tusk miał swobodny stosunek do swych obowiązków wobec państwa i podatników wyłącznie w okresie senackim. Wieści o wyjątkowej pracowitości marszałka szybko zaczęły krążyć również po kolejnej izbie, której wiceprzewodnictwo padło jego łupem.
4. Precz z polityczną klasą próżniaczą (4)

Z życiorysu jaki kandydat PO publikuje na swych stronach internetowych wynika, że w III RP praktycznie nie zaznał normalnej pracy. Lata 1990-2005 to niekończące się pasmo "posłowań", "senatorowań" a w przerwach spowodowanych niełaską wyborców kilka stanowisk partyjnych. Słowem: posadki ciepłe i niewymagające niczego poza umiejętnością lania wody.

5. My nie bierzemy pieniędzy z budżetu (1)
To jedno z podstawowych haseł, którymi DT dowodzi moralną wyższość swojej formacji nad innymi partiami politycznymi. Kto by pamiętał o głupich 7.258.000 zł jakie PO dostała z budżetu w 2002 roku i które z dziką radością wydała na swoje potrzeby.

6. My nie bierzemy pieniędzy z budżetu (2)
Kto to jest asystent społeczny? To taki ktoś, kto pracuje na rzecz polityka i jego partii nie biorąc za to żadnych pieniędzy. Czy politycy PO mają asystentów społecznych? Mają, kręcą się wokół nich całe tabuny. Czy można ich nazwać "społecznymi"? Tylko jeśli "społeczny" oznacza "opłacany przez społeczeństwo". Owszem, PO tym ludziom nie płaci ? płacimy my, podatnicy. Swego czasu PO opublikowała na swych stronach internetowych listę asystentów swoich parlamentarzystów. Okazało się, ze zdecydowana większość z nich ma etety w opanowanych przez Platformę samorządach. Po wpadce PO listę ze swej strony internetowej wycofała (asystenci opłacani z naszych pieniędzy zostali).

7. My nie bierzemy pieniędzy z budżetu (3)
Przykład z mojego lokalnego podwórka, Wrocław: Istnieje sobie spółka Work Service, która zajmuje się pośrednictwem pracy. Jej szefem i właścicielem jest świeżo upieczony senator PO T. Misiak. Słynie on z wyjątkowo udanych interesów jakie od lat robi z POwskim zarządem miasta. W tym roku spółka dostała znaczące kwoty z budżetu Unii Europejskiej z przeznaczeniem na aktywizację bezrobotnych, rozdziałem pieniędzy zajmowały się POwskie władze gminy. W tym samym czasie Work Service włożyła znaczące fundusze w klub sportowy należący do G. Schetyny, kolejnego posła PO (oskarżanego przez Newsweek o korupcję). Bezrobotni aktywizować się będą sami.

8. Przywróćmy moralność w polityce (1)
Na pewno w kwestii moralności wiele do powiedzenia mają najbliżsi koledzy pana Tuska ? panowie Protasiewicz i Schetyna. Mało kto pamięta dziś aferę jaka kilka lat temu wstrząsnęła ich była partią (UW). Panowie sztabowcy DT postanowili wówczas przejąć władzę nad wrocławskimi strukturami UW, jak tego dokonać gdy nie chcą na nas głosować członkowie partii? Rozwiązanie było proste ale cokolwiek nieprzyzwoite. Zaradni "demokraci" skombinowali kilka autobusów do których wsadzili szalikowców klubu prowadzonego przez pana Schetynę i z tak utworzonymi "nowymi kołami UW" wybrali się na wybory. Niestety władze partii nie doceniły tej inicjatywy i przed wyrzuceniem z UW obu panów uratowało powstanie PO, do której się przenieśli. Podobne numery z kołami pełnymi martwych dusz w Warszawie stosował P. Piskorski. W zamierzeniu KLDowskiej frakcji w UW miało jej to dać dominującą rolę w partii i szefostwo ugrupowania dla D. Tuska. Gdy stare władze unicestwiły "spisek" wtedy "liberałowie" przeprowadzili secesję i założyli Platformę.

9. Przywróćmy moralność w polityce (2)
Jedną z podstawowych zasad człowieka moralnego jest "nie kłam". D. Tuskowi w trakcie tej kampanii wytknięto już wiele kłamstw. Oto kolejne, może mało istotne ale równie zabawne jak kilkumiesięczna Kasia pamiętająca tatę wychodzącego do pracy. W swym życiorysie na stronie internetowej stwierdzał (zdaje się, że powtórzył to również w jednym ze spotów wyborczych), że w stanie wojennym został "wyrzucony z pracy i z mieszkania za Solidarność". W 1996 roku pamiętał inną wersję: "wymówiono pokój, bo córka gospodarza wychodziła za mąż". Zaiste trudno zrozumieć jaki był związek ślubu córki gospodarza ze stanem wojennym? Chyba, że związek był żaden a Tuskowi wyłącznie chodziło o to by dorobić sobie piękną kartę cierpiętnika za wolność. Za parę lat dowiemy się, że w latach 1982-89 młody Donald wysadzał w powietrze jadące do ZSRR pociągi z transportami amunicji?


juveni

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 listopada 2003
Posty: 186
Rejestracja: 05 listopada 2003

Nieprzeczytany post 22 października 2005, 14:58

:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: tak moge tylko skomentowac wypowiedzi Pana K. i jego popleczników,nieżle sie usmiałem a jak przeczytałem "Radio Maryja" to o mało sie nie udusiłem ze śmiechu (ta teraz tylko czekać klatwy papcia Rydzyka :rotfl: ).

Ja z zasady, jak sie to ładnie mówi leje na to wszystko ciepłym moczem. Nie byłem na pierwszej turze i nie miałem zamiaru głosować w drugiej ale wole pójść i zagłosować na mniejsze zło w postaci Tuska.

Najciemniejszą kampanie od początku prowadził Kaczyński to on co chwile "wyciągał" jakieś "ciemne" sprawki, które takimi często nawet nie były do poki nie zostaly przez niego odpowiednio przedstawione. Przez swoich popleczników w komisji sledczej starał sie zdyskredytować Kwaśniewska zeby czasem nie przyszło jej do głowy kandydowanie. Pózniej twardo wziął sie za Cimoszewicza wymyślając afere z oświadczeniami majątkowymi. Poźniej nadszedł czas na Wermaht gate, jakby mógł to by wymyślił komisje sledczą jeszcze w tej sprawie zeby na pewno sprawdzić czy czasem dziadek Tuska nie poszedł tam dobrowolnie. Jestem przekonany że znalazlyby sie jakieś cudownie ocalone dokumenty swiadczące, że tak było. Czysta paranoja. W swojej kampanii PiS jedzie takim populizmem, że mi uszy więdną, chodzi tylko o to by dorwać sie do władzy.

A co do w/w radia to już pojasniam dlaczego tak ładnie mówią tam o PiS-ie, rzućcie okiem ilu z nich siedzi w kieszeni u Rydzyka. Czy już nie pamietacie, że około rok temu Rydzyk zorganizował zebranie, na którym miała zostać powołana nowa partia, bo LPR przestał mu odpowiadac jako, że Romuś "grzywka" Giertych przerodził ją w partie wodzowską i uniezaleznił sie w pewnym stopniu od RM. Na tym zebrani obecni byli pilitycy PiS z Kaczorami na czele.

Czy może ktoś z was pamięta jak Lech K. żelił sie, że to niesprawiedliwe ze Tuska wszedzie pełno i ma na to pieniadze a on biedaczek nie. Teraz ja sie boje otworzyć konserwe bo gdzie by sie nie obrócic z za każdego rogu wyłazi kaczka :angry: ciekaw jestem skąd on bidulka wziął na to pieniadze...

Podsumowując nie mam ochoty spędzić następnych 4-5 lat pod rządami jakiegoś zwariowanego klechy (czyt. Rydzyk) dlatego nie wykaze sie silną wolą i w moim postanowieniu wytrwam tylko do jutra kiedy to pojde zagłosowac na Tuska.


Don't hear the bell but you answer the call
It comes to you as to us all
We're just waiting
For the hammer to fall
ODPOWIEDZ