Puchar Konfederacji - Brazylia 2013
- wagner
 - Juventino

 - Rejestracja: 20 stycznia 2010
 - Posty: 2327
 - Rejestracja: 20 stycznia 2010
 
w tym pseudturnieju grają o 3 miejsce, a w Mistrzostwach Europy takowego nie ma .. co za paradoks :doh: przyznam się że nawet nie wiedziałem omgDe Rossi pisze:Meczu nie oglądałem jeszcze więc się nic o nim nie wypowiem, ale z tego co mi wiadomo, to Włosi czy wygrają czy przegrają będą i tak grać jeszcze 2 mecze, bo przegrany półfinału gra o 3 miejsce, wygrany o pierwsze.
- Maly
 - Juventino

 - Rejestracja: 08 października 2002
 - Posty: 7123
 - Rejestracja: 08 października 2002
 - Podziekował: 10 razy
 - Otrzymał podziękowanie: 31 razy
 
wątpię, w końcu kopali tych oszustów, symulantów, cwaniaków i faulaczy Włochów...Lucas87 pisze:Przez takie zachowanie jak we wczorajszym meczu, u wielu ludzi zniknie uznanie dla Canarihnos i cała sympatia.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
						magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- jackop
 - Juventino

 - Rejestracja: 08 stycznia 2006
 - Posty: 7396
 - Rejestracja: 08 stycznia 2006
 - Podziekował: 32 razy
 - Otrzymał podziękowanie: 75 razy
 
Mimo, że Hiszpanie w swoim stylu, to widać po nich, że nastawili się na piknik. Nigeria miała kilka znakomitych sytuacji do wyrównania, ale zabrakło zimnej krwi i skuteczności. Obi Mikel całkiem nieźle kręci. 
Uruguay starting line-up: Silva, Scotti, Pereira, Coates, Aguirregaray, Perez, Eguern, Gargano, Lodeiro, Ramirez, Hernandez.
Urugwaj bez 'armat' w ataku. Hernandez wykorzystuje swoją szansę i ma już hattricka. Fajnie, że nie zginął Coates. Na Copa America grał dobrze i życzyłem sobie, by trafił do Juve.
			
									
						Uruguay starting line-up: Silva, Scotti, Pereira, Coates, Aguirregaray, Perez, Eguern, Gargano, Lodeiro, Ramirez, Hernandez.
Urugwaj bez 'armat' w ataku. Hernandez wykorzystuje swoją szansę i ma już hattricka. Fajnie, że nie zginął Coates. Na Copa America grał dobrze i życzyłem sobie, by trafił do Juve.

O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- francois
 - Juventino

 - Rejestracja: 28 czerwca 2010
 - Posty: 2190
 - Rejestracja: 28 czerwca 2010
 
Momentami Nigeryjczycy grali na poziomie A klasy. Nie trafili do pustej bramki, a sytuacja z drugim golem Alby - bez komentarza.
			
									
						„To jest miejsce wyjątkowe,
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
						tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
- Vimes
 - Juventino

 - Rejestracja: 06 maja 2003
 - Posty: 5874
 - Rejestracja: 06 maja 2003
 
W półfinałach Europa i Ameryka Południowa, czyli prawidłowo. Reszta była tylko dla wzbogacenia kolorytu imprezy. Wszytko nieuchronnie zmierza do finału Brazylii z Hiszpanią. Chociaż ze względu na osobiste symaptie dużo bardziej wolałbym pojedynek Włochów z Urugwajczykami. Jednak pewnie nic straconego, bo ma być chyba rozgrywany mecz o trzecie miejsce, prawda?
			
									
						- Lucas87
 - Juventino

 - Rejestracja: 13 kwietnia 2013
 - Posty: 1937
 - Rejestracja: 13 kwietnia 2013
 
Nigeria robiła wczoraj ile mogła, lecz widać było nerwowość w ich poczynaniach nawet gdy dochodzili do sytuacji bramkowych, wyraźnie szwankowała psychika tych zawodników.
Hiszpania jest takim zespołem, która może pozwolić na jedną, góra dwie sytuacje pod własna bramką w czasie meczu, więc należy je z zimną krwią wykorzystywać. Nigeryjczycy zbyt długo się namyślali, mieli kłopot z odegraniem piłki w pole karne, bądź dedydującym strzałem. Będzie finał Brazylia - Hiszpania, a jego końcowy rezultat może zależeć od tego, czy Canarinhos podejmą w sposób brutalny próbę stłamszenia hiszpańskiej tiki-taki. Pytanie czy ujdzie im to na sucho jak w spotkaniu z WŁochami. Szczerze wątpie, a ponadto wyrażam nadzieje, iż Urugwaj napsuje im jeszcze bardzo dużo krwi w półfinale. Dla Włochów sukcesem jest fakt, że zagrali o niebo lepiej niż na poprzednim Pucharze Konfederacji o pokazali, że po wyeliminowaniu ich błędów w obronie, mogą stać się silnym, zgranym zespołem liczącym się w walce o medal MŚ za rok.
			
									
						Hiszpania jest takim zespołem, która może pozwolić na jedną, góra dwie sytuacje pod własna bramką w czasie meczu, więc należy je z zimną krwią wykorzystywać. Nigeryjczycy zbyt długo się namyślali, mieli kłopot z odegraniem piłki w pole karne, bądź dedydującym strzałem. Będzie finał Brazylia - Hiszpania, a jego końcowy rezultat może zależeć od tego, czy Canarinhos podejmą w sposób brutalny próbę stłamszenia hiszpańskiej tiki-taki. Pytanie czy ujdzie im to na sucho jak w spotkaniu z WŁochami. Szczerze wątpie, a ponadto wyrażam nadzieje, iż Urugwaj napsuje im jeszcze bardzo dużo krwi w półfinale. Dla Włochów sukcesem jest fakt, że zagrali o niebo lepiej niż na poprzednim Pucharze Konfederacji o pokazali, że po wyeliminowaniu ich błędów w obronie, mogą stać się silnym, zgranym zespołem liczącym się w walce o medal MŚ za rok.
- Brutalo
 - Juventino

 - Rejestracja: 19 grudnia 2006
 - Posty: 1993
 - Rejestracja: 19 grudnia 2006
 
Barwuach kontuzja mięśnia czworogłowego uda. Półfinał odpada, drugi mecz raczej też. Gila ;/
			
									
						- zahor
 - Juventino

 - Rejestracja: 23 listopada 2009
 - Posty: 3817
 - Rejestracja: 23 listopada 2009
 
Tyle że nie sądzę, żeby taką zimną krew miał zachować Gilardino, a tym bardziej Giovinco. Jak wygląda sprawa Faraona? Wyzdrowiał już? Kurs na zwycięstwo Hiszpanów w regulaminowym czasie gry na bwin.com to 1,4 i niestety obawiam się że nie jest on wzięty z fujary.Lucas87 pisze: Hiszpania jest takim zespołem, która może pozwolić na jedną, góra dwie sytuacje pod własna bramką w czasie meczu, więc należy je z zimną krwią wykorzystywać.
- szczypek
 - Juventino

 - Rejestracja: 18 marca 2007
 - Posty: 5557
 - Rejestracja: 18 marca 2007
 - Otrzymał podziękowanie: 36 razy
 
Kursy nigdy nie są wzięte z fujary, czasami po prostu ludzie się mylą. To zwycięstwo Hiszpanów wydaje się być tak oczywiste, że coraz bardziej skłaniam się właśnie w stronę Włochów. Oni lepiej grają gdy nie są faworytami.
			
									
						- jsduga
 - Juventino

 - Rejestracja: 04 sierpnia 2009
 - Posty: 395
 - Rejestracja: 04 sierpnia 2009
 
Hiszpania - Włochy, czyli mały rewanż za finał Euro i niestety wiele wskazuje na kolejne zwycięstwo mistrzów świata, Europy.  Italia nie gra przekonywająco, dużo traci goli, do tego bez Mario. Wiadomo jak z Pirlo?
Chciałbym by Włosi wygrali z/w na juventinich. Tak czy siak, zostały im jeszcze 2 mecze i fajnie by było, gdyby wrócili do klubu ze znaczącym w sumie trofeum.
Najbardziej obawiam się, że podobnie jak z Brazylią, Hiszpania przyciśnie Italię na początku. Jeśli szybko stracą bramkę to nie widzę finału dla podopiecznych Prandelliego.
			
									
						Chciałbym by Włosi wygrali z/w na juventinich. Tak czy siak, zostały im jeszcze 2 mecze i fajnie by było, gdyby wrócili do klubu ze znaczącym w sumie trofeum.
Najbardziej obawiam się, że podobnie jak z Brazylią, Hiszpania przyciśnie Italię na początku. Jeśli szybko stracą bramkę to nie widzę finału dla podopiecznych Prandelliego.
„Będąc na początku sezonu czwartą-piątą siłą tej ligi, udało nam się zdobyć mistrzostwo. Gdybym mógł, podpisałbym je własną krwią." - Gigi Buffon
						- grande amore
 - Juventino

 - Rejestracja: 05 października 2012
 - Posty: 589
 - Rejestracja: 05 października 2012
 
Pirlo podobno bardzo chce zagrac w najblizszy czwartek, ale nie wiadomo czy tak sie stanie. Ma jeszcze 2 dni na wykurowanie sie.
			
									
						Juve, storia di un grande amore 
------
Jaka jest roznica miedzy zwyciezca a przegranym? Upasc moze kazdy, zwyciezca wstaje i idzie dalej.
------
Mowcie mi Magda
						------
Jaka jest roznica miedzy zwyciezca a przegranym? Upasc moze kazdy, zwyciezca wstaje i idzie dalej.
------
Mowcie mi Magda
			

