Serie A 12/13 (28): JUVENTUS 1-0 Catania
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Tja, zwłaszcza jak poszli z kontrą i jeden źle zajął pozycję, a drugi mu podał piłkę myląc się o jakieś 15mAndryk pisze:Quag i Matri przez parenaście minut więcej szumu zrobili niż Gio-Szwagier

- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Można się było spodziewać, że to spotkanie do najłatwiejszych należeć nie będzie. Wszyscy doskonale wiemy, jak wygląda gra naszych piłkarzy bezpośrednio po spotkaniu w LM - truchtanie, brak chęci do odniesienia zwycięstwa i zmęczenie. Nie inaczej było i tym razem. Nie mam jednak zamiaru psioczyć na grę czy fatalną skuteczność - w tym meczu liczyły się przede wszystkim 3 punkty, zwłaszcza w obliczu wyniku śmieciarzy. Gra się do końca i nie ma znaczenia, czy bramkę zdobywa się w 1. czy też 91. minucie meczu. My na to zwycięstwo po prostu zasłużyliśmy.
Przed meczem pojawiały się głosy, że Catania to żaden ogór i ma ambicję do bycia zespołem co najmniej przeciętnym. Ja się z tym nie zgadzam. Robili w gacie przy każdym kontakcie Juventusu z piłką, bronili się 9 piłkarzami zostawiając w ataku napastnika, który przy długich piłkach miał za zadanie wywracać się, leżeć na murawie i tym samym zabierać Juventusowi kilkadziesiąt cennych sekund. Płaczki. Fakty są takie, że tłamsiliśmy ich przez cały pojedynek, oni nawet nie zbliżyli się do naszej bramki i byli zmuszeni do strzałów "na pałę" (w stylu Napoli). Mieliśmy kilka bardzo dobrych sytuacji, ale albo fantastycznie bronił bramkarz przyjezdnych, albo też nasi razili brakiem skuteczności. Vucinić powinien spokojnie umieścić piłkę w siatce, a nie obić nią słupek. Marchisio także powinien zdobyć bramkę. Nie od dziś wiadomo, że nam z autobusami gra się cholernie ciężko, do tego dzisiaj brakowało nam szczęścia.
Gry Vucinicia mi się komentować nie chce, bo mam serdecznie dość tego typa. Nie zamierzam się pastwić nad Giovinco, bo w kilku sytuacjach zaprezentował się bardzo dobrze. Fatalny mecz Pirlo, który tracił na potęgę tuż przed polem karnym albo w okolicach środkowej linii boiska. Nikt mu nie powiedział, że taka zabawa to zbyt duże ryzyko? Mogliśmy w ten sposób stracić frajerską bramkę. Genialnie obrona i Pogba. Francuz porusza się z piłką tak, jakby się z nią urodził. Fenomenalny balans ciała, świetne warunki fizyczne, nieprzeciętna technika, skuteczny odbiór plus te zabójcze strzały... Paul Bomba niewątpliwie piłkarzem meczu - kto przyjąłby tak trudną piłkę w tak decydującym momencie meczu?
Dobrze się skończyło - odskakujemy Napoli na 9 punktów (które w praktyce oznaczają 10 oczek) i utrzymujemy 11 nad Milanem. Paradoksalnie wśród kibiców mediolańczyków podnoszą się głosy, że Milan powalczy jeszcze o mistrza... Niech spojrzą prawdzie w oczy - drugie miejsce będzie i tak fenomenalnym wyczynem, biorąc pod uwagę tragiczny początek. Walka o majstra to utopia.
Przed meczem pojawiały się głosy, że Catania to żaden ogór i ma ambicję do bycia zespołem co najmniej przeciętnym. Ja się z tym nie zgadzam. Robili w gacie przy każdym kontakcie Juventusu z piłką, bronili się 9 piłkarzami zostawiając w ataku napastnika, który przy długich piłkach miał za zadanie wywracać się, leżeć na murawie i tym samym zabierać Juventusowi kilkadziesiąt cennych sekund. Płaczki. Fakty są takie, że tłamsiliśmy ich przez cały pojedynek, oni nawet nie zbliżyli się do naszej bramki i byli zmuszeni do strzałów "na pałę" (w stylu Napoli). Mieliśmy kilka bardzo dobrych sytuacji, ale albo fantastycznie bronił bramkarz przyjezdnych, albo też nasi razili brakiem skuteczności. Vucinić powinien spokojnie umieścić piłkę w siatce, a nie obić nią słupek. Marchisio także powinien zdobyć bramkę. Nie od dziś wiadomo, że nam z autobusami gra się cholernie ciężko, do tego dzisiaj brakowało nam szczęścia.
Gry Vucinicia mi się komentować nie chce, bo mam serdecznie dość tego typa. Nie zamierzam się pastwić nad Giovinco, bo w kilku sytuacjach zaprezentował się bardzo dobrze. Fatalny mecz Pirlo, który tracił na potęgę tuż przed polem karnym albo w okolicach środkowej linii boiska. Nikt mu nie powiedział, że taka zabawa to zbyt duże ryzyko? Mogliśmy w ten sposób stracić frajerską bramkę. Genialnie obrona i Pogba. Francuz porusza się z piłką tak, jakby się z nią urodził. Fenomenalny balans ciała, świetne warunki fizyczne, nieprzeciętna technika, skuteczny odbiór plus te zabójcze strzały... Paul Bomba niewątpliwie piłkarzem meczu - kto przyjąłby tak trudną piłkę w tak decydującym momencie meczu?
Dobrze się skończyło - odskakujemy Napoli na 9 punktów (które w praktyce oznaczają 10 oczek) i utrzymujemy 11 nad Milanem. Paradoksalnie wśród kibiców mediolańczyków podnoszą się głosy, że Milan powalczy jeszcze o mistrza... Niech spojrzą prawdzie w oczy - drugie miejsce będzie i tak fenomenalnym wyczynem, biorąc pod uwagę tragiczny początek. Walka o majstra to utopia.
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Co do tych, ktorzy obwiniali Leo za te rykoszety, np w meczu z Napoli, przypomnial mi sie jeden obrazek z dzisiejszego meczu, gdy wyskoczyl do pomocnika jakies 8 metrow i zablokowal strzal. Nie pamietam ktora to byla min ale bodajze koncowka 1 polowy. Widac wyraznie ze umie czytac te strzaly i ma nakaz od Conte prob blokowania ich.

- juventussek
- Juventino
- Rejestracja: 22 października 2005
- Posty: 361
- Rejestracja: 22 października 2005
Dzisiaj bonucci ładnie napierał do przodu.
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 2462
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Za co miałbyś pretensje? Co byś zrobił przed/w trakcie meczu czego nie zrobił Conte?pumex pisze: Dobrze, że mamy Pogbę, który rekompensuje nam występy kabareciarzy z ataku. Gdyby nie te 3pkt, to miałbym spore pretensje do Conte, nie ukrywam tego.
Po głowie? Ja bym próbował może cios jakiś podbródkowy żeby w końcu nauczył się podnosić głowę. Bo podać/strzelić do bramki to on potrafi.Ouh_yeah pisze: Giacch mimo wszystko powinien dostać po głowie. Taka okazja, a on idzie dryblingiem w trzech rywali i jeszcze symuluje.
Ostatnio zmieniony 10 marca 2013, 21:09 przez zoff, łącznie zmieniany 1 raz.
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 2462
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Stasiu nie uważam, że Juventus grał na stojaka. Na stojakach zagrała ta dwójka z przodu, bo napastnikami ich nie nazwie. Poza tym nie wiemy czy Conte ich nie "opierdzielał" w przerwie.stahoo pisze:@zoff
1) Opierdzielił ich żeby nie grali na stojaka.
2) Zdjął bezbarwnego Pirlo.
Zmienić Pirlo, hmm. Jeśli zmieniać to na lepsze. Marrone? Padoin?
To był klasyczny mecz pod dyktando Juventusu, których gramy ok. dwudziestu w całym sezonie. Z tą różnicą, że czasami trafiamy do bramki w pierwszych 15 minutach, rywal się otwiera i gra jest zupełnie inna, albo rywal muruje się skutecznie do końcowych minut.
Ostatnio zmieniony 10 marca 2013, 21:16 przez zoff, łącznie zmieniany 1 raz.
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
Zgadzam się. To już kolejny raz w tym sezonie kiedy Giac swoim zagraniem zmienia losy spotkania, tak było z Genoą, Milanem (i chyba to nie wszystko). Być może facet nie gra dobrze, holuję piłkę, ale najważniejsze, że robi to co do niego należy.zoff pisze:Po głowie? Ja bym próbował może cios jakiś podbródkowy żeby w końcu nauczył się podnosić głowę. Bo podać/strzelić do bramki to on potrafi.Ouh_yeah pisze: Giacch mimo wszystko powinien dostać po głowie. Taka okazja, a on idzie dryblingiem w trzech rywali i jeszcze symuluje.
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
No dobra, fajno, ale zapytam tak- gdzie ta dwójka ma się niby ruszać, skoro gdzie by się nie ruszyli z przodu- wszystko jest przykryte i miejsca do gry zero?zoff pisze: Stasiu nie uważam, że Juventus grał na stojaka. Na stojakach zagrała ta dwójka z przodu, bo napastnikami ich nie nazwie.

Naprawdę, uważam, że w takim meczu czepianie się naszych cudownych bombardierów ma sens taki, jak Lewandowskiego po meczu kadry. Z pustego i Cavani nie strzeli.
- Hołek
- Juventino
- Rejestracja: 11 września 2005
- Posty: 280
- Rejestracja: 11 września 2005
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Dokładnie.Poziom tego meczu,niczym w polskiej extraklasie. Miliony niedokładnych podań,beznadziejna współpraca i ogólna stypa. Bonucci robił więcej szumu z przodu niż pomoc i atak.Zero pomysłu,szczególnie ze strony naszych skrzydeł,którzy-co często powtarzam,są solidni, ale w ataku strasznie bierni.Andryk pisze:Chyba oglądaliśmy inny mecz![]()
mecz nudny jak flaki z olejem, Quag i Matri przez parenaście minut więcej szumu zrobili niż Gio-Szwagier... no po za słupkiem wąsatego.
Znakomity mecz Pogby - to największy plus tego spotkania.
Świetnie,że ostatecznie wygraliśmy,ale proszę o jakąś koncepcję na połowie przeciwnika,w następnym meczu.
Ładnie Pogba.
Niektórzy ludzie postrzegają rzeczy w ich naturalnym stanie i zadają sobie pytanie: Dlaczego? Ja marzę o rzeczach, których nigdy nie było i mówię sobie: Dlaczego nie?
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 2462
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Jestem w stanie to zrozumieć, ale nigdy nie będę doceniał "efektownej" gry Giovinco, kiedy będzie przeplatał to wszystko kiepskimi przyjęciami i nie dokładnymi dograniami. Skoro Catania broni się 7-8 zawodnikami nie ma miejsca na tego typu przypadku. Gio zdarza się to za często.SKAr7 pisze: No dobra, fajno, ale zapytam tak- gdzie ta dwójka ma się niby ruszać, skoro gdzie by się nie ruszyli z przodu- wszystko jest przykryte i miejsca do gry zero?
- booyak
- Juventino
- Rejestracja: 08 czerwca 2003
- Posty: 920
- Rejestracja: 08 czerwca 2003
Ot cały problem. W przodzie brak ruchu bez piłki. Wszyscy stoją i czekają na genialne podanie Pirlo zamiast pokazywać się do grania.stahoo pisze:Opierdzielił ich żeby nie grali na stojaka.
I naprawdę dajcie już spokój z tymi autobusami. Prawda jest taka że jeśli posiadalibyśmy jakąkolwiek jakość w ataku takie mecze nasi piłkarze rozstrzygali by już w pierwszej połowie. Bramka na 1-0 i przeciwnik musi się odkryć wyjeżdżając tym waszym autobusem. A tak bijemy głową w mur bez ładu, bez składu momentami grając w poprzek boiska. I nie jest to zasługa genialnie broniących się na Juventus Stadium przeciwników ale naszego marnego duetu napastników. Naszą największą ofensywną siłą są kontrataki, wejścia pomocników w pole karne a kompletnie nie potrafimy grać atakiem pozycyjnym. Powtarzam już to od dawna a mecze takie jak ten dzisiejszy tylko mnie w tym utwierdzają. Może wreszcie czas nad tym popracować a nie po szczęśliwych zwycięstwa jak to dziś albo stratach punktów jak w styczniu zwalać winę na broniącego się większością drużyny ogórkowego przeciwnika?
★ ★ ★
- Dybala 4ever
- Juventino
- Rejestracja: 28 października 2007
- Posty: 1612
- Rejestracja: 28 października 2007
No i 2 mecz w tym sezonie gdzie przechylamy szalę zwycięstwa na naszą korzyść na JS w doliczonym czasie gry. Wcześniej miało to miejsce z Bologną. Bardzo mnie to cieszy. Bo jak przypominam sobie jak Chieva, Lecce, Catanie wbijały nam w doliczonym swego czasu gole to aż mnie ciarki przechodzą. Giaccherini - nie tylko u mnie wywołał sprzeczne emocje. Za 1 razem myślałem, że go uduszę. Kiedy była kontra : Matri i Quag byli na czystej, wystarczyło podać aby było sam na sam z Andujarem, ale wtedy przekombinował tak samo jak Bonucci przeciwko Palermo i chciał wymusić karnego. Co prawda jakiś tam kontakt był, ale na pewno nie na karnego. A w 91 minucie zachował przytomność umysłu i jak rasowy napastnik przyjął, wyczekał i strzelił baaaaardzo długo oczekiwanego gola, który dał nam bezcenne 3 oczka. Wreszcie korzystamy z potknięć innych. Milan ostatnio zaczął kozaczyć, ale olać ich grajmy nadal swoje i skupiajmy się na kolejnym meczu. Pogba ten chłopak z taką grą za niedługo podbiję Europę i wygra Złotą Piłkę. Pirlo ewidentnie 1 mecz odpoczynku by mu się przydał, niech nabierze świeżości. Vidal na Bolognę jak znalazł.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Cierpiąc z powodu gry naszych napastników nieraz naprawdę zastanawiam się, jak funkcjonowałby zabieg z Pogbą a'la Fellaini:bajbek17 pisze:Na początku ubiegłego sezonu Conte ze względu na Vidala zaczął grać trójką w środku to teraz powinien grać czwórką bo Pogba
Buffon - Barzagli, Bonucci, Chiellini - L'steiner, Vidal, Piro, Marchisio, Asamoah - Pogba - Matri/Q

Głównie miałem na myśli kolejną szansę dla duetu Vucinic-Giovinco. No ludzie, ile można?zoff pisze:Za co miałbyś pretensje? Co byś zrobił przed/w trakcie meczu czego nie zrobił Conte?pumex pisze:Dobrze, że mamy Pogbę, który rekompensuje nam występy kabareciarzy z ataku. Gdyby nie te 3pkt, to miałbym spore pretensje do Conte, nie ukrywam tego.
