Prokuratura: W Juventusie stosowano doping !
- _Jah
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
- Posty: 731
- Rejestracja: 28 czerwca 2004
hehehe - rozbawiłeś mnie tym tekstem centralnie.Iver.pk pisze:To jest jak jakis koszmar moj idol bral doping:!: :!: Czlowiek na ktorym sie wzorowalem, trzymalem za niego kciuki, czlowiek ktorego wspieralem w czasie kontuzji byl cpunem :!:
PRECZ Z DOPINGIEM
świetna uwaga, że w obliczu tych faktów, powinniśmy spuścić głowy w dół. niestety, ale tak właśnie wypadałoby.
boli to bardzo, gdyż okres o którym mowa, czyli 94-98' to najpiękniejszy rozdział Juve jaki miałem przyjemność przeżywać. wystarczy przypomnieć: 3 scudetta, liga mistrzów, 2 przegrane finały, puchar świata, superpuchar europy. jak w takiej chwili można liczyć w czyste zwycięstwo? jedna, wielka żenada.
z drugiej jednak strony doping w dzisiejszym sporcie to nic nowego. stymże jest niewielka różnica pomiędzy sprinterem, ciężarowcem a piłkarzem. futbol to przecież gra zespołowa. nie można z powodu odosobnionych przypadków skreślać wyczyny ekipy lippi'ego. najgorsze, że nawet do nas-juventini, wkradł się dystans do omawianego teamu. szkoda.
tak jak możemy pochwalić się bogatą historią, tak teraz również przyspożyliśmy sobie sporo kontrowersji, które nigdy nas nie opuszczą. całe szczęście w tym, że na dzień dzisiejszy mamy drużynę, którą stać, aby ten wizerunek uległ polepszeniu.
Ostatnio zmieniony 16 października 2004, 09:37 przez _Jah, łącznie zmieniany 1 raz.
Wielkie romanse, żadnych pocałunków, w ogóle niczego. Bardzo czyste! A jednak wielkie. Uczucia, niewypowiedziane uczucia są niezapomniane... La Vecchia Signora, czyli Stara Dama!
- Ultras
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 1907
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Podziekował: 7 razy
a ty byś się przyznałTi_Amo_Juventus_Dragon pisze:Pozatym wciąż nie ma dowodów! Giuardo i Agricola do niczego się nie przyznają.

- Iver.pk
- Juventino
- Rejestracja: 12 lutego 2004
- Posty: 288
- Rejestracja: 12 lutego 2004
Mi tu stary wcale nie jest do smiechu-nawet centralnie_Jah pisze:hehehe - rozbawiłeś mnie tym tekstem centralnie.Iver.pk pisze:To jest jak jakis koszmar moj idol bral doping:!: :!: Czlowiek na ktorym sie wzorowalem, trzymalem za niego kciuki, czlowiek ktorego wspieralem w czasie kontuzji byl cpunem :!:
PRECZ Z DOPINGIEM
Ale jak Ciebie to bawi...

- Pawciosss
- Juventino
- Rejestracja: 02 maja 2004
- Posty: 420
- Rejestracja: 02 maja 2004
a ja myślę ,że go rozbawiło właśnie nazwanie ĆPUNAMI piłkarzy za doping :lol: skoro tak, to ja już pewnie jestem ćpun do kwadratu :lol:Iver.pk pisze:Mi tu stary wcale nie jest do smiechu-nawet centralnie_Jah pisze:hehehe - rozbawiłeś mnie tym tekstem centralnie.Iver.pk pisze:To jest jak jakis koszmar moj idol bral doping:!: :!: Czlowiek na ktorym sie wzorowalem, trzymalem za niego kciuki, czlowiek ktorego wspieralem w czasie kontuzji byl cpunem :!:
PRECZ Z DOPINGIEM
To jest BARDZO powazna sprawa a nie jakies zarty :!:
Ale jak Ciebie to bawi...
Arbuz -> prokurator stwierdził ,że w Juve był doping ,a on jest od stawiania zarzutów. Zresztą po raz enty wracają do tego samego tematu.
Wy nam po prostu zazdrościcie drużyny z tego okresu (ech i będzie tak zawsze


- Szczena
- Milanista
- Rejestracja: 26 lipca 2004
- Posty: 20
- Rejestracja: 26 lipca 2004
Kończe dyskusje bo widze że niektórzy są zapatrzeni w Juve ża aż na to patrzec, dyskusje rozpoczne po werdykcie sądu... wtedy będe mial argumenty nie do przebicia, choć nie był bym tego taki pewien bo co niektórzy fanatycy i tak zostaną przy swoim do końca swego życia.Pawciosss pisze:a ja myślę ,że go rozbawiło właśnie nazwanie ĆPUNAMI piłkarzy za doping :lol: skoro tak, to ja już pewnie jestem ćpun do kwadratu :lol:Iver.pk pisze:Mi tu stary wcale nie jest do smiechu-nawet centralnie_Jah pisze: hehehe - rozbawiłeś mnie tym tekstem centralnie.
To jest BARDZO powazna sprawa a nie jakies zarty :!:
Ale jak Ciebie to bawi...
Arbuz -> prokurator stwierdził ,że w Juve był doping ,a on jest od stawiania zarzutów. Zresztą po raz enty wracają do tego samego tematu.
Wy nam po prostu zazdrościcie drużyny z tego okresu (ech i będzie tak zawsze4ever
) i koniec
Chryzantemy złocise w półlitrówce po czystej...
- darel
- Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 426
- Rejestracja: 03 listopada 2003
No właśnie mówisz, że Milan nie jest swiety, a ja zadałbym jeszcze inne pytanie: jaki czołowy klub piłkarski jest święty?? Bo ja coraz bardziej przestaje wierzyć, by chociaz jeden. Tylu juz było wilkich sportowców, wielicieli kibiców, którzy wpadali na dopingu. Kazdemu wydawało sie to niemożliwe.Szczena pisze:Nie mówie, że Milan jest świety, ale ... hehe komentarz pozostawie sobie 8)
Skoro byli tacy świetni i wspaniali to dlaczego ryzykowali szprycując się dopingiem ?? czyzby nie wieżyli w swoie umiejetności :?Jestem pewnien, że wszystkie sukcesy jakie świętowaliśmy w latach 1994/98, wynikały tylko i wyłącznie z naszej klasy i umiejętności, jakimi dysponowaliśmy
Tak samo każdemu kibicowi Juve niemozliwe wydaje się, by doping stosował Alex, Conte, czy inni piłkarze. Taka wg mnie jest jednak prawda - niestety.
Jest jeszcze jedno pytanie - wątpie, żeby to sami piłkarze ryzykowali z własnej woli - to raczej lekarze, działacze bardziej decydują o podaniu niedozwolonych środków.
na zawsze wierni turyńskiej drużynie
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 6410
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Dokładnie. Jak wiadomo podawano jakieś kolorowe tabletki, piłkarze nawet nie wiedzieli co biorą.kouba pisze:Nie wiem co maja teraz zrobic z winnymi, albo z trofeami, ale z drugiej strony, przez sam doping nie zdobilismy tych pucharow. Klasa pilkarska rowniez byla!
Z drugiej strony mowa jest o środkach, które przyśpieszały powrót do zdrowia. I co to ma wspólnego z boiskiem? Jak pod nieobecność jekiegoś zawodnika i tak drużna sobie radziła, o czym świadczą końcowe sukcesy...
Właśnie. W sumie masz też trochę racji, ja jestem w stanie obiektywnie ocenić sytuację, jednak porpostu nie wierzę w to, że te głupie środki nam w czymś pomogły! Owszem były, ale będę zdania, że nie przyczyniły się do naszych osiągnięć.kouba pisze:poki nie przyznaja sie sami winni, to se mozna gadac...Szczena pisze:A to co jest do k. nedzy ??
Zależy jaki miałoby to wpływ i dalsze konsekwencje odnośnie naszego klubu...UlTrAs pisze:a ty byś się przyznałTi_Amo_Juventus_Dragon pisze:Pozatym wciąż nie ma dowodów! Giuardo i Agricola do niczego się nie przyznają.![]()
Sprawa idzie szybko w złym kierunku, już w Telegazecie o tym napisali


- Chmura
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2003
- Posty: 90
- Rejestracja: 24 sierpnia 2003
Wiecie mnie jedno cały czas nie pasuje w tej sprawie, dlaczego wszystko zaczeło sie od Zemana. Jeżeli rzeczywiscie zalezy władzom na walce z dopingiem, to dlaczego aferę na taką skale zaczyna zwykły trener, który nawet wtedy nie był związany z Juve. Gdzie były kontrole dopingowe. Nie wierze ze przez 4 lata ciągłego ćpania nic nie wykryto. Jeżeli dostawali jakies tabletki,to wydaje mi sie ze naszprycowani nie grali, a miały one im głównie pomagać w leczeniu urazów. Co do odbioru trofeów, to oskarżonym nie jest Juventus jako klub, tylko Giaurdo i Agricola, więc raczej to nam nie grozi.
Juve Rulezzzzzzzzzzzzzz!!!!!!!!!!!
East Side Is The Best !!!
East Side Is The Best !!!
- Lizard
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2003
- Posty: 239
- Rejestracja: 27 listopada 2003
Ten proces nie przynosi Juve chluby, niestety. Jednak ta sprawa pewnie nie dotyczy tylko Bianconerich, gdyby było więcej takich Zemanów, to kto wie ile znalazłoby się klubów, stosujących takie praktyki.
Sam nie wiem, czy nie byłoby lepiej, gdyby Juve przyznało się do winy. Jeśli to wszystko prawda, to nie wiem czy ma sens bronić tytułów, które zdobyliśmy nieuczciwie, chociaż to nie doping grał, tylko zawodnicy. Od samego "brania" nie zostaje się wirtuozem futbolu. Pozostaje kwestia, czy piłkarze używali te środki świadomie, czy też nie.
... lub z polecenia trenerów.Jest jeszcze jedno pytanie - wątpie, żeby to sami piłkarze ryzykowali z własnej woli - to raczej lekarze, działacze bardziej decydują o podaniu niedozwolonych środków.
Sam nie wiem, czy nie byłoby lepiej, gdyby Juve przyznało się do winy. Jeśli to wszystko prawda, to nie wiem czy ma sens bronić tytułów, które zdobyliśmy nieuczciwie, chociaż to nie doping grał, tylko zawodnicy. Od samego "brania" nie zostaje się wirtuozem futbolu. Pozostaje kwestia, czy piłkarze używali te środki świadomie, czy też nie.
- mały skała
- Juventino
- Rejestracja: 10 kwietnia 2004
- Posty: 42
- Rejestracja: 10 kwietnia 2004
Cóż... moim skromnym zdaniem powinniśmy poczekać do końca procesu.
Jeśli to wszystko okaże się prawdą to musimy to uznać i tyle. Jeśli nie to Zeman powinnien nas przeprosić. Ja pozostanę przy Juve zawsze, dla tego, że dzięki nim wróciło moje zainteresowanie do futbolu. Zresztą jestem poznaniakie, a czy w Polsce jest druga grupa tak wiernych kibiców jak my Lechowi?
Jeśli to wszystko okaże się prawdą to musimy to uznać i tyle. Jeśli nie to Zeman powinnien nas przeprosić. Ja pozostanę przy Juve zawsze, dla tego, że dzięki nim wróciło moje zainteresowanie do futbolu. Zresztą jestem poznaniakie, a czy w Polsce jest druga grupa tak wiernych kibiców jak my Lechowi?
Nasz Kibolski Klub Sportowy Lech Poznań!
- Pawciosss
- Juventino
- Rejestracja: 02 maja 2004
- Posty: 420
- Rejestracja: 02 maja 2004
hehe i kto to mówi :lol: człowiek ,który nie mógł się pogodzić się ,że Milan był gorszy od Depor w zeszłym sezonie w LM :lol:Szczena pisze: Kończe dyskusje bo widze że niektórzy są zapatrzeni w Juve ża aż na to patrzec, dyskusje rozpoczne po werdykcie sądu... wtedy będe mial argumenty nie do przebicia, choć nie był bym tego taki pewien bo co niektórzy fanatycy i tak zostaną przy swoim do końca swego życia.
nie przeczę ,że pewnie jakieś środki były (niestety

a w ostatnich latach to wyszło na jaw. Zresztą czy w latach 1994 - 98 tamte rzeczy były zakazane ? takie zastanawiające pytanie :?
tak teraz sobie przypomniałem - daleko szukać nie musiałem http://www.juvepoland.com/forum/viewtopic.php?t=6919
długo nie trzeba było czekać ,by znowu się czepili tej samej sprawy :?
- darel
- Juventino
- Rejestracja: 03 listopada 2003
- Posty: 426
- Rejestracja: 03 listopada 2003
Sprawa może wygladać jeszcze inaczej. Ja już prawie na 100% jestem przekonany, że w latach 1994-1998 były podawane zawodnikom Juve jakieś niedozwolone środki, a że one nie zostały wtedy wykryte?? - są różne inne środki, które usuwają z organizmu slady po zażyciu jakiejś szkodliwej substancji. W Juve poprostu sie to wydało, w przeciwieństwie do wielu innych klubów czołowej Europy.Chmura pisze:Jeżeli dostawali jakies tabletki,to wydaje mi sie ze naszprycowani nie grali, a miały one im głównie pomagać w leczeniu urazów. Co do odbioru trofeów, to oskarżonym nie jest Juventus jako klub, tylko Giaurdo i Agricola, więc raczej to nam nie grozi.
P.S. kiedyś czytałem w książce Tadeusza Olszańskiego, jak juz kilka ładnych lat temu polska drużyna grała chyba w Pucharach z Feynordem Rotterdam i jak po meczu wygranym przez Feynord zachowywali sie zawodnicy z Rotteradamu - było jasne, że ten mecz zagrali na dopingu. Juz wtedy w piłce był doping, a co dopiero teraz??
na zawsze wierni turyńskiej drużynie
- Ironman
- Juventino
- Rejestracja: 22 września 2004
- Posty: 27
- Rejestracja: 22 września 2004
No jasne swięta prawda kazdy bierze a Juve przyłapano. Choć ciężko uwierzyć, że piłkarze juve mieliby brać to dobrowolnie - pewnie nie byli nawet świadomi tego, że dostają "środki wspomagające"Juz wtedy w piłce był doping, a co dopiero teraz
- Peja
- Juventino
- Rejestracja: 12 listopada 2003
- Posty: 385
- Rejestracja: 12 listopada 2003
Trzech lat i dwóch miesięcy pozbawienia wolności dla Riccardo Agricoli oraz dwóch lat i jednego miesiąca dla Antonio Giraudo (na zdj.) zażądał prokurator Raffaele Guariniello we wznowionym dzisiaj po kilkudniowej przerwie procesie przeciwko działaczom Juventusu. Obaj oskarżeni są o tzw. oszustwo sportowe. Zarzuca się im, że w latach 1994-1998 podawali zawodnikom Starej Damy środki dopingujące.
Kary, których domaga się turyńska prokuratura są bardzo wysokie, jednak ich ostateczny wymiar ustali sąd po wysłuchaniu obrońców oskarżonych. Zdaniem jednego z adwokatów „prokuratorzy posługują się wyłącznie teoriami, które zostaną obalone” w trakcie kolejnych rozpraw zamykających trwający ponad dwa lata proces.
Ani naczelny lekarz klubowy, ani prezes zarządu Juventusu nie przyznają się do winy. Zarzuty sformułowane przeciwko nim opierają się w głównej mierze na wnioskach wysnutych na podstawie analizy krwi piłkarzy, a także zeznań złożonych przez nich przed turyńskim sądem. Brak natomiast niezbitych dowodów ich winy, ponieważ oskarżeni rzekomo wykorzystywali jedynie efekty uboczne niektórych medykamentów dopuszczonych do stosowania w określonych warunkach (np. podawanie zdrowym piłkarzom środków używanych przy leczeniu kontuzji).
źródło:http://www.juve.pl/?nid=1176
Jak nie mają dowodów to sobie moga gadać. Od początku wiedziałem że z tego nic nie wyniknie.
Kary, których domaga się turyńska prokuratura są bardzo wysokie, jednak ich ostateczny wymiar ustali sąd po wysłuchaniu obrońców oskarżonych. Zdaniem jednego z adwokatów „prokuratorzy posługują się wyłącznie teoriami, które zostaną obalone” w trakcie kolejnych rozpraw zamykających trwający ponad dwa lata proces.
Ani naczelny lekarz klubowy, ani prezes zarządu Juventusu nie przyznają się do winy. Zarzuty sformułowane przeciwko nim opierają się w głównej mierze na wnioskach wysnutych na podstawie analizy krwi piłkarzy, a także zeznań złożonych przez nich przed turyńskim sądem. Brak natomiast niezbitych dowodów ich winy, ponieważ oskarżeni rzekomo wykorzystywali jedynie efekty uboczne niektórych medykamentów dopuszczonych do stosowania w określonych warunkach (np. podawanie zdrowym piłkarzom środków używanych przy leczeniu kontuzji).
źródło:http://www.juve.pl/?nid=1176
Jak nie mają dowodów to sobie moga gadać. Od początku wiedziałem że z tego nic nie wyniknie.