Polityka

[belial]

Tak samo jak wiece wyborcze - po co to komu? Wyborca partii A po wizycie na wiecu partii B nagle zmieni poglądy? Te wiece to jest takie lizanie się po jajach - tylko za publiczne pieniądze.

2. Nie zgodzę się, na wiece (sam wiem z mojego doświadczenia) przychodzą też ludzie z danego miasta i okolic którzy są ciekawi/nie zdecydowani ale też przeciwnicy danego kandydata i mają one jak najbardziej sens.

Jaki sens? Serio ktoś, kto popiera np. Nawrockiego, zagłosuje na Hołownie bo ten przyjedzie do jego miasta? Przeciwnicy kandydata zmienią poglądy zdecydowanych, czy swoje? Czego nowego dowie się na wiecu, skoro na każdym wiecu jest klepane jedno i to samo w kółko - wystarczy odpalić sobie na dowolnej platformie video jakikolwiek wiec i tam będzie dokładnie to samo...

Kampania w obecnej formie jak i wiece miały sens, jak większość kraju miała dostęp do 2 kanałów TVP, a "rzetelne" informacje były przedstawiane w dzienniku, teleekspresie i panoramie. I to była okazja, żeby przebić się przez 10 sekundowy "jedyny słuszny" przekaz na temat danej partii. Nie przekonuje mnie też, że ktoś jest "niezdecydowany" - niezdecydowany to mógł być ten przysłowiowy chłop ze wsi (nie obrażając nikogo!) 20 lat temu, który w dniu wyborów pierwszy raz czytał nazwiska na karcie, i akurat ksiądz z ambony niedostatecznie jasno się wyraził na kogo trzeba zagłosować

Rafał z Karolem mogliby wyjąć pindole, nasikać na siebie, a % przekonanych o ich zwycięstwie i tak byłby wysoki - zwłaszcza u nieoglądających W mediach toczyłaby się dyskusja, czyj strumień był potężniejszy i co oznacza kolor moczu każdego z kandydatów.

Nie ograniczałbym tego do kandydatów popisu. Po majowej debacie, na tym forum będą teksty o zmiażdżeniu rywali przez Mentzena, na TVNach o triumfie Trzaskowskiego a w Republice o zwycięstwie Nawrockiego - bez względu na faktyczny przebieg tejże. Kampanie wyborcze w XXI wieku to tak jak pisałem - próba przekonania przekonanych. Formuła przestarzała, horrendalnie droga dla podatnika i kompletnie oderwana od realiów dzisiejszego świata.

[jackop]

Kampania to jest biznes. Jak masz np. dużą drukarnię to zacierasz rączki

Moje kryterium na kogo oddam głos jest proste i sprowadza się do 3 rzeczy:
- stop dla nachodźców
- stop dla patoekologii i ekoświrów
- stop dla lewaków w rządzie

Centra Integracji, Zielone Łady Fit55 czy inne głupoty były i są implementowane za rzadów POPiSu. Do tego PO wpuściło do rządu lewaków. Drogą eliminacji pozostaje mi głosować na Konfę i jej kandydatów.

Nie wiem jak można być normalnym i tolerować, czy wręcz popierać syf płynący z Brukseli

[AdiJuve]

Nie no widzę po raz kolejny idiotyczny spin o bezwartościowości debat a jeszcze bardziej wieców wyborczych
O ile fakt debaty prowadzone w takiej a nie innej formie wnoszą mało, poza swoistym folklorem jak ostatnio Stanowski czy Szeneszyn. Ale też debaty mają cel sprawdzenia danego kandydata jak sobie poradzi w nieco specyficznej sytuacji. Problemem jest bardzo często to co się dzieje po debacie. Mass media zalewają jedni, drudzy czy trzeci ze swoimi spinami jak to ich kandydat nie był super, hiper, mega fantastyczny (ostatnio nawet peowcy już w trakcie debaty wrzucali swoje spiny o wygranej Rafała, oni nawet tego nie oglądają a już narzucają narrację ) . Brak rzetelnej analizy debaty, przez naprawdę niezależnych dziennikarzy to jest właśnie problem. Bo na debacie co nieco wychodzi, jak np. brak znajomości prezydentów sąsiadów, udawana niechęć do LGBT, czy zdanie kandydatów na temat dopłat deweloperom, składki zdrowotnej czy chociażby sprzedaży alkoholu. Tutaj leży problem, upartyjnione dziennikarstwo to jest największa zakała obecnych czasów.

Co do wieców to już w ogóle odlot. Jest masa ludzi mało, albo w ogóle niezainteresowanych politykom, bo ich po prostu brzydzą te tematy odgórnie sterowane czy to w tradycyjnych mediach czy w internecie. Już sam fakt, że kandydat "X" pojawia się gdzieś w jakimś małym miasteczku powiatowym jest względnym wydarzeniem i idą go posłuchać. A fakt, że na co dzień są w ogóle poza tematami politycznymi sprawia, że taki Mentzen jeżdżący wszędzie gdzie się da zyskuje po trochu ich głosy. Co do wieców oczywiście są też takie, głównie tych większych partii gdzie 3/4 słuchających to lokalni działacze to faktycznie takie wiece sensu większego nie mają.

A co do sondaży jednak debata ma w nich swoje odzwierciedlenie:
https://wiadomosci.wp.pl/rafal-trzaskow ... 117604320a

Osobiście wcale się nie zdziwię jak obaj główni kandydaci przekroczą 30% w pierwszej turze. Nie sądzę by Mentzen na debatach był wstanie cokolwiek zyskać, szczególnie gdy będą wzajemne pytania. Choć coś mi się wydaje, że na debacie w TVP tych pytań raczej nie będzie, bo jednak będzie 13 kandydatów, a tutaj w piątek przy 8 zeszło ze 3h.

[Rozgrzany Sturaro]

Dziś kontynuacja komedii związanej z debatami - dziwnym trafem Rafałek stchórzył tak jak Biejat. XD

[jackop]

A czy ty, też złożyłeś dziś zawiadomienie do prokuratury w sprawie debaty: https://wiadomosci.wp.pl/sztab-trzaskow ... 063247808a ?

[AdiJuve]

Znowu to samo, najlepsi Stanowski i Seneszyn. Reszta tragikomedia z naczelnym Hołownią, chłop by wszystko chciał, może gdyby miał jakiś wpływ na rządzenie

[Distant Dreamer]

Znowu to samo, najlepsi Stanowski i Seneszyn. Reszta tragikomedia z naczelnym Hołownią, chłop by wszystko chciał, może gdyby miał jakiś wpływ na rządzenie

Ze wszystkich moich antypatii to najbardziej nie lubię tego klauna płaczącego, akurat Stanowski go dobrze w końskich wypunktował mówiąc że te swoje obietnice to może teraz spełniać a nie jak będzie prezydentem i będzie miał mniej kompetencji w tych dziedzinach.
No ale potem czytam głosy wielu że płaczek wygrał debaty

[Volto]

Kampanie wyborcze w XXI wieku to tak jak pisałem - próba przekonania przekonanych.

No nie. Jakby nie Mentzen to bym nie głosował. Dla mnie akurat co kandydat postuluje jest ważne, a jak ma z tym dotrzeć bez kampanii? Nie należę do sekty Popisu, gdzie jedyny argument to "bo ja tych pisiorów/platformersów czy Tuska/Kaczyńskiego nienawidzę. Nawrocki z Trzaskiem tak samo szczują, jaka to ta druga opcja zła. Z taką narracją to niech se ze swoim betonem ciągną tą idiokrację, beze mnie. Widzę, że nawet jak ich nie popierasz, to dałeś się wciągnąć w ich grę - są oni i nic poza tym.

Od Memcena zaś słyszę:
- imigracja stop
- zielony ład stop
- ekoterrorystom stop
- bezinteresowna pomoc i faworyzowanie Ukraińców stop
- jako jedyny, on i Konfa wspomina o produkcji amunicji (na uj nam tysiąc czołgów, jak nie będzie czym strzelać)
- płaszczenie się przed UE stop

No i to wszystko popieram. Bez kampanii jakby się przebił przez rządowe media? Nawet by nie wspomnieli jakby im nie wypadało jednak tego zrobić przez rozmach kampanii.

[Maplu90]

Sławomir jak ty mnie teraz NIE ZAIMPONOWAŁEŚ....

[jackop]

(POdobno) Niezależne, (POdobno) obiektywne, (POdobno) polskie dziennikarstwo ma się dobrze: https://wiadomosci.wp.pl/prezenter-zatr ... 288072640a

[AdiJuve]

Ale wiecie kto ma największe szanse na wygranie z Trzaskowskim w drugiej turze ?


A tutaj Pan Hołownia pada pod naporem bardzo trudnego pytania Chłop jest jeszcze łatwiejszy do zagięcia niż Mentzen, ale reszta chyba tego nie ogarnia

[jackop]

Ale wiecie kto ma największe szanse na wygranie z Trzaskowskim w drugiej turze ?

Maciak?

W shortach na youtubie i tiktoku będzie lepiej brzmiało niż podczas debaty Może to i sprytne, bo sam obecnie przebijam się przez ten 3 godzinny spektakl i mając 2/3 za sobą mam serdecznie dość

[belial]

A tutaj Pan Hołownia pada pod naporem bardzo trudnego pytania Chłop jest jeszcze łatwiejszy do zagięcia niż Mentzen, ale reszta chyba tego nie ogarnia

Eee no, Mentzena wystarczyło zapytać o dwa powody, żeby na niego zagłosować i się chłop zapowietrzył, zawiesił i wystosował prośbe o usunięcie pytania Wszyscy są siebie warci.

[AdiJuve]

A tutaj Pan Hołownia pada pod naporem bardzo trudnego pytania Chłop jest jeszcze łatwiejszy do zagięcia niż Mentzen, ale reszta chyba tego nie ogarnia

Eee no, Mentzena wystarczyło zapytać o dwa powody, żeby na niego zagłosować i się chłop zapowietrzył, zawiesił i wystosował prośbe o usunięcie pytania Wszyscy są siebie warci.

No już nie musisz wiecznie przypominać, ze jesteś "anty ten" a "pro tamten"

Hołownia okazał się zabawny z tego względu, ze chciał zagrać rodem z "Rancza" ale i tak się okazało, że inni kandydaci to nawet nie poziom serialowego Kozioła, bo nie potrafili odbić piłeczki obnażając jego niewiedzę.

W ogóle ciekawostką są te sondaże OGB, zupełnie inne od wszystkich, albo się zbłaźnią totalnie albo zbłaźnią resztę.

[belial]

No już nie musisz wiecznie przypominać, ze jesteś "anty ten" a "pro tamten"

Rzeczowa dyskusja jakiej oczekiwałem

Jak dla mnie to pies trącał wszystkich tych kandydatów. Od prawa do lewa bez wyjątków.