Powołania do Reprezentacji Polski

Pokój dla fanów piłki reprezentacyjnej.
ODPOWIEDZ

Czy uważasz, że powoływanie piłkarzy z polskimi korzeniami wyszkolonych w zagranicznych klubach jest dobrym pomysłem?

Można wybrać tylko 1. opcję

146
67%
72
33%
 
Liczba głosów: 218
 
LordRahl

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 czerwca 2010
Posty: 549
Rejestracja: 10 czerwca 2010

Nieprzeczytany post 21 września 2011, 14:07

Osobiście jestem zdania, że kadra jest zaszczytem, a nie śmietnikiem... Nie umniejszając ani Maorowi ani nikomu innemu, twierdzę tylko, iż powinno się grać dla tej repy, gdzie człowiek się urodził, ew. zmiana musiałaby być obłożona restrykcyjnymi przepisami itd np w przypadku wyjazdu z kraju, niemożliwości powrotu, bo powiedzmy prosi ktoś o azyl itp. Każdy inny przypadek nie powinien mieć miejsca.

A tutaj mamy przykład, że ktoś albo zwyczajnie chce bo w swojej repie miejsca nie ma, albo ma praprapra... kogoś tam z Polski i mu się zachiało grać dla nas....


Pan Mietek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Posty: 2637
Rejestracja: 29 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 21 września 2011, 14:13

zoff pisze:Abstrahując już od tych wszystkich dywagacji narodowościowych to niestety, ale chyba Melikson zjada na śniadanie i Ludo, i Miejerzewskiego kreatywnością, przeglądem pola i podaniem. Obraniak i Mierzejewski powinni rywalizować na lewej stronie boiska ze sobą.
Szczerze mówiąc, uważam Meliksona za nieco przereklamowanego gracza, którego przedwcześnie Wojtek Kowalczyk i reszta "ekspertów" okrzyknęła najlepszym obcokrajowcem (już nie obcokrajowcem :lol: :rotfl: ) w historii naszej ekstraklasy. Zresztą, ciężko porównywać wyczyny Meliksona w T-Mobile Ekstraklasie do gry tej dwójki w mocnych zagranicznych ligach.


zoff

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 lipca 2006
Posty: 2462
Rejestracja: 12 lipca 2006
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Nieprzeczytany post 21 września 2011, 14:27

Mietson pisze: Szczerze mówiąc, uważam Meliksona za nieco przereklamowanego gracza, którego przedwcześnie Wojtek Kowalczyk i reszta "ekspertów" okrzyknęła najlepszym obcokrajowcem (już nie obcokrajowcem :lol: :rotfl: ) w historii naszej ekstraklasy. Zresztą, ciężko porównywać wyczyny Meliksona w T-Mobile Ekstraklasie do gry tej dwójki w mocnych zagranicznych ligach.

Spokojnie z tym graniem. Mierzejewski zagrał dotychczas w trzech meczach Trabzonu. Mimo wszystko wydaje być się zawodnikiem pierwszego składu. Natomiast Ludo w tym sezonie też raczej będzie rezerwowym w Lille. W Champions League zagrał od pierwszej minuty. Ogólnie to lepiej spisuje się jako zawodnik wchodzący, tak jak z St. Etienne czy Marsylią. Poza tym są to zawodnicy, którzy grają bardziej w bocznych sektorach boiska.

Jestem ciekaw jak sytuacja się rozwinie. Melikson trochę zamieszał. Zobaczymy jak odbiorą to inni zawodnicy kadry.


Obrazek
Qrczak

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 marca 2010
Posty: 671
Rejestracja: 26 marca 2010

Nieprzeczytany post 21 września 2011, 15:19

Ja uważam Meliksona jako Bardzo wartościowego zawodnika i jeżeli będzie chciał grać dla polski to tylko na tym skorzystamy ,ale napewno nie może stac się z miejsca zawodnikiem pierwszego składu ,tylko zapracować na to jak wszyscy inni to muszą robić .
Jednak ja wolał bym poczekać na powołanie ,bo Maor wcześniej mówił ,że nie mysli o grze dla polski ,a więc tak samo może zmienić zdanie ...

A mi się przypomina sytuacja z naszym carnym skrzydłem
:D


francois

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 czerwca 2010
Posty: 2190
Rejestracja: 28 czerwca 2010

Nieprzeczytany post 21 września 2011, 20:41

PZPN w końcu zaskoczył pozytywnie - nie odpuścili Meliksona nawet w momencie, gdy był już praktycznie stracony dla Polski.

Na pewno po raz kolejny będzie sporo dyskusji na temat naturalizowania zawodników, ale skoro Maor ma matkę Polkę to nie widzę przeciwwskazań - zostawmy to jego własnemu sumieniu. W Izraelu też go przecież chcą, a on wybiera jednak Polskę :happy:


„To jest miejsce wyjątkowe,
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
Pan Mietek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Posty: 2637
Rejestracja: 29 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 21 września 2011, 21:04

francois pisze:PZPN w końcu zaskoczył pozytywnie - nie odpuścili Meliksona nawet w momencie, gdy był już praktycznie stracony dla Polski.

Na pewno po raz kolejny będzie sporo dyskusji na temat naturalizowania zawodników, ale skoro Maor ma matkę Polkę to nie widzę przeciwwskazań - zostawmy to jego własnemu sumieniu. W Izraelu też go przecież chcą, a on wybiera jednak Polskę :happy:
Trochę dziwnie na to patrzysz :) Wybiera Polskę bo może. Chce zagrać na EURO i tyle. Jego pierwszym wyborem był Izrael i dlatego uważam, że temat Meliksona powinien być zamknięty w chwili kiedy zagrał towarzysko dla Izraela (nawet jeśli formalnie o niczym to nie decyduje). Po raz kolejny Dyzma pozwala grać w naszej reprezentacji narodowej piłkarzowi, który uważa inny kraj za swoją Ojczyznę.


Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 4350
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 21 września 2011, 21:47

Żyd w reprezentacji? Dlaczego nie. Ciekawe, jak się będzie dogadywał w szatni z Niemcami.


ŻENADA.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
steru

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 września 2003
Posty: 2102
Rejestracja: 12 września 2003

Nieprzeczytany post 22 września 2011, 14:24

I się robie zamieszanie wokół Meliksona :

"Zdecydowałem, że obecnie nie jestem gotowy, aby grać dla reprezentacji Izraela lub dla reprezentacji Polski. To moja osobista decyzja, nie mająca nic wspólnego z krytyką, jaka na mnie spadła w ostatnich dniach. Poinformowałem o decyzji prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, pana Grzegorza Lato, a także trenera Franciszka Smudę, którzy przyjęli moje stanowisko ze zrozumieniem. Uznałem, że nie byłoby w porządku wobec polskich kibiców, gdybym grał w reprezentacji Polski, a także gdybym w obecnej sytuacji wrócił do kadry Izraela. Zdaję sobie sprawę z konsekwencji mojego wyboru"

Następnie dodał jeszcze :

"Chciałbym się teraz skoncentrować na grze w klubie. Naszą drużynę czekają ogromne wyzwania zarówno w lidze, jak i w europejskich pucharach, i chcę zrobić wszystko, aby osiągnąć cel, jakim jest zdobycie mistrzostwa Polski i dobra gra w Lidze Europejskiej”.

źródło choćby to : http://sport.wp.pl/kat,1728,title,Zwrot ... omosc.html

Teraz się tylko zastanawiam czy się ugiął pod krytyką czy przemyślał jeszcze raz swoją sytuację. Przecież teraz kibice nie będą go chcieli w żadnej kadrze...


PaoloM10

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 maja 2011
Posty: 22
Rejestracja: 03 maja 2011

Nieprzeczytany post 22 września 2011, 15:19

Jak dla mnie Melikson w kadrze to już totalne dno. Po pierwsze wcześniej zdecydował się grać dla Izraela i tego się ostro trzymał. Po drugie chyba zmienił decyzję, bo Izrael ma bardzo małe szanse na awans na EURO 2012. Zdecydowanie starczy już naturalizowanych graczy. Związek niech bardziej przyłoży się do szkolenia młodzieży, a nie szukania polskich korzeni u kogoś kto 3 razy dobrze piłkę kopnął :?


"Vidal nawet do kościoła wchodzi wślizgiem" :)
jsduga

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 sierpnia 2009
Posty: 395
Rejestracja: 04 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 22 września 2011, 15:52

Sam byłem zwolennikiem naturalizacji, ale kiedyś trzeba powiedzieć STOP. O ile niegdyś Olisadebe załapał się do S - kadry, to można było zrozumieć. OK, chciano spróbować czegoś nowego i się udało. Minęły lata i mamy Rogera. Coś tam pokazał w Ekstraklasie, dawno nie mieliśmy świeżości w reprezentacji i Brazylijczyk założył koszulkę z Orzełkiem. Czy się spłacił? W końcu strzelił na Euro :roll: Znowu minęły lata i mamy Obraniaka. Niby wszystko się układało, ale jak na ironię zaraz byli Boenisch ( żyje on jeszcze? ), Polanski, Perquis... :angry: Teraz Melikson i tylko kwestia czasu, aż on wybiegnie w biało - czerwonym trykocie. Kto następny? Jakiś Dudu, co chce do naszej repry, bo do swojej jest za słaby? To już nie jest zabawne i nawet w tej kwestii bym się przychylił do zdania Tomaszewskiego. Jakby tak spojrzeć na nasz zespół, to według mnie ci kadrowicze w pełni by wystarczyli Smudzie. Dograć ich ze sobą, wdrożyć do nich kogoś młodego i w miarę perspektywicznego z rodzimej ligi i Euro może być udane. Nic więcej nie da się zrobić, stworzyć, bo na eksperymenty był czas wcześniej.
Co za dużo, to niezdrowo...
PS: Z innej beczki to fajne sparingi nasi mają. Korea Pd., Korea Płn. Podzielam zdanie Kuby Błaszczykowskiego. Co nam da gra z rywalem z Azji na rok przed Euro?


„Będąc na początku sezonu czwartą-piątą siłą tej ligi, udało nam się zdobyć mistrzostwo. Gdybym mógł, podpisałbym je własną krwią." - Gigi Buffon
dav3d

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 maja 2007
Posty: 380
Rejestracja: 30 maja 2007

Nieprzeczytany post 22 września 2011, 16:35

jsduga pisze:Sam byłem zwolennikiem naturalizacji, ale kiedyś trzeba powiedzieć STOP. O ile niegdyś Olisadebe załapał się do S - kadry, to można było zrozumieć. OK, chciano spróbować czegoś nowego i się udało. Minęły lata i mamy Rogera. Coś tam pokazał w Ekstraklasie, dawno nie mieliśmy świeżości w reprezentacji i Brazylijczyk założył koszulkę z Orzełkiem. Czy się spłacił? W końcu strzelił na Euro :roll: Znowu minęły lata i mamy Obraniaka. Niby wszystko się układało, ale jak na ironię zaraz byli Boenisch ( żyje on jeszcze? ), Polanski, Perquis... :angry: Teraz Melikson i tylko kwestia czasu, aż on wybiegnie w biało - czerwonym trykocie. Kto następny? Jakiś Dudu, co chce do naszej repry, bo do swojej jest za słaby? To już nie jest zabawne i nawet w tej kwestii bym się przychylił do zdania Tomaszewskiego. Jakby tak spojrzeć na nasz zespół, to według mnie ci kadrowicze w pełni by wystarczyli Smudzie. Dograć ich ze sobą, wdrożyć do nich kogoś młodego i w miarę perspektywicznego z rodzimej ligi i Euro może być udane. Nic więcej nie da się zrobić, stworzyć, bo na eksperymenty był czas wcześniej.
Co za dużo, to niezdrowo...
PS: Z innej beczki to fajne sparingi nasi mają. Korea Pd., Korea Płn. Podzielam zdanie Kuby Błaszczykowskiego. Co nam da gra z rywalem z Azji na rok przed Euro?
cała polityka pana Dy.. stfu ! Smudy ! Co on wyrabia z tą reprezentacją to jest żenada


topboxing.pl zapraszam :)
zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 3817
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 22 września 2011, 17:54

Qrczak pisze:Ja uważam Meliksona jako Bardzo wartościowego zawodnika i jeżeli będzie chciał grać dla polski to tylko na tym skorzystamy
Co Ty na to zeby zebrac kumpli, wparowac do hotelu naszych rywali dzien przed meczem i tak im obic mordy, zeby grac nie mogli? Kadra Smudy tez na pewno na tym skorzysta, moze nawet wyjdzie z grupy? Albo moze przekupmy sedziego? Jak sie nie zgodzi, to porwijmy mu corke. Tez powinno byc latwiej o awans do cwiercfinalu.
Przejaskrawiam? Byc moze, ale ja uwazam ze sukces na EURO (oczywiscie relatywny - wszyscy ci przebierancy przeciez imprezy nam nie wygraja, bo sa za slabi. Jakby nie byli, to nagle poczuliby sie Niemcami, Francuzami itp.) nie powinien zostac osiagniety za wszelka cene, a z zachowaniem dobrego smaku. Tymczasem Dyzma i lesne dziadki z PZPN dawno te granice dobrego smaku przekroczyli. Pokaz mi druga reprezentacje na swiecie, w ktorej polowa pilkarzy nie potrafi sklecic dwoch zdan w "ojczystym" jezyku.


Pan Mietek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Posty: 2637
Rejestracja: 29 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 22 września 2011, 18:24

zahor pisze:
Qrczak pisze:Ja uważam Meliksona jako Bardzo wartościowego zawodnika i jeżeli będzie chciał grać dla polski to tylko na tym skorzystamy
Co Ty na to zeby zebrac kumpli, wparowac do hotelu naszych rywali dzien przed meczem i tak im obic mordy, zeby grac nie mogli? Kadra Smudy tez na pewno na tym skorzysta, moze nawet wyjdzie z grupy? Albo moze przekupmy sedziego? Jak sie nie zgodzi, to porwijmy mu corke. Tez powinno byc latwiej o awans do cwiercfinalu.
Przejaskrawiam? Byc moze, ale ja uwazam ze sukces na EURO (oczywiscie relatywny - wszyscy ci przebierancy przeciez imprezy nam nie wygraja, bo sa za slabi. Jakby nie byli, to nagle poczuliby sie Niemcami, Francuzami itp.) nie powinien zostac osiagniety za wszelka cene, a z zachowaniem dobrego smaku. Tymczasem Dyzma i lesne dziadki z PZPN dawno te granice dobrego smaku przekroczyli. Pokaz mi druga reprezentacje na swiecie, w ktorej polowa pilkarzy nie potrafi sklecic dwoch zdan w "ojczystym" jezyku.
zahor bardzo dobrze mówi - szukanie piłkarzy z korzeniami, czy naturalizacja to jest dość powszechny proceder ale nieumiejętność posługiwania się "ojczystym językiem" przez piłkarza to już kuriozum. Dla mnie nie jest ważne to czy ktoś miał matkę Polkę/dziadka Polaka bo to są kwestie formalne. Jasne, że to zawsze lepiej wygląda ale istotne jest to czy piłkarz czuje się związany z tym krajem i naprawdę uważa go za swoją ojczyznę a ja odmawiam uwierzenia w to, że Obraniak, Boenisch, Perquis i Polanski to właśnie czują.

Ciekawostka co do "polskości" Meliksona - jego matka opuściła Polskę będąc dzieckiem i nawet ona nie umie mówić po Polsku :lol:


Dobry Mudżyn

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 stycznia 2011
Posty: 1048
Rejestracja: 11 stycznia 2011

Nieprzeczytany post 22 września 2011, 18:43

Mietson pisze:
zahor pisze:
Qrczak pisze:Ja uważam Meliksona jako Bardzo wartościowego zawodnika i jeżeli będzie chciał grać dla polski to tylko na tym skorzystamy
Co Ty na to zeby zebrac kumpli, wparowac do hotelu naszych rywali dzien przed meczem i tak im obic mordy, zeby grac nie mogli? Kadra Smudy tez na pewno na tym skorzysta, moze nawet wyjdzie z grupy? Albo moze przekupmy sedziego? Jak sie nie zgodzi, to porwijmy mu corke. Tez powinno byc latwiej o awans do cwiercfinalu.
Przejaskrawiam? Byc moze, ale ja uwazam ze sukces na EURO (oczywiscie relatywny - wszyscy ci przebierancy przeciez imprezy nam nie wygraja, bo sa za slabi. Jakby nie byli, to nagle poczuliby sie Niemcami, Francuzami itp.) nie powinien zostac osiagniety za wszelka cene, a z zachowaniem dobrego smaku. Tymczasem Dyzma i lesne dziadki z PZPN dawno te granice dobrego smaku przekroczyli. Pokaz mi druga reprezentacje na swiecie, w ktorej polowa pilkarzy nie potrafi sklecic dwoch zdan w "ojczystym" jezyku.
zahor bardzo dobrze mówi - szukanie piłkarzy z korzeniami, czy naturalizacja to jest dość powszechny proceder ale nieumiejętność posługiwania się "ojczystym językiem" przez piłkarza to już kuriozum. Dla mnie nie jest ważne to czy ktoś miał matkę Polkę/dziadka Polaka bo to są kwestie formalne. Jasne, że to zawsze lepiej wygląda ale istotne jest to czy piłkarz czuje się związany z tym krajem i naprawdę uważa go za swoją ojczyznę a ja odmawiam uwierzenia w to, że Obraniak, Boenisch, Perquis i Polanski to właśnie czują.

Ciekawostka co do "polskości" Meliksona - jego matka opuściła Polskę będąc dzieckiem i nawet ona nie umie mówić po Polsku :lol:
Wlasnie, nawet taki Ozil, Khedira, Gomez czy inni pseudo-Niemcy doskonale mowia w tym jezyku. To ich rozni.


BESTER MANN, BESTEEER !

Obrazek
dav3d

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 maja 2007
Posty: 380
Rejestracja: 30 maja 2007

Nieprzeczytany post 22 września 2011, 18:51

Dobry Mudżyn pisze:
Mietson pisze:
zahor pisze: Co Ty na to zeby zebrac kumpli, wparowac do hotelu naszych rywali dzien przed meczem i tak im obic mordy, zeby grac nie mogli? Kadra Smudy tez na pewno na tym skorzysta, moze nawet wyjdzie z grupy? Albo moze przekupmy sedziego? Jak sie nie zgodzi, to porwijmy mu corke. Tez powinno byc latwiej o awans do cwiercfinalu.
Przejaskrawiam? Byc moze, ale ja uwazam ze sukces na EURO (oczywiscie relatywny - wszyscy ci przebierancy przeciez imprezy nam nie wygraja, bo sa za slabi. Jakby nie byli, to nagle poczuliby sie Niemcami, Francuzami itp.) nie powinien zostac osiagniety za wszelka cene, a z zachowaniem dobrego smaku. Tymczasem Dyzma i lesne dziadki z PZPN dawno te granice dobrego smaku przekroczyli. Pokaz mi druga reprezentacje na swiecie, w ktorej polowa pilkarzy nie potrafi sklecic dwoch zdan w "ojczystym" jezyku.
zahor bardzo dobrze mówi - szukanie piłkarzy z korzeniami, czy naturalizacja to jest dość powszechny proceder ale nieumiejętność posługiwania się "ojczystym językiem" przez piłkarza to już kuriozum. Dla mnie nie jest ważne to czy ktoś miał matkę Polkę/dziadka Polaka bo to są kwestie formalne. Jasne, że to zawsze lepiej wygląda ale istotne jest to czy piłkarz czuje się związany z tym krajem i naprawdę uważa go za swoją ojczyznę a ja odmawiam uwierzenia w to, że Obraniak, Boenisch, Perquis i Polanski to właśnie czują.

Ciekawostka co do "polskości" Meliksona - jego matka opuściła Polskę będąc dzieckiem i nawet ona nie umie mówić po Polsku :lol:
Wlasnie, nawet taki Ozil, Khedira, Gomez czy inni pseudo-Niemcy doskonale mowia w tym jezyku. To ich rozni.
Tak,bo oni w większości się urodzili w Niemczech lub sprowadzili się do naszych zachodnich sąsiadów gdy byli jeszcze dziećmi. Niemcy dali im wyszkolenie piłkarskie ,dlatego grają w ich kadrze. Nie mają problemów z komunikacją na boisku itp. To nas różni właśnie od 'multikulti' panujących w reprezentacji Niemiec czy Francji(chociaż tam sprawy ostatnio mocno się pokomplikowały). Żeby grać w polskiej kadrze wystarczy mieć dziadka z Polski i wyrazić chęć gry . Gdyby byli tacy dobrzy graliby w reprezentacji innego kraju. No ale polityka Smudy i PZPN robi swoje. Burdel totalny


topboxing.pl zapraszam :)
ODPOWIEDZ