Powołania do Reprezentacji Polski
- LordRahl
- Juventino
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
- Posty: 549
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
Osobiście jestem zdania, że kadra jest zaszczytem, a nie śmietnikiem... Nie umniejszając ani Maorowi ani nikomu innemu, twierdzę tylko, iż powinno się grać dla tej repy, gdzie człowiek się urodził, ew. zmiana musiałaby być obłożona restrykcyjnymi przepisami itd np w przypadku wyjazdu z kraju, niemożliwości powrotu, bo powiedzmy prosi ktoś o azyl itp. Każdy inny przypadek nie powinien mieć miejsca.
A tutaj mamy przykład, że ktoś albo zwyczajnie chce bo w swojej repie miejsca nie ma, albo ma praprapra... kogoś tam z Polski i mu się zachiało grać dla nas....
A tutaj mamy przykład, że ktoś albo zwyczajnie chce bo w swojej repie miejsca nie ma, albo ma praprapra... kogoś tam z Polski i mu się zachiało grać dla nas....
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Szczerze mówiąc, uważam Meliksona za nieco przereklamowanego gracza, którego przedwcześnie Wojtek Kowalczyk i reszta "ekspertów" okrzyknęła najlepszym obcokrajowcem (już nie obcokrajowcem :lol: :rotfl: ) w historii naszej ekstraklasy. Zresztą, ciężko porównywać wyczyny Meliksona w T-Mobile Ekstraklasie do gry tej dwójki w mocnych zagranicznych ligach.zoff pisze:Abstrahując już od tych wszystkich dywagacji narodowościowych to niestety, ale chyba Melikson zjada na śniadanie i Ludo, i Miejerzewskiego kreatywnością, przeglądem pola i podaniem. Obraniak i Mierzejewski powinni rywalizować na lewej stronie boiska ze sobą.
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 2462
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Mietson pisze: Szczerze mówiąc, uważam Meliksona za nieco przereklamowanego gracza, którego przedwcześnie Wojtek Kowalczyk i reszta "ekspertów" okrzyknęła najlepszym obcokrajowcem (już nie obcokrajowcem :lol: :rotfl: ) w historii naszej ekstraklasy. Zresztą, ciężko porównywać wyczyny Meliksona w T-Mobile Ekstraklasie do gry tej dwójki w mocnych zagranicznych ligach.
Spokojnie z tym graniem. Mierzejewski zagrał dotychczas w trzech meczach Trabzonu. Mimo wszystko wydaje być się zawodnikiem pierwszego składu. Natomiast Ludo w tym sezonie też raczej będzie rezerwowym w Lille. W Champions League zagrał od pierwszej minuty. Ogólnie to lepiej spisuje się jako zawodnik wchodzący, tak jak z St. Etienne czy Marsylią. Poza tym są to zawodnicy, którzy grają bardziej w bocznych sektorach boiska.
Jestem ciekaw jak sytuacja się rozwinie. Melikson trochę zamieszał. Zobaczymy jak odbiorą to inni zawodnicy kadry.
- Qrczak
- Juventino
- Rejestracja: 26 marca 2010
- Posty: 671
- Rejestracja: 26 marca 2010
Ja uważam Meliksona jako Bardzo wartościowego zawodnika i jeżeli będzie chciał grać dla polski to tylko na tym skorzystamy ,ale napewno nie może stac się z miejsca zawodnikiem pierwszego składu ,tylko zapracować na to jak wszyscy inni to muszą robić .
Jednak ja wolał bym poczekać na powołanie ,bo Maor wcześniej mówił ,że nie mysli o grze dla polski ,a więc tak samo może zmienić zdanie ...
A mi się przypomina sytuacja z naszym carnym skrzydłem

Jednak ja wolał bym poczekać na powołanie ,bo Maor wcześniej mówił ,że nie mysli o grze dla polski ,a więc tak samo może zmienić zdanie ...
A mi się przypomina sytuacja z naszym carnym skrzydłem

- francois
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
- Posty: 2190
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
PZPN w końcu zaskoczył pozytywnie - nie odpuścili Meliksona nawet w momencie, gdy był już praktycznie stracony dla Polski.
Na pewno po raz kolejny będzie sporo dyskusji na temat naturalizowania zawodników, ale skoro Maor ma matkę Polkę to nie widzę przeciwwskazań - zostawmy to jego własnemu sumieniu. W Izraelu też go przecież chcą, a on wybiera jednak Polskę
Na pewno po raz kolejny będzie sporo dyskusji na temat naturalizowania zawodników, ale skoro Maor ma matkę Polkę to nie widzę przeciwwskazań - zostawmy to jego własnemu sumieniu. W Izraelu też go przecież chcą, a on wybiera jednak Polskę

„To jest miejsce wyjątkowe,
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Trochę dziwnie na to patrzyszfrancois pisze:PZPN w końcu zaskoczył pozytywnie - nie odpuścili Meliksona nawet w momencie, gdy był już praktycznie stracony dla Polski.
Na pewno po raz kolejny będzie sporo dyskusji na temat naturalizowania zawodników, ale skoro Maor ma matkę Polkę to nie widzę przeciwwskazań - zostawmy to jego własnemu sumieniu. W Izraelu też go przecież chcą, a on wybiera jednak Polskę

- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Żyd w reprezentacji? Dlaczego nie. Ciekawe, jak się będzie dogadywał w szatni z Niemcami.
ŻENADA.
ŻENADA.
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2102
- Rejestracja: 12 września 2003
I się robie zamieszanie wokół Meliksona :
"Zdecydowałem, że obecnie nie jestem gotowy, aby grać dla reprezentacji Izraela lub dla reprezentacji Polski. To moja osobista decyzja, nie mająca nic wspólnego z krytyką, jaka na mnie spadła w ostatnich dniach. Poinformowałem o decyzji prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, pana Grzegorza Lato, a także trenera Franciszka Smudę, którzy przyjęli moje stanowisko ze zrozumieniem. Uznałem, że nie byłoby w porządku wobec polskich kibiców, gdybym grał w reprezentacji Polski, a także gdybym w obecnej sytuacji wrócił do kadry Izraela. Zdaję sobie sprawę z konsekwencji mojego wyboru"
Następnie dodał jeszcze :
"Chciałbym się teraz skoncentrować na grze w klubie. Naszą drużynę czekają ogromne wyzwania zarówno w lidze, jak i w europejskich pucharach, i chcę zrobić wszystko, aby osiągnąć cel, jakim jest zdobycie mistrzostwa Polski i dobra gra w Lidze Europejskiej”.
źródło choćby to : http://sport.wp.pl/kat,1728,title,Zwrot ... omosc.html
Teraz się tylko zastanawiam czy się ugiął pod krytyką czy przemyślał jeszcze raz swoją sytuację. Przecież teraz kibice nie będą go chcieli w żadnej kadrze...
"Zdecydowałem, że obecnie nie jestem gotowy, aby grać dla reprezentacji Izraela lub dla reprezentacji Polski. To moja osobista decyzja, nie mająca nic wspólnego z krytyką, jaka na mnie spadła w ostatnich dniach. Poinformowałem o decyzji prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, pana Grzegorza Lato, a także trenera Franciszka Smudę, którzy przyjęli moje stanowisko ze zrozumieniem. Uznałem, że nie byłoby w porządku wobec polskich kibiców, gdybym grał w reprezentacji Polski, a także gdybym w obecnej sytuacji wrócił do kadry Izraela. Zdaję sobie sprawę z konsekwencji mojego wyboru"
Następnie dodał jeszcze :
"Chciałbym się teraz skoncentrować na grze w klubie. Naszą drużynę czekają ogromne wyzwania zarówno w lidze, jak i w europejskich pucharach, i chcę zrobić wszystko, aby osiągnąć cel, jakim jest zdobycie mistrzostwa Polski i dobra gra w Lidze Europejskiej”.
źródło choćby to : http://sport.wp.pl/kat,1728,title,Zwrot ... omosc.html
Teraz się tylko zastanawiam czy się ugiął pod krytyką czy przemyślał jeszcze raz swoją sytuację. Przecież teraz kibice nie będą go chcieli w żadnej kadrze...
- PaoloM10
- Juventino
- Rejestracja: 03 maja 2011
- Posty: 22
- Rejestracja: 03 maja 2011
Jak dla mnie Melikson w kadrze to już totalne dno. Po pierwsze wcześniej zdecydował się grać dla Izraela i tego się ostro trzymał. Po drugie chyba zmienił decyzję, bo Izrael ma bardzo małe szanse na awans na EURO 2012. Zdecydowanie starczy już naturalizowanych graczy. Związek niech bardziej przyłoży się do szkolenia młodzieży, a nie szukania polskich korzeni u kogoś kto 3 razy dobrze piłkę kopnął :?
"Vidal nawet do kościoła wchodzi wślizgiem" 

- jsduga
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009
- Posty: 395
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009
Sam byłem zwolennikiem naturalizacji, ale kiedyś trzeba powiedzieć STOP. O ile niegdyś Olisadebe załapał się do S - kadry, to można było zrozumieć. OK, chciano spróbować czegoś nowego i się udało. Minęły lata i mamy Rogera. Coś tam pokazał w Ekstraklasie, dawno nie mieliśmy świeżości w reprezentacji i Brazylijczyk założył koszulkę z Orzełkiem. Czy się spłacił? W końcu strzelił na Euro :roll: Znowu minęły lata i mamy Obraniaka. Niby wszystko się układało, ale jak na ironię zaraz byli Boenisch ( żyje on jeszcze? ), Polanski, Perquis...
Teraz Melikson i tylko kwestia czasu, aż on wybiegnie w biało - czerwonym trykocie. Kto następny? Jakiś Dudu, co chce do naszej repry, bo do swojej jest za słaby? To już nie jest zabawne i nawet w tej kwestii bym się przychylił do zdania Tomaszewskiego. Jakby tak spojrzeć na nasz zespół, to według mnie ci kadrowicze w pełni by wystarczyli Smudzie. Dograć ich ze sobą, wdrożyć do nich kogoś młodego i w miarę perspektywicznego z rodzimej ligi i Euro może być udane. Nic więcej nie da się zrobić, stworzyć, bo na eksperymenty był czas wcześniej.
Co za dużo, to niezdrowo...
PS: Z innej beczki to fajne sparingi nasi mają. Korea Pd., Korea Płn. Podzielam zdanie Kuby Błaszczykowskiego. Co nam da gra z rywalem z Azji na rok przed Euro?

Co za dużo, to niezdrowo...
PS: Z innej beczki to fajne sparingi nasi mają. Korea Pd., Korea Płn. Podzielam zdanie Kuby Błaszczykowskiego. Co nam da gra z rywalem z Azji na rok przed Euro?
„Będąc na początku sezonu czwartą-piątą siłą tej ligi, udało nam się zdobyć mistrzostwo. Gdybym mógł, podpisałbym je własną krwią." - Gigi Buffon
- dav3d
- Juventino
- Rejestracja: 30 maja 2007
- Posty: 380
- Rejestracja: 30 maja 2007
cała polityka pana Dy.. stfu ! Smudy ! Co on wyrabia z tą reprezentacją to jest żenadajsduga pisze:Sam byłem zwolennikiem naturalizacji, ale kiedyś trzeba powiedzieć STOP. O ile niegdyś Olisadebe załapał się do S - kadry, to można było zrozumieć. OK, chciano spróbować czegoś nowego i się udało. Minęły lata i mamy Rogera. Coś tam pokazał w Ekstraklasie, dawno nie mieliśmy świeżości w reprezentacji i Brazylijczyk założył koszulkę z Orzełkiem. Czy się spłacił? W końcu strzelił na Euro :roll: Znowu minęły lata i mamy Obraniaka. Niby wszystko się układało, ale jak na ironię zaraz byli Boenisch ( żyje on jeszcze? ), Polanski, Perquis...Teraz Melikson i tylko kwestia czasu, aż on wybiegnie w biało - czerwonym trykocie. Kto następny? Jakiś Dudu, co chce do naszej repry, bo do swojej jest za słaby? To już nie jest zabawne i nawet w tej kwestii bym się przychylił do zdania Tomaszewskiego. Jakby tak spojrzeć na nasz zespół, to według mnie ci kadrowicze w pełni by wystarczyli Smudzie. Dograć ich ze sobą, wdrożyć do nich kogoś młodego i w miarę perspektywicznego z rodzimej ligi i Euro może być udane. Nic więcej nie da się zrobić, stworzyć, bo na eksperymenty był czas wcześniej.
Co za dużo, to niezdrowo...
PS: Z innej beczki to fajne sparingi nasi mają. Korea Pd., Korea Płn. Podzielam zdanie Kuby Błaszczykowskiego. Co nam da gra z rywalem z Azji na rok przed Euro?
topboxing.pl zapraszam 

- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Co Ty na to zeby zebrac kumpli, wparowac do hotelu naszych rywali dzien przed meczem i tak im obic mordy, zeby grac nie mogli? Kadra Smudy tez na pewno na tym skorzysta, moze nawet wyjdzie z grupy? Albo moze przekupmy sedziego? Jak sie nie zgodzi, to porwijmy mu corke. Tez powinno byc latwiej o awans do cwiercfinalu.Qrczak pisze:Ja uważam Meliksona jako Bardzo wartościowego zawodnika i jeżeli będzie chciał grać dla polski to tylko na tym skorzystamy
Przejaskrawiam? Byc moze, ale ja uwazam ze sukces na EURO (oczywiscie relatywny - wszyscy ci przebierancy przeciez imprezy nam nie wygraja, bo sa za slabi. Jakby nie byli, to nagle poczuliby sie Niemcami, Francuzami itp.) nie powinien zostac osiagniety za wszelka cene, a z zachowaniem dobrego smaku. Tymczasem Dyzma i lesne dziadki z PZPN dawno te granice dobrego smaku przekroczyli. Pokaz mi druga reprezentacje na swiecie, w ktorej polowa pilkarzy nie potrafi sklecic dwoch zdan w "ojczystym" jezyku.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
zahor bardzo dobrze mówi - szukanie piłkarzy z korzeniami, czy naturalizacja to jest dość powszechny proceder ale nieumiejętność posługiwania się "ojczystym językiem" przez piłkarza to już kuriozum. Dla mnie nie jest ważne to czy ktoś miał matkę Polkę/dziadka Polaka bo to są kwestie formalne. Jasne, że to zawsze lepiej wygląda ale istotne jest to czy piłkarz czuje się związany z tym krajem i naprawdę uważa go za swoją ojczyznę a ja odmawiam uwierzenia w to, że Obraniak, Boenisch, Perquis i Polanski to właśnie czują.zahor pisze:Co Ty na to zeby zebrac kumpli, wparowac do hotelu naszych rywali dzien przed meczem i tak im obic mordy, zeby grac nie mogli? Kadra Smudy tez na pewno na tym skorzysta, moze nawet wyjdzie z grupy? Albo moze przekupmy sedziego? Jak sie nie zgodzi, to porwijmy mu corke. Tez powinno byc latwiej o awans do cwiercfinalu.Qrczak pisze:Ja uważam Meliksona jako Bardzo wartościowego zawodnika i jeżeli będzie chciał grać dla polski to tylko na tym skorzystamy
Przejaskrawiam? Byc moze, ale ja uwazam ze sukces na EURO (oczywiscie relatywny - wszyscy ci przebierancy przeciez imprezy nam nie wygraja, bo sa za slabi. Jakby nie byli, to nagle poczuliby sie Niemcami, Francuzami itp.) nie powinien zostac osiagniety za wszelka cene, a z zachowaniem dobrego smaku. Tymczasem Dyzma i lesne dziadki z PZPN dawno te granice dobrego smaku przekroczyli. Pokaz mi druga reprezentacje na swiecie, w ktorej polowa pilkarzy nie potrafi sklecic dwoch zdan w "ojczystym" jezyku.
Ciekawostka co do "polskości" Meliksona - jego matka opuściła Polskę będąc dzieckiem i nawet ona nie umie mówić po Polsku :lol:
- Dobry Mudżyn
- Juventino
- Rejestracja: 11 stycznia 2011
- Posty: 1048
- Rejestracja: 11 stycznia 2011
Wlasnie, nawet taki Ozil, Khedira, Gomez czy inni pseudo-Niemcy doskonale mowia w tym jezyku. To ich rozni.Mietson pisze:zahor bardzo dobrze mówi - szukanie piłkarzy z korzeniami, czy naturalizacja to jest dość powszechny proceder ale nieumiejętność posługiwania się "ojczystym językiem" przez piłkarza to już kuriozum. Dla mnie nie jest ważne to czy ktoś miał matkę Polkę/dziadka Polaka bo to są kwestie formalne. Jasne, że to zawsze lepiej wygląda ale istotne jest to czy piłkarz czuje się związany z tym krajem i naprawdę uważa go za swoją ojczyznę a ja odmawiam uwierzenia w to, że Obraniak, Boenisch, Perquis i Polanski to właśnie czują.zahor pisze:Co Ty na to zeby zebrac kumpli, wparowac do hotelu naszych rywali dzien przed meczem i tak im obic mordy, zeby grac nie mogli? Kadra Smudy tez na pewno na tym skorzysta, moze nawet wyjdzie z grupy? Albo moze przekupmy sedziego? Jak sie nie zgodzi, to porwijmy mu corke. Tez powinno byc latwiej o awans do cwiercfinalu.Qrczak pisze:Ja uważam Meliksona jako Bardzo wartościowego zawodnika i jeżeli będzie chciał grać dla polski to tylko na tym skorzystamy
Przejaskrawiam? Byc moze, ale ja uwazam ze sukces na EURO (oczywiscie relatywny - wszyscy ci przebierancy przeciez imprezy nam nie wygraja, bo sa za slabi. Jakby nie byli, to nagle poczuliby sie Niemcami, Francuzami itp.) nie powinien zostac osiagniety za wszelka cene, a z zachowaniem dobrego smaku. Tymczasem Dyzma i lesne dziadki z PZPN dawno te granice dobrego smaku przekroczyli. Pokaz mi druga reprezentacje na swiecie, w ktorej polowa pilkarzy nie potrafi sklecic dwoch zdan w "ojczystym" jezyku.
Ciekawostka co do "polskości" Meliksona - jego matka opuściła Polskę będąc dzieckiem i nawet ona nie umie mówić po Polsku :lol:
BESTER MANN, BESTEEER !


- dav3d
- Juventino
- Rejestracja: 30 maja 2007
- Posty: 380
- Rejestracja: 30 maja 2007
Tak,bo oni w większości się urodzili w Niemczech lub sprowadzili się do naszych zachodnich sąsiadów gdy byli jeszcze dziećmi. Niemcy dali im wyszkolenie piłkarskie ,dlatego grają w ich kadrze. Nie mają problemów z komunikacją na boisku itp. To nas różni właśnie od 'multikulti' panujących w reprezentacji Niemiec czy Francji(chociaż tam sprawy ostatnio mocno się pokomplikowały). Żeby grać w polskiej kadrze wystarczy mieć dziadka z Polski i wyrazić chęć gry . Gdyby byli tacy dobrzy graliby w reprezentacji innego kraju. No ale polityka Smudy i PZPN robi swoje. Burdel totalnyDobry Mudżyn pisze:Wlasnie, nawet taki Ozil, Khedira, Gomez czy inni pseudo-Niemcy doskonale mowia w tym jezyku. To ich rozni.Mietson pisze:zahor bardzo dobrze mówi - szukanie piłkarzy z korzeniami, czy naturalizacja to jest dość powszechny proceder ale nieumiejętność posługiwania się "ojczystym językiem" przez piłkarza to już kuriozum. Dla mnie nie jest ważne to czy ktoś miał matkę Polkę/dziadka Polaka bo to są kwestie formalne. Jasne, że to zawsze lepiej wygląda ale istotne jest to czy piłkarz czuje się związany z tym krajem i naprawdę uważa go za swoją ojczyznę a ja odmawiam uwierzenia w to, że Obraniak, Boenisch, Perquis i Polanski to właśnie czują.zahor pisze: Co Ty na to zeby zebrac kumpli, wparowac do hotelu naszych rywali dzien przed meczem i tak im obic mordy, zeby grac nie mogli? Kadra Smudy tez na pewno na tym skorzysta, moze nawet wyjdzie z grupy? Albo moze przekupmy sedziego? Jak sie nie zgodzi, to porwijmy mu corke. Tez powinno byc latwiej o awans do cwiercfinalu.
Przejaskrawiam? Byc moze, ale ja uwazam ze sukces na EURO (oczywiscie relatywny - wszyscy ci przebierancy przeciez imprezy nam nie wygraja, bo sa za slabi. Jakby nie byli, to nagle poczuliby sie Niemcami, Francuzami itp.) nie powinien zostac osiagniety za wszelka cene, a z zachowaniem dobrego smaku. Tymczasem Dyzma i lesne dziadki z PZPN dawno te granice dobrego smaku przekroczyli. Pokaz mi druga reprezentacje na swiecie, w ktorej polowa pilkarzy nie potrafi sklecic dwoch zdan w "ojczystym" jezyku.
Ciekawostka co do "polskości" Meliksona - jego matka opuściła Polskę będąc dzieckiem i nawet ona nie umie mówić po Polsku :lol:
topboxing.pl zapraszam 
