LM 17/18 (1/4) : Real Madryt 1-3 JUVENTUS F.C
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2685
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 79 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Przypominam, że po pierwszym finale LM Allegriego przeciwko Barcelonie, w następnej edycji odpadliśmy po dogrywce już w 1/8 po szalonym dwumeczu z Bayernem. Jednakże wtedy wynik w Turynie był o niebo lepszy (2:2) od ostatniego pogromu 0:3 z Realem. Także teraz jesteśmy i tak o krok dalej niż dwa lata temu, szczególnie, że mierzymy się z triumfatorem dwóch ostatnich edycji Champions League. Dziś do awansu z pewnością nie wystarczy niewielka iskierka, tylko istny pożar typu szybka czerwona kartka dla któregoś gracza Królewskich (powiedzmy, że w pierwszym kwadransie gry) za faul w ich polu karnym lub tuż obok i zamienienie jedenastki/rzutu wolnego na bramkę. W innej sytuacji nie widzę dla nas szans na nawiązanie jakiejkolwiek walki.kuba2424 pisze:Siedzę w tej pracy, myślę cały czas o rewanżu i ... nijak mi pasuje odpadnięcie już w ćwierćfinale. No nadal nie potrafię się pogodzić z tym, że mamy odpaść z Realem. Może dziś stanie się coś szalonego, coś, czego jeszcze nie było w naszym wykonaniu, coś w stylu wczorajszego meczu Romy albo Niemców z Brazylią... 0:5 po totalnym załamaniu się Realu - bo czemu nie! Czasem wystarczy niewielka iskierka.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- rammstein
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Posty: 1544
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
jeśli dziś Juve awansuje, to zdecydowanie przebiłoby to wczorajszy wyczyn Romy! To może jednak warto spiąć tyłki ?:) śmiechem żartem, ale wynik 4:1 okazał się gwoździem do trumny dla Barcy, byli pewni awansu i myśleli, że przyjechali do Rzymu poklepać. Gdyby w Barcelonie padł remis czy minimalna wygrana, jestem pewny, że wczoraj Barca zupełnie miałaby inne podejście.
- Paulo
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 539
- Rejestracja: 02 listopada 2003
Myślę, że limit sensacji (Roma - gratulacje) i niespodzianek (Liverpool) został w tej edycji wyczerpany i spóźniliśmy się na kumulację. Dzisiaj naszym nie daje większych szans, chociaż będę kibicował i liczył po cichu na niespodziankę. Jednak jak słucham na konferencji Buffona i jego memłania jak to by było cudownie zagrać ostatni mecz na Santiago Bernabeu i najlepiej jeszcze ucałować w tyłek CR7 to odechciewa mi się oglądać tego meczu
rozumiem, że to jego zmierzch, koniec kariery wielkiego piłkarza, ale do jasnej cholery jaki po raz kolejny przykład daje młodszym ? Gdyby zaszczepić mentalność Romy w LM z wczorajszego meczu naszym kapciom to wygrywalibyśmy LM co 2-3 lata. Tyle, że my mamy to czego zazdrości nam Roma w Serie A, a oni pokazali coś czego my nie mamy w LM. Zresztą już pamiętny dwumecz Romy z City pokazywał, że oni walczą nawet jak się nic nie układa i wynik jest słaby. Niestety nie spodziewam się podobnego wyjścia dzisiaj w Madrycie. Szczerze mówiąc jestem skłonny kibicować Romie w dalszej części LM, dla dobra włoskiej piłki, chociaż mocno będzie bolało że ten Radja i reszta harpaganów jest o dwa kroki od finału. Ale jak mam wybierać między 'die Baya", the Reds i Realem to wybieram rodzimy zespół.

- Piotr Juvefan
- Juventino
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
- Posty: 1463
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
Panie Maxie Allegrii wierzymy,że zamknie Pan usta niedowiarkom na całym globie i tu na juventpoland,,że przygotuje Pan drużynę tak jak jeszcze nikt na swiecie nie przygotował drużyny na ten okrutny Real Zidana w LM. Wierzymy. My nieliczni :juve:

- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3301
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Ostatniego meczu nawet nie skończyłem oglądać, bo kilka chwil po czerwonej kartce Dybali wyłączyłem telewizor - miałem po prostu ciekawsze rzeczy do roboty, a zażenowanie i tak sięgnęło zenitu. Swoją drogą pierwszy raz mi się zdarzyło wyłączyć mecz Juve z własnej woli.
Minął tydzień, człowiek trochę ochłonął i między czasie miał przyjemność zobaczyć niesamowity comeback w wykonaniu Romy. ROMY. Jestem przekonany, że gdyby ten mecz został powtórzony 10 razy, to Rzymianie nie awansowaliby ani razu - taki jest sport, nieprzewidywalny. Dlaczego dziś nie może się wydarzyć podobna historia? Może to akurat my przeżyjemy podobny scenariusz, w którym to rozegramy perfekcyjny mecz.
Ja wiem, że Real w LM idzie jak po swoje, ta mentalność aż bije z ich oczu, ale skoro Roma potrafi się podnieść po porażce 4:1 z Barceloną, to Juventus tym bardziej może się podnieść po porażce 3:0. Jestem głupi i naiwny, ale wierzyć będę.
Swoją drogą niesamowita historia. Roma, która nawet nie jest pewna tego, że zagra w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów, eliminuje Barcelone, która zdominowała totalnie La Lige, nie przegrywając przy tym ani jednego meczu i mając kilkanaście pkt. przewagi nad Realem. Nieźle.
Minął tydzień, człowiek trochę ochłonął i między czasie miał przyjemność zobaczyć niesamowity comeback w wykonaniu Romy. ROMY. Jestem przekonany, że gdyby ten mecz został powtórzony 10 razy, to Rzymianie nie awansowaliby ani razu - taki jest sport, nieprzewidywalny. Dlaczego dziś nie może się wydarzyć podobna historia? Może to akurat my przeżyjemy podobny scenariusz, w którym to rozegramy perfekcyjny mecz.
Ja wiem, że Real w LM idzie jak po swoje, ta mentalność aż bije z ich oczu, ale skoro Roma potrafi się podnieść po porażce 4:1 z Barceloną, to Juventus tym bardziej może się podnieść po porażce 3:0. Jestem głupi i naiwny, ale wierzyć będę.
Swoją drogą niesamowita historia. Roma, która nawet nie jest pewna tego, że zagra w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów, eliminuje Barcelone, która zdominowała totalnie La Lige, nie przegrywając przy tym ani jednego meczu i mając kilkanaście pkt. przewagi nad Realem. Nieźle.

- rammstein
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Posty: 1544
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
tez o tym myślałem, ale z drugiej strony nie wydaje mi się, że los (Bóg) tak sobie szachuje i powie, ok Roma awansowała, to Real juz spokojnie dowiezie awans. Jesli Juve zagra tak jak powinno zagrać, piłka będzie chciała wpadać do bramki Realu, to ta teoria szybko upadnie, a Real może dwoić się i troić, ale nie dowiezie tego prowadzenia z pierwszego meczu mimo wyciągnięcia lekcji po odpadnięciu Barcelony dzień wczesniejPaulo pisze:Myślę, że limit sensacji (Roma - gratulacje) i niespodzianek (Liverpool) został w tej edycji wyczerpany i spóźniliśmy się na kumulację.

- Piotr Juvefan
- Juventino
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
- Posty: 1463
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
Dokładnie. Po tym jakie niespodziewane rzeczy się dzieją to głównej szansy Realu upatruje w tym,że Oni grają już tylko o jedno trofeum(te najważniejsze),ale jednak o jedno. Jedyną zaś szansą Juvetusu jest to,że obiektywnie jest to niemożliwe,obiektywnie...pablo1503 pisze:Ostatniego meczu nawet nie skończyłem oglądać, bo kilka chwil po czerwonej kartce Dybali wyłączyłem telewizor - miałem po prostu ciekawsze rzeczy do roboty, a zażenowanie i tak sięgnęło zenitu. Swoją drogą pierwszy raz mi się zdarzyło wyłączyć mecz Juve z własnej woli.
Minął tydzień, człowiek trochę ochłonął i między czasie miał przyjemność zobaczyć niesamowity comeback w wykonaniu Romy. ROMY. Jestem przekonany, że gdyby ten mecz został powtórzony 10 razy, to Rzymianie nie awansowaliby ani razu - taki jest sport, nieprzewidywalny. Dlaczego dziś nie może się wydarzyć podobna historia? Może to akurat my przeżyjemy podobny scenariusz, w którym to rozegramy perfekcyjny mecz.
Ja wiem, że Real w LM idzie jak po swoje, ta mentalność aż bije z ich oczu, ale skoro Roma potrafi się podnieść po porażce 4:1 z Barceloną, to Juventus tym bardziej może się podnieść po porażce 3:0. Jestem głupi i naiwny, ale wierzyć będę.
Swoją drogą niesamowita historia. Roma, która nawet nie jest pewna tego, że zagra w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów, eliminuje Barcelone, która zdominowała totalnie La Lige, nie przegrywając przy tym ani jednego meczu i mając kilkanaście pkt. przewagi nad Realem. Nieźle.

- shaggy1987
- Juventino
- Rejestracja: 29 stycznia 2013
- Posty: 35
- Rejestracja: 29 stycznia 2013
Roma sprawiła, że nie możliwe nie istnieje !!! Ale Roma pokazała jaja i mają walczaków jak Nainggolan i De Rossi, którzy aż kipili.... a my ? Mamy Buffona.... kapitana który uśmiecha się do przeciwników.... Chcę zobaczyć tylko pazur i chęci, a może i dziś będzie wielkie CALCIO !!!
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2685
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 79 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Oprócz tego, że "piłka będzie chciała wpadać do bramki Realu", to my musimy zagrać perfekcyjnie w obronie oraz szczęście musiałoby być po naszej stronie, tzn. Królewscy nawet tworząc kilka dogodnych sytuacji obijaliby słupki i poprzeczkę. Problem w tym, że idealne spotkanie w defensywie będzie trudne z tego względu, że to my jesteśmy zmuszeni do gonienia wyniku, więc w akcje ofensywne trzeba zaangażować także obrońców (a na to tylko czeka Real, który oprócz Liverpoolu z niesamowicie szybkimi skrzydłowymi, najlepiej w Europie wychodzi do kontrataku).rammstein pisze:tez o tym myślałem, ale z drugiej strony nie wydaje mi się, że los (Bóg) tak sobie szachuje i powie, ok Roma awansowała, to Real juz spokojnie dowiezie awans. Jesli Juve zagra tak jak powinno zagrać, piłka będzie chciała wpadać do bramki Realu, to ta teoria szybko upadnie, a Real może dwoić się i troić, ale nie dowiezie tego prowadzenia z pierwszego meczu mimo wyciągnięcia lekcji po odpadnięciu Barcelony dzień wczesniejPaulo pisze:Myślę, że limit sensacji (Roma - gratulacje) i niespodzianek (Liverpool) został w tej edycji wyczerpany i spóźniliśmy się na kumulację.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Piotr Juvefan
- Juventino
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
- Posty: 1463
- Rejestracja: 12 kwietnia 2008
Polecam dzisiaj o 18stej na Nsport retransmisję Roma-Barca(jakby to miało dzisiaj wyglądać) a później już sam nasz mecz na tejże stacji :lol:

- Poprostu
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 7266
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Podziekował: 38 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Wszyscy tu piszą, że chcieli by abyśmy mieli karnego. Ciekawe kto by go strzelał
Wyobrażacie sobie 90 minute 3-0 dla nas i karny? Igła by się posrał na różowo :rotfl:

- rammstein
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Posty: 1544
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
jakby zjadł przed meczem kiełbasę z ćwikłą to na pewno :rotfl:Poprostu pisze: Wyobrażacie sobie 90 minute 3-0 dla nas i karny? Igła by się posrał na różowo :rotfl:
ps. Real zagra w białych koszulkach, my w zółtych. To dobry znak. Finał Real grał w fioletowych, tydzień temu w turkusowych. W końcu w białych, a wtedy (prawie) zawsze dostawali od Juve po tyłku he

- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Chyba skuszę się i zagram na Real
Ja nastawiam się w ten sposób - włączę transmisję, by zobaczyć Juve w tunelu. Jeśli Buffon zacznie klepać rywali po tyłkach i się z nimi obściskiwać - wyłączam, bo to będzie znak, że nie ma na co patrzeć.

Ja nastawiam się w ten sposób - włączę transmisję, by zobaczyć Juve w tunelu. Jeśli Buffon zacznie klepać rywali po tyłkach i się z nimi obściskiwać - wyłączam, bo to będzie znak, że nie ma na co patrzeć.
