LM 17/18 (1/4) : Real Madryt 1-3 JUVENTUS F.C

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
lenor

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Posty: 1102
Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Podziekował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 11:44

A wiecie co by się działo, gdybyśmy dziś awansowali? :D

Pomarzyć można, ale nadal uważam, że włoska piłka jest głęboko w doopie.


dimebag11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2009
Posty: 2685
Rejestracja: 31 maja 2009
Podziekował: 79 razy
Otrzymał podziękowanie: 23 razy

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 11:55

kuba2424 pisze:Siedzę w tej pracy, myślę cały czas o rewanżu i ... nijak mi pasuje odpadnięcie już w ćwierćfinale. No nadal nie potrafię się pogodzić z tym, że mamy odpaść z Realem. Może dziś stanie się coś szalonego, coś, czego jeszcze nie było w naszym wykonaniu, coś w stylu wczorajszego meczu Romy albo Niemców z Brazylią... 0:5 po totalnym załamaniu się Realu - bo czemu nie! Czasem wystarczy niewielka iskierka.
Przypominam, że po pierwszym finale LM Allegriego przeciwko Barcelonie, w następnej edycji odpadliśmy po dogrywce już w 1/8 po szalonym dwumeczu z Bayernem. Jednakże wtedy wynik w Turynie był o niebo lepszy (2:2) od ostatniego pogromu 0:3 z Realem. Także teraz jesteśmy i tak o krok dalej niż dwa lata temu, szczególnie, że mierzymy się z triumfatorem dwóch ostatnich edycji Champions League. Dziś do awansu z pewnością nie wystarczy niewielka iskierka, tylko istny pożar typu szybka czerwona kartka dla któregoś gracza Królewskich (powiedzmy, że w pierwszym kwadransie gry) za faul w ich polu karnym lub tuż obok i zamienienie jedenastki/rzutu wolnego na bramkę. W innej sytuacji nie widzę dla nas szans na nawiązanie jakiejkolwiek walki.


Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
rammstein

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lutego 2005
Posty: 1544
Rejestracja: 13 lutego 2005
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 12:07

jeśli dziś Juve awansuje, to zdecydowanie przebiłoby to wczorajszy wyczyn Romy! To może jednak warto spiąć tyłki ?:) śmiechem żartem, ale wynik 4:1 okazał się gwoździem do trumny dla Barcy, byli pewni awansu i myśleli, że przyjechali do Rzymu poklepać. Gdyby w Barcelonie padł remis czy minimalna wygrana, jestem pewny, że wczoraj Barca zupełnie miałaby inne podejście.


Paulo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 listopada 2003
Posty: 539
Rejestracja: 02 listopada 2003

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 12:14

Myślę, że limit sensacji (Roma - gratulacje) i niespodzianek (Liverpool) został w tej edycji wyczerpany i spóźniliśmy się na kumulację. Dzisiaj naszym nie daje większych szans, chociaż będę kibicował i liczył po cichu na niespodziankę. Jednak jak słucham na konferencji Buffona i jego memłania jak to by było cudownie zagrać ostatni mecz na Santiago Bernabeu i najlepiej jeszcze ucałować w tyłek CR7 to odechciewa mi się oglądać tego meczu :/ rozumiem, że to jego zmierzch, koniec kariery wielkiego piłkarza, ale do jasnej cholery jaki po raz kolejny przykład daje młodszym ? Gdyby zaszczepić mentalność Romy w LM z wczorajszego meczu naszym kapciom to wygrywalibyśmy LM co 2-3 lata. Tyle, że my mamy to czego zazdrości nam Roma w Serie A, a oni pokazali coś czego my nie mamy w LM. Zresztą już pamiętny dwumecz Romy z City pokazywał, że oni walczą nawet jak się nic nie układa i wynik jest słaby. Niestety nie spodziewam się podobnego wyjścia dzisiaj w Madrycie. Szczerze mówiąc jestem skłonny kibicować Romie w dalszej części LM, dla dobra włoskiej piłki, chociaż mocno będzie bolało że ten Radja i reszta harpaganów jest o dwa kroki od finału. Ale jak mam wybierać między 'die Baya", the Reds i Realem to wybieram rodzimy zespół.


Piotr Juvefan

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 kwietnia 2008
Posty: 1463
Rejestracja: 12 kwietnia 2008

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 12:17

Panie Maxie Allegrii wierzymy,że zamknie Pan usta niedowiarkom na całym globie i tu na juventpoland,,że przygotuje Pan drużynę tak jak jeszcze nikt na swiecie nie przygotował drużyny na ten okrutny Real Zidana w LM. Wierzymy. My nieliczni :juve:


Obrazek
pablo1503

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 lipca 2010
Posty: 3301
Rejestracja: 10 lipca 2010

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 12:22

Ostatniego meczu nawet nie skończyłem oglądać, bo kilka chwil po czerwonej kartce Dybali wyłączyłem telewizor - miałem po prostu ciekawsze rzeczy do roboty, a zażenowanie i tak sięgnęło zenitu. Swoją drogą pierwszy raz mi się zdarzyło wyłączyć mecz Juve z własnej woli.

Minął tydzień, człowiek trochę ochłonął i między czasie miał przyjemność zobaczyć niesamowity comeback w wykonaniu Romy. ROMY. Jestem przekonany, że gdyby ten mecz został powtórzony 10 razy, to Rzymianie nie awansowaliby ani razu - taki jest sport, nieprzewidywalny. Dlaczego dziś nie może się wydarzyć podobna historia? Może to akurat my przeżyjemy podobny scenariusz, w którym to rozegramy perfekcyjny mecz.

Ja wiem, że Real w LM idzie jak po swoje, ta mentalność aż bije z ich oczu, ale skoro Roma potrafi się podnieść po porażce 4:1 z Barceloną, to Juventus tym bardziej może się podnieść po porażce 3:0. Jestem głupi i naiwny, ale wierzyć będę.

Swoją drogą niesamowita historia. Roma, która nawet nie jest pewna tego, że zagra w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów, eliminuje Barcelone, która zdominowała totalnie La Lige, nie przegrywając przy tym ani jednego meczu i mając kilkanaście pkt. przewagi nad Realem. Nieźle.


Obrazek
rammstein

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lutego 2005
Posty: 1544
Rejestracja: 13 lutego 2005
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 12:26

Paulo pisze:Myślę, że limit sensacji (Roma - gratulacje) i niespodzianek (Liverpool) został w tej edycji wyczerpany i spóźniliśmy się na kumulację.
tez o tym myślałem, ale z drugiej strony nie wydaje mi się, że los (Bóg) tak sobie szachuje i powie, ok Roma awansowała, to Real juz spokojnie dowiezie awans. Jesli Juve zagra tak jak powinno zagrać, piłka będzie chciała wpadać do bramki Realu, to ta teoria szybko upadnie, a Real może dwoić się i troić, ale nie dowiezie tego prowadzenia z pierwszego meczu mimo wyciągnięcia lekcji po odpadnięciu Barcelony dzień wczesniej :)


Piotr Juvefan

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 kwietnia 2008
Posty: 1463
Rejestracja: 12 kwietnia 2008

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 12:28

pablo1503 pisze:Ostatniego meczu nawet nie skończyłem oglądać, bo kilka chwil po czerwonej kartce Dybali wyłączyłem telewizor - miałem po prostu ciekawsze rzeczy do roboty, a zażenowanie i tak sięgnęło zenitu. Swoją drogą pierwszy raz mi się zdarzyło wyłączyć mecz Juve z własnej woli.

Minął tydzień, człowiek trochę ochłonął i między czasie miał przyjemność zobaczyć niesamowity comeback w wykonaniu Romy. ROMY. Jestem przekonany, że gdyby ten mecz został powtórzony 10 razy, to Rzymianie nie awansowaliby ani razu - taki jest sport, nieprzewidywalny. Dlaczego dziś nie może się wydarzyć podobna historia? Może to akurat my przeżyjemy podobny scenariusz, w którym to rozegramy perfekcyjny mecz.

Ja wiem, że Real w LM idzie jak po swoje, ta mentalność aż bije z ich oczu, ale skoro Roma potrafi się podnieść po porażce 4:1 z Barceloną, to Juventus tym bardziej może się podnieść po porażce 3:0. Jestem głupi i naiwny, ale wierzyć będę.

Swoją drogą niesamowita historia. Roma, która nawet nie jest pewna tego, że zagra w przyszłym sezonie w Lidze Mistrzów, eliminuje Barcelone, która zdominowała totalnie La Lige, nie przegrywając przy tym ani jednego meczu i mając kilkanaście pkt. przewagi nad Realem. Nieźle.
Dokładnie. Po tym jakie niespodziewane rzeczy się dzieją to głównej szansy Realu upatruje w tym,że Oni grają już tylko o jedno trofeum(te najważniejsze),ale jednak o jedno. Jedyną zaś szansą Juvetusu jest to,że obiektywnie jest to niemożliwe,obiektywnie...


Obrazek
shaggy1987

Juventino
Juventino
Rejestracja: 29 stycznia 2013
Posty: 35
Rejestracja: 29 stycznia 2013

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 12:35

Roma sprawiła, że nie możliwe nie istnieje !!! Ale Roma pokazała jaja i mają walczaków jak Nainggolan i De Rossi, którzy aż kipili.... a my ? Mamy Buffona.... kapitana który uśmiecha się do przeciwników.... Chcę zobaczyć tylko pazur i chęci, a może i dziś będzie wielkie CALCIO !!!


dimebag11

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2009
Posty: 2685
Rejestracja: 31 maja 2009
Podziekował: 79 razy
Otrzymał podziękowanie: 23 razy

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 12:52

rammstein pisze:
Paulo pisze:Myślę, że limit sensacji (Roma - gratulacje) i niespodzianek (Liverpool) został w tej edycji wyczerpany i spóźniliśmy się na kumulację.
tez o tym myślałem, ale z drugiej strony nie wydaje mi się, że los (Bóg) tak sobie szachuje i powie, ok Roma awansowała, to Real juz spokojnie dowiezie awans. Jesli Juve zagra tak jak powinno zagrać, piłka będzie chciała wpadać do bramki Realu, to ta teoria szybko upadnie, a Real może dwoić się i troić, ale nie dowiezie tego prowadzenia z pierwszego meczu mimo wyciągnięcia lekcji po odpadnięciu Barcelony dzień wczesniej :)
Oprócz tego, że "piłka będzie chciała wpadać do bramki Realu", to my musimy zagrać perfekcyjnie w obronie oraz szczęście musiałoby być po naszej stronie, tzn. Królewscy nawet tworząc kilka dogodnych sytuacji obijaliby słupki i poprzeczkę. Problem w tym, że idealne spotkanie w defensywie będzie trudne z tego względu, że to my jesteśmy zmuszeni do gonienia wyniku, więc w akcje ofensywne trzeba zaangażować także obrońców (a na to tylko czeka Real, który oprócz Liverpoolu z niesamowicie szybkimi skrzydłowymi, najlepiej w Europie wychodzi do kontrataku).


Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
Piotr Juvefan

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 kwietnia 2008
Posty: 1463
Rejestracja: 12 kwietnia 2008

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 13:01

Polecam dzisiaj o 18stej na Nsport retransmisję Roma-Barca(jakby to miało dzisiaj wyglądać) a później już sam nasz mecz na tejże stacji :lol:


Obrazek
Poprostu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 listopada 2007
Posty: 7267
Rejestracja: 11 listopada 2007
Podziekował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 13:05

Wszyscy tu piszą, że chcieli by abyśmy mieli karnego. Ciekawe kto by go strzelał :D Wyobrażacie sobie 90 minute 3-0 dla nas i karny? Igła by się posrał na różowo :rotfl:


rammstein

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lutego 2005
Posty: 1544
Rejestracja: 13 lutego 2005
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 13:16

Poprostu pisze: Wyobrażacie sobie 90 minute 3-0 dla nas i karny? Igła by się posrał na różowo :rotfl:
jakby zjadł przed meczem kiełbasę z ćwikłą to na pewno :rotfl:


ps. Real zagra w białych koszulkach, my w zółtych. To dobry znak. Finał Real grał w fioletowych, tydzień temu w turkusowych. W końcu w białych, a wtedy (prawie) zawsze dostawali od Juve po tyłku he :)


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 5874
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 14:16

Obrazek

Jak to zobaczyłem to najpierw się zaśmiałem, a potem zrobiło mi się smutno.


Obrazek
pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 7834
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2018, 14:21

Chyba skuszę się i zagram na Real :prochno:

Ja nastawiam się w ten sposób - włączę transmisję, by zobaczyć Juve w tunelu. Jeśli Buffon zacznie klepać rywali po tyłkach i się z nimi obściskiwać - wyłączam, bo to będzie znak, że nie ma na co patrzeć.


Obrazek
Zablokowany