Superpuchar Włoch 2020: JUVENTUS F.C 2-0 Napoli
- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 7560
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
Insigne nie trafił w karierze czterech rzutów karnych, trzy z Juve...
Berna rozruszał naszą grę xD Do czego to doszło
Berna rozruszał naszą grę xD Do czego to doszło
Tak ewidentna, ale powinny zmienić interpretację takich sytuacji i nie powinni tego gwizdać. McKennie nawet gościa nie widział..
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7407
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Jak wyskoczysz do piłki, a za tobą to samo zrobi przeciwnik i przez przypadek zdzielisz go łokciem w twarz to jest faul. Nawet jeśli nie wiedziałeś, że tam jest. Wina Makeniego + ewentualna współwina kolegów, jeśli żaden mu nie krzyknął, że ma przeciwnika na plecach. Tyle.
Aaa... Wojtek dobrze bronił. Warto wspomnieć skoro dzięki niemu zachowaliśmy czyste konto.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2580
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 2 razy
Jeszcze żeby ten Bernardeschi miał chociaż jakiekolwiek liczby na swoim koncie. Dziś też po wejściu na boisko mógł natychmiast wpisać się na listę strzelców, ale oczywiście jak zwykle czegoś zabrakło (możliwe, że boiskowego cwaniactwa, bo jakby spróbował z czuba uderzyć piłkę, to raczej Ospina by tego nie obronił) i tak jedynie ma swój udział przy bramce Ronaldo po wybijaniu rożnego.
Spinazzola miał kiedyś bardzo podobną sytuację w lidze (chyba w meczu przeciwko Interowi) i wtedy też odgwizdano rzut karny. McKennie zastanawiał się jak picza zamiast natychmiast wybić piłkę ze swojego pola karnego i to ewidentnie jego wina. Zresztą ja cały czas twierdzę, że w Juve jest problem z szybkim podejmowaniem decyzji, bo ileż to razy zawodnicy wybiegają na czyste pozycje, a nasi zamiast puścić prostopadłą piłkę, to robią kółeczko albo podają gdzieś do boku i tak kończy się okazja do przeprowadzenia kontry.
Ostatnio zmieniony 20 stycznia 2021, 23:32 przez dimebag11, łącznie zmieniany 1 raz.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8671
- Rejestracja: 07 listopada 2007
Zależało mi na tym trofeum dlatego jestem zadowolony ale naturalnie z wyniku a nie z gry. Można powiedzieć, że Napoli dziś było niemalże tak bezjajeczne jak my z interem. Morata to dno, nic nie wniósł do gry i mam nadzieję, że nie wykupimy tego kasztana z Atleti, które znalazło w Juve frajera. Trofeum to zawsze trofeum, trafi do muzeum i liczę na jeszcze jedno do okrągłej dyszki.
Wotkowi nikt nie pomaga z naszej obrony w zachowaniu czystego konta więc dziś sam je sobie zapewnił.
Wotkowi nikt nie pomaga z naszej obrony w zachowaniu czystego konta więc dziś sam je sobie zapewnił.
- Lambi120
- Juventino
- Rejestracja: 05 maja 2011
- Posty: 289
- Rejestracja: 05 maja 2011
Morata i Danilo grali najrówniej na początku sezonu. Hiszpan po miesiącu miodowym zrobił się miękkim waflem, którego po przyjęciu piłki interesuje jedynie znalezienie faulu tam gdzie go nie ma, a Danilo (gdyby nie Wojtas) mógł załatwić przeciwnikowi w drugim meczu z rzędu niezły handicap.
- piterjuve
- Juventino
- Rejestracja: 05 września 2007
- Posty: 446
- Rejestracja: 05 września 2007
Mecz wygrany, puchar w gablocie, czas na mozolne gromadzenie punktów w lidze. W końcu czyste konto Szczęsnego.
Moim zdaniem zasłużenie wygraliśmy. Ty my prowadziliśmy grę i coś próbowaliśmy, Napoli znacznie rzadziej.
To co kuleje u nas od początku sezonu, to zbyt wolne rozgrywanie piłki i brak zaangażowania. Dziś to drugie było i wystarczyło.
Zgadzam się z wieloma, że Arthur powinien grać w podstawie. To jedyny zawodnik, który kontroluje piłkę i potrafi podać między zawodnikami drużyny przeciwnej. Tak samo w obronie Bonucci jest jedynym, który potrafi wyprowadzić piłkę dokładnym podaniem. Bardzo słabo kolejny mecz Krystyny, kiepska zmiana Moraty, bardzo dobry Cuadrado, sporo chęci do gry Kulu.
Moim zdaniem zasłużenie wygraliśmy. Ty my prowadziliśmy grę i coś próbowaliśmy, Napoli znacznie rzadziej.
To co kuleje u nas od początku sezonu, to zbyt wolne rozgrywanie piłki i brak zaangażowania. Dziś to drugie było i wystarczyło.
Zgadzam się z wieloma, że Arthur powinien grać w podstawie. To jedyny zawodnik, który kontroluje piłkę i potrafi podać między zawodnikami drużyny przeciwnej. Tak samo w obronie Bonucci jest jedynym, który potrafi wyprowadzić piłkę dokładnym podaniem. Bardzo słabo kolejny mecz Krystyny, kiepska zmiana Moraty, bardzo dobry Cuadrado, sporo chęci do gry Kulu.
- Mily
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2008
- Posty: 266
- Rejestracja: 24 sierpnia 2008
A gdzie Ty tu widzisz samograj? Kadra Juventusu na ten moment to jest porażka totalna. To powinien być samograj, ale Paratici to jest amator totalny i zrobił z nas przeciętniaka. Zaprzepaścił wszystko co zrobił tu Marotta...Urbi27 pisze: ↑20 stycznia 2021, 23:15Kolejny fatalny mecz, co tu dużo gadać. Pomimo tego Arthur musi grać to jedyny koleś który choć minimalnie ogarnia w tej chwili i z nim te akcje są płynniejsze. Pirlo dramat, taktycznie ja już nie wiem co oni grają, to jakaś parodia i wręcz namacalny dowód na to jak istotny jest trener i że nie ma czegoś takiego jak samograj, bo jak przychodzi amator to gramy jak amatorzy.
Puchar jest i to tyle z pozytywów.
- Bartosz Karawańczyk
- Juventino
- Rejestracja: 23 maja 2013
- Posty: 430
- Rejestracja: 23 maja 2013
Miałbym ogromny niedosyt, gdyby ten mecz zakończył się wynikiem 1-0. Bogu dzięki Morata dołożył kawał gola (tradycyjnie po asyście Cuadrado, to jest zabójczy duet). Takiej kontry by się nawet Real Madryt kilka lat temu nie powstydził. Sprint Alvaro wybitny, on od początku wiedział, że ciśnie tam po gola. Jak po swoje. Jestem przekonany, że przez najbliższe miesiące znowu będziemy oglądać Pana Piłkarza - tego faceta z jesieni, który wygrywał nam co drugi mecz.
Napoli kompletnie bezpłciowe. Zwycięstwo nad ADL ma zawsze słodki smak.
Napoli kompletnie bezpłciowe. Zwycięstwo nad ADL ma zawsze słodki smak.
- jeshu
- Juventino
- Rejestracja: 27 marca 2011
- Posty: 220
- Rejestracja: 27 marca 2011
Kurde no totalnie sie z tym nie zgodze, choc moge oczywiscie nie miec racji. W momencie kiedy Amerykanin bral zamach mial goscia na plecach, nie mogl nogi zatrzymac. Porownalbym to do wykroku bramkarza + rykoszet. Noga juz poszla w ruch, nie bylo co zatrzymywac. Jestem pewny ze w angielskiej 9/10 sedziow nawet by sie nie zastanawialo. 10ty wziaby var i nie podyktowal. Oni nie byli na rowni, kiedy hamburger pomyslal o wybiciu, tylko mial goscia za plecami. Nie bylo najmniejszej intencji faulu, nie byl spozniony. To, ze wstawisz palec pod noz kucharza i ci go obetnie, nie znaczy ze to jego wina. Pilka nozna to sport kontaktowy a czlowiek to nie maszyna ( a maszyny przemyslowe z zabezpieczeniami optycznymi* tez pozbawiaja zdrowia/zycia). Wyjdz pod rozpedzone auto na pasach, czy zawsze jest wina kierowcy ?jackop pisze: ↑20 stycznia 2021, 23:24[Jak wyskoczysz do piłki, a za tobą to samo zrobi przeciwnik i przez przypadek zdzielisz go łokciem w twarz to jest faul. Nawet jeśli nie wiedziałeś, że tam jest. Wina Makeniego + ewentualna współwina kolegów, jeśli żaden mu nie krzyknął, że ma przeciwnika na plecach. Tyle.
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7407
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
No to cię zaskoczę, bo najwięcej takich sytuacji, ze względu na częstotliwość oglądania, widziałem właśnie w Premier League. Ba, jeśli w grę wchodziła nadmierna ostrość wejścia to za brak kontaktu z przeciwnikiem lub trafienie w piłkę można załapać napomnienie.
https://highlightsfootball.net/video/ju ... ights-5/#2 6:37 Z której kamery nie spojrzę, to Mertens miał bliżej do piłki. Odpada argument, o którym @Maly napisał na czacie (o braku możliwości dojścia Mertensa do piłki), bo Belg zagarnia futbolówkę lewą nogą. Gdyby nie został faulowany, to byłby szybszy i czysto wyłuskałby ją spod nogi Makeniego. Nie ma znaczenia intencja czy jej brak.
Ostatnio zmieniony 21 stycznia 2021, 00:25 przez jackop, łącznie zmieniany 1 raz.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1773
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
Być może w Premier League byłoby tak, jak mówisz, ale we Włoszech i, jeśli dobrze pamiętam, w Hiszpanii jest inaczej. Nie chce mi się szukać, ale w ostatnich kolejkach dwukrotnie podobne sytuacje miały miejsce w meczach Milanu (to na 100%) i chyba Barcelony. Różnica polegała na tym, że w tych dwóch przypadkach były to faule w ataku, tj. piłkarz wchodził w pole karne i składał się do strzału, po czym obrońca włożył mu nogę przed piłkę i ten go kopnął. W meczu Milanu sędzia najpierw podyktował karnego, bo obaj piłkarze ucierpieli, ale po varze uznał, że to atakujący faulował. W tym drugim meczu decyzja była taka sama.jeshu pisze: ↑21 stycznia 2021, 00:07Kurde no totalnie sie z tym nie zgodze, choc moge oczywiscie nie miec racji. W momencie kiedy Amerykanin bral zamach mial goscia na plecach, nie mogl nogi zatrzymac. Porownalbym to do wykroku bramkarza + rykoszet. Noga juz poszla w ruch, nie bylo co zatrzymywac. Jestem pewny ze w angielskiej 9/10 sedziow nawet by sie nie zastanawialo. 10ty wziaby var i nie podyktowal. Oni nie byli na rowni, kiedy hamburger pomyslal o wybiciu, tylko mial goscia za plecami. Nie bylo najmniejszej intencji faulu, nie byl spozniony. To, ze wstawisz palec pod noz kucharza i ci go obetnie, nie znaczy ze to jego wina. Pilka nozna to sport kontaktowy a czlowiek to nie maszyna ( a maszyny przemyslowe z zabezpieczeniami optycznymi* tez pozbawiaja zdrowia/zycia). Wyjdz pod rozpedzone auto na pasach, czy zawsze jest wina kierowcy ?jackop pisze: ↑20 stycznia 2021, 23:24[Jak wyskoczysz do piłki, a za tobą to samo zrobi przeciwnik i przez przypadek zdzielisz go łokciem w twarz to jest faul. Nawet jeśli nie wiedziałeś, że tam jest. Wina Makeniego + ewentualna współwina kolegów, jeśli żaden mu nie krzyknął, że ma przeciwnika na plecach. Tyle.
- rammstein
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Posty: 1528
- Rejestracja: 13 lutego 2005
bardzo chciałem, by przy obecnej sytuacji ligowej wygrali ten Puchar i udało się. Tym bardziej, że po niedzielnych meczach media i kibice dawali większe szanse dla Napoli. Oczywiście wygraliśmy zasłużenie, o ile w 1 połowie Napoli nieco groźniejsze, o tyle w drugiej do momentu przypadkowego karnego ani razu nie zagrozili. Właśnie nie tyle co powinniśmy się zastanawiać, czy karny czy nie, choć ja bym nie gwizdnął, ale gorsze, że rywal nic nie gra i z takiej sytuacji może odmienić losy meczu, co było ich 1 groźną sytuacją przez 35 min. Fajnie też, że zakończyło się 2:0, bo to zawsze ładniejszy wynik, niż wymęczone 1:0 po rożnym.
Puchar ktoś powie, że najmniej ważny z możliwych do zdobycia, ale myślę, że ważniejsze w tym wszystkim było nie przegranie go w kolejnym finale, co mogłoby nam podciąć jeszcze bardziej morale, niż sam jego zdobycie.
Artur bardzo na plus, Caudrado zupełnie nie widać jego przerwy w grze (chyba najlepszy), Berna na pewno rozruszył naszą grę, Wojtek w końcu czyste konto! Oczywiście było kilka denerwujących momentów, ale najważniejsze, że wygrali. Najsłabsi dziś chyba Danilo i Kulu, który zupełnie nic nie dawał z przodu. Świeży Morata też przed polem karnym Napoli głupio za daleko wypuścił piłkę przy dobrze wyglądającej sytuacji na 2:0, ale na szczeście w doliczonym czasie odkupił winy, wpisując się na listę strzelców.
Puchar ktoś powie, że najmniej ważny z możliwych do zdobycia, ale myślę, że ważniejsze w tym wszystkim było nie przegranie go w kolejnym finale, co mogłoby nam podciąć jeszcze bardziej morale, niż sam jego zdobycie.
Artur bardzo na plus, Caudrado zupełnie nie widać jego przerwy w grze (chyba najlepszy), Berna na pewno rozruszył naszą grę, Wojtek w końcu czyste konto! Oczywiście było kilka denerwujących momentów, ale najważniejsze, że wygrali. Najsłabsi dziś chyba Danilo i Kulu, który zupełnie nic nie dawał z przodu. Świeży Morata też przed polem karnym Napoli głupio za daleko wypuścił piłkę przy dobrze wyglądającej sytuacji na 2:0, ale na szczeście w doliczonym czasie odkupił winy, wpisując się na listę strzelców.
- jeshu
- Juventino
- Rejestracja: 27 marca 2011
- Posty: 220
- Rejestracja: 27 marca 2011
6;26 - widac ze zamach byl brany juz przed wyprzedzeniem, kiedy Mertens jest za plecami i to dlatego nie powinno byc karnego. Idealna analogia jest jak ktos wyskoczy przed rozpedzone auto, nie ma szans zeby auto sie zatrzymalo. Gdyby byli na rowni w chwili "zamachu" - sytuacja ciezka dla oceny ale to sedzia decyduje.jackop pisze: ↑21 stycznia 2021, 00:22No to cię zaskoczę, bo najwięcej takich sytuacji, ze względu na częstotliwość oglądania, widziałem właśnie w Premier League. Ba, jeśli w grę wchodziła nadmierna ostrość wejścia to za brak kontaktu z przeciwnikiem lub trafienie w piłkę można załapać napomnienie.
https://highlightsfootball.net/video/ju ... ights-5/#2 6:37 Z której kamery nie spojrzę, to Mertens miał bliżej do piłki. Odpada argument, o którym @Maly napisał na czacie (o braku możliwości dojścia Mertensa do piłki), bo Belg zagarnia futbolówkę lewą nogą. Gdyby nie został faulowany, to byłby szybszy i czysto wyłuskałby ją spod nogi Makeniego. Nie ma znaczenia intencja czy jej brak.
6;37 pokazuje 2 sekundy za pozno, zaczyna sie juz w momentie kiedy Metrens wyprzedza. Wiec to tak jakbys wycial fragment rozmowy bez kontekstu ;-)
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1714
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Też nie lubię takich karnych, ale decyzja poprawna. Wymusił, jednak wymuszenie to nie symulacja. Stary lis Mertens dobrze wiedział co robi. I tak wyglądało to lepiej, niż klasyczna dzida za linię końcową w poszukiwaniu kontaktu z obrońcą/bramkarzem.
Przy stanie 1-0 pełno w toi-toiu, zmarnowane 3-4 wyjścia 4v2 (niesamowite to jest), karny i mega szczęśliwa interwencja Wojtka.
Kulusevski to gorący kasztan, który na dwie sytuacje pomyli się trzy razy. Chyba jednak wolę to niż Moratę, który w miesiąc z walczaka przeistoczył się w absolutną pipę. Typ wchodzi na 5 minut i nie chce mu się wykonać pressingu na przeciwniku, który słania się na nogach.
Bentancur trochę ożył w drugiej połowie, ale i tak wydaje się zajechany. Arthur jak dla mnie musi grać. Nie rozumiem narzekania, traci mniej niż Pjanic, do przodu równie daremny. Jednak Bośniak był wielkim regulatorem, a Brazol to niewypał (?). Może po prostu powinien grać, bo czasu dostaje mniej niż Rudy czy Ramzi...
Chiesa na lewej stronie to nie to samo i Berna dał naprawdę dobrą zmianę. Nawet pomimo braku wykończenia z odległości jednego metra .
Cuadrado odpoczął sobie na covidowym i dziś robił za płuca drużyny. Razem z Chiesą i Makenim powinni ogarniać wszystko po prawej stronie, ale zeszyt Pirlo chyba nie przewiduje takiej opcji.
"Profesor" Danilo w drugim meczu z rzędu przegrywa powietrzną piłkę z przeciwnikiem niższym o głowę.
Chiellini jak za dobrych czasów, razem ze stylowymi wykopami w aut . Już z Interem sobie dobrze radził.
Te pipki typu Mario Rui, Di Lorenzo powinny dostać solidny przekop, żeby wiedzieli kiedy są faulowani. Valeri oczywiście gwizdał prawie każdego nura.
Trochę nie rozumiem rozpaczy Insigne. Napoli nie wyglądało jak drużyna, która idzie po wazon z pianą w pysku. Ale udało im się dojechać na mecz, tak że jakiś medal się należy.
Fajnie obejrzeć radość chłopaków. Za wcześnie na podsumowanie stycznia, ale JEŚLI w rubryce 'wtopy' będzie tylko Inter, to jest to do przyjęcia.
Teraz powinno ujść trochę presji. Niech Mediolan żre się na czubie, a Juventus musi punktować. Bez rycia pyskiem po trawie jak z Sassuolo.
Jeśli Pirlo zdoła ustabilizować ten zespół i przestanie liczyć na błysk "zespołu R" (który nie nadejdzie), to może jeszcze coś z tego będzie. Faktycznie mógłby spróbować z Chiesą albo Kulu w środku. Dwóch najlepszych stoperów i jedyny lewy obrońca powracają do składu. Trzeba wierzyć.