LaLiga
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7395
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Jak na razie finalizacja akcji na poziomie Juventusu czy Krzysia Piątka Straszna pipka z tego de Jonga, chłopak naoglądał się chyba za dużo Pjanicia.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7395
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
No proszę, w ucieczce przed wirusem Cristiano schronił się na Bernabeu
Meh, cały weekend nic nie oglądałem, a tu taka lipa. Jedyne co mi się podobało ze strony Realu to indywidualne krycie podczas pressingu w pierwszej części spotkania. Ter Stegen stał sobie z piłką i nie miał do kogo podać, a próby długiego wykopu kończyły się stratą.
Niewykorzystane sytuacje się mszczą. Braithwaite mógł zaliczyć wejście smoka, a zamiast tego Pikej pięknie oszukał swojego bramkarza. Ależ kocur z tego Valverde, co ma chłopak prowadzenie piłki przy nodze to poezja. Technicznie nakrywa czapką de Jonga i Arthura.
Zasłużona wygrana
Meh, cały weekend nic nie oglądałem, a tu taka lipa. Jedyne co mi się podobało ze strony Realu to indywidualne krycie podczas pressingu w pierwszej części spotkania. Ter Stegen stał sobie z piłką i nie miał do kogo podać, a próby długiego wykopu kończyły się stratą.
Niewykorzystane sytuacje się mszczą. Braithwaite mógł zaliczyć wejście smoka, a zamiast tego Pikej pięknie oszukał swojego bramkarza. Ależ kocur z tego Valverde, co ma chłopak prowadzenie piłki przy nodze to poezja. Technicznie nakrywa czapką de Jonga i Arthura.
Zasłużona wygrana
Ostatnio zmieniony 01 marca 2020, 22:53 przez jackop, łącznie zmieniany 1 raz.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Tony Montana
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Posty: 1278
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
Serio ten ter Stegen jest przez wielu uważany za najlepszego na świecie czy tam już napiszmy jednego z 3 najlepszych? Dzisiaj dwie bramki z dość ostrego kąta. Samego meczu niestety nie oglądałem, więc nie wiem jak prezentował się przy innych akcjach.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7337
- Rejestracja: 08 października 2002
niech nam oddadzą 100mln i niech wraca
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Michael_M
- Juventino
- Rejestracja: 07 lutego 2020
- Posty: 1209
- Rejestracja: 07 lutego 2020
A kogoś to w ogóle dziwi? Mnie nie. Facet z pewnością zdaje sobie sprawę, że Juventus to nie miejsce dla niego. Taki zawodnik powinien nas wznieść na poziom wyżej a tymczasem drużyna zalicza zjazd licząc, że 35 latek sam wygra nam wszystko. Po części piłkarzy widać, że są już najedzeni i im się nie chce. Ja tylko czekam na moment aż De Ligt poprosi o odejście i nie zdziwię się jeśli nastąpi to po tym sezonie.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7337
- Rejestracja: 08 października 2002
a mnie by zdziwiło, natomiast CR7 nie pasuje do nowej wizji Juve, nie pasuje do Sarriball czy Pepeball (którego większość by u nas chciała), nie wraca się a pressing zakłada tylko gdy trzeba gonić wynik, niby nie wygląda na swoje lata ale jednak co jakiś czas potrzebuje odpocząć i nie jedzie na jakiś mecz w ogóle jak jakaś primadonna, z nim nie jesteśmy drużyną a najlepsze Juve zawsze było drużyną także jeśli chce nam odciążyć budżet a przy okazji byłaby z niego kasa na transfery to na pewno sportowo na jego odejściu nie stracimy
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- pandecybel
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2015
- Posty: 148
- Rejestracja: 17 kwietnia 2015
Umówmy się, sprowadzenie Ronaldo było wywaleniem kasy w błoto co już można podsumować po połowie jego kontraktu. Łącznie kosztował 200 mln euro jeśli liczyć jeszcze kwotę absurdalnie wysokiej pensji. To kwota za którą można spokojnie sprowadzić 3 zawodników z TOPu i w końcu zbudować pomoc i boki obrony na poziomie.
Poziomu zespołu ani trochę nie podniósł a wręcz obniżył ustawianiem całej taktyki pod niego. Można bez obaw napisać, że to wtopa transferowa.
Jeśli planowana jest jakaś rewolucja i wymiana trenera to Ronaldo powinien jako jeden z pierwszych pożegnać się z klubem.
Poziomu zespołu ani trochę nie podniósł a wręcz obniżył ustawianiem całej taktyki pod niego. Można bez obaw napisać, że to wtopa transferowa.
Jeśli planowana jest jakaś rewolucja i wymiana trenera to Ronaldo powinien jako jeden z pierwszych pożegnać się z klubem.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2568
- Rejestracja: 31 maja 2009
@Maly
Można polemizować czy Ronaldo nie pasuje do nowej wizji Juve. Ja bym powiedział, że Cristiano jest nieodzownym elementem układanki, gdy podczas meczu wszystko funkcjonuje jak należy i każda formacja nie schodzi poniżej określonego poziomu (dotyczy to w głównej mierze naszej drugiej linii). Jeśli coś idzie źle, to niestety CR7 nie jest cudotwórcą i nic nie poradzi na marność naszej pomocy i nie ma się co dziwić, że w przerwie spotkania przeciwko Lyonowi narzekał w pogawędce z Dybalą na brak wsparcia ze strony naszego środka pola. Doskonale to było również widać chociażby w ubiegłej edycji LM, gdy na wyjeździe z Atletico dostaliśmy 2:0, by potem w rewanżu niczym walec zmiażdżyć ekipę z Madrytu i mimo tego, że głównym aktorem spektaklu był Ronaldo, to bez wątpienia nasz awans to zasługa doskonałej gry całego zespołu (włączając w to chociażby Emre Cana, Spinazzolę czy Bernardeschiego). Ja się zaczynam zastanawiać co jest główną przyczyną tego, że Juventus od paru lat potrafi rozegrać w tracie trwania całego sezonu tylko dwa czy trzy (w porywach do czterech) spotkań na mistrzowskim poziomie (typu 3:0 z Barceloną, 3:1 z Realem na wyjeździe), parę przyzwoitych meczów, a reszta to katorga dla kibiców wyglądająca jakby nasi zawodnicy wychodzili na boisko za karę.
Można polemizować czy Ronaldo nie pasuje do nowej wizji Juve. Ja bym powiedział, że Cristiano jest nieodzownym elementem układanki, gdy podczas meczu wszystko funkcjonuje jak należy i każda formacja nie schodzi poniżej określonego poziomu (dotyczy to w głównej mierze naszej drugiej linii). Jeśli coś idzie źle, to niestety CR7 nie jest cudotwórcą i nic nie poradzi na marność naszej pomocy i nie ma się co dziwić, że w przerwie spotkania przeciwko Lyonowi narzekał w pogawędce z Dybalą na brak wsparcia ze strony naszego środka pola. Doskonale to było również widać chociażby w ubiegłej edycji LM, gdy na wyjeździe z Atletico dostaliśmy 2:0, by potem w rewanżu niczym walec zmiażdżyć ekipę z Madrytu i mimo tego, że głównym aktorem spektaklu był Ronaldo, to bez wątpienia nasz awans to zasługa doskonałej gry całego zespołu (włączając w to chociażby Emre Cana, Spinazzolę czy Bernardeschiego). Ja się zaczynam zastanawiać co jest główną przyczyną tego, że Juventus od paru lat potrafi rozegrać w tracie trwania całego sezonu tylko dwa czy trzy (w porywach do czterech) spotkań na mistrzowskim poziomie (typu 3:0 z Barceloną, 3:1 z Realem na wyjeździe), parę przyzwoitych meczów, a reszta to katorga dla kibiców wyglądająca jakby nasi zawodnicy wychodzili na boisko za karę.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7395
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Tak tylko przypominam, że to nie temat o Ronaldo czy transferach
Mecz Juventus - Real w młodzieżowej LM przełożony o tydzień: https://www.realmadryt.pl/news/94507-me ... przelozony
Chyba kogoś dupa piecze: https://www.realmadryt.pl/news/94498-pi ... d-pamietam
Mecz Juventus - Real w młodzieżowej LM przełożony o tydzień: https://www.realmadryt.pl/news/94507-me ... przelozony
Chyba kogoś dupa piecze: https://www.realmadryt.pl/news/94498-pi ... d-pamietam
Piqué: W pierwszej połowie to był najgorszy Real Madryt odkąd pamiętam
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- San Holo
- Madridista
- Rejestracja: 12 lipca 2018
- Posty: 425
- Rejestracja: 12 lipca 2018
Nawet nie wiesz jak to frustruje tydzień w tydzień :-) Chcąc nie chcąc - Vini jest obecnie naszym najlepszym skrzydłowym, alternatyw nie ma zbyt wiele, a sam Zidane wydaje się ufać mu całkowicie, co ma odzwierciedlenie w minutach na boisku. Bramka w El Clasico nieco fartowna, ale bardzo podoba mi się jego zaangażowanie - widać, że bardzo mu zależy na dobrych występach, stara się, dużo biega (czasem mało inteligentnie), ma w sobie brazylijską technikę i smykałkę do dryblingu, ale za często jest mocno przyklejony do swojej strony boiska, podejmuje sporo niezbyt logicznych decyzji (gdy prosiło się o prostopadłe podanie - wchodzi w próbę dryblingu, która kończy się stratą piłki i rzutem z autu dla rywali ) i przede wszystkim - to jego największy mankament - brakuje mu wykończenia. Winicjusz na strzelenie gola potrzebuje piętnastu okazji, brak umiejętności strzelania bramek regularnie rzutuje na problemy w ofensywie. Pod tym względem progres jest najmniej zauważalny, ale moim zdaniem on również nastąpi - Vini ma dopiero 19 lat, dwa sezony z piłką na najwyższym poziomie za sobą, ogromne doświadczenie (jak na swój wiek) oraz strzeloną bramkę w meczu z Barceloną Mało który zawodnik może pochwalić się takimi osiągnięciami w wieku 19 lat.
Ej, nie było aż tak źle. "Lipa" o była chyba tylko ze strony Barcelony, Real zagrał na co najmniej umiarkowanie udanym poziomie. Pierwsza połowa mogła rozczarować, ale druga była już zdecydowanie lepsza, zwłaszcza, jak po bramce Viniciusa zawodnicy poczuli krew i - dzięki Bogu - nie cofnęli się, próbując grać na utrzymanie wyniku. Bramka Mariano, który debiutował tymi dwoma minutami w La Lidze w tym sezonie to piękna historia.
Dzięki!Zasłużona wygrana
1902 Para Siempre