LM 19/20 (gr. D) [2]: JUVENTUS F.C 3-0 Bayer Leverkusen
- miczbi
- Juventino
- Rejestracja: 20 maja 2019
- Posty: 225
- Rejestracja: 20 maja 2019
I jeszcze ten tekst, że Juventus już 20 raz z rzędu gra w fazie grupowej LMpumex pisze: ↑01 października 2019, 22:01Osobną sprawą są komentatorzy Polsat Sport Premium 3. Przysięgam, że gorszych nie słyszałem bardzo długo. Fatalna dykcja, kupa stereotypowego pieprzenia. Poza tym jeden wielki spust nad Leverkusen i ligą niemiecką. Każdy bramkarz w Bundeslidze gra świetnie nogami, Bayer gra dziś odważnie i ofensywnie, liga niemiecka super wyrównana (nie to co Serie A), Aptekarze są w Bundeslidze w zasadzie prawie-na-pierwszym-miejscu. O Italii ani słowa, Juventus kunktatorski, Stadio de Alpi i te sprawy. Rzygać się chce, drugą połowę oglądam w trybie 'mute'.
Ogladalem tylko pierwsza polowe , szału nie było. Ciekawe czy nasz Mr Champion League przebudzi sie wtedy kiedy będzie najbardziej potrzebny , bo narazie to cienizna.
Btw. Leverkusen można porównać do Atalanty . Wesoła piłka w lidze , ale na Europę są za słabi . W sumie Bayern = Juventus hegomoni swoich lig . Dortmund = Napoli dobre solidne drużyny gdzieś tam pukające do pierwszej dziesiątki w Europie , Lazio to taki odpowiednik Monchengladbach drużyny skrojone pod LE . Inter = Lipsk chodź tu lekki plus dla drużyn z Niemiec , która raczej awansuje do kolejnej rundy LM gdzie Inter może powalczy o LE . Sporo tych podobieństw w Europie między Serie A a Bundenskopanką.
- Principino
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2012
- Posty: 367
- Rejestracja: 06 listopada 2012
Nie wiem czy dobrze pamietam ale wydaje mi sie ze Berna najlepsze swoje mecze we Fiorentinie gral na pozycji 10. Na skrzydle ten chlopak jest kompletnie bezproduktywny.
- binio
- Juventino
- Rejestracja: 20 czerwca 2003
- Posty: 628
- Rejestracja: 20 czerwca 2003
Dużo sobie obiecywałem po Sarrim, chyba trochę za dużo. Mamy już październik a gra poza niektórymi detalami nie różni się od poprzednich sezonów za wiele. Rzeczywiście jak zauważył Pumi, pojawiają się podania prostopadłe czy gra trójkątem i to jest jak bardziej na plus. Chyba najważniejsza zmiana to walka o gole bez względu na wynik - tego brakowało zespołowi Allegriego.
Natomiast jakość jest mierna. Z jednej strony chcemy więcej goli, z drugiej jest ciągłe drżenie o wynik, bo bez względu na przeciwnika wszyscy są w stanie nas ukarać. Nie powinno tak być, to też raczej nie efekt Sarrismo, tylko samych piłkarzy i częstych błędów indywidualnych czy w ustawieniu. Mam wraże nie że w tym roku bardzo łatwo oddać strzał na naszą bramkę.
W pierwszej połowie gdyby Bayer miał zęby lub bardziej klasowych napastników nie byłoby 1:0 dla nas. Gdyby wczoraj to Allegri siedział na ławce zamiast Sarriego jestem niemal pewien, że zostałby tu rozszarpany a tymczasem ludzie na siłę widzą pozytywy. Ciśnięcie nas na naszym stadionie nie powinno mieć miejsca, a tak to wyglądało momentami w pierwszej połowie.
Druga była zdecydowanie lepsza, nie wiem czy Bayer siadł, czy nasi zaczęli grać lepiej ale było widać różnicę, choć nadal mogliśmy stracić gola na 2:1 i cierpieć w końcówce.
Może faktycznie, za dużo oczekiwałem bo Sarrim, albo jest za wcześnie by oceniać ale poza ładną grą (która momentami już jest) chciałbym abyśmy nie dawali rywalom zbyt wielu szans na grę, czy rozgrywanie nas, a tak niestety jeszcze jest.
Mimo to jestem optymistą i choć z ciarami na plecach oglądam to liczę, że niebawem mankamenty, które podałem znikną
Natomiast jakość jest mierna. Z jednej strony chcemy więcej goli, z drugiej jest ciągłe drżenie o wynik, bo bez względu na przeciwnika wszyscy są w stanie nas ukarać. Nie powinno tak być, to też raczej nie efekt Sarrismo, tylko samych piłkarzy i częstych błędów indywidualnych czy w ustawieniu. Mam wraże nie że w tym roku bardzo łatwo oddać strzał na naszą bramkę.
W pierwszej połowie gdyby Bayer miał zęby lub bardziej klasowych napastników nie byłoby 1:0 dla nas. Gdyby wczoraj to Allegri siedział na ławce zamiast Sarriego jestem niemal pewien, że zostałby tu rozszarpany a tymczasem ludzie na siłę widzą pozytywy. Ciśnięcie nas na naszym stadionie nie powinno mieć miejsca, a tak to wyglądało momentami w pierwszej połowie.
Druga była zdecydowanie lepsza, nie wiem czy Bayer siadł, czy nasi zaczęli grać lepiej ale było widać różnicę, choć nadal mogliśmy stracić gola na 2:1 i cierpieć w końcówce.
Może faktycznie, za dużo oczekiwałem bo Sarrim, albo jest za wcześnie by oceniać ale poza ładną grą (która momentami już jest) chciałbym abyśmy nie dawali rywalom zbyt wielu szans na grę, czy rozgrywanie nas, a tak niestety jeszcze jest.
Mimo to jestem optymistą i choć z ciarami na plecach oglądam to liczę, że niebawem mankamenty, które podałem znikną
- Nicram_93
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Posty: 1036
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
W dużej mierze zgodzę się z @binio, też mam wrażenie, że większość z nas tak cieszy się z tego, że wreszcie udało nam się pozbyć Maxa, że gloryfikujemy naszych na wyrost w tym sezonie. Oczywiście jest spora poprawa, zwłaszcza w grze ofensywnej pojawiają się zalążki czegoś ciekawego, próbujemy też grać do końca, nie cofamy się jak za Allegriego. Na razie ucierpiała za to bardzo nasza obrona. Liczę jednak, że z biegiem czasu będzie coraz lepiej, bo widać, że można mieć taką nadzieję. Nie oszukujmy się, wczoraj pierwsza połowa była dość słaba w naszym wykonaniu, na szczęście Bayer był dużo gorszy. Dopiero w drugiej połowie nasza gra mogła się już bardziej podobać.
Z wczorajszego meczu widzę jednak sporo plusów. Jak już ktoś tu zauważył, pod Sarrim większość zawodników zaliczyła zwyżkę formę, De Ligt z każdym meczem coraz pewniej, na Pjanicia patrzy się coraz przyjemniej, Dybala chyba odżywa, Sandro znacznie lepiej niż za Maxa, Matuidi też ładnie walczy w każdym meczu, wczoraj bardzo fajny mecz Higuaina, no i rewelacyjny początek sezonu Cuadrado jak na niego.
Z minusów zdecydowanie CR7 - obiektywnie najgorszy na boisku z naszych we wczorajszym meczu i Wojtek, który poprzedni sezon miał świetny, a w tym póki co bardzo niepewnie (jak dla mnie dwaj najlepsi zawodnicy poprzedniego sezonu).
Podsumowując, wygląda na to, że powoli zmierza to wszystko w dobrym kierunku, ale na ten moment wcale to nie jest też jakieś niebo, a ziemia między tym co graliśmy za Maxa, a teraz za Sarriego. W dużej mierze też się męczymy w tych meczach, a w pierwszej połowie widać było, że po 1-0 i bierności Bayeru naszym też się za specjalnie nie chciało. Na szczęście Sarri chyba prowadzi lepsze przemowy w szatni w przerwie i zasugerował chłopakom strzelanie kolejnych bramek, a nie cofanie się.
Niemniej 3 punkty pewnie zdobyte i czas na Inter (tam każde zwycięstwo mnie zadowoli, styl schodzi na drugi plan).
Z wczorajszego meczu widzę jednak sporo plusów. Jak już ktoś tu zauważył, pod Sarrim większość zawodników zaliczyła zwyżkę formę, De Ligt z każdym meczem coraz pewniej, na Pjanicia patrzy się coraz przyjemniej, Dybala chyba odżywa, Sandro znacznie lepiej niż za Maxa, Matuidi też ładnie walczy w każdym meczu, wczoraj bardzo fajny mecz Higuaina, no i rewelacyjny początek sezonu Cuadrado jak na niego.
Z minusów zdecydowanie CR7 - obiektywnie najgorszy na boisku z naszych we wczorajszym meczu i Wojtek, który poprzedni sezon miał świetny, a w tym póki co bardzo niepewnie (jak dla mnie dwaj najlepsi zawodnicy poprzedniego sezonu).
Podsumowując, wygląda na to, że powoli zmierza to wszystko w dobrym kierunku, ale na ten moment wcale to nie jest też jakieś niebo, a ziemia między tym co graliśmy za Maxa, a teraz za Sarriego. W dużej mierze też się męczymy w tych meczach, a w pierwszej połowie widać było, że po 1-0 i bierności Bayeru naszym też się za specjalnie nie chciało. Na szczęście Sarri chyba prowadzi lepsze przemowy w szatni w przerwie i zasugerował chłopakom strzelanie kolejnych bramek, a nie cofanie się.
Niemniej 3 punkty pewnie zdobyte i czas na Inter (tam każde zwycięstwo mnie zadowoli, styl schodzi na drugi plan).
"Prawdziwy dżentelmen nigdy nie opuszcza swojej damy."
Alessandro Del Piero, czerwiec 2006r.
- mibor
- Juventino
- Rejestracja: 23 października 2013
- Posty: 551
- Rejestracja: 23 października 2013
Lekko łatwo i przyjemnie, trochę inaczej niż w Serie A ostatnio.
Cieszą 2 mecze bez głupio traconych bramek. Dziś świetny mecz pipity bramka praktycznie z niczego do tego asysta a mogłaby być i druga gdyby nie CR7. No właśnie CR7, który moim zdaniem jest bez formy... widac brakuje mu trochę tego instynktu i kuleje coś wykończenie...oby chłopak wyregulował swoje rewolwery.
To co na prawej stronie wyprawia Cuadrado to chyba największa niespodzianka. Nie da się ukryć, że widać progres w naszej grze, niedziela zapowiada się ciekawie, nasi jak wiemy na meczez trudnymi rywalami lubią spiąć poślady
Lubiłem Maksa ale jak napisałem formuła się wyczerpała i przyszedł czas na zmiane szkoleniowca, fajnie jesli ludzie tu trochę by się wstrzymali z ferowaniem wyroków jaki to Sarri jest be, lub cudowny, dajmy mu czas
Cieszą 2 mecze bez głupio traconych bramek. Dziś świetny mecz pipity bramka praktycznie z niczego do tego asysta a mogłaby być i druga gdyby nie CR7. No właśnie CR7, który moim zdaniem jest bez formy... widac brakuje mu trochę tego instynktu i kuleje coś wykończenie...oby chłopak wyregulował swoje rewolwery.
To co na prawej stronie wyprawia Cuadrado to chyba największa niespodzianka. Nie da się ukryć, że widać progres w naszej grze, niedziela zapowiada się ciekawie, nasi jak wiemy na meczez trudnymi rywalami lubią spiąć poślady
Lubiłem Maksa ale jak napisałem formuła się wyczerpała i przyszedł czas na zmiane szkoleniowca, fajnie jesli ludzie tu trochę by się wstrzymali z ferowaniem wyroków jaki to Sarri jest be, lub cudowny, dajmy mu czas
Juve, storia di un grande amore
- Osgiliath
- Juventino
- Rejestracja: 01 lutego 2009
- Posty: 2706
- Rejestracja: 01 lutego 2009
Podzielam opinię.Nicram_93 pisze: ↑02 października 2019, 07:30W dużej mierze zgodzę się z @binio, też mam wrażenie, że większość z nas tak cieszy się z tego, że wreszcie udało nam się pozbyć Maxa, że gloryfikujemy naszych na wyrost w tym sezonie. Oczywiście jest spora poprawa, zwłaszcza w grze ofensywnej pojawiają się zalążki czegoś ciekawego, próbujemy też grać do końca, nie cofamy się jak za Allegriego. Na razie ucierpiała za to bardzo nasza obrona. Liczę jednak, że z biegiem czasu będzie coraz lepiej, bo widać, że można mieć taką nadzieję. Nie oszukujmy się, wczoraj pierwsza połowa była dość słaba w naszym wykonaniu, na szczęście Bayer był dużo gorszy. Dopiero w drugiej połowie nasza gra mogła się już bardziej podobać.
Z wczorajszego meczu widzę jednak sporo plusów. Jak już ktoś tu zauważył, pod Sarrim większość zawodników zaliczyła zwyżkę formę, De Ligt z każdym meczem coraz pewniej, na Pjanicia patrzy się coraz przyjemniej, Dybala chyba odżywa, Sandro znacznie lepiej niż za Maxa, Matuidi też ładnie walczy w każdym meczu, wczoraj bardzo fajny mecz Higuaina, no i rewelacyjny początek sezonu Cuadrado jak na niego.
Z minusów zdecydowanie CR7 - obiektywnie najgorszy na boisku z naszych we wczorajszym meczu i Wojtek, który poprzedni sezon miał świetny, a w tym póki co bardzo niepewnie (jak dla mnie dwaj najlepsi zawodnicy poprzedniego sezonu).
Podsumowując, wygląda na to, że powoli zmierza to wszystko w dobrym kierunku, ale na ten moment wcale to nie jest też jakieś niebo, a ziemia między tym co graliśmy za Maxa, a teraz za Sarriego. W dużej mierze też się męczymy w tych meczach, a w pierwszej połowie widać było, że po 1-0 i bierności Bayeru naszym też się za specjalnie nie chciało. Na szczęście Sarri chyba prowadzi lepsze przemowy w szatni w przerwie i zasugerował chłopakom strzelanie kolejnych bramek, a nie cofanie się.
Niemniej 3 punkty pewnie zdobyte i czas na Inter (tam każde zwycięstwo mnie zadowoli, styl schodzi na drugi plan).
Imo Kwadrat daje mi wszelkie argumenty, aby nie chcieć go sprzedać a w zasadzie wygląda na pierwszego PO kosztem Danilo. Chyba każdy wznosił oczy do nieba na info, że Juan ma grać na boku obrony, nie mniej póki co wychodzi na tym bardzo dobrze, a swą pokorą przynajmniej sprawia, że możemy zapomnieć o tym gamoniu cancelo.
Druga rzecz - DL - po tym jak dostał (imo fest przesadzony) oburz na jakiego poczynania, zaczyna prezentować się coraz lepiej. A i Bonucci też daje radę i w obliczu kontuzji Kielona wspólnie prezentują dobry blok środka defensywy.
Berna - dla mnie jest zagadką co się z facetem w dwa sezony stało. Przychodził do nas jako jeden z niewielu Włochów, którzy wchodzili w swój domyślny prime, jednak w ogóle nie przekonał. Mam nadzieję, że Sarri nad nim popracuje i go odratuje tak, jak to ma się z Sandro, który zaczyna przypominać gracza jak z pierwszego sezonu u nas.
I jeszcze CR - chłop miał dwie patelnie, które on, z jego skillem, powinien wykorzystać. Podzielam w tym sensie wrażenie, że on nie ma formy, albo ma najniższą z atakujących w porównaniu z Igłą i (tak) Dybalą.
Pozostaje liczyć, że myśl Sarriego w naszych zatrybi i jak tylko ogarniemy trochę bardziej defensywę, to zacznie to już trochę lepiej wyglądać. Imo prawdziwy test teraz w niedzielę.
- MaxFromJam89
- Juventino
- Rejestracja: 12 grudnia 2011
- Posty: 60
- Rejestracja: 12 grudnia 2011
Zabawne jest to, że mimo braku celnego strzału można było zauważyć niepewność Szczęsnego - bardzo źle to o nim świadczy. Na chwilę obecną nie jest to żadna gwarancja na bramce, może zamieszanie w kadrze tak na niego podziałało? W każdym razie musi się ogarnąć bo czarno widzę ten sezon z taką wersją Wojtka.
Z Ronaldo jest o tyle zabawnie, że nawet w takich meczach, gdzie widać brak formy to i tak jest jednym z lepszych na boisku. W tym meczu bardzo często podwajany (a nawet potrajany), co tworzyło więcej miejsca innym. Szkoda tej setki co mu Higuain wystawił, pozostaje mieć nadzieję że po tej bramce zejdzie z niego trochę ciśnienie.
Dybala po raz kolejny pokazał, że jemu też się należy miejsce w podstawowym składzie - bardzo dobra zmiana, pokazał, że odżył pod skrzydłami nowego trenera.
Jeśli miałbym się kogoś doczepić, to niestety będzie to Bentancur - kolejny raz nie pokazał nic a nic. Jest to jeden z niewielu graczy z naszego składu, u którego nie widzę żadnej różnicy względem poprzedniego sezonu - był nijaki i jest nijaki.
Dwa ostatnie mecze ze SPAL i Bayerem, a przeciwnik nie oddał na naszą bramkę ŻADNEGO celnego strzału - poza początkiem sezonu, gdzie traciliśmy bramki bardziej przez błędy indywidualne, wygląda to bardzo obiecująco - na prawdę nie widzę powodów do niepokoju jak niektórzy użytkownicy. Dodatkowo należy wziąć pod uwagę skład personalny obrony, gdzie na bokach głównie latają pomocnicy.
Sarri ma jednak nad czym myśleć - po raz kolejny drużyna zdecydowanie lepiej wygląda w drugiej połowie, po niezbyt udanej pierwszej. Trzeba to poprawić i zacząć grać swoją piłkę od początku do końca.
Z Ronaldo jest o tyle zabawnie, że nawet w takich meczach, gdzie widać brak formy to i tak jest jednym z lepszych na boisku. W tym meczu bardzo często podwajany (a nawet potrajany), co tworzyło więcej miejsca innym. Szkoda tej setki co mu Higuain wystawił, pozostaje mieć nadzieję że po tej bramce zejdzie z niego trochę ciśnienie.
Dybala po raz kolejny pokazał, że jemu też się należy miejsce w podstawowym składzie - bardzo dobra zmiana, pokazał, że odżył pod skrzydłami nowego trenera.
Jeśli miałbym się kogoś doczepić, to niestety będzie to Bentancur - kolejny raz nie pokazał nic a nic. Jest to jeden z niewielu graczy z naszego składu, u którego nie widzę żadnej różnicy względem poprzedniego sezonu - był nijaki i jest nijaki.
Dwa ostatnie mecze ze SPAL i Bayerem, a przeciwnik nie oddał na naszą bramkę ŻADNEGO celnego strzału - poza początkiem sezonu, gdzie traciliśmy bramki bardziej przez błędy indywidualne, wygląda to bardzo obiecująco - na prawdę nie widzę powodów do niepokoju jak niektórzy użytkownicy. Dodatkowo należy wziąć pod uwagę skład personalny obrony, gdzie na bokach głównie latają pomocnicy.
Sarri ma jednak nad czym myśleć - po raz kolejny drużyna zdecydowanie lepiej wygląda w drugiej połowie, po niezbyt udanej pierwszej. Trzeba to poprawić i zacząć grać swoją piłkę od początku do końca.
Ostatnio zmieniony 02 października 2019, 09:23 przez MaxFromJam89, łącznie zmieniany 1 raz.
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 2146
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Chciałem zwycięstwo dwubramkowe, dostałem trzybramkowe i to jeszcze z zachowaniem czystego konta. Może momentami mecz nie porywał, ale w pełni zasłużenie go wygraliśmy. Angielscy komentatorzy w pewnym momencie powiedzieli, że przez cały mecz nie odnieśli nawet przez moment wrażenia, że Bayer może odmienić losy tego spotkania i ja się z nimi zgadzam. Powoli, bo powoli, ale zaczyna to jakoś funkcjonować. Oby tak dalej.
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6213
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
W którym momencie dostrzegłeś tę niepewność?MaxFromJam89 pisze: ↑02 października 2019, 09:17Zabawne jest to, że mimo braku celnego strzału można było zauważyć niepewność Szczęsnego - bardzo źle to o nim świadczy. Na chwilę obecną nie jest to żadna gwarancja na bramce, może zamieszanie w kadrze tak na niego podziałało? W każdym razie musi się ogarnąć bo czarno widzę ten sezon z taką wersją Wojtka.
- MaxFromJam89
- Juventino
- Rejestracja: 12 grudnia 2011
- Posty: 60
- Rejestracja: 12 grudnia 2011
Przede wszystkim w grze nogami, dwa-trzy podania w aut. Do tego to nieszczęsne wyjście do piłki, gdzie gdyby przeciwnik zachował więcej zimnej krwi to Wojtek dostał by loba w niegroźnej sytuacji.szczypek pisze: ↑02 października 2019, 09:26W którym momencie dostrzegłeś tę niepewność?MaxFromJam89 pisze: ↑02 października 2019, 09:17Zabawne jest to, że mimo braku celnego strzału można było zauważyć niepewność Szczęsnego - bardzo źle to o nim świadczy. Na chwilę obecną nie jest to żadna gwarancja na bramce, może zamieszanie w kadrze tak na niego podziałało? W każdym razie musi się ogarnąć bo czarno widzę ten sezon z taką wersją Wojtka.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7363
- Rejestracja: 08 października 2002
jego wyjścia do dalekich piłek to zawsze była pięta achillesowa, natomiast z wybiciami zastanawiam się na ile jest to spowodowane inną grą obrońców a na ile jego ale najczęściej wygląda to tak, że nie ma po prostu do kogo podać
co do innej gry obrońców to chyba potwierdza się kolejny raz, że Bonucci nie potrafi kryć 1 na 1 ale jest świetny w grze strefą, odwrotnie do Chielliniego i to kolejny argument na to, że nasz kapitan już pewnie nie wróci do pierwszego składu
co do innej gry obrońców to chyba potwierdza się kolejny raz, że Bonucci nie potrafi kryć 1 na 1 ale jest świetny w grze strefą, odwrotnie do Chielliniego i to kolejny argument na to, że nasz kapitan już pewnie nie wróci do pierwszego składu
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- MaxFromJam89
- Juventino
- Rejestracja: 12 grudnia 2011
- Posty: 60
- Rejestracja: 12 grudnia 2011
Zgadzam się że wyjścia do dalekich piłek to od zawsze jego problem, z tym że w tym wypadku to nie było wyjście do dalekiej piłki - wszystko w obrębie pola karnego. A z tymi podaniami to jest tak, że w poprzednich sezonach zawsze można było puścić lagę w nasz lewy sektor, bo tam Mandzu zgarniał większość piłek, a i Sandro jest skoczny i coś zawsze ugrał. Teraz takiego komfortu nie ma, piłkę trzeba rozegrać, a Szczęśny w tym elemencie asem nie jest.
Ostatnio zmieniony 02 października 2019, 09:52 przez MaxFromJam89, łącznie zmieniany 1 raz.
- MaxFromJam89
- Juventino
- Rejestracja: 12 grudnia 2011
- Posty: 60
- Rejestracja: 12 grudnia 2011
DEL.......