Liga Mistrzów 2018/2019
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7337
- Rejestracja: 08 października 2002
masz rację ale po prostu kolejny raz wyszło, że bronienie wyniku to w dzisiejszej piłce głupota, udawało im się z nami przez długi czas wyprowadzając kontry, udawało się z Totkami przez 1.5 meczu nie pozwolić im prawie oddać strzału i już sam uwierzyłem, że są w obronie tak mocni, że i Liv w finale powiozą... ale jednak nie, w końcu popełnili błąd a później następny, doszedł brak szczęścia z przodu i sami są sobie winni, niemal identycznie jak w przypadku Barcelony, która broniła się cały dwumecz, przez 1.5 wyglądało to rozsądnie ale przyszła ostatnia połowa i się skończyłomateo369 pisze:No ta, w końcu awansowała drużyna, która w dwumeczu tylko przez 45 minut była lepszaSila Spokoju pisze:Piękno futbolu po raz kolejny zwyciężyło
tak samo wygląda nasza gra, Allegri wygrał raz z Barcą 3-0 i wierzy, że jest w stanie to powtórzyć w każdym meczu, tracimy gola i nie ma planu B bo przecież mieliśmy nie stracić... nie dociera do niego, że obecnie w tak dynamicznej piłce udaje się zachować czyste konto zależy w głównej mierze od tego jak daleko od twojego pola karnego jest piłka a nie jak świetnie jesteś zorganizowany na 16 metrze, proporcje się zmieniły, świat poszedł do przodu a Maksio i jego wyznawcy dalej żyją pojedynczymi meczami potwierdzjącymi wyjątki do reguły a nie regułę
co do PL to ktoś kilka dni temu dobrze powiedział (może Conte lub Mourinho już nie pamiętam), w Anglii pojawili się trenerzy z zagranicy, którzy pokazali im jak się gra i to znacząco podniosło poziom ich piłki bo potrafili połączyć swoją wiedzę z brytyjską dynamiką, nie ma przypadku w tym że tłuką tyle punktów do rankingu bo całe top6 jest na prawdę na wysokim poziomie a już na pewno potrafią zagrać pojedyncze mecze na takowym, nawet jeśli w całym sezonie brakuje im regularności, intensywność jest ich siłą, zresztą podobną rzecz pisałem gdy trafili tam w jednym czasie JM, AC, PG i JK - to musiało się tak po prostu skończyć
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2941
- Rejestracja: 16 września 2009
Matko bosko ale polfinaly :shock:
Szkoda tego Ajaxu, na wlasne zyczenie przegrali. Troche opadli z sil tez pod koniec. Czulem w kosciach ze Totki w ostatnich minutach cos strzela. Mial byc final Barca-Ajax, a bedzie LFC-Tottenham
Szkoda tego Ajaxu, na wlasne zyczenie przegrali. Troche opadli z sil tez pod koniec. Czulem w kosciach ze Totki w ostatnich minutach cos strzela. Mial byc final Barca-Ajax, a bedzie LFC-Tottenham
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Na boisku bardzo daleko.Dragon pisze:Jestem przerażony jak daleko nam do najlepszych...
Poza murawą obecnie mamy niemal wszystko, by spokojnie myśleć o regularnym udziale w półfinałach. Brakuje trenera z najwyższej półki, który przemodeluje myślenie piłkarzy, zaszczepi im europejski gen i sprawi, że ci bardzo dobrzy staną się świetnymi, dobrzy bardzo dobrymi a przeciętni dobrymi.
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1487
- Rejestracja: 22 lutego 2008
Śmieszne, bo z Atletico w drugim meczu zagraliśmy na podobnym poziomie co te wczorajsze drużyny. Śmieszne jest również to, że nikt nie pamięta wczorajszej pierwszej połowy Tottenhamu - fatalnej i ich porażki w pierwszym meczu. To samo Liverpool. Angielskie drużyny pokazały charakter tylko wtedy gdy nie miały nic do stracenia. Oczywiście zasługują na pochwałę, ale niektórzy tu odlatują. Wolę jednak gdy drużyna wygrywa każdy mecz (ogólnie, nie dla widowiska) a nie taką co gra w kratkę, bo co to za poziom?piterjuve pisze:Te półfinały pokazały jaka przepaść nas dzieli od najlepszych i to pod każdym względem, tj. organizacji gry, przygotowania fizycznego, techniki użytkowej, szybkości oraz zaangażowania i wiary. Na prawdę w żadnym elemencie piłkarskiego rzemiosła nawet na krok nie zbliżamy się do poziomu tych drużyn.
Żaden z postronnych kibiców piłki nożnej nie będzie sprzyjał Juve widząc jak zawodnicy męczą bułę. Myślę, że ten sezon to jest katastrofa pod względem atrakcyjności klubu dla potencjalnych nowych kibiców mimo transferu Krystyny.
Ech, piękne te półfinały...niestety bez nas.
Teraz jeszcze bardziej czuję niedosyt, bo szczerze to ten skład finału LM mnie rozczarował
FORZA JUVE!!!
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7337
- Rejestracja: 08 października 2002
Liverpool 94 punkty w lidze w 37 meczachdawid91 pisze:Wolę jednak gdy drużyna wygrywa każdy mecz (ogólnie, nie dla widowiska) a nie taką co gra w kratkę, bo co to za poziom?
Juventus 89 punktów w lidze w 35 meczach
Barcelona 83 punkty w lidze w 36 meczach
Ajax 77 punktów w lidze w 31 meczach
kto tu gra w kratkę? nawet jak Liverpool nie wygra finału i przegra PL to to oni rozegrali najlepszy sezon, nikt ich już nie przegoni sumarycznie więć odbierać im regularności świadczy tylko o tobie ;]
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- baron
- Juventino
- Rejestracja: 25 października 2004
- Posty: 122
- Rejestracja: 25 października 2004
Według tego co podałeś to Juve przynajmniej teoretycznie w lidze może mieć więcej pkt niż Liverpool, druga sprawa to to,ze gdyby cały czas Juve walczyło o mistrzostwo to pewnie w ostatnich kolejkach wstecz i w następnych prawdopodobnie lepiej by punktowało.Maly pisze:Liverpool 94 punkty w lidze w 37 meczachdawid91 pisze:Wolę jednak gdy drużyna wygrywa każdy mecz (ogólnie, nie dla widowiska) a nie taką co gra w kratkę, bo co to za poziom?
Juventus 89 punktów w lidze w 35 meczach
Barcelona 83 punkty w lidze w 36 meczach
Ajax 77 punktów w lidze w 31 meczach
kto tu gra w kratkę? nawet jak Liverpool nie wygra finału i przegra PL to to oni rozegrali najlepszy sezon, nikt ich już nie przegoni sumarycznie więć odbierać im regularności świadczy tylko o tobie ;]
Inna sprawa, że ja osobiście nie mogę patrzeć jak oni grają więc zdobywane pkt nie maja znaczenia. Nie wiem jak można jeszcze bronić tego gnoju co teraz jest w klubie. Swoją droga Allegri w PSG chcialbym zobaczyć jak kastruje Neymara i Mbappe.
- piterjuve
- Juventino
- Rejestracja: 05 września 2007
- Posty: 446
- Rejestracja: 05 września 2007
Pisałem w nieco szerszym kontekście.dawid91 pisze: Śmieszne, bo z Atletico w drugim meczu zagraliśmy na podobnym poziomie co te wczorajsze drużyny. Śmieszne jest również to, że nikt nie pamięta wczorajszej pierwszej połowy Tottenhamu - fatalnej i ich porażki w pierwszym meczu. To samo Liverpool. Angielskie drużyny pokazały charakter tylko wtedy gdy nie miały nic do stracenia. Oczywiście zasługują na pochwałę, ale niektórzy tu odlatują. Wolę jednak gdy drużyna wygrywa każdy mecz (ogólnie, nie dla widowiska) a nie taką co gra w kratkę, bo co to za poziom?
Teraz jeszcze bardziej czuję niedosyt, bo szczerze to ten skład finału LM mnie rozczarował
Po pierwsze ile według Ciebie Juventus rozegrał meczów w tym sezonie na nazwijmy to godnym poziomie? Ja naliczyłem aż 4: dwa z ManU, jeden z Valencią i jeden z Atletico. Powiedzmy, że o jakimś zapomniałem, więc niech będzie 5, na około 50 gier. Teraz porównaj te liczby z czwórką półfinalistów.
Po drugie, czy widzisz różnicę w mentalności drużyn kiedy porównasz nasze dwa nie do końca wspaniałe mecze, tj. rewanże w Madrycie i Monachium odpowiednio rok i trzy lata temu? Gdyby taką mentalnością popisały się Liverpool i Tottenham, to nie byłoby ich w tegorocznym finale LM.
I po trzecie, mam wątpliwości kto gra bardziej w kratkę my czy ta czwórka drużyn, już abstrahując od poziomu seriea a i przewagi finansowej Juve nad pozostałymi w tej lidze.
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1487
- Rejestracja: 22 lutego 2008
Kurła człowieku to jest temat o lidze mistrzów a ty mi tu z ligą wyjeżdżasz. Chodzi mi, że wolę gdy ligę mistrzów wygrywa drużyna która jest naprawdę dobra, a nie taka co w półfinale przegrywa pierwszy mecz 3:0, a drugi wygrywa 4:0 i awansuje. Napisałem wcześniej "ogólnie", bo tak jest lepiej dla tego sportu i sprawiedliwiej oraz ten puchar ma jakiś poziom. Takie mam odczucie, a "nie dla widowiska" - ponieważ oczywiście lepiej dla postronnego widza ogląda się takie come backi. Problem tylko w tym, że klasowa drużyna w ciągu tygodnia nie powinna grać w taką kratkę jak Liverpool czy Tottenham, Barcelona i Ajax rownież. Za tydzień mozliwe, że w trzecim meczu dostaliby znowu od Barcelony 3:0. Sinusoida jakaś, a mu tu mówimy o wysokim poziomie. To nic z wysokim poziomem nie ma wspólnego, awansowali po prostu fartem do tego finału a nie, że byli wyraźnie lepszą drużyną przez 180 minut. Ale taka jest pilka... Tylko ja w odróżnieniu od innych awansem fartem się nie podniecam.Maly pisze:Liverpool 94 punkty w lidze w 37 meczachdawid91 pisze:Wolę jednak gdy drużyna wygrywa każdy mecz (ogólnie, nie dla widowiska) a nie taką co gra w kratkę, bo co to za poziom?
Juventus 89 punktów w lidze w 35 meczach
Barcelona 83 punkty w lidze w 36 meczach
Ajax 77 punktów w lidze w 31 meczach
kto tu gra w kratkę? nawet jak Liverpool nie wygra finału i przegra PL to to oni rozegrali najlepszy sezon, nikt ich już nie przegoni sumarycznie więć odbierać im regularności świadczy tylko o tobie ;]
Do wtorku właśnie Barca kroczyła pewnie po puchar, ale coś się tam posypało niestety i mamy finał " Porto - Monaco "
@piterjuve - Juve jest słabe, ale zrobiło to samo w lidze mistrzów w tym sezonie przeciwko nie byle komu
Podajesz przykład Tottenhamu, który sezon temu odpadł z nami po "pięknym boju" w Londynie? Liverpool z Romą też się nie popisał, a o finale to szkoda wspominac. Te wczorajsze mecze to było szczęście i przewaga dzięki temu, że sprawa awansu po 90 minutach dla Liverpoolu i 135 dla Tottenhamu była wiadomo jaka. Zagrali po tym bez kompleksu, o honor i jakoś wyszło. Na pochwałę zasługuje fakt, że się nie poddali, ale nie wynosił bym ich pod niebiosa
Ostatnio zmieniony 09 maja 2019, 16:20 przez dawid1897, łącznie zmieniany 1 raz.
FORZA JUVE!!!
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1861
- Rejestracja: 18 lutego 2006
Jestem podobnego zdania. Nie chcę nic odbierać Liverpoolowi ale dla mnie zdecydowanie bardziej zasłużone zwycięstwo w tych rozgrywkach miał Real w ostatnich latach. No bo jeśli w tym roku wygra Liverpool to czy moralnie mogą czuć się najsilniejsi, skoro w półfinale(!) tych rozgrywek przegrali 3:0?dawid91 pisze:Chodzi mi, że wolę gdy ligę mistrzów wygrywa drużyna która jest naprawdę dobra, a nie taka co w półfinale przegrywa pierwszy mecz 3:0, a drugi wygrywa 4:0 i awansuje. Napisałem wcześniej "ogólnie", bo tak jest lepiej dla tego sportu i sprawiedliwiej oraz ten puchar ma jakiś poziom. Takie mam odczucie, a "nie dla widowiska" - ponieważ oczywiście lepiej dla postronnego widza ogląda się takie come backi. Problem tylko w tym, że klasowa drużyna w ciągu tygodnia nie powinna grać w taką kratkę jak Liverpool czy Tottenham, Barcelona i Ajax rownież. Za tydzień mozliwe, że w trzecim meczu dostaliby znowu od Barcelony 3:0. Sinusoida jakaś, a mu tu mówimy o wysokim poziomie. To nic z wysokim poziomem nie ma wspólnego, awansowali po prostu fartem do tego finału a nie, że byli wyraźnie lepszą drużyną przez 180 minut. Ale taka jest pilka... Tylko ja w odróżnieniu od innych awansem fartem się nie podniecam.
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- Garreat
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
- Posty: 1713
- Rejestracja: 16 kwietnia 2004
Myślę, że kibiców, piłkarzy i całą resztę środowiska Liverpoolu zupełnie nie interesują jakieś moralno-filozoficzne rozważania.mateo369 pisze:No bo jeśli w tym roku wygra Liverpool to czy moralnie mogą czuć się najsilniejsi, skoro w półfinale(!) tych rozgrywek przegrali 3:0?
Liczy się sukces finansowy i sportowy.
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7398
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Jest mi bardzo smutno, że żadna drużyna w Europie nie prezentuje wystarczającego poziomu by cię zadowolić i podniecić ;(dawid91 pisze:Problem tylko w tym, że klasowa drużyna w ciągu tygodnia nie powinna grać w taką kratkę jak Liverpool czy Tottenham, Barcelona i Ajax rownież. Za tydzień mozliwe, że w trzecim meczu dostaliby znowu od Barcelony 3:0. Sinusoida jakaś, a mu tu mówimy o wysokim poziomie. To nic z wysokim poziomem nie ma wspólnego, awansowali po prostu fartem do tego finału a nie, że byli wyraźnie lepszą drużyną przez 180 minut. Ale taka jest pilka... Tylko ja w odróżnieniu od innych awansem fartem się nie podniecam.
Popieram z całego serca.mateo369 pisze:Jestem podobnego zdania. Nie chcę nic odbierać Liverpoolowi ale dla mnie zdecydowanie bardziej zasłużone zwycięstwo w tych rozgrywkach miał Real w ostatnich latach. No bo jeśli w tym roku wygra Liverpool to czy moralnie mogą czuć się najsilniejsi, skoro w półfinale(!) tych rozgrywek przegrali 3:0?
Oto mamy przykłady nie tylko "tru" juventinich, ale i rzeczywistych koneserów sportu, których nie jara byle co
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 2146
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Ech, patrząc na tą edycję LM tak sobie myślę, że sfrajerzyliśmy naszą jedyną okazję na końcowy triumf, jaka się nadarzyła i nadarzy w następnych latach. Bo pewnie za rok podrażniony Real nie odpadnie w 1/8. Bo Barca już nie przegra tak frajersko dwumeczu. Bo pewnie Bayern przypomni sobie jak się gra w piłkę. Bo pewnie PSG przestanie frajerzyć jak co roku. Bo kluby BPL pewnie nie obniżą lotów i będą teraz grać dobrze co roku. I jak znam życie to pewnie jedynymi waflami w tym gronie pozostaniemy my.
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.