Serie A 18/19 (29): JUVENTUS F.C 1-0 Empoli
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2587
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Ktoś kto spodziewał się dziś innego obrazu gry niż zwykle jest najzwyczajniej mówiąc naiwny. Przecież Juventus jest tak wykastrowany, że głowa mała. Rozumiem zmęczenie po przerwie na reprezentacje czy mniejsze ciśnienie ze względu na dużą przewagę w tabeli nad Napoli, ale jeśli tak dalej pójdzie zaraz stracimy tą zaliczkę punktową i będziemy do końca drżeć o Scudetto. Końcówka sezonu jest dość ciężka, bo gramy z zespołami, które będą walczyć o LM czy LE, a my zamiast jak najszybciej przyklepać mistrzostwo i skupić się na Champions League, to jak zwykle wolimy minimalizm i nerwówkę. Ręce opadają.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2380
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Trzymaj betonie dalej młodziana na ławce.
Tfuuu
EDIT:
I ta klasyczna zmiana Allegriego w końcówce - wpuścić obrońcę za ofensywnego piłkarza, w dodatku zostawiając Mandzukicia, który nie da rady biegać. Tak potrafi tylko nasz taktyk :cwaniak:
Tfuuu
EDIT:
I ta klasyczna zmiana Allegriego w końcówce - wpuścić obrońcę za ofensywnego piłkarza, w dodatku zostawiając Mandzukicia, który nie da rady biegać. Tak potrafi tylko nasz taktyk :cwaniak:
Max Allegri przed przegranym 5:1 meczem pisze: “Mam względem Luciano olbrzymi szacunek. To naprawdę zabawne, że od czasu do czasu zdarza nam się pokłócić… Ja przy nim w ogóle nie jestem trenerem, pracuję w tym fachu z przypadku“
- Nicram_93
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Posty: 1036
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Wytargaliśmy te punkty, brawo Kean , może i zmarnował setkę, ale widać, że potrafi się znaleźć w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie. Jeszcze 4 zwycięstwa do scudetto
"Prawdziwy dżentelmen nigdy nie opuszcza swojej damy."
Alessandro Del Piero, czerwiec 2006r.
- Sorek21
- Juventino
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
- Posty: 4376
- Rejestracja: 31 grudnia 2007
Koniec meczu więc Allegri bierze kartkę i zakreśla
Mandzukić 90 minut - jest
Wygrana po gównogrze - jest
Zmiana obrońcy za ofensywnego gracza ( nie Mandzukicia ! ) jest
Bronienie wyniku ze słabszym rywalem - jest
Na minus
Khedira nie grał
De Sciglio nie grał
Mandzukić 90 minut - jest
Wygrana po gównogrze - jest
Zmiana obrońcy za ofensywnego gracza ( nie Mandzukicia ! ) jest
Bronienie wyniku ze słabszym rywalem - jest
Na minus
Khedira nie grał
De Sciglio nie grał
- Osgiliath
- Juventino
- Rejestracja: 01 lutego 2009
- Posty: 2706
- Rejestracja: 01 lutego 2009
Żenująca pierwsza połowa, w drugiej już lepiej.
Normalnie Kean powinien zająć miejsce Mandzu w tę sekundę, no ale choć Mandzu ładnie zgrał główką.
Kontuzja Dybali nie martwiłaby mnie tak, bo i tak mało dawał, ale niestety w obliczu kontuzji CR i najbliższych meczów, mógłby mieć jakieś znaczenie a tak to kiepsko.
Spina powinien również zająć miejsce Sandro, którego degradacja piłkarska jest tyle fascynująca, co zastanawiająca, choć Cancelo też dziś wcale nie lepiej.
Cóż, trzy punkty są, miejmy nadzieję, że Roma coś wydrze Napoli, acz wątpię.
Normalnie Kean powinien zająć miejsce Mandzu w tę sekundę, no ale choć Mandzu ładnie zgrał główką.
Kontuzja Dybali nie martwiłaby mnie tak, bo i tak mało dawał, ale niestety w obliczu kontuzji CR i najbliższych meczów, mógłby mieć jakieś znaczenie a tak to kiepsko.
Spina powinien również zająć miejsce Sandro, którego degradacja piłkarska jest tyle fascynująca, co zastanawiająca, choć Cancelo też dziś wcale nie lepiej.
Cóż, trzy punkty są, miejmy nadzieję, że Roma coś wydrze Napoli, acz wątpię.
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8680
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Tylko 3 punkty mnie cieszą, mecz tragiczny.
Co do Keana - domagacie się go, też chciałbym aby nieco więcej grał ale on strasznie partoli setki. Strzelił co prawda zwycięską bramkę ale gdyby nie ten rykoszet to piłka do bramki nie wpadłaby. Mógł strzelić na 2-0 ale spartolił podobnie jak z Atletico w ważnym momencie. Ma zdolność znajdowania się w dobrych sytuacjach, których nie wykorzystuje.
Na Sandro już kolejny raz nie mogę patrzeć, facet tragiczny w każdym aspekcie.
Co do Keana - domagacie się go, też chciałbym aby nieco więcej grał ale on strasznie partoli setki. Strzelił co prawda zwycięską bramkę ale gdyby nie ten rykoszet to piłka do bramki nie wpadłaby. Mógł strzelić na 2-0 ale spartolił podobnie jak z Atletico w ważnym momencie. Ma zdolność znajdowania się w dobrych sytuacjach, których nie wykorzystuje.
Na Sandro już kolejny raz nie mogę patrzeć, facet tragiczny w każdym aspekcie.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2587
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
@MRN
Tylko kto u nas nie partoli setek. Nawet Cristiano marnował już w tym sezonie takie sytuacje, że głowa mała (szczególnie, gdy już prowadziliśmy i chciał sobie dopisać kolejną bramkę na konto). Jeśli komuś można wybaczyć takie błędy, to chyba właśnie Keanowi, który ma dopiero 19 lat i nabiera doświadczenia w piłce na najwyższym poziomie, bo od czasów Pogby nikt tak młody nie pukał tak mocno do bram pierwszego składu. Wstydzić za to powinni się starsi koledzy Keana typu Bernardeschi czy Mandżukić, bo również mieli dobre okazje, ale je zmarnowali.
Może to i dobrze, że Moise zepsuł tamtą setkę z Atletico, bo ekipa z Madrytu miałaby wtedy więcej czasu na otrząśnięcie się i możliwe, że rzuciłaby się jeszcze do jakiegoś ataku nie mając nic do stracenia, a tak podcięliśmy im całkowicie skrzydła nie dając nawet nadziei.
Tylko kto u nas nie partoli setek. Nawet Cristiano marnował już w tym sezonie takie sytuacje, że głowa mała (szczególnie, gdy już prowadziliśmy i chciał sobie dopisać kolejną bramkę na konto). Jeśli komuś można wybaczyć takie błędy, to chyba właśnie Keanowi, który ma dopiero 19 lat i nabiera doświadczenia w piłce na najwyższym poziomie, bo od czasów Pogby nikt tak młody nie pukał tak mocno do bram pierwszego składu. Wstydzić za to powinni się starsi koledzy Keana typu Bernardeschi czy Mandżukić, bo również mieli dobre okazje, ale je zmarnowali.
Może to i dobrze, że Moise zepsuł tamtą setkę z Atletico, bo ekipa z Madrytu miałaby wtedy więcej czasu na otrząśnięcie się i możliwe, że rzuciłaby się jeszcze do jakiegoś ataku nie mając nic do stracenia, a tak podcięliśmy im całkowicie skrzydła nie dając nawet nadziei.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Viking
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2006
- Posty: 707
- Rejestracja: 01 września 2006
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Nasza gra to jakis dramat. I pisze to na chlodno, nastepnego dnia. Bezposrednio po meczu komentarz bylby niecenzuralny.
Pierwsza połowa była lepsza w wykonaniu zawodników Empoli. Mieliśmy wielką dziurę pomiędzy linią obrony a pomocy i kilkukrotnie zawodnicy gości zagrozili naszej bramce.
Kolejna kwestia to nasza bezradność w ofensywie. Rozumiem, że Empoli broniło cała drużyną, ale do tego powinniśmy się już przyzwyczaić. Nie rozumiem połączenia powolnego budowania akcji od tyłu zakończonego wrzutką, gdzie linia obrony jest dobrze ustawiona.
Zawsze wydawało mi się, że dośrodkowania dużo bardziej sprawdzają się przy szybkiej grze i bardziej bezpośrednich podaniach.
Nawet nie wiem kto oprocz Mandzukicia miałby walczyć z obroncami o gorne pilki.
Allegri wypalił się. Potrzebujemy nowego trenera z nowym pomysłem. Potencjał mamy olbrzymi, szkoda, że marnowany.
Pierwsza połowa była lepsza w wykonaniu zawodników Empoli. Mieliśmy wielką dziurę pomiędzy linią obrony a pomocy i kilkukrotnie zawodnicy gości zagrozili naszej bramce.
Kolejna kwestia to nasza bezradność w ofensywie. Rozumiem, że Empoli broniło cała drużyną, ale do tego powinniśmy się już przyzwyczaić. Nie rozumiem połączenia powolnego budowania akcji od tyłu zakończonego wrzutką, gdzie linia obrony jest dobrze ustawiona.
Zawsze wydawało mi się, że dośrodkowania dużo bardziej sprawdzają się przy szybkiej grze i bardziej bezpośrednich podaniach.
Nawet nie wiem kto oprocz Mandzukicia miałby walczyć z obroncami o gorne pilki.
Allegri wypalił się. Potrzebujemy nowego trenera z nowym pomysłem. Potencjał mamy olbrzymi, szkoda, że marnowany.