Miralem Pjanić
- Adrian27th
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Posty: 4000
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
Pięknie. Dawaj Sandro!
"It seems today, that all You see, it's violence in movies and sex on Tv..."
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
Pumex pisze:Francuz (Pogba) nie ma najmniejszych szans na realną walkę o pierwszy skład.
- LukaszG / DLuGi
- Juventino
- Rejestracja: 12 stycznia 2014
- Posty: 787
- Rejestracja: 12 stycznia 2014
Niby fajnie, że Pjanic przedłużył kontrakt.. ale gdyby jeszcze Max potrafił go dobrze ustawić na boisku. Widząc go wczoraj przed naszymi obrońcami myślałem, że skisną.
Bukol87 pisze:Ponadto, nikt tej waszej pisaniny w Turynie nigdy nawet nie przeczytał. Piszecie dla siebie i do siebie.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7353
- Rejestracja: 08 października 2002
Nie wiem czy powinienem to pisać przed meczem z Ajaxem ale już drugi mecz z rzedu podobała mi sie gra Pjanicia... Aż sam nie moge w to uwierzyć, gdyby tylko grał tak cały czas...
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Profesor
- Juventino
- Rejestracja: 07 sierpnia 2016
- Posty: 896
- Rejestracja: 07 sierpnia 2016
Właśnie miałem to sam dopisać. Oby forma utrzymała się w LM. Widać jak brakuje nam podań w środku gdy nagle takie dają nam bramki.Maly pisze:Nie wiem czy powinienem to pisać przed meczem z Ajaxem ale już drugi mecz z rzedu podobała mi sie gra Pjanicia... Aż sam nie moge w to uwierzyć, gdyby tylko grał tak cały czas...
- Adrian27th
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Posty: 4000
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
Ale nasz Mira się rozkręcił.
W zeszłym sezonie 2 bramki w całym,a teraz ma już dwie, dziś dwie w repie z czego druga cudo (przypomina tę z meczu ligowego).
Oby tak dalej.
W zeszłym sezonie 2 bramki w całym,a teraz ma już dwie, dziś dwie w repie z czego druga cudo (przypomina tę z meczu ligowego).
Oby tak dalej.
"It seems today, that all You see, it's violence in movies and sex on Tv..."
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
Pumex pisze:Francuz (Pogba) nie ma najmniejszych szans na realną walkę o pierwszy skład.
- Nicram_93
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
- Posty: 1027
- Rejestracja: 26 czerwca 2017
Całe szczęście, bo bałem się dłuższej przerwy, w tym sezonie Pjanić gra świetnie, więc byłaby to olbrzymia strata.
"Prawdziwy dżentelmen nigdy nie opuszcza swojej damy."
Alessandro Del Piero, czerwiec 2006r.
- BlackJacky
- Juventino
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
- Posty: 2535
- Rejestracja: 27 grudnia 2009
Wybierz, komu chcesz pomóc: https://www.siepomaga.pl
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
"Lepszy [Arturo Vidal] prosto z baru Semafor niż ta cała reszta"
- tabo89
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
- Posty: 8639
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
Sorry Cristiano, ale to Pjanić jest najważniejszy!
W letnim oknie transferowym mówiło się o jego odejściu, ale przybycie do Turynu Maurizio Sarriego sprawiło, że stał się dla nowego trenera tym kim był dla niego w Napoli Jorginho. Tym samym okazało się, że jest w Juventusie niezastąpiony.
W sobotni wieczór (artykuł pisany tuż po spotkaniu z Torino) Juve podejmowało Torino w Derbach della Mole. Do samego końca nie było pewne czy Pjanić w tym meczu wystąpi ze względu na drobny uraz mięśniowy. Jak się jednak okazało, nie tylko w meczu wystąpił, ale rozegrał całe dziewięćdziesiąt minut.
Pjanić stał się w Juventusie postacią nie do zastąpienia, przyjął w Juve taką rolę jak w Napoli Sarriego pełnił Jorginho. Kontuzje oraz skład personalny drużyny zmusiły Toskańczyka do odejścia od swojego preferowanego ustawienia 4-3-3 i przejścia, przynajmniej na razie, ale ewidentnym jest że gra z głęboko ustawionym rozgrywającym, który nadaje tempo akcjom to nieodłączna część "Sarriball".
A nikt inny w Juve nie pasuje do tej roli bardziej niż właśnie Pjanić.
Rodrigo Bentancur próbował przyjąć tą rolę w meczu przeciwko Genui, ale mimo tego że talentu mu odmówić nie można, to jednak nie oferuje on aż takiej kontroli nad wydarzeniami na boisku jak jego Bośniacki kolega z drużyny. Koniec końców, Juventus zwyciężył jedynie dzięki rzutowi karnemu podyktowanemu w 97 minucie meczu i wykorzystanemu przez Cristiano Ronaldo.
Po meczu Sarri tłumaczył, że Juve miało kilka problemów z którymi musiało się zmagać. Po pierwsze ze względu na kontuzję mecz opuścił Gonzalo Higuain, przez co Juventus nie miał nic do powiedzenia w ataku. Argentyńczyk jest oczywiście jednym z ulubieńców trenera, i jest jak najbardziej prawdą kiedy mówi on, że jest to de facto jedyny napastnik w Juve o charakterystyce typowej dziewiątki.
Pozostałe problemy były bardziej nietypowe. Pomimo przewagi w posiadaniu piłki, Juventus nie był w stanie wywalczyć sobie wystarczająco miejsca w polu karnym – głównie również za sprawą braku Gonzalo. Ważniejszym jednak problemem, była właśnie nieobecność Pjanicia, bez niego Juventus był powolny i przewidywalny, zwłaszcza kiedy był w posiadaniu piłki.
Ewidentnie brakowało jakości Bośniaka w zespole, jego rytmu, przeglądu pola. Kiedy Juventus ma go w swoich szeregach piłka przemieszcza się dużo szybciej i akcje nabierają tempa z którym przeciwnicy mają problem. Pjanić zawsze odgrywał ważną rolę w zespole, jednak za czasów Massimiliano Allegriego można było mieć wątpliwości czy rola jaką wyznaczył mu w linii pomocy trener wykorzystuje wszystkie jego atuty.
Nie ma jednak wątpliwości, że w taktyce Sarriego odgrywać będzie zupełnie inną rolę, i w końcu będziemy mogli oglądać wszystko to co Pjanić ma do zaoferowania na boisku. Sarri wyraźnie widzi go w tej samej roli w której wystawiał w Napoli Jorginho, i przynosi to bardzo dobre efekty. Tylko dwóch pomocników w Serie A ma obecnie na swoim koncie więcej celnych podań i więcej kontaktów z piłką. Marcelo Brozovic oraz Fabian Ruiz, ale obaj rozegrali zdecydowanie więcej minut od Bośniaka.
Znamiennym jest że Pjanić przeżywa obecnie jeden z najlepszych momentów swojej kariery, jest też zdecydowanie najbardziej zapracowanym piłkarzem w drużynie Sarriego. Tak jak Jorginho nie zdobywał często bramek z gry, tak Pjanić ma na swoim koncie już trzy trafienia na dziesięć rozegranych spotkań. Ani jedna z tych bramek nie padła ze stałego fragmentu gry, z których Bośniak był w poprzednich sezonach.
Pjanić wypowiadał się o Allegrim w samych superlatywach gdy ten odchodził z klubu pod koniec poprzedniego sezonu. Jednak nie ma co ukrywać, że jest dużo szczęśliwszym zawodnikiem pod wodzą Sarriego. Na pewno zmiana sposobu gry Juventusu a już szczególnie zmiana roli jaką pełni w drużynie wyszła mu na dobre. Za Allegriego Pjanić miał za zadanie jak najszybciej przesunąć grę na skrzydła, i to tam wędrowała większość jego podań. Teraz styl gry wygląda zupełnie inaczej i koledzy ciągle szukają go na boisku czekając na rozegranie na całej szerokości boiska.
Jak sam mówi, trener wydał mu instrukcje że powinien w każdym meczu zaliczyć przynajmniej 150 kontaktów z piłką, oznacza to zdecydowanie szybszą grę i częste wymiany podań z innymi zawodnikami. Odmieniona jest nie tylko gra Pjanicia, ale może przede wszystkim jego pewność siebie, dzięki czemu może on bez problemu wymagać też więcej od swoich kolegów i w razie potrzeby przejmować rolę lidera na boisku. Już trzykrotnie w tym sezonie napastnicy Juve znaleźli się pod ostrzałem Bośniaka, który zarzucał im że są za mało skuteczni i nie wykazują instynktu zabójcy w ataku.
Juventus pozostaje niepokonany, zarówno w Serie A (tekst powstał przed meczem z Lazio) jak i w Lidze Mistrzów, jednak do meczu z Torino strzelili zaledwie 19 bramek, mniej niż wszystkie pozostałe drużyny zajmujące miejsca w pierwszej piątce ligi włoskiej. Jak przyznaje Sarri, cała trójka Ronaldo, Higuain, Dybala wciąż nie są w optymalnej formie strzeleckiej, ale zrzuca to bardziej na garb psychiki niż formę fizyczną. Oczywiście natychmiast okazało się, że Sarri zarządził dodatkowe treningi dla napastników aby poprawić skuteczność pod bramką rywali.
Nie jest niespodzianką, że Ronaldo jest najlepszym strzelcem Juve, ale z zaledwie sześcioma bramkami, z których dwie padały po rzutach karnych, nie jest to statystyka powalająca na kolana. Portugalczyk oczywiście na pewno odegra kluczową rolę w tegorocznej kampanii Juventusu w Lidze Mistrzów a Juve będzie potrzebowało go w najwyższej formie aby odeprzeć atakujący pozycję lidera Inter pod wodzą Antonio Conte. Jednak na chwilę obecną, kiedy Ronaldo jest bez formy a kontuzjowany jest Giorgio Chiellini, to Pjanić okazuje się najważniejszym zawodnikiem Starej Damy.
Autor: Mark Doyle
Tłumaczenie: Piotr Fila
Żródło: www.goal.com
W letnim oknie transferowym mówiło się o jego odejściu, ale przybycie do Turynu Maurizio Sarriego sprawiło, że stał się dla nowego trenera tym kim był dla niego w Napoli Jorginho. Tym samym okazało się, że jest w Juventusie niezastąpiony.
W sobotni wieczór (artykuł pisany tuż po spotkaniu z Torino) Juve podejmowało Torino w Derbach della Mole. Do samego końca nie było pewne czy Pjanić w tym meczu wystąpi ze względu na drobny uraz mięśniowy. Jak się jednak okazało, nie tylko w meczu wystąpił, ale rozegrał całe dziewięćdziesiąt minut.
Pjanić stał się w Juventusie postacią nie do zastąpienia, przyjął w Juve taką rolę jak w Napoli Sarriego pełnił Jorginho. Kontuzje oraz skład personalny drużyny zmusiły Toskańczyka do odejścia od swojego preferowanego ustawienia 4-3-3 i przejścia, przynajmniej na razie, ale ewidentnym jest że gra z głęboko ustawionym rozgrywającym, który nadaje tempo akcjom to nieodłączna część "Sarriball".
A nikt inny w Juve nie pasuje do tej roli bardziej niż właśnie Pjanić.
Rodrigo Bentancur próbował przyjąć tą rolę w meczu przeciwko Genui, ale mimo tego że talentu mu odmówić nie można, to jednak nie oferuje on aż takiej kontroli nad wydarzeniami na boisku jak jego Bośniacki kolega z drużyny. Koniec końców, Juventus zwyciężył jedynie dzięki rzutowi karnemu podyktowanemu w 97 minucie meczu i wykorzystanemu przez Cristiano Ronaldo.
Po meczu Sarri tłumaczył, że Juve miało kilka problemów z którymi musiało się zmagać. Po pierwsze ze względu na kontuzję mecz opuścił Gonzalo Higuain, przez co Juventus nie miał nic do powiedzenia w ataku. Argentyńczyk jest oczywiście jednym z ulubieńców trenera, i jest jak najbardziej prawdą kiedy mówi on, że jest to de facto jedyny napastnik w Juve o charakterystyce typowej dziewiątki.
Pozostałe problemy były bardziej nietypowe. Pomimo przewagi w posiadaniu piłki, Juventus nie był w stanie wywalczyć sobie wystarczająco miejsca w polu karnym – głównie również za sprawą braku Gonzalo. Ważniejszym jednak problemem, była właśnie nieobecność Pjanicia, bez niego Juventus był powolny i przewidywalny, zwłaszcza kiedy był w posiadaniu piłki.
Ewidentnie brakowało jakości Bośniaka w zespole, jego rytmu, przeglądu pola. Kiedy Juventus ma go w swoich szeregach piłka przemieszcza się dużo szybciej i akcje nabierają tempa z którym przeciwnicy mają problem. Pjanić zawsze odgrywał ważną rolę w zespole, jednak za czasów Massimiliano Allegriego można było mieć wątpliwości czy rola jaką wyznaczył mu w linii pomocy trener wykorzystuje wszystkie jego atuty.
Nie ma jednak wątpliwości, że w taktyce Sarriego odgrywać będzie zupełnie inną rolę, i w końcu będziemy mogli oglądać wszystko to co Pjanić ma do zaoferowania na boisku. Sarri wyraźnie widzi go w tej samej roli w której wystawiał w Napoli Jorginho, i przynosi to bardzo dobre efekty. Tylko dwóch pomocników w Serie A ma obecnie na swoim koncie więcej celnych podań i więcej kontaktów z piłką. Marcelo Brozovic oraz Fabian Ruiz, ale obaj rozegrali zdecydowanie więcej minut od Bośniaka.
Znamiennym jest że Pjanić przeżywa obecnie jeden z najlepszych momentów swojej kariery, jest też zdecydowanie najbardziej zapracowanym piłkarzem w drużynie Sarriego. Tak jak Jorginho nie zdobywał często bramek z gry, tak Pjanić ma na swoim koncie już trzy trafienia na dziesięć rozegranych spotkań. Ani jedna z tych bramek nie padła ze stałego fragmentu gry, z których Bośniak był w poprzednich sezonach.
Pjanić wypowiadał się o Allegrim w samych superlatywach gdy ten odchodził z klubu pod koniec poprzedniego sezonu. Jednak nie ma co ukrywać, że jest dużo szczęśliwszym zawodnikiem pod wodzą Sarriego. Na pewno zmiana sposobu gry Juventusu a już szczególnie zmiana roli jaką pełni w drużynie wyszła mu na dobre. Za Allegriego Pjanić miał za zadanie jak najszybciej przesunąć grę na skrzydła, i to tam wędrowała większość jego podań. Teraz styl gry wygląda zupełnie inaczej i koledzy ciągle szukają go na boisku czekając na rozegranie na całej szerokości boiska.
Jak sam mówi, trener wydał mu instrukcje że powinien w każdym meczu zaliczyć przynajmniej 150 kontaktów z piłką, oznacza to zdecydowanie szybszą grę i częste wymiany podań z innymi zawodnikami. Odmieniona jest nie tylko gra Pjanicia, ale może przede wszystkim jego pewność siebie, dzięki czemu może on bez problemu wymagać też więcej od swoich kolegów i w razie potrzeby przejmować rolę lidera na boisku. Już trzykrotnie w tym sezonie napastnicy Juve znaleźli się pod ostrzałem Bośniaka, który zarzucał im że są za mało skuteczni i nie wykazują instynktu zabójcy w ataku.
Juventus pozostaje niepokonany, zarówno w Serie A (tekst powstał przed meczem z Lazio) jak i w Lidze Mistrzów, jednak do meczu z Torino strzelili zaledwie 19 bramek, mniej niż wszystkie pozostałe drużyny zajmujące miejsca w pierwszej piątce ligi włoskiej. Jak przyznaje Sarri, cała trójka Ronaldo, Higuain, Dybala wciąż nie są w optymalnej formie strzeleckiej, ale zrzuca to bardziej na garb psychiki niż formę fizyczną. Oczywiście natychmiast okazało się, że Sarri zarządził dodatkowe treningi dla napastników aby poprawić skuteczność pod bramką rywali.
Nie jest niespodzianką, że Ronaldo jest najlepszym strzelcem Juve, ale z zaledwie sześcioma bramkami, z których dwie padały po rzutach karnych, nie jest to statystyka powalająca na kolana. Portugalczyk oczywiście na pewno odegra kluczową rolę w tegorocznej kampanii Juventusu w Lidze Mistrzów a Juve będzie potrzebowało go w najwyższej formie aby odeprzeć atakujący pozycję lidera Inter pod wodzą Antonio Conte. Jednak na chwilę obecną, kiedy Ronaldo jest bez formy a kontuzjowany jest Giorgio Chiellini, to Pjanić okazuje się najważniejszym zawodnikiem Starej Damy.
Autor: Mark Doyle
Tłumaczenie: Piotr Fila
Żródło: www.goal.com
- Atraud1
- Juventino
- Rejestracja: 01 października 2019
- Posty: 29
- Rejestracja: 01 października 2019
Z pewnymi rzeczami się zgadzam, z innymi nie. Przecież pisanie, że dzięki niemu nasze akcje są dużo szybsze i nabierają tempa...no kurcze, ja właśnie odnoszę wręcz przeciwne zdanie. Daleko mi do narzekania, ale jeżeli to jest motor napędowy naszej drużyny, to nie dziwie się, że nasza gra i ilość strzelonych bramek wygląda jak wygląda.