Massimiliano Allegri
- CzeczenCZN
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
- Posty: 3680
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
Czy Ty jaja se robisz, czy piszesz tak na serio? Bo to że jesteś fanem Maxa i i obecnej stagnacji to widzę.blackadder pisze:Generalnie racja. Trzeba grać piękną piłkę, jak Napoli które w swojej gablocie, tam gdzie Juventus trzyma trofea, trzyma nośniki danych z nagraniami meczy w których urywali nam punkty.
Trofea w Serie A? Ty w ogóle znasz jakiekolwiek inne rozgrywki skoro dla Ciebie synonimem piękna to Napoli? Nam chodzi o to że nie wygramy - tym stylem - Ligi Mistrzów (Znasz w ogóle taki turniej?) O to chodzi!
Nie trzeba grać jak Napoli ładnej piłki, tylko jak np. Real Madryt (Znasz taki zespół) - też ładna piłkę, ale PRZEDE WSZYSTKIM SKUTECZNĄ!
Dla Ciebie ładna piłka to tylko Napoli? Oglądasz cokolwiek innego?
Tak więc jak widzimy widowiskowa piłka daje sukcesy w Europie! Tak było, jest i zapewne będzie! Więc nie dziwne że ludzie chcą iść w tą stronę.
@Aleexxx Nie rozumiesz? Dla nich Liga Włoska to bez porównania trudniejsze rozgrywki niż CL. Włoskie kluby odpuszczają te międzynarodowe przedszkolne zabawy, by skupiać się na piłkarskiej NBA czyli Serie A - oczywiste że dla nich Barcelona, Real M, Bayern, Chelsea, PSG - mogliby by się w niej bić co najwyżej o utrzymanie. Więc zostaje tylko Napoli jako wicemistrz piłkarskiej NBA. Jak w latach 90 Bulls i Jazz, my Bulls oni Jazz.
Ostatnio zmieniony 06 maja 2018, 21:28 przez CzeczenCZN, łącznie zmieniany 1 raz.
- Baczu
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Posty: 1269
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Real gra ładną piłke? Chyba Real Sociedad, bo na pewno nie Królewscy pod wodzą Łysego. Tylko że u nich takie kunktatorstwo ma większą racje bytu, bo w obronie mają świetnego Ramosa, a w ataku kosmite Ronaldo. O ile Chiellini potrafi zagrać na poziomie wyższym od Ramosa, to Dybała przy Ronaldo wygląda jak trampkarz.ForzaItanimulli3vujcm pisze:Nie trzeba grać jak Napoli ładnej piłki, tylko jak np. Real Madryt (Znasz taki zespół) - też ładna piłkę, ale PRZEDE WSZYSTKIM SKUTECZNĄ!
- CzeczenCZN
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
- Posty: 3680
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
@Baczu No na pewno bardziej poukładaną w ofensywie, skuteczniejszą w Europie, bardziej zgraną. Daleko im do Naszego męczenia buły. OK skoro nie jest to widowiskowo, to OK nie chce widowiskowej gry, ale my grajmy w ten sposób, a ja nie będę narzekał.
- Baczu
- Juventino
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Posty: 1269
- Rejestracja: 01 marca 2009
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
No właśnie w tym sęk. Real od lat gra praktycznie tym samym składem, jeśli kogoś wymieniają to na lepszy model, a nie dlatego żeby zarobić. Może gdyby Max miał u nas taki komfort i nie musiał co roku zgrywać drużyny/zmieniać formacji bo Marotta zawalił mercato/męczyć się z plagą kontuzji to ta gra wyglądałaby inaczej.ForzaItanimulli3vujcm pisze:@Baczu No na pewno bardziej poukładaną w ofensywie, skuteczniejszą w Europie, bardziej zgraną.
Wymieńmy Maxowi Dybale który ewidentnie się męczy na Martiala i Savicia, dajmy Cana, prawego obrońce i Caldare, niech chłop na spokojnie zbuduje skład pod to 4-3-3 i wtedy zobaczymy. Allegri co roku w połowie sezonu musiał zmieniać ustawienie, bo okazało się że zawsze podczas mercato brakowało kogoś kto umożliwiałby skuteczną grę danym systemem.
- CzeczenCZN
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
- Posty: 3680
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
@Baczu Oj nie zgodzę się. W grze Realu Madryt nie ma takiego minimalizmu, nie ma zamykania się i podawania do tyłu. Poza tym zupełnie inna mentalność. Zresztą Real M to tylko przykład. Mogę równie dobrze podać Bayern jako kolejny. Taki sposób gry też mi pasuje. Można wygrywać swoją ligę grając ładniejszą piłkę? Można. Bundesliga jest porównywalna z Serie A. Zresztą ofensywne schematy muszą się wyrabiać, a nie wyrobią się grając kunktatorski antyfutbol. Poza tym nie zapominajmy że ładna gra to nie tylko fajne wyniki, ale też pieniądze i to ogromne!
- binio
- Juventino
- Rejestracja: 20 czerwca 2003
- Posty: 525
- Rejestracja: 20 czerwca 2003
Aby wygrać LM trzeba w niej grać regularnie. Trzeba regularnie być w 1/4 czy 1/2 i mieć szansę na finał. Mieliśmy ostatnio dwa, nie udało się bo jeden mecz, ten decydujący nie wyszedł i trudno.
Mogę bez wielkiego wysiłku wymienić z 5 - 10 wielkich klubów z ostatnich lat aspirujących do wygrania LM, które bycie w półfinale traktują jako wielki sukces na arenie międzynarodowej.
W LM niespodzianki bywają rzadko. Porto i Inter to tylko pojedyncze epizody a LM wygrywały zespoły, które tłukły się w LM regularnie. Niestety w 2015 roku byliśmy właśnie takim wyskokiem bo nikt poza nami nie traktował nas poważnie. Nie mówię, że nie mieliśmy szansy ale jednak rutyna i doświadczenie pokazały że wygrała drużyna, która te rozgrywki seryjnie rozgrywała.
W 2017 byliśmy równorzędnym rywalem bo jednak pokazaliśmy się bardzo dobrze na przestrzeni ostatnich lat ale nie udało się, forma dnia i tyle, poza tym geniusz CR7 zdecydował.
Allegri, jak mu nie przeszkadza się potrafi zbudować dobry zespół i utrzymać go na poziomie. Szkoda że gra nie wygląda ładniej. Natomiast pisanie że wygrywa się ładną piłką to niezły żart. Inter 2010, Chelsea 2012, Real 2014/16/17 to zespoły, które grały podobnie do nas a wygrali. Po prostu mieli więcej szczęścia czy indywidualności jak Ronaldo.
Ciekawe gdzie są teraz takie tuzy trenerskie jak Emery, Pellegrini, Wenger, Conte czy Mourinio, którzy przewyższali naszego (według speców tego forum) od dawna i nic wielkiego właściwie nie osiągneli w LM. Dodam że mieli zazwyczaj większy budżet od nas na wzmocnienia.
Zaskakuje mnie jedynie ZZ, który robi niesamowitą robotę z Realem w LM. Nie postawiłbym. na niego a jednak gość robi dobrą robotę.
Mogę bez wielkiego wysiłku wymienić z 5 - 10 wielkich klubów z ostatnich lat aspirujących do wygrania LM, które bycie w półfinale traktują jako wielki sukces na arenie międzynarodowej.
W LM niespodzianki bywają rzadko. Porto i Inter to tylko pojedyncze epizody a LM wygrywały zespoły, które tłukły się w LM regularnie. Niestety w 2015 roku byliśmy właśnie takim wyskokiem bo nikt poza nami nie traktował nas poważnie. Nie mówię, że nie mieliśmy szansy ale jednak rutyna i doświadczenie pokazały że wygrała drużyna, która te rozgrywki seryjnie rozgrywała.
W 2017 byliśmy równorzędnym rywalem bo jednak pokazaliśmy się bardzo dobrze na przestrzeni ostatnich lat ale nie udało się, forma dnia i tyle, poza tym geniusz CR7 zdecydował.
Allegri, jak mu nie przeszkadza się potrafi zbudować dobry zespół i utrzymać go na poziomie. Szkoda że gra nie wygląda ładniej. Natomiast pisanie że wygrywa się ładną piłką to niezły żart. Inter 2010, Chelsea 2012, Real 2014/16/17 to zespoły, które grały podobnie do nas a wygrali. Po prostu mieli więcej szczęścia czy indywidualności jak Ronaldo.
Ciekawe gdzie są teraz takie tuzy trenerskie jak Emery, Pellegrini, Wenger, Conte czy Mourinio, którzy przewyższali naszego (według speców tego forum) od dawna i nic wielkiego właściwie nie osiągneli w LM. Dodam że mieli zazwyczaj większy budżet od nas na wzmocnienia.
Zaskakuje mnie jedynie ZZ, który robi niesamowitą robotę z Realem w LM. Nie postawiłbym. na niego a jednak gość robi dobrą robotę.

- Lucas87
- Juventino
- Rejestracja: 13 kwietnia 2013
- Posty: 1937
- Rejestracja: 13 kwietnia 2013
jakby real grał ładnie, a nie wyrachowanie, to gówno by wygrał, a nie 2/3 uszatki pod rząd...
ps. Allegri zdobywa z zespołem ponad 90 pkt., z L.M odpada przez sędziów, a tutaj nadal krucjata, bo jakiś tam mały i forza znają się lepiej niż on
ps. Allegri zdobywa z zespołem ponad 90 pkt., z L.M odpada przez sędziów, a tutaj nadal krucjata, bo jakiś tam mały i forza znają się lepiej niż on
SANCTI PER FIDEM VICERUNT REGNA OPERATI SUNT IUSTITIAM.
- CzeczenCZN
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
- Posty: 3680
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
Sądzisz że Real Madryt gra w podobny sposób do Juventusu i tak samo przez lata w których wygrywał CL meczy bułę, gra kaszanę, aż oczy krwawią od oglądania? OK CHCE TAKIEGO MĘCZENIA BUŁY!Lucas87 pisze:jakby real grał ładnie, a nie wyrachowanie, to gówno by wygrał, a nie 2/3 uszatki pod rząd...
0-1 rozumowanie w stylu: nie jesteś z PiSem to jesteś za PO i na odwrót.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7086
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
chwila... w to lato chciał i dostał zespół pod 4231, które to wprowadził w zimie 2017, to ustawienie miało dać nam sukcesy i przede wszystkim ładniejszą i bardziej ofensywną grę, dostał 2 skrzydłowych + środkowego doświadczonego pomocnika na zmianę i co zrobił? pół roku wprowadzał skrzydłowych do zespołu by stwierdzić, że jednak będzie grał 433 a o ładnej i ofensywnej grze to jednak możemy tylko marzyć... on się po prostu nie nadaje do czegokolwiek, kupimy mu teraz graczy pod 433, on pół roku będzie ich trzymał na ławce by w styczniu uznać, że jednak 41212 się lepiej sprawdza... przecież to wszystko już było nie raz i nie dwa tylko trzy, bo to już 4 sezon MaksiaBaczu pisze:niech chłop na spokojnie zbuduje skład pod to 4-3-3 i wtedy zobaczymy. Allegri co roku w połowie sezonu musiał zmieniać ustawienie, bo okazało się że zawsze podczas mercato brakowało kogoś kto umożliwiałby skuteczną grę danym systemem.
czy wy ludzie nic nie widzicie poza 1-0 z Hellasem na livescore? wczoraj w pierwszej połowie na własnym boisku z jakimś średniakiem oddaliśmy jeden celny strzał na bramkę i nie było to z akcji tylko ze stałego fragmentu gry bo z gry to nie mamy przeważnie nic... podniecacie się Realowym 1-3 ale my w całym dwumeczu z akcji oddaliśmy 3-4 celne strzały a oni z 10-15, tak samo było w finale w którym to niby graliśmy jak równy z równym z tego co tu czytam... nasze jedyne groźne strzały to jakaś przewrotka-strzał życia obrońco-napastnika grającego na skrzydle i uderzenie z 17 metra, podczas gdy oni bombardowali naszą bramkę raz po raz
widzieliście w ogóle dwumecz Realu z Bayernem? kto był bliżej wyeliminowania Ronaldo i spółki? czyja obrona lepiej zdetronizowała Portugalczyka? to samo było rok temu... oni grali z nimi jak równy z równym a my zebraliśmy oklep
każdy tu niemal pisze, że 352 nie sprawdza się w LM ale jednocześnie tak trudno pojąć, że kunktatorstwo nie sprawdza się z lepszymi przeciwnikami? niezależnie czy to jest w Serie A czy w LM? żeby bronić wyniku trzeba potrafić wyjść z kontrą a my nie potrafimy tak podstawowej rzeczy, mimo że jeden ze zwolenników Maksia przekonywał kilka postów wcześniej, że to obrona + kontry to nasz znak rozpoznawczy... ;]
kolejny wasz argument z dupy, ani Liverpool ani Inter ani Chelsea nigdy na stałe nie gościli "na salonach" a wygrywali te rozgrywki, gościło za to ostatnio AM ale jakoś nigdy ich nie wygralibinio pisze:Aby wygrać LM trzeba w niej grać regularnie. Trzeba regularnie być w 1/4 czy 1/2 i mieć szansę na finał.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7309
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 70 razy
Nadal czekam na odpowiedź czym objawia się Juventus by scharakteryzować go jako zespół oparty o kontrataki. Ktoś walnie głupotą wyjętą z waginy, ale żeby to później obronić... ani widu, ani słychu.Maly pisze:niezależnie czy to jest w Serie A czy w LM? żeby bronić wyniku trzeba potrafić wyjść z kontrą a my nie potrafimy tak podstawowej rzeczy, mimo że jeden ze zwolenników Maksia przekonywał kilka postów wcześniej, że to obrona + kontry to nasz znak rozpoznawczy... ;]
Emery robiący 2 Ligi Europy pod rząd z Sevillą na pewno miał większy budżet. Domyślam się kim jest 'Mourinio' robiący Uszata z Porto i Interem wydając ziliony na Diego Milito i Rodrigo Palacio. Fanem Wengera nie jestem, ale gość zrobił w PL sezon bez porażki i zaliczył finał LM w czasach gdy Allegri na kupę mówił papu. Wyszczególnienie Antonio przy takim podpisie: " - radość Conte po meczu z Milanem - bezcenne" to chyba kpina z samego siebie. Co od dawna osiągnął Max oprócz Scudetti, które wygralibyśmy z Conte czy Deschampem?binio pisze:Ciekawe gdzie są teraz takie tuzy trenerskie jak Emery, Pellegrini, Wenger, Conte czy Mourinio, którzy przewyższali naszego (według speców tego forum) od dawna i nic wielkiego właściwie nie osiągneli w LM. Dodam że mieli zazwyczaj większy budżet od nas na wzmocnienia.
Serio, zaczynam się zastanawiać czy w ogóle jest sens dyskutować o futbolu z ludźmi, którzy mają o niej pojęcie jak Angela Merkel o 'nachodźcach'.
The Reds walnęli chociaż 2 z rzędu, ale już Chelsea potrafiła dokonać tego z wuefistą Di Matteo - trener z TOPu wuj po byku.Maly pisze:kolejny wasz argument z dupy, ani Liverpool ani Inter ani Chelsea nigdy na stałe nie gościli "na salonach" a wygrywali te rozgrywki, gościło za to ostatnio AM ale jakoś nigdy ich nie wygrali

O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- binio
- Juventino
- Rejestracja: 20 czerwca 2003
- Posty: 525
- Rejestracja: 20 czerwca 2003
Z dupy to jest Twoje wyjaśnienie.Maly pisze:kolejny wasz argument z dupy, ani Liverpool ani Inter ani Chelsea nigdy na stałe nie gościli "na salonach" a wygrywali te rozgrywki, gościło za to ostatnio AM ale jakoś nigdy ich nie wygralibinio pisze:Aby wygrać LM trzeba w niej grać regularnie. Trzeba regularnie być w 1/4 czy 1/2 i mieć szansę na finał.
Liverpool, gdy wygrywał LM grał dość regularnie w niej czy w Pucharze Uefa (wygrywając go w 2001), nie z przypadku, był regularnie w Top4 PL. Może i miał jakiś gorszy sezon po drodze ale to przypadek w tamtym czasie.
Co do Chelsea to sprawdź proszę sobie kiedy Chelsea nie grała w LM i odpowiadaj, bo tu popłynąłeś jak zazwyczaj.
2007/8 - finał przegrany
2008/9 - 1/2
2009:10 - 1/8
2010/11 - 1/4
2011/12 - Win
A teraz wyjaśnienie specjalnie dla Ciebie Mały, jak grasz w tych rozgrywkach masz większe szanse na wygranie niż gdy grasz tam od przypadku do przypadku. Jak grasz regularnie 1/4 czy 1/2 to masz jeszcze większe szanse na końcowy sukces. Statystyka i tyle! W szkole nie uczyli ?
W tym sezonie Liv i Roma zaskoczyli w Europie, nikt się tego nie spodziewał, szczęśliwie czy nie ale to raczej epizody, chyba że Klopp i ADF utrzymają swoje kluby bez osłabień.

- Poulinho
- Juventino
- Rejestracja: 28 września 2007
- Posty: 902
- Rejestracja: 28 września 2007
Daleko mi do #Allegristay, ale nie zakłamujmy rzeczywistości. Allegri doprowadził Juventus do rekordowej w historii piłki (nie tylko włoskiej, ale i europejskiej) serii siedmiu mistrzostw z rzędu. Nawet odejmując 3 Scudetto zdobyte przez Conte, to seria 4 zwycięstw nie jest czymś często spotykanym (nie mówiąc już o potrójnym dublecie, a i możliwe, że poczwórnym). Twierdzenie w takiej sytuacji, że ktokolwiek powtórzyłby to samo jest po prostu brednią.jackop pisze:Co od dawna osiągnął Max oprócz Scudetti, które wygralibyśmy z Conte czy Deschampem?
Zresztą, Conte sam stwierdził, że z tym zespołem więcej nie zrobi, Allegri zrobił, choć według mnie uczciwie trzeba przyznać, że Conte miał łatwiejszą ligę (i PW).
Zarówno dla Ciebie i dla Malego jednym z argumentów jest, że Allegri nie daje boosta w LM, odpowiedz mi tylko na pytanie, który trener dał w ostatnich latach? Chyba jedynym może być Zidane, choć tak naprawdę Real należałoby określić jako głównego faworyta LM, więc i to może być kontrowersyjne.
Czy Guardiola dał coś ekstra Bayernowi lub City w LM? Conte Chelsea? Ancelotti? Mourinho? Heynckes? Nie mówiąc o trenerach Barcelony. Ewentualnie Klopp w tej edycji, tylko czy Liverpool miał mocnego przeciwnika w tej edycji? Jak dla mnie ani City ani Roma takim nie były, a przecież z Rzymianami bardzo różnie mogłoby się potoczyć i po prostu Anglikom sprzyjało szczęście. Di Francesco? Gdyby był awans do finału powiedziałbym to samo co o Kloppie. Większość z wymienionych powyżej trenerów nie tylko nie dało czegoś ekstra, ale wręcz zaliczali spore porażki.
Naprawdę jestem skłonny przyjąć argumenty o braku stylu, motywacji i rozwoju i zgodzić się z nimi w dużej części. Jestem także zwolennikiem zmiany, bo uważam, że zbliżamy się mocno do momentu krytycznego, który może w następnych sezonach oznaczać nie tylko brak rozwoju, ale i regres (choć uważam, że to nie tylko kwestia trenera, ale i zespołu, po prostu wiek i motywacja już nie ta). Jednak umniejszanie roli Allegriego w historycznych wyczynach zespołu jest kłamstwem. Byliśmy przecież o 90 min w zeszłym sezonie za uznanie tej drużyny za najlepszą w historii nie tylko Juve, ale i włoskiego futbolu.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Na pewno o wiele atrakcyjniejszą niż Juventus. W skali Real można umieścić gdzieś po środku, w przeciwieństwie do Juve. To, jak Królewscy potrafią grać z pierwszej piłki, w jakim tempie kilkoma podaniami potrafią przenieść grę spod swojej bramki na pole karne przeciwnika, jest godne pozazdroszczenia. Wiem, że lubisz podśmiechujki, ale gdy robi to kibic Juve w stosunku do grającego średnio-atrakcyjny futbol Realu, jest to po prostu słabe.MRN pisze:Real gra ładna piłkę ? Od kiedy he he :lol:
Oho, zaczyna się budowanie absurdalnych mitów.Lucas87 pisze:Allegri (...) z L.M odpada przez sędziów

- lenor
- Juventino
- Rejestracja: 26 sierpnia 2010
- Posty: 1102
- Rejestracja: 26 sierpnia 2010
- Podziekował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Porównaj kadry kogokolwiek we Włoszech i zestaw z kadrą Juventusu. Bijemy na łeb, na szyje źle zarządzaneLucas87 pisze:jakby real grał ładnie, a nie wyrachowanie, to gówno by wygrał, a nie 2/3 uszatki pod rząd...
ps. Allegri zdobywa z zespołem ponad 90 pkt., z L.M odpada przez sędziów, a tutaj nadal krucjata, bo jakiś tam mały i forza znają się lepiej niż on
Napoli, Milan, Inter. Kadrowo Romę. Allegri ze swoim pomysłem może i robi Scudetto, ale patrząc na tę grę niekiedy jest to mocno naciągane i nie jeden tutaj zauważył, że często wygrywamy mecze, których wygrac nie powinniśmy. Głupia strata rywala, jedno dośrodkowanie w ostatniej minucie...Liga jest przesłaba, ale to nie nasza wina oczywiście.
Ja odnoszę wrażenie, że te ligowe zwycięstwa zależą bardziej od charakteru piłkarzy, bo kiedy trzeba zawsze coś wciąsną, niż od genialnej myśli taktycznej naszego szkoleniowca. Jedziemy na Camp Nou i dostajemy 3:0 od Barcelony, o włos nie odpadamy z Tottenhamem, Dostajemy oklep od Realu...KIEDY NIE MUSIMY GRAĆ.
A kiedy trzeba, wychodzimy i gramy i robimy robotę? WHY? Czy to aby na pewno zasługa Allegriego? Nagle nasi zaczynają się rozumieć na boisku i grają piłką w taki sposób, jakiego przez cały sezon nie mogliśmy zauważyć? Dajcie spokój. Nie chce wieszać na chłopie psów, bo jestem wdzięczny za wszystko co Juve wygrało pod jego wodzą, ale mam wrażenie, że to profesjonalizmem chłopaków niż myślą taktyczną Allegriego.
Poszedłbym o 100zł z kimś, że mając obecny skład jakieś 5-6 trenerów we Włoszech wygrałoby Scudetto i CI