LM 17/18 (1/8) : Tottenham 1-2 JUVENTUS F.C (3-4)
- kubinho 10
- Juventino
- Rejestracja: 31 lipca 2004
- Posty: 317
- Rejestracja: 31 lipca 2004
Skład z Douglasem Costą i Dybalą lekko cofniętymi za Igłą to chyba najlepsze wyjście i jasny sygnał, że przychaliśmy do Londynu strzelać bramki. Jednak zważywszy na słabą ławkę, nie wiem czy nie lepszym pomysłem na lewą stronę nie byłby Kwadwo, żeby mieć jednego dynamicznego zawodnika w obwodzie, gdyby były potrzebne zmiany. Alex Sandro może nie grał super na skrzydle, ale na pewno lepiej niż Sturaro 

Grande Juve, Vinci Per Noi
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
Ivory pisze:Awizowany skład pokazuje jedno - Allegri wie, że drużyna musi strzelić 2 bramki, by przejść dalej.
Ja mam inne zdanie. Takie zestawienie jest wymuszone przez kontuzje. Byłbym w stanie postawić ciężkie pieniądze, że jeśli Mandżukić byłby w składzie, to grałby na 100% od pierwszej minuty - zresztą, jak zawsze. Podobnie ma się sytuacja z Khedirą.kubinho 10 pisze:Skład z Douglasem Costą i Dybalą lekko cofniętymi za Igłą to chyba najlepsze wyjście i jasny sygnał, że przychaliśmy do Londynu strzelać bramki.
- Hołek
- Juventino
- Rejestracja: 11 września 2005
- Posty: 280
- Rejestracja: 11 września 2005
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
towalski pisze:Jedno jest pewne - statystyki nie grają. A jeżeli już - każda seria kiesyś się kończy. Muszą wyjść, nabuzowani i przede wszystkim biegać.
Lepiej niech mądrze stoją niż głupio biegają

Dla mnie sytuacja identyczna jak przed rewanżem z Bayernem. Pamiętam, że po pierwszej połowie w Monachium zbierałem szczękę z podłogi. Szliśmy jak burza, niestety nieumiejętne wykorzystanie energii, doprowadziło do paraliżu w końcówce. Obyśmy nie powtórzyli tego błędu i zachowali sobie jakieś rezerwy na koniec. Cóż.. ja wierze, że będzie dobrze, chociaż śmierdzi mi przegranym remisem.
Niektórzy ludzie postrzegają rzeczy w ich naturalnym stanie i zadają sobie pytanie: Dlaczego? Ja marzę o rzeczach, których nigdy nie było i mówię sobie: Dlaczego nie?
- gregor_g4
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2003
- Posty: 1139
- Rejestracja: 14 października 2003
proszę, nie naginaj faktów. Na drugą połowę wyszedł zupełnie inny zespół. W 1 połowie wykastrowaliśmy Bayern, który nie wiedział co się dzieję, po przerwie daliśmy im piłkę i pozwoliliśmy im grać, stwarzając okazję, a to oni lubią najbardziej.Hołek pisze:towalski pisze:Jedno jest pewne - statystyki nie grają. A jeżeli już - każda seria kiesyś się kończy. Muszą wyjść, nabuzowani i przede wszystkim biegać.
Lepiej niech mądrze stoją niż głupio biegają![]()
Dla mnie sytuacja identyczna jak przed rewanżem z Bayernem. Pamiętam, że po pierwszej połowie w Monachium zbierałem szczękę z podłogi. Szliśmy jak burza, niestety nieumiejętne wykorzystanie energii, doprowadziło do paraliżu w końcówce. Obyśmy nie powtórzyli tego błędu i zachowali sobie jakieś rezerwy na koniec. Cóż.. ja wierze, że będzie dobrze, chociaż śmierdzi mi przegranym remisem.
przewidywany skład wygląda obiecująco i daje nadzieję. Teraz wszystko w nogach i głowach kopaczy - gryźć trawę i walczyć do upadłego!
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2762
- Rejestracja: 16 września 2009
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Nie przetlumaczysz. Juz tyle trwala dyskusja na ten temat i dalej niektorzy nie moga zaakceptowac, ze sami zesmy to przegrali. Jak zwykle odpuszczenie (to co z Tottenhamem) i idiotyczne zmiany.gregor_g4 pisze:proszę, nie naginaj faktów. Na drugą połowę wyszedł zupełnie inny zespół. W 1 połowie wykastrowaliśmy Bayern, który nie wiedział co się dzieję, po przerwie daliśmy im piłkę i pozwoliliśmy im grać, stwarzając okazję, a to oni lubią najbardziej.Hołek pisze:towalski pisze:Jedno jest pewne - statystyki nie grają. A jeżeli już - każda seria kiesyś się kończy. Muszą wyjść, nabuzowani i przede wszystkim biegać.
Lepiej niech mądrze stoją niż głupio biegają![]()
Dla mnie sytuacja identyczna jak przed rewanżem z Bayernem. Pamiętam, że po pierwszej połowie w Monachium zbierałem szczękę z podłogi. Szliśmy jak burza, niestety nieumiejętne wykorzystanie energii, doprowadziło do paraliżu w końcówce. Obyśmy nie powtórzyli tego błędu i zachowali sobie jakieś rezerwy na koniec. Cóż.. ja wierze, że będzie dobrze, chociaż śmierdzi mi przegranym remisem.
przewidywany skład wygląda obiecująco i daje nadzieję. Teraz wszystko w nogach i głowach kopaczy - gryźć trawę i walczyć do upadłego!
Jak sie mocno zepniemy i nie pozwolimy im grac to damy rade. Co do naszej postawy po strzeleniu bramki, to widzieliscie jak gral wczoraj Real z Psg ? Psg ktore musialo atakowac nie mialo nawet jak tego zrobic.
- kubinho 10
- Juventino
- Rejestracja: 31 lipca 2004
- Posty: 317
- Rejestracja: 31 lipca 2004
Jasne, że spowodowane jest to kontuzjami, ale równie dobrze moglibyśmy wyjść ze skrzydłami Sturaro - Alex Sandro i z kimś z duetu Dybala - Higuain na ławce, żeby ich nie przeciążać po przerwie.ewerthon pisze:Ivory pisze:Awizowany skład pokazuje jedno - Allegri wie, że drużyna musi strzelić 2 bramki, by przejść dalej.Ja mam inne zdanie. Takie zestawienie jest wymuszone przez kontuzje. Byłbym w stanie postawić ciężkie pieniądze, że jeśli Mandżukić byłby w składzie, to grałby na 100% od pierwszej minuty - zresztą, jak zawsze. Podobnie ma się sytuacja z Khedirą.kubinho 10 pisze:Skład z Douglasem Costą i Dybalą lekko cofniętymi za Igłą to chyba najlepsze wyjście i jasny sygnał, że przychaliśmy do Londynu strzelać bramki.
Grande Juve, Vinci Per Noi
- juvemaroko
- Juventino
- Rejestracja: 05 lutego 2012
- Posty: 1668
- Rejestracja: 05 lutego 2012
Dybala ma dostac nowy kontrakt to niech dzis pokaze ze zasluguje na podwyzka i niech zagra tak jak przeciwko Barcelonie.
W tej edycji Paolo nie zdobyl anie jednego gola czas sie przelamac.
Buffon moze dzis rozegrac swoj ostatni spotkanie w LM to niech powalczy takze zeby zagrac wiecej.
Bez blysk tych dwoch pilkarze bedzie nam ciezko pokonac bramkarza rywale i zachowac czystego konta.
W tej edycji Paolo nie zdobyl anie jednego gola czas sie przelamac.
Buffon moze dzis rozegrac swoj ostatni spotkanie w LM to niech powalczy takze zeby zagrac wiecej.
Bez blysk tych dwoch pilkarze bedzie nam ciezko pokonac bramkarza rywale i zachowac czystego konta.
- kuba2424
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2012
- Posty: 972
- Rejestracja: 06 listopada 2012
Dla tych co twierdzą, że nie mamy formy, że nasza gra razi w oczy, że nie widać zaangażowania i tak dalej, i tak dalej - i co z tego! Przypomnę, że takie stwierdzenia pojawiają się po 35 meczach w SA no i kilku w LM. Do czego zmierzam - my tak naprawdę nigdy nie wiemy jaki będzie ostateczny wynik, bo nawet grając beznadziejne (np. pierwszy mecz z Coys) możemy zagrać ponownie beznadziejne, ale skutecznie (ostatnie występy w LM poza finałami ;) ). Dziś zagramy skutecznie i nie zdziwię się, jak awansujemy w 92 minucie, oczywiście w beznadziejnym stylu po jakimś pinballu w polu karnym, żeby w następnej rundzie wyeliminować Real. Jestem spokojny.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2686
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 79 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Osobiście nie wystawiłbym w wyjściowym składzie razem Costy, Higuaina i Dybali mając na uwadze fakt, że Igła miał ostatnio indywidualny plan treningów, a Paulo też niedawno wrócił do gry po dość długiej absencji spowodowanej urazem. Rozumiem, że to my musimy wywieźć z Wembley korzystny wynik (nawet jeśli to będzie remis 3:3), ale istnieje ryzyko, że obaj Argentyńczycy mogą nie mieć sił, by dograć spotkanie do końca (nie mówiąc już o potencjalnej dogrywce), a wtedy Allegri zostanie pozbawiony zmiennika w ofensywie. Uważam, że Costa mógłby nam pomóc wchodząc ewentualnie na boisko około 60 minuty, gdy rywal będzie już trochę zmęczony, a szybkość i umiejętność dryblingu prezentowane przez Brazylijczyka okazałyby się wtedy zabójcze dla Tottenhamu.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- piterjuve
- Juventino
- Rejestracja: 05 września 2007
- Posty: 509
- Rejestracja: 05 września 2007
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Niestety obawiam się blamażu w tym meczu.
Jakoś nie jestem w stanie doszukać się naszych argumentów. Ewentualny awans byłby dla mnie bardzo dużą niespodzianką.
Jakoś nie jestem w stanie doszukać się naszych argumentów. Ewentualny awans byłby dla mnie bardzo dużą niespodzianką.
- PlanetJuve
- Juventino
- Rejestracja: 27 sierpnia 2006
- Posty: 1687
- Rejestracja: 27 sierpnia 2006
ja już zakazałem ogladać tvp1 znajomym w pracy i rodzinie. Nie ma co liczyć na fartowną bramkę Dybali w 92 minucie. Jak ktoś myśli, ze w ciagu 3 dni ta druzyna nauczyla sie wyjscie z wlasniej polowy bez pily na Mandzukicia to serdecznie pozrawiam 
W "tym stanie" NIC nie znaczymy w europie. Dość, że spadły przychody za tv to jeszcze wcześniejsze odpadnięcie z LM.
Nie psiocze, mowię jak jest.

W "tym stanie" NIC nie znaczymy w europie. Dość, że spadły przychody za tv to jeszcze wcześniejsze odpadnięcie z LM.
Nie psiocze, mowię jak jest.
Ostatnio zmieniony 07 marca 2018, 18:37 przez PlanetJuve, łącznie zmieniany 1 raz.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2686
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 79 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kiedyś musimy wreszcie odczarować tą złą passę. Nie udało się w fazie pucharowej LM z Liverpoolem, Chelsea czy Arsenalem, to może przełamiemy się z Tottenhamem. Niemcy też przez wiele lat nie mogli poradzić sobie z Italią na wielkich turniejach aż do ostatniego Euro i pamiętnych karnych. Lekko, łatwo i przyjemnie z pewnością dziś nie będzie, ale jeśli chcemy na stałe zaznaczyć swoją obecność w Europie, to ćwierćfinał powinien być minimum zawsze, gdy w 1/8 nie wpadniemy na kogoś z wielkiej trójki Barca, Real, Bayern. Mówię to odnosząc się z całym szacunkiem do Tottenhamu i nie lekceważąc ich, bo to świetna drużyna, która może napsuć krwi każdemu, co pokazała m.in ich świetna postawa w starciu z Królewskimi.Poprostu pisze:Info prosto z TVP2![]()
Nie wyeliminowaliśmy angoli w dwumeczu od 34 lat.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli