Muzyka - tutaj wszystko.
- deszczowy
 - Juventino

 - Rejestracja: 01 września 2005
 - Posty: 5690
 - Rejestracja: 01 września 2005
 
- Cabrini_idol
 - Juventino

 - Rejestracja: 02 lutego 2012
 - Posty: 5400
 - Rejestracja: 02 lutego 2012
 
- Łukasz
 - Juventino

 - Rejestracja: 13 października 2002
 - Posty: 4350
 - Rejestracja: 13 października 2002
 
Zbędny apostrof, deszczu.deszczowy pisze:Chłopy, idzie który na Rolling Stones'ów?
Na TSA radzę pójść wszystkim miłośnikom rockowych legend. Bo ptaszki ćwierkają, że jeśli nie zdarzy się cud, to zostały dwa ostatnie koncerty tego składu.
- CzeczenCZN
 - Juventino

 - Rejestracja: 28 stycznia 2015
 - Posty: 3684
 - Rejestracja: 28 stycznia 2015
 
Dziwne ze nikt tutaj o nim w ogóle nie wspomniał. 
27 marca 2018 roku odbył się pogrzeb Chady - jednej z najwyraźniejszych postaci polskiego hip-hopu od początku jego dziejów. Ja może nigdy nie byłem nim szczególnie zajarany - no może kiedyś bardzo krótko - ale po jego śmierci czułem przez parę dni pustkę, aż mi łzy stawały w oczach. Fakt faktem on się sam swoim trybem życia doprowadził do śmierci, jednak był to ktoś taki kogo ulica nie zapomni. Był na pewno bardzo autentyczny w tym co robił i i w tym w co wierzył - był wierny swojemu sumieniu. Taki dla mnie pozostanie.
RIP [*]
			
									
						27 marca 2018 roku odbył się pogrzeb Chady - jednej z najwyraźniejszych postaci polskiego hip-hopu od początku jego dziejów. Ja może nigdy nie byłem nim szczególnie zajarany - no może kiedyś bardzo krótko - ale po jego śmierci czułem przez parę dni pustkę, aż mi łzy stawały w oczach. Fakt faktem on się sam swoim trybem życia doprowadził do śmierci, jednak był to ktoś taki kogo ulica nie zapomni. Był na pewno bardzo autentyczny w tym co robił i i w tym w co wierzył - był wierny swojemu sumieniu. Taki dla mnie pozostanie.
RIP [*]
- deszczowy
 - Juventino

 - Rejestracja: 01 września 2005
 - Posty: 5690
 - Rejestracja: 01 września 2005
 
- Bartosz Karawańczyk
 - Juventino

 - Rejestracja: 23 maja 2013
 - Posty: 399
 - Rejestracja: 23 maja 2013
 
Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Niestety.
			
