Massimiliano Allegri

Dyskutuj o legendarnych piłkarzach Juventusu, wielkich wydarzeniach z przeszłości i historycznych meczach.
ODPOWIEDZ
Poulinho

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 września 2007
Posty: 902
Rejestracja: 28 września 2007

Nieprzeczytany post 20 października 2017, 22:13

pumex pisze:
Poulinho pisze:ta "mityczna" wiosna była dla mnie pewnikiem
Apeluję do znudzenia - przypomnijcie sobie, czego pierwotnie miała dotyczyć mityczna wiosna. Nie, nie chodzi o wyniki, a mityczna wiosna po dziś dzień nie nadeszła.
Pumi, nie chciałabym po raz kolejny dyskutować po raz kolejny o tym samym. Dla Ciebie "wiosna" oznacza co innego i dla mnie co innego. Jak dla mnie niezaprzeczalnym jest, że nasza gra w drugiej części sezonu się zmienia. Nie jest może porywająca, ale jest "świeższa" niż ta jesienno-zimowa.


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7086
Rejestracja: 08 października 2002
Podziekował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy

Nieprzeczytany post 20 października 2017, 22:26

w pierwszym sezonie w grudniu przeszliśmy na 4312, w drugim po katastrofalnym początku wróciliśmy do korzeniu czyli 352 już w listopadzie, rok temu w styczniu weszło 4231... jakim teraz ustawieniem zaczniemy grać w zimie? jaką niespodziankę nam tym razem szykuje na (jak powiedział) prawdziwy start sezonu w wykonaniu Juventusu?


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
koki90

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 października 2004
Posty: 967
Rejestracja: 15 października 2004

Nieprzeczytany post 20 października 2017, 22:57

Wcale bym się nie zdziwił jakbyśmy przeszli na inne ustawienie. To by było jedno z wytłumaczeń dlaczego nasza gra wygląda jak wygląda. Jednak tak jak wielokrotnie mówił i Conte i Allegri ustawienie to tylko cyferki, ważniejsze są konkretne zadania przypisane każdemu zawodnikowi i zaangażowanie piłkarzy w grę. Mi się zwyczajnie wydaje, że nasi przez sukcesy w ostatnich latach zbyt lekceważąco podchodzą do tematu. Rok temu schemat był taki, że strzelaliśmy gola lub dwa i było po meczu - klepaliśmy i czekalismy na koniec meczu grając na 2 biegu. Teraz nawet nie uderzamy mocno od początku, mimo to potrafimy zdobyć gola lub dwa i wyjść na prowadzenie i.... to stracić.

Szkoda, że jeszcze paru zawodników jest kontuzjowanych, bo oprócz braku jakości na prawej obronie potrzeba nam zwyczajnie jeszcze większa konkurencja w składzie. W ataku jest ok (chociaż szkoda, że nie ma kto Higuaina przycisnąć), ale pomoc i obrona aż wołają o normalną, regularną rotację i walkę w składzie. Póki co zawodnicy wymieniają się, ale jest to głównie spowodowane kontuzjami.


pumex

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 lutego 2008
Posty: 7834
Rejestracja: 23 lutego 2008

Nieprzeczytany post 20 października 2017, 22:59

Poulinho pisze:
pumex pisze:
Poulinho pisze:ta "mityczna" wiosna była dla mnie pewnikiem
Apeluję do znudzenia - przypomnijcie sobie, czego pierwotnie miała dotyczyć mityczna wiosna. Nie, nie chodzi o wyniki, a mityczna wiosna po dziś dzień nie nadeszła.
(...) Jak dla mnie niezaprzeczalnym jest, że nasza gra w drugiej części sezonu się zmienia. Nie jest może porywająca, ale jest "świeższa" niż ta jesienno-zimowa.
Ale nie tego tyczyła się mityczna wiosna. Dyskusja wykluła się od nieprawdziwego stwierdzenia, że (uogólniając) na wiosnę przestanie mieć miejsce sytuacja, w której Juventus kunktatorsko podchodzi do większości meczów.


Obrazek
sebastian10

Juventino
Juventino
Rejestracja: 05 grudnia 2005
Posty: 389
Rejestracja: 05 grudnia 2005

Nieprzeczytany post 20 października 2017, 23:14

max troche kombinuje ale ze mu wyszło z mandzukiczem z zmiana pozycji to nie znaczy ze z staturo tez wyjdzie raczej bedzie ciężko nie ważne ile meczów zagra , ja bym wolał by odpuścił ten pomysł .
ja bym chyba wróciło 3 obrońców zwłaszcza ze mamy tylu skrzydłowych kogo by nie poscił ten cos da, jedyny minus to ze costa chyba tak jak Cuadrado nie nauczony i nie ma warunków do gry w obronie . to najwyżej sandro na lewej a ci 2 na zmiana jeden 60 min zimiana na prawej .
i trójka pomocników w środku Pjanić, Khedira Matuidi . tez ustawienie lepsze pod dybale nie bedzie musiał tak głęboko szukac gry .
za niemca zawsze można wpuścić Bentancur, Bernardeschi.
ja bym tak kobinował na miejscu maxa
czekam na szczesnego nieraz w miesiacu


Arbuzini

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Posty: 4332
Rejestracja: 17 sierpnia 2008

Nieprzeczytany post 21 października 2017, 23:17

Żeby powrócić do gry 3 obrońców to przydałby się Bonucci. Albo przynajmniej zdrowy Howedes. W środku pola też szału nie ma. Niemniej przy minimalnej ilości kontuzji w drużynie taki ruch ma teoretycznie jakiś sens. Młodzi (Rugani, Bentacur) mogliby nabierać doświadczenia grając u boku doświadczonych kolegów, co ukrywałoby także ich pewne braki na boisku. Poza tym dwóch naszych skrzydłowych (Cuadrado, Bernardeschi) potrafi grać na wahadle, a Sandro też zyskuje w tej roli. Tak to by wyglądało w 352.

Jest tylko jedno ale... brak miejsca dla Mandzukicia i to może być problem, którego Allegri nie przeskoczy. A może 343?

Mi od początku mercato pod 4231 wydawało się dziwnym pomysłem więc w ogóle się nie będę zaskoczony jeśli w trakcie sezonu Allegri wymyśli nowe ustawienie dla zespołu.


mibor

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 października 2013
Posty: 521
Rejestracja: 23 października 2013

Nieprzeczytany post 26 października 2017, 10:24

Polecam wywiad z Maksem po meczu ze SPAL


Juve, storia di un grande amore
mnowo

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 listopada 2003
Posty: 2169
Rejestracja: 03 listopada 2003

Nieprzeczytany post 26 października 2017, 11:41

mibor pisze:Polecam wywiad z Maksem po meczu ze SPAL
Podrzucam:


Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2414
Rejestracja: 17 października 2002
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 11 razy

Nieprzeczytany post 28 października 2017, 13:11

Allegri na ostatniej konferencji trafił w sedno problemu.
https://youtu.be/8utrrFMjt5g?t=7m18s

Otóż jego zdaniem kluczem do sukcesu w najwazniejszych meczach jest zero z tyłu. Chciałby ogrywać Barce, Real, Bayern, PSG czy City, 1:0. Za każdym razem, któraś z tych gwiazdorskich, nastawionych na ofensywę ekip będzie miała swój sezon, mega formę i najpóźniej w finale trzeba będzie się z nimi zmierzyć. Pytanie czy celowanie w 1:0 w takim meczu to nie jest fantasmagoria i wieszanie sobie pętli na szyję? Zdezaktualizowane, zabetonowane idee calcio sprzed kilkudziesięciu lat?
Zresztą nigdy nie zdarzało się, żeby taka postawa przynosiła trwałe sukcesy. Inne niż jednorazowy wyskok poparty mnóstwem szczęścia.
Ile strzelaliśmy bramek w finałach? Ile z nich wygraliśmy?


calma calma
Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7086
Rejestracja: 08 października 2002
Podziekował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy

Nieprzeczytany post 28 października 2017, 14:39

szkoda gadać ;) przecież już powiedział, że finał przegraliśmy bo... planem było prowadzić do przerwy :D pewnie 1-0 oczywiście...

dalej bredzi o tym, że nasze słabe początku sezonów to efekt zmian w kadrze tylko, że... on nowych zawodników wpuszcza dopiero w "listopadzie" ;) [oczywiście jeśli może sobie na to pozwolić]

mnowo kilka postów wcześniej przekonywał, że konferencje video to zupełnie inna bajka ale póki co (dzięki przy okazji za super robotę) w ogóle tego nie czuje - plecie takie same durnoty jak zawsze, raczej przekonuję się, że tekstowe konferencje nie przekłamują rzeczywistości, czasem fajnie nie rozwodzi się bez sensu nad pytaniami w stylu "czy zagra Buffon?" ale przeważnie gada to co zwykle - kupa kurtuazyjnych banałów o przeciwnikach (o to oczywiście nie można mieć pretensji) i jakiś farmazon w stylu wyżej raz na dwie konferencje, nie zachwycił mnie jednym słowem, raczej odwrotnie bo często nad prostymi pytaniami zastanawia się pół minuty zanim odpowie, Trappatoni to to nie jest ;)


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
Poprostu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 listopada 2007
Posty: 7266
Rejestracja: 11 listopada 2007
Podziekował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy

Nieprzeczytany post 11 listopada 2017, 17:53

Na FI dzisiaj był artykuł w którym sugerowali, że Max chce wrócić do gry 3 obrońcami. Miałoby to być 343. Z tyłu zagrałby Howedes, Rugani i Kielon natomiast z przodu Dybala, Igła i oczywiście Mandzu. Zastanawia mnie tylko kto by grał w tej '4'? Pjanic, Matuidi i Sandro to pewniacy tylko kto wtedy czwartym do brydża? :think:


AdiJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Posty: 4124
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Podziekował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy

Nieprzeczytany post 11 listopada 2017, 18:52

Cuadardo? Innej opcji przynajmniej na początku nie widzę.


Poprostu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 listopada 2007
Posty: 7266
Rejestracja: 11 listopada 2007
Podziekował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy

Nieprzeczytany post 11 listopada 2017, 19:19

AdiJuve pisze:Cuadardo? Innej opcji przynajmniej na początku nie widzę.
Szczerze to wolałbym tam jakiegoś środkowego pomocnika do zagęszczenie pola. Ewentualnie spróbować Berne z którego zdaniem prasy Allegri próbuje zrobić pomocnika.


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7086
Rejestracja: 08 października 2002
Podziekował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy

Nieprzeczytany post 11 listopada 2017, 20:09

tak tak, na pewno nie z Barzą będziemy grali 3 z tyłu tylko z Niemcem, który nigdy w takim ustawieniu nie grał :ok: kto pisze te artykuły?

a w pomocy Khedira i jeszcze długo długo Khedira, niezależnie od ustawienia


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2414
Rejestracja: 17 października 2002
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 11 razy

Nieprzeczytany post 16 listopada 2017, 13:05

Ciekawa wypowiedź Sacchiego ze strony Realu.
– Problem jest taki, że we Włoszech działacze nie mają piłkarskiej kultury i to jest tragedia. Berlusconi miał faktycznie tę kulturę piękna. Rozumiał futbol jako spektakl. To jednak odizolowany przypadek od reszty. Obecnie we Włoszech mamy z 5-6 trenerów, którzy próbują narzucać konkretną piłkarską ideę i starają się poprawiać swoich graczy. Do tego dochodzi inna kwestia: jeśli scenariusz filmu nie jest dobry, nie przejdzie on do historii nawet z Robertem De Niro.

– Hiszpania zawsze miała poprawną ideę, nawet przed zostaniem mistrzem, ale chyba ten zamysł docierał na poziom indywidualny, a nie drużynowy. Kiedy dołączył kolektyw, zaczęły się triumfy. Sposób pressingu bez piłki był tym, co nadało tej kadrze konkurencyjny charakter. Wcześniej tego nie było. To, co wcześniej było kultem wobec futbolu jako spektaklu sportowego, przekształcono w to samo, ale z szansami na wygrywanie. Pamiętam, jak jeździliśmy na mecze o Trofeo Santiago Bernabéu i w ładnym stylu wygrywaliśmy z Realem. W ogóle na nas nie naciskali. Butragueño powiedział mi w pewnym momencie, że więcej nas nie zaproszą.

– Zidane był fantastyczną niespodzianką. Sprawił, że Real wygrywa i gra dobrze. Real to pozytywna ekipa. Na przykład, w finale Ligi Mistrzów, gdyby wszedł na poziom taktyczny, jaki proponuje Allegri, przegrałby. Nie zrobił tego. Postawił na granie i zwyciężył. Różnica między Hiszpanami a Włochami jest taka, że my wstawilibyśmy Varane'a czy Nacho, żeby kryć Mandžukicia, czyli gracza ze skrzydła o wzroście 1,91 metra. Wy nie. Zidane wstawił Carvajala, dużo niższego i tam wygrał mecz. Miał ogromną wiarę w to, co robił. W Juve było odwrotnie. Zagrali z Barzaglim na boku i nie przechodzili połowy. Stracili zawodnika, zagrali 10 na 11.
Nic dodać nic ująć.
#AllegriTOP3

Allegri pisze:Pierwszy gol był trochę dziwny. Wtedy wszystko rzuciliśmy na rywali i zagrzały się nasze głowy. To nie może się zdarzać. Musimy czytać mecz i starać się grać spokojnie, szukając wyrównującego gola, aby zmienić przebieg spotkania - podkreślił.
Jest w tym sens, logika, pomysł. Po straconym golu koncentrować się przede wszystkim na obronie i nie traceniu kolejnych. Czekać na tę jedną szansę w 90 minucie i zremisować mecz na trudnym terenie.
Tyle, że to jest mentalność średniaka, który woli nie przegrać niż szukać zwycięstwa. W trudnym momencie oddać piłkę żeby ograniczyć ryzyko. Tyle, że to się zupełnie nie klei z celowaniem w LM czy rzucaniem 90 baniek za rekordowego króla strzelców.


calma calma
ODPOWIEDZ