Polityka

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 09 października 2017, 12:33

Król trolli szefem od cyberbezpieczeństwa w KPRM:

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Pawel-S ... 17874.html


:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 09 października 2017, 13:57

Powiedz mi deszczowy, czy równie mocno chichotałeś jak szefem MON był absolwent handlu zagranicznego, a szefem MSW absolwentka teologii i katechetka? Nawiasem mówiąc, handel zagraniczny to jedna ze specjalizacji w ramach MSG, więc wyobraź sobie na tym stanowisku osobę pokroju naszego forumowego Pana Doktora :smile:.

Paweł Szefernaker ma być szefem tego nowego departamentu, czyli zakładam, że będzie odpowiadał za zatrudnienie odpowiednich ludzi, a nie robił wszystko osobiście.

Poza tym, trolle nie mają króla, mają szefa, a jest nim Chryzopraz ;).


Obrazek
deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 09 października 2017, 15:03

Vimes pisze:Powiedz mi deszczowy, czy równie mocno chichotałeś jak szefem MON był absolwent handlu zagranicznego, a szefem MSW absolwentka teologii i katechetka? Nawiasem mówiąc, handel zagraniczny to jedna ze specjalizacji w ramach MSG, więc wyobraź sobie na tym stanowisku osobę pokroju naszego forumowego Pana Doktora :smile:.

Paweł Szefernaker ma być szefem tego nowego departamentu, czyli zakładam, że będzie odpowiadał za zatrudnienie odpowiednich ludzi, a nie robił wszystko osobiście.

Poza tym, trolle nie mają króla, mają szefa, a jest nim Chryzopraz ;).
Nie, z katechetki nie chichotałem. Z katechetki rechotałem w głos i szydziliśmy z tego na naszych łamach:

http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/ ... ka/ke429w1

http://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/ ... ja/rjfp1xh


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 09 października 2017, 21:26

Agenci z lubelskiej Delegatury CBA w wyniku operacji specjalnej zatrzymali sześć osób w sprawie o charakterze korupcyjnym, żądania 40 mln zł i powoływania się na wpływy w największych spółkach skarbu państwa. Wśród zatrzymanych jest przewodniczący rady nadzorczej Grupy Azoty Marek G. przedstawiciel Grupy Lotos oraz biznesmeni.

(...)

Marek G. to człowiek "dobrej zmiany". Został powołany do zarządu jednej z największych firm w Polsce, zajmującej drugą pozycję w UE w produkcji nawozów azotowych i wieloskładnikowych, na początku lutego 2016 r. Znalazł się tam z bezpośredniego wskazania przez nieistniejące już Ministerstwo Skarbu Państwa, którym zarządzał wtedy p.o. minister Henryk Kowalczyk - dzisiejszy przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów.

Źródło
Piszę o tym, ponieważ pomimo tego, że popieram PiS to nigdy nie miałem złudzeń, że wśród ludzi "dobrej zmiany" są również i tacy z lepkimi rączkami, dlatego z taką gorliwością broniłem Mariusza Kamińskiego. Uważam, że ktoś taki jak on jest potrzebny, a wręcz niezbędny, żeby oczyszczać szeregi "dobrej zmiany" z czarnych owiec. Portret Mariusza Kamińskiego odmalowany kilka lat temu przez "Politykę" uważam za w miarę uczciwy: "Walka nigdy się nie kończy. Kamiński, niepoprawny radykał z poczuciem misji. Pracować na tę opinię zaczął jeszcze w liceum".

Deszczowy, odnosiłem się do (braku) Twoich wypowiedzi na forum, a nie do tekstów w "Fakcie", który jak wspomniałem czytam nieregularnie. Zresztą artykuły, które podlinkowałeś nie są Twojego autorstwa.


Obrazek
deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 09 października 2017, 21:37

A zawsze muszą być mojego? Jak krytykujemy obecnych - źle. Jak chwalimy poprzednich - źle. Jak krytykujemy poprzednich ale nie przeze - też źle. No chłopie, zdecyduj się...

Kamiński akurat zazwyczaj był przeze mnie dość dobrze oceniany.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 10 października 2017, 20:00

Forsal.pl przeprowadził wywiad z Georgem Friedmanem: "Friedman dla Forsal.pl: UE nie wyszła z ery państw narodowych. Rolą Polski jest opór wobec Niemiec". Wybrałem ciekawsze fragmenty:
Jest pan w Polsce bardzo znany, szczególnie odkąd stwierdził pan, że Polska stanie się średnią potęgą w regionie. Ostatnio w UE obserwujemy zmiany. Pojawiają się wyzwania dla pozycji Polski, obecny rząd ma bardzo mocno określoną politykę i cele. Następuje duża zmiana polityczna – czy zmienia to pański pogląd na temat naszego kraju?

Nie, to jest właśnie to, co powinno się dziać. Potęgi powstają i upadają. Na pierwszym etapie rosnąca potęga zawsze jest zbywana przez tę, która chyli się ku upadkowi, a następnie atakowana. Niemcy traktują Polskę, jakby miała niewielkie znaczenie, a wręcz ją potępiają. Takie napięcie zawsze się pojawia, a rozwój Polski odbywa się w wielu wymiarach. Najważniejszym z nich jest zabezpieczanie polskiego interesu narodowego, który jest oddzielny od interesu europejskiego. Chodzi o zaznaczenie, że Polska jest inna niż pozostałe kraje i że opinia reszty Europy jest jej obojętna.

(...)

Wracając do pytania – czy uważam, że zmienia to moją prognozę? Nie, właśnie tego można było oczekiwać. Imponująca jest pewność siebie, z jaką polski rząd mówi Europie „nie”. To pierwszy krok. Kiedy już nauczy się mówić „nie” i zobaczy, że nie zostanie za to zrównany z ziemią, łatwiej będzie mu znowu powiedzieć „nie”. Widzę więc dla Polski dwie role: po pierwsze, stawianie wyzwania Niemcom, a po drugie – przewodzenie Europie Wschodniej.

Dużo mówi się o populistach. Są tacy, którzy powiedzą, że największym populistą w Europie jest obecnie Emmanuel Macron.

Definicja populistów brzmi: „partia polityczna, której nie lubię”. Ta, którą lubię, to partia demokratyczna. Pojęcie „populisty” służy tylko dyskredytowaniu przeciwników.

Polskę wciąż dręczy koszmar położenia pomiędzy Niemcami, a Rosją. Wraz ze zwiększaniem się asertywności Polski wiele osób obawia się, że powtórzy się historia sprzed II wojny światowej.

(...)

Polska prowadzi teraz bardzo racjonalną politykę zagraniczną. Wydaje mi się, że nie ma w tej chwili zagrożenia ze strony Rosji, Niemcy są niebezpieczne, ale nie pod względem militarnym, więc Polska wykorzystuje ten czas na to, czego nie zrobiła w latach 30 – budowanie solidnej armii. Budujecie też sojusz z państwem, które stanie na wysokości zadania – Stanami Zjednoczonymi.

Więc nie powinniśmy żałować potencjalnego opuszczenia Unii Europejskiej.

To Unia opuszcza was. UE definiuje się w coraz większym stopniu w sposób, który jest niekompatybilny z polskim interesem gospodarczym i politycznym.

Źródło
Politologia to podobno wróżenie ze szklanej kuli, ale niektórzy mają tę kulę lepiej wypolerowaną od innych, a takim kimś ponoć jest Friedman.

Między innymi, dlatego popieram PiS, że ten rząd, w odróżnieniu od poprzedniego, prowadzi asertywną politykę wobec Unii Europejskiej. Wreszcie skończyło się stawanie na baczność przed eurokratami i grzeczne potakiwanie ich wszystkim żądaniom, nawet takim, które są sprzeczne z naszym interesem czy wolą większości społeczeństwa.

Jeszcze przy okazji, dwa proste fakty, zwłaszcza dla osób, które twierdzą, że Polska jest niewdzięczna, bo dostaje pieniądze z UE, więc powinna siedzieć cicho i się słuchać:

1) Kasa z UE to nie jałmużna. Przystępując do UE zgodziliśmy się na otwarcie naszego rynku dla zagranicznych firm. Fundusze są formą rekompensaty za otwarcie rynków przez biedniejszych członków.

2) Z każdego euro wpłaconego do Polski Niemcy odzyskują 86 eurocentów. Za to z każdego euro wpłaconego przez Niemcy do krajów Grupy Wyszehradzkiej (Polska, Słowacja, Czechy, Węgry), odzyskują 125 eurocentów, a więc odzyskują więcej niż wpłacają. Tak mówi pani eurokomisarka.
deszczowy pisze:A zawsze muszą być mojego?
A co Wy macie w tym "Fakcie" zbiorową jaźń? Jak jeden coś napisze to znaczy, że cała reszta tak myśli? Tak mi się skojarzyło jeżeli oglądasz "Ricka i Morty'ego": https://www.youtube.com/watch?v=4ElbUx6lFtY?


Obrazek
Don Mateo bis

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lutego 2013
Posty: 187
Rejestracja: 14 lutego 2013

Nieprzeczytany post 11 października 2017, 10:56

Najpierw kwity na Króla, które miały być w przeciągu kilku dni, a nie ma do dziś, teraz niby śmiał się na łamach swojego szmatławca, ale w sumie to nie on tylko koledzy z tej samej redakcji. Jaka gazeta taki dziennikarz. Był makiavel, jest deszczowy. Znajdź różnicę.


Forza Juve!
deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 11 października 2017, 14:00

Ty jesteś tak głupi, czy tylko nie potrafisz właściwie interpretować słów, mój synu? Bo jeśli nie rozumiesz zarzutu „z Piotrowskiej się nie śmialiście" a na moje wskazanie, że jednak owszem, czynisz próbę wycieczki „ale nie ty, deszczowy, osobiście!" to odpowiem Ci anegdotą.

W czasach PRL, jeden z pisarzy, członek ZLP, wybrał się partyjny jubel. Pozostali mieli do niego pretensje:
– Byłeś!
– Ale nie jadłem.
– Ale piłeś!
– Ale nie tańczyłem!

Rozumiesz subtelną alegorię czy masz za daleko do łba?


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 6203
Rejestracja: 18 marca 2007

Nieprzeczytany post 11 października 2017, 14:38

deszczowy pisze:Bo jeśli nie rozumiesz zarzutu „z Piotrowskiej się nie śmialiście"
Ja nigdzie nie widzę "nie śmialiście", widzę natomiast "czy równie mocno chichotałeś", "odnosiłem się do (braku) Twoich wypowiedzi", także bardzo jasne wskazanie na Twoją osobę. Błaznujesz.


deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 11 października 2017, 15:09

No więc, w odpowiedzi na te watpliwości, tak. Chichotałem i rżałem w głos. Niestety nie przedstawię stosownych rejestracji audiowizualnych, bo było to dość dawno. Zalecam wam zatem cmoknięcie mnie... wiecie w co.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 11 października 2017, 19:35

Dzisiaj jest "National Coming Out Day", czyli "Narodowy Dzień Wychodzenia z Szafy". Pozwolę sobie zatem dokonać osobistego coming outu. Wielokrotnie określałem się tutaj jako "psychofan Rafała Ziemkiewicza". Niniejszym informuję, że to już jest nieaktualne. Bardzo długo byłem fanem publicystyki redaktora Ziemkiewicza i za wiele tekstów nadal go cenię. Jednak w ostatnim czasie pojawiły się w niej rzeczy dla mnie nieakceptowalne. Pomimo tego, że wielu uważa Ziemkiewicza za sympatyka PiS-u, ja wiedziałem, że to nie do końca prawda, ale mi to w najmniejszym stopniu nie przeszkadzało. Nawet to ceniłem, że potrafi krytykować obie strony. Jednak czym innym jest krytyka partii i jej polityków, a czym innym dość chamski atak na elektorat, czyli tych zwykłych ludzi, którzy czasem może nazbyt emocjonalnie angażują się w różne spory po stronie wspieranej przez siebie partii. Poniżania i obrażania lub snucia insynuacji spodziewam się ze strony publicystów "Polityki" czy "Gazety Wyborczej" lub TVN. Przyzwyczaiłem się do tego i spływa to po mnie jak po kaczce ;). Jednak sytuacja, w której w podobne tony uderzają ludzie z wydawałoby się własnej strony barykady nie może być i nie będzie tolerowana.

Ostatnio, zarówno Ziemkiewicz jak i Warzecha pozwalają sobie na dość niewybredne uwagi pod adresem jak to sami nazywają: "betonu", "żelaźniaków" czy "aktywu robotniczego" :roll:. Cóż, na własnej skórze miałem okazję się przekonać, że twardy elektorat PiS może być dość brutalny w osądach. Aczkolwiek tym razem uważam, że w tym co zarzucają Ziemkiewiczowi i Warzesze jest sporo racji, a drażliwa reakcja obu Panów Redaktorów tylko mnie w tym utwierdza. Tytułem wstępu, obaj panowie przejawiali kiedyś sympatię do PJN-u. Jeżeli ktoś nie pamięta to przypomnę, że była to grupa secesjonistów z PiS. W jej skład wchodzi m. in.: Paweł Kowal, Marek Migalski, Joanna Kluzik-Rostkowska, Michał Kamiński, Paweł Poncyljusz i Elżbieta Jakubiak. Wszyscy ci państwo uznali, że Kaczafi się skończył, trzeba założyć nową partię i rzucić wyzwanie PiS-owi. W tamtym czasie też się zastanawiałem czy oni może nie mają racji. Wątpliwości mi przeszły jak zacząłem się przyglądać działaniom tych państwa. Przepraszam bardzo, ale o większą zgraję politycznych nieudaczników byłoby trudno. Niczego nie potrafili zorganizować, a kwintesencją tej groteski było wycyckanie całej reszty przez Kluzik-Rostkowską, która przeszła do Platformy. Ich działania można skwitować słowami Piłsudskiego: "Wam kury szczać prowadzać, a nie politykę robić".

Dzisiaj widzę, że kilku osobom ze starego PJN-u chyba marzy się powrót do polityki pod skrzydłami prezydenta Dudy, którego namawiają do utworzenia własnego stronnictwa. Paweł Kowal jasno pisze o co chodzi:
Wielki obóz rządowy podzieli się tymczasem na dwa wyraźne bloki, którego zarysy są już zresztą bardzo widoczne. Po jednej stronie pozycję zajmą partia i rząd, ale także parlament. Posłowie bowiem i senatorowie są zależni od centrali partyjnej i to ona decyduje o układaniu list wyborczych. W rękach tego obozu znajdzie się większość rządowych instrumentów władzy, ale także aparat medialny, wiele firm państwowych itd. Drugi obóz, prezydencki, będzie wyraźnie słabszy. Głowa państwa może liczyć przede wszystkim na swoich współpracowników, a także liderów prawicowej opinii, którzy wspierali obóz dobrej zmiany, ale już się częściowo rozczarowali. Ci ludzie zwykle są niezależni, mają swoją pozycję zawodową, siłą rzeczy nie mogą tyle czasu co zawodowi politycy poświęcić regularnej codziennej polityce.

Prezydent z czasem będzie pewnie otrzymywał oferty zbudowania własnego obozu przez parlamentarzystów z innych środowisk. Będą to częściowo politycy od Kukiza, być może mała, ale naprawdę mała grupa polityków z klubu PiS, pojawią się czasem na prezydenckim dworze także działacze dopiero rozmyślający o założeniu partii - z całą pewnością endecy. W taktycznej perspektywie wszystko to będzie znaczyło znacznie mniej niż potęga obozu rządowego. Być może swoje wsparcie zaproponuje w którymś momencie prezydentowi PSL, jednak dla opozycji popieranie prezydenta będzie coraz bardziej niewygodne. Będzie ją bowiem prześladował strach, że silny Belweder może oznaczać, iż w ciągu dwóch, trzech lat zmienią się bieguny polskiej polityki z PiS-PO i grodzących się wokół nich politycznych grup na PiS - prezydent z uprzywilejowaną na starcie pozycją PiS.

Źródło
Ziemkiewicz i Warzecha mają chyba odegrać rolę tych "liderów prawicowej opinii". Jak pojawiły się sugestie, że wychodzą z roli publicystów, a wchodzą w buty polityków i grają na rozłam w PiS-ie to ze strony Panów Redaktorów pojawiły się alergiczne reakcje i epitety pod adresem "betonu". W tym sporze staję po stronie "betonu". Obserwowałem już różne próby secesji z PiS-u i wszystkie kończyły się marnie, a ich uczestnicy albo wracali w pokutnych włosiennicach jak Ziobro i Kurski albo lądowali na politycznym marginesie jak Dorn, Kowal czy Migalski.

Rafał Ziemkiewicz jest moim osobistym olbrzymim rozczarowaniem. Dość dobrze znam jego poglądy i wiedziałem, że marzy mu się powstanie neoendecji. Nawet tej inicjatywie kibicowałem, bo uważałem, że przyda się alternatywa dla PiS-u, gdyby partia Kaczyńskiego zawiodła oczekiwania i za bardzo upodobniła się do Platformy. Liczyłem, że ruch Kukiza będzie takim wehikułem, za pomocą którego może powstać taka nowa partia. Jednak to miał być nowy byt utworzony na bazie ruchu Kukiza, obok PiS-u, a nie granie na rozłam w PiS-ie. Byłem wyrozumiały, czarę goryczy przelał dopiero ten chamski stosunek do wyborców PiS-u. Jak wspomniałem wcześniej takiego traktowania to oczekiwałem od "salonowych publicystów", a nie od "swoich". Szanowni Panowie Redaktorzy, Ziemkiewiczu i Warzecho, przekroczyliście granicę, za którą już z Wami nie pójdę.

Jeszcze do niedawna nie określiłbym się mianem PiS-owskiego betonu. W 2014 roku PiS-ory tak mnie wnerwili, że praktycznie w ostatniej chwili zdecydowałem się głosować na Korwina, o czym tutaj wspominałem: http://www.forum.juvepoland.com/viewtop ... 668#762668. W 2015 roku byłem otwarty na wszystkie prawicowe formacje i szukałem najlepszego kandydata z mojego okręgu na wielu listach: http://www.forum.juvepoland.com/viewtop ... 113#812113. Teraz możecie mnie przyporządkować do "betonu", "żelaźniaków" czy "aktywu robotniczego" jak to określają panowie Ziemkiewicz i Warzecha, za te epitety Drodzy Panowie Redaktorzy - pies wam mordy lizał. Takie zakończenie redaktor Ziemkiewicz powinien docenić :smile:.


Obrazek
Lucas87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 kwietnia 2013
Posty: 2035
Rejestracja: 13 kwietnia 2013

Nieprzeczytany post 11 października 2017, 22:08

Rozmawiałem przed chwilą z Ziemkiewiczem, i powiedział, że jest w szoku po Twoim wpisie, niczym Korwin po ostatnim telefonie od Stonogi.
ps. Ciekawe, co wyjdzie z tą ustawą reprywatyzacyjną.


SANCTI PER FIDEM VICERUNT REGNA OPERATI SUNT IUSTITIAM.
Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 11 października 2017, 23:00

Lucas87 pisze:Rozmawiałem przed chwilą z Ziemkiewiczem, i powiedział, że jest w szoku po Twoim wpisie, niczym Korwin po ostatnim telefonie od Stonogi.
To chyba oczywiste. Myślę, że Pan Redaktor tej nocy spokojnie nie prześpi po moim poście :prochno:.

A tak na serio, to się mi wydaje, że Ziemkiewicz i Warzecha zrobili ten sam błąd, który popełniła Hillary Clinton nazywając elektorat Trumpa "deplorables", czyli zaatakowali wyborców, a nie partię czy określonego polityka. Poza tym, przypuszczam, że takich jak ja, czyli zawiedzionych ich obecną postawą może być więcej niż sądzą i że się srogo na tym przejadą. Aczkolwiek, w odróżnieniu od nich nie jestem przekonany o własnej nieomylności. Czas dopiero pokaże, kto miał rację.

Poza tym, musiałem to napisać, bo chciałem skorzystać z tej niezwykłej okazji, jaką daje dzisiejszy dzień i dokonać jakiegoś coming outu, bo o tym, że jestem krytpogejem już wspominałem i nie byłaby to żadna nowość ;).


Obrazek
deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 12 października 2017, 11:36



I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 12 października 2017, 15:00

Wygląda na to, że po "500 plus" i "Mieszkaniu plus", PiS przygotowuje się do uruchomienia kolejnego programu "Cela plus": "Wielkie śledztwo w sprawie wyłudzeń VAT. Na celowniku prokuratury najważniejsi politycy, urzędnicy i sędziowie". Jednak w tym przypadku, potencjalni "beneficjenci" programu chyba nie będą się palić do szybkiego odbioru "świadczeń" :smile:. Podjerzewam, że największe szanse na zostanie twarzą programu "Cela plus" ma Hanna Gronkiewicz-Waltz, ale to będzie za reprywatyzację, a nie VAT. Jednak przetrze szlak dla kolegów.

Tymczasem opozycja totalna nadal mąci w Europie. Jednak spotyka się to z coraz mniejszym zainteresowaniem: "Na sali było tylko nieco ponad 50 z 636 delegatów" i dobiera sobie coraz to dziwniejszych sojuszników: "Autorem rezolucji o zagrożeniu praworządności w Polsce był szef Związku Wypędzonych, Berndt Fabritius, który jest wiceszefem komisji prawnej i praw człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego RE. Co ciekawe, to jego ostatnie wystąpienie, ponieważ nie dostał się w wyborach do Bundestagu". W efekcie: "Raport został przyjęty 42 głosami, dziewięciu delegatów było przeciw. Przyjęcie raportu oznacza, że dokument staje się automatycznie rezolucją Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Rezolucję poparli parlamentarzyści PO i Nowoczesnej, przeciwko byli posłowie PiS i Kukiz’15".

Obrazek

Przykro jest patrzeć na upadek (byłego) idola. Teraz rzuca się na zwykłych twitterowiczów. Komentarz może był prowokacyjny, ale bez epitetów, a nad odpowiedzią Ziemkiewicza lepiej spuścić zasłonę milczenia. Teraz będzie biadolić z pluszowego krzyża w TVP. Aczkolwiek muszę przyznać, że do poziomu Warzechy ustawiającego się na uliczne obrzucanie mięsem z ludźmi jeszcze się nie zniżył: https://twitter.com/i/videos/839098368009723905.


Obrazek
ODPOWIEDZ