LM 16/17 (1/2): Monaco 0-2 JUVENTUS
- Fed2012
- Juventino
- Rejestracja: 19 stycznia 2013
- Posty: 58
- Rejestracja: 19 stycznia 2013
A to nie czasem Kamilek Glik złamał nos Bakayoko podczas jednego z treningów przed meczem z Tuluzą?Adrian27th pisze:Wg. najnowszych informacji Bakayoko i Sidibe prawdopodobnie nie zagrają z nami z powodu kontuzji.
Było by to straszne osłabienie szczególnie w środku Pola.
Ciekawe czy to z tego powodu, z reguły przy złamanym nosie piłkarze grali w maskach ochronnych, ale ja tam się nie znam. Generalnie wszystko mi jedno jakim składem wyjdzie Monaco, Juventus powinien sobie poradzić jeśli chce aspirować do triumfu w rozgrywkach.
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Moutinho ma zastąpić Bakayoko według tego co czytałem, ale nawet jeśli zagra czarnoskóry centrocampista, to będzie odczuwał spory dyskomfort - maska jaka by nie była profesjonalna, to ogranicza pole widzenia, a w głowie ciągle blokada psychiczna (wiem z autopsji).
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3301
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Mam nadzieję, że od tego sezonu półfinały staną się rutyną.
Młoda i cholernie nieobliczalna ekipa. Rozum podpowiada, że to już półfinał, tutaj nie ma słabych drużyn, nie ma co lekceważyć i zagrać na 100%. Serce natomiast mówi, że młode wilki mogą się jutro zderzyć z rzeczywistością.
Gdy oglądałem spotkanie z City, to już wtedy mówiłem do siebie, że z Juve nie mięliby tak łatwo i troszkę chciałem się z Nimi zmierzyć i nauczyć ich życia. :spiteful:

Młoda i cholernie nieobliczalna ekipa. Rozum podpowiada, że to już półfinał, tutaj nie ma słabych drużyn, nie ma co lekceważyć i zagrać na 100%. Serce natomiast mówi, że młode wilki mogą się jutro zderzyć z rzeczywistością.
Gdy oglądałem spotkanie z City, to już wtedy mówiłem do siebie, że z Juve nie mięliby tak łatwo i troszkę chciałem się z Nimi zmierzyć i nauczyć ich życia. :spiteful:

- DonPatch
- Juventino
- Rejestracja: 02 stycznia 2010
- Posty: 761
- Rejestracja: 02 stycznia 2010
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Nie zapominajmy, że graliśmy już z Monaco z TYM SAMYM trenerem te 2 lata temu. Jardim zmienił znacząco taktykę, ale nie oznacza to, że nie będzie potrafił wrócić do Monaco sprzed tych 2 lat. Nie wiem jak ze składem, ilu chłopa zostało z tamtego dwumeczu, ale trener jest ten sam. Poza tym, z kim Monaco grało do tej pory? City i BVB grają wesoły fotbol, w grupie mieli Totki też lubiące ofensywną piłkę, z Leverkusen zremisowali i przegrali. Być może jest tak, że nie musieli grać inaczej, a nie, że nie potrafią.

- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Nie potrafią, pokazują to statystyki. 2 lata w świecie piłki to bardzo długi okres. Wówczas zwracali uwagę na grę obronną, gdzieś to jednak w międzyczasie zatracili. Tu nie ma żadnego przypadku, że tracą tak dużo bramek, choćby w samej LM. Przepaść pod tym względem. Najgorzej broniąca ekipa w 1/2 bez dwóch zdań.DonPatch pisze:Nie zapominajmy, że graliśmy już z Monaco z TYM SAMYM trenerem te 2 lata temu. Jardim zmienił znacząco taktykę, ale nie oznacza to, że nie będzie potrafił wrócić do Monaco sprzed tych 2 lat. Nie wiem jak ze składem, ilu chłopa zostało z tamtego dwumeczu, ale trener jest ten sam. Poza tym, z kim Monaco grało do tej pory? City i BVB grają wesoły fotbol, w grupie mieli Totki też lubiące ofensywną piłkę, z Leverkusen zremisowali i przegrali. Być może jest tak, że nie musieli grać inaczej, a nie, że nie potrafią.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Coś w tym jest. Przed Barcą czułem ogromne napięcie, dziś sam się sobie dziwię - dzień półfinału Ligi Mistrzów a póki co emocje jak na rybachPush3k pisze:W ogóle nie czuję atmosfery przed meczem. Mam nadzieję, że piłkarze mają odwrotnie i są nagrzani na przeciwnika.

:juve:

- Forza
- Juventino
- Rejestracja: 24 czerwca 2015
- Posty: 37
- Rejestracja: 24 czerwca 2015
co jak co "barca" a "monaco" to rozny kaliber ... Na sama nazwe barca czlowiek dostaje drgawek i zimnych potow , a na monaco to kaliber 3mm .. Powinnismy awansowac spokojnie do finalu jestem pewien ze nie zlekcewazyzymy ich , a zwlaszcza na smyczy bedziemy trzymac tego Mpabbe i w kagancu FJ
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
O nastawienie zespolu jestem spokojny. W trakcie wczorajszej konferencji prasowej Buffon powiedzial otwarcie, ze nie chce finalu, chce w koncu zwyciestwa, jednoczesnie jednak wypowiadamy sie ze spora ostroznoscia o samym rywalu. Jednoczesnie przy calej tej ostroznosci Allegri podkresla, ze mamy jasno okreslony cel. Juz przy okazji spotkania z Atalanta nasi gracze ewidentnie byli myslami gdzie indziej, teraz to LM jest celem numer 1. Jesli mialbym ocenic charakter wypowiedzi przedmeczowych obu srodowisk, to wlasnie Juventus zachowuje wiekszy spokoj i opanowanie, ale to nie moze dziwic.
Niczym w '98 przychodzi nam sie mierzyc w 1/2 z Monaco. Oby, a licze na to, ze ich przejdziemy, zrewanzowac sie pozniej Realowi za ten sam rok.
Niczym w '98 przychodzi nam sie mierzyc w 1/2 z Monaco. Oby, a licze na to, ze ich przejdziemy, zrewanzowac sie pozniej Realowi za ten sam rok.

- Kamex22
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2006
- Posty: 1396
- Rejestracja: 19 sierpnia 2006
pumex pisze:Coś w tym jest. Przed Barcą czułem ogromne napięcie, dziś sam się sobie dziwię - dzień półfinału Ligi Mistrzów a póki co emocje jak na rybachPush3k pisze:W ogóle nie czuję atmosfery przed meczem. Mam nadzieję, że piłkarze mają odwrotnie i są nagrzani na przeciwnika.Zresztą, sądząc po liczbie stron tematu u wielu jest podobnie. Po prostu liczę, że nasi nie wyjdą na murawę w pełni nakręceni na awans, ze świadomością miejsca i szansy, przed którą stoją. Nawet nie chcę myśleć, że coś może pójść nie tak. Nie w tym roku, bo jak nie teraz, to kiedy, cholera, kiedy?
:juve:
Jest majówka. Dużo ludzi wyjechało a inni jak Cabrini są napruci tak, że nie dają rady sporo pisać. A temat założony w pt wieczorem.
Fajnie byłoby wygrać. Ale bramkowy remis w kontekscie rewanżu nie byłby najgorszy.
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1221
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Podziekował: 1 raz
Napisać lekceważący przeciwnika komentarz, a na jego końcu wspomnieć o nielekceważeniu, ale rozumiem podejście. Pamiętacie jak śmialiśmy się z komentarzy kibiców Realu w półfinale 2015? Wtedy Juventus był takim kopciuszkiem jak teraz jest Monaco. Są tak naprawdę nieobliczalni. Grali z mocnymi ekipami, ale nie z prawdziwym topem Europy. Ciężko więc ocenić jaką siłę posiada ich zespół. Mają bardzo dobrego szkoleniowca, bardzo dobrych piłkarzy i cieszą się piłką. Będzie ciężko.Forza pisze:co jak co "barca" a "monaco" to rozny kaliber ... Na sama nazwe barca czlowiek dostaje drgawek i zimnych potow , a na monaco to kaliber 3mm .. Powinnismy awansowac spokojnie do finalu jestem pewien ze nie zlekcewazyzymy ich , a zwlaszcza na smyczy bedziemy trzymac tego Mpabbe i w kagancu FJ
Dobrze, że Atalanta sprowadziła naszych grajków na ziemię. Dzięki temu zepną dupę i zagrają na 100%

Wielki dzień, nie spieprzyć tego!
FORZA JUVE!!!
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2762
- Rejestracja: 16 września 2009
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Jestem niesamowicie ciekaw tego meczu. Młodość i ofensywa, czy doświadczenie i obrona (nie do końca
). Mam nadzieję że nie zlekceważymy Monaco. Jeśli awansujemy do finalu, to nie zniosę kolejnej porażki w nim, a jednocześnie kolejnego trofeum Realu i obrony tytułu po raz pierwszy w historii LM.
Z jednej strony Monaco miało niezbyt mocnych rywali w grupie , a mimo wszystko wyniki nie były zbyt dobre. Drabinkę też mieli łatwą.

Z jednej strony Monaco miało niezbyt mocnych rywali w grupie , a mimo wszystko wyniki nie były zbyt dobre. Drabinkę też mieli łatwą.