Liga Mistrzów 2016/17

[panlider]

Bayern ma bardzo małe szanse. Sam Lewandowski potrafi zmienić oblicze zespołu, ale Bawarczycy liczą na to, że nie będą tracić bramek mając taką defensywę?

Też mi się wydaję, że Bayern dzisiaj odpadnie. W weekend Zidane dał odpocząć całemu napadowi i pomocy, tymczasem Ancelotti musiał wpuścić na boisko swoich asów, a i tak nie udało się wygrać z Leverkusen. Do tego pod znakiem zapytania stoją występy Boatenga i Hummelsa, a Martinez jest zawieszony.

[Gaiu]

Bayern mierzy się z problemami kadrowymi, a Real na swoim boisku jest piekielnie mocny. Obrona Królewskich to skalisty monolit. Ramos nie potrafi przegrywać pojedynków, wygrywa każdy od dłuższego czasu. Chyba nawet Dybala miałby problem, żeby jakoś go okiwać.

Czy ta sztuka uda się Robertowi Lewandowskiemu? Polak spróbuje po raz drugi wyremontować pałac z Madrytu.



Cztery piwa poproszę, bo Oktoberfest już blisko.

[Ouh_yeah]

Trochę ciężko uwierzyć, że to już, ale jeśli Bayern nie zrobi dzisiaj cudu w Madrycie, to będzie ostatni mecz Lahma w Lidze Mistrzów.

[Cabrini_idol]

I ogólnie widać regres, mały ale jednak regres w Bayernie. Tzn oni nadal są mocni i to czołówka na świecie, ale jednak mam wrażenie, że powoli przemija jakiś tam cykl u nich, podobnie jak w Barcelonie. Juventus już czeka aby zająć jednych lub drugich miejsce na podeście TOP3

[mrozzi]

Też mam wrażenie, że oni zatrzymali się w miejscu (Bayern). Barcelona w ogóle zrobiła krok w tył. Juventus ewidentnie idzie do przodu i, jak to już ktoś podkreślił, ten zespół ma spory margines na poprawę. Oglądałem wczoraj 4-4-2 w TVP i jeden z gości trafnie rzucił, że PSG zagrało z Katalończykami mecz życia, którego pewnie już nie powtórzy. Juventus z kolei zagrał po prostu bardzo dobrze, ale na pewno byłoby nas stać na powtórzenie takiego występu.

[Effe]

I ogólnie widać regres, mały ale jednak regres w Bayernie. Tzn oni nadal są mocni i to czołówka na świecie, ale jednak mam wrażenie, że powoli przemija jakiś tam cykl u nich

No co Ty... Lahm emerytura, Robben 33 lata, Ribery 34. A to filary Bayernu, godnych następców póki co brak.

W Barcelonie chyba wyczerpała się pewna formuła, która parę lat temu zapewniała dominację totalną, a teraz zawodzi u nich, zawiodła w Bayernie i aktualnie dogorywa w Anglii.

[Cabrini_idol]

W Barcelonie chyba wyczerpała się pewna formuła, która parę lat temu zapewniała dominację totalną, a teraz zawodzi u nich, zawiodła w Bayernie i aktualnie dogorywa w Anglii.

I bardzo dobrze, tak będzie lepiej dla piłki. Ta taktyka i mentalność Guardioli traci z każdym sezonem, wiele zespołów wzorowało się na Barcelonę np takie Napoli, ale i po nich widać, że mają problem z balansować atak z obroną. Dlatego takie zespoły jak Juventus zaczynają na nowo ustalać zasady na których będzie opierała się piłka dzisiaj i jutro. Fizyczność, dobra gra obronna, skuteczność z przodu, zbilansowane tempo gry + jeden klejnot jak Dybala . Na tym będzie opierała się piłka w najbliższym czasie. Tika taka miała swój prime, Barcelona 2009 to było apogeum, Messi-Xavi-Iniesta-Puyol grali najlepszy futbol w swoim życiu w tym samym czasie jak jego koledzy, którzy od dziecka mieli wpojone tiki take. Problem jest taki teraz, że nie mają godnych następców a sami są już, jak widać zmęczeni.Szczególnie widać to po Inieście. A Xaviego nie ma. Można wręcz powiedzieć, że tika taka byłą po to wymyślona, żeby Iniesta-Xavi-Messi-Busquets grali tak przez 4-5 lat. A teraz po prostu umiera. Bo nie będzie drugiego Xaviego,Iniesty,Busquetsa,Puyola i Messiego w Barcelonie, którzy spotkają się w tym samym czasie, szkoleniu od dziecka w tym samym klubie. Przecież nadal w Barcelonie szkoli się dzieciaków na wzór tiki taki, tylko nie widać takie mega talenty jak wyżej wymienieni Panowie.

[Maly]

No co Ty... Lahm emerytura, Robben 33 lata, Ribery 34. A to filary Bayernu, godnych następców póki co brak.

to samo chciałem napisać co prawda nie można odmówić, że nie szukali zastępców ale jakoś Costa po świetnym starcie teraz zgasł, może taktyka mu nie pasuje...? Coman ma za dużo kontuzji jak na swój wiek i tak to wygląda jak wygląda, tak na prawdę dla Bayernu bardzo źle się stało, że zatrudnili Guardiolę bo wówczas każdy znał już tiki-takę a tamten skład genialnie radził sobie w innej taktyce i Pep po prostu nie wyssał z nich maksimum jakie mogła dać tamta drużyna, oczywiście to trochę gdybanie ale takie wrażenie chyba nie tylko nie odnoszę

a co do tiki-taki to nie wiem czy 2009 rok był jej apogeum czy jakiś inny ale na pewno każdy już wie jak sobie z nią radzić i na nikim już nie robi takiego wrażenia jak kiedyś, śmiercią tej taktyki były na pewno MŚ2014, nawet jeśli rok później Barcelona zdobyła LM i grała super piłkę to zawdzięczała to świeżości w ataku w postaci Neymara i Suareza co dało im nową jakość na która nikt nie był przygotowany (choćby dlatego, że Suarez jak wiadomo pauzował cała jesień)

a naszą "wyrachowaną" piłką nie ma się co póki co podniecać bo jeszcze nic nią nie wygraliśmy ;] ani my ani żaden inny zespół... a jak już nawet zaczniemy zwyciężać to też nie będzie to trwało wiecznie

[CzeczenCZN]

No za chwile pierwsze rewanże 1/4 - ogromnie liczę na to że Bayern przejdzie, nie wiem ale wolałbym byśmy z Bayernem grali w ewentualnym finale niż nimi... Nie chce by Real M wygrał 2 razy z rzędu...

Liczę również na Leicester, też dlatego gdyż Atletico po prostu nie zasługuje na to by być w 1/2 CL. No i fajnie mieć opcje grania z względnie dużo słabszą drużyną.

[Wojtek]

No za chwile pierwsze rewanże 1/4 - ogromnie liczę na to że Bayern przejdzie, nie wiem ale wolałbym byśmy z Bayernem grali w ewentualnym finale niż nimi... Nie chce by Real M wygrał 2 razy z rzędu...

Czyli jeśli zagramy z Realem w finale to na pewno go przegramy? Wiara w swój klub widzę ogromna

[grande amore]

Rowniez licze na to, ze spotkamy sie z RM w polfinale. Juventusowi na tym etapie zwykle gralo sie z nimi lepiej.

I moze wybiegam zbyt daleko w przyszlosc badz mam zbyt bujna wyobraznie, ale z kim zagramy w ewentualnym finale? Z Lester?

[CzeczenCZN]

No za chwile pierwsze rewanże 1/4 - ogromnie liczę na to że Bayern przejdzie, nie wiem ale wolałbym byśmy z Bayernem grali w ewentualnym finale niż nimi... Nie chce by Real M wygrał 2 razy z rzędu...

Czyli jeśli zagramy z Realem w finale to na pewno go przegramy? Wiara w swój klub widzę ogromna

Real M od 98 roku wszystkie finały wygrywa - my wszystkie od 97 roku przegrywamy.

Rowniez licze na to, ze spotkamy sie z RM w polfinale. Juventusowi na tym etapie zwykle gralo sie z nimi lepiej.

I moze wybiegam zbyt daleko w przyszlosc badz mam zbyt bujna wyobraznie, ale z kim zagramy w ewentualnym finale? Z Lester?

No zwykle, zwykle - każda passa ma swój koniec, dlatego obawiam się też meczu finałowego PW z Lazio...

Heh gdybyśmy zagrali w finale z Realem M - to byłaby ciekawa sytuacja - gdyż któraś passa została by i tak i tak przerwana: albo to że z nimi wygrywamy w kluczowych meczach od lat, albo podwójna passa - ich zwycięskich finałów CL od lat i zarazem naszych przegrywanych od lat.

[Makiavel]

Real w 1. połowie o klasę lepszy. Jak poprawią celność strzałów to skończy się wysoką wygraną Hiszpanów.

[pablo1503]

Baya strasznie zawodzi. Są jacyś tacy... nieprzygotowani. Atakują zbyt małą ilość zawodników, łatwo dają się kontrować, zostawiają masą wolnej przestrzeni na swojej połowie. W dodatku Vidal z kartką, więc z chłopa już nie będzie dużego pożytku.

[mrozzi]

Wysoką wygraną się raczej nie skończy, ale faktycznie miejscowi lepsi. Bayern jakiś taki bezpłciowy i bez pomysłu - Lewandowski na nic się nie zdał. Nie widzę Bawarczyków w kontekście 1/2.

Atletico dalej, choć pewnie flaki z olejem.