Liga Mistrzów 2016/17
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2414
- Rejestracja: 17 października 2002
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Ale numer.
Kontuzja Lewego, czerwień, gdzieś pomiędzy karny Vidala i Bayern jest w czarnej pupie. Arturo najlepszy w swojej drużynie i jednocześnie negatywny bohater.
W półfinale derby Madrytu i....
.
Kontuzja Lewego, czerwień, gdzieś pomiędzy karny Vidala i Bayern jest w czarnej pupie. Arturo najlepszy w swojej drużynie i jednocześnie negatywny bohater.
W półfinale derby Madrytu i....

calma calma
- panlider
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2008
- Posty: 1530
- Rejestracja: 05 października 2008
Zrobiłem dokładnie to samo i to był potworny błąd. Gdybym stawiał go dzisiaj przed meczami, to postawiłbym na Monaco i raczej nie postawiłbym na zwycięstwo Bayernu.Cabrini_idol pisze:Ale ja grałem na nich z myślą jeszcze, że zagraPołączyłem ich z Monaco i Atletico. 30 zł to nie duża kasa. Trudno.
Bo kupon postawiłem 3 dni temu bodajże.
Z drugiej strony gdyby nie frajerstwo Vidala i głupota Martineza, to Bawarczycy mogli wygrać ten mecz.
"Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta"
rammstein pisze:dobrze, że nikt nie zakładał tematu "Polskie kluby w rozgrywkach europejskich 2017/2018"
- gregor_g4
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2003
- Posty: 1139
- Rejestracja: 14 października 2003
Jeśli Bayern odpadnie to mamy autostrade przed sobą...
Monaco dzisiaj na farcie - miałem ich w 2 dubelkach, dobrze, że nie zawiedli.
BVB po ciężkiej nocy, a mimo to się postawiło. Pierwszej połowy nie oglądałem, ale w drugiej wyglądało to podobnie jak z City, czyli chłopaki z Księstwa oddychają rękawami. Mimo wszystko zaliczkę mają solidną, nie wierze, że u siebie to roztrwonią. W przodzie mają niesamowitą moc, ale w porównaniu do drużyny sprzed 2 lat, taktycznie jest z nimi dużo gorzej, także jako potencjalnego rywala ich się nie obawiam, ale na zakupy można by się tam wybrać
Monaco dzisiaj na farcie - miałem ich w 2 dubelkach, dobrze, że nie zawiedli.
BVB po ciężkiej nocy, a mimo to się postawiło. Pierwszej połowy nie oglądałem, ale w drugiej wyglądało to podobnie jak z City, czyli chłopaki z Księstwa oddychają rękawami. Mimo wszystko zaliczkę mają solidną, nie wierze, że u siebie to roztrwonią. W przodzie mają niesamowitą moc, ale w porównaniu do drużyny sprzed 2 lat, taktycznie jest z nimi dużo gorzej, także jako potencjalnego rywala ich się nie obawiam, ale na zakupy można by się tam wybrać

- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Bayern miał być tak mocny, a w drugiej połowie stanowił tło dla boiskowych wydarzeń. Myślę, że Real tego nie wypuści, był dziś cyniczny, a te 2-1 to i tak najmniejszy wymiar kary. Na początku drugiej połowy Bawarczycy mam wrażenie zaczęli puchnąć, a czerwona kartka dopełniła obrazu. Braku Lewandowskiego bym tu nie poruszał, bo Bayern miał z tyłu ogromne problemy, także w środku pozostawiali rywalom cholernie dużo miejsca. To tam przegrali ten pojedynek. Swoją drogą Robben jest cholernie niebezpieczne, szybki, ale jego najczęstszym zagraniem jest zejście do środka, do lepszej lewej nogi. Gracze Realu dość dobrze sobie z tym radzili.
Może UEFA da Atletico szansę rewanżu na Realu? Byłoby mi w sumie i tak wszystko jedno. Jeśli przejdziemy Barcelonę będziemy w gazie. Postrzegam Bayern za najgroźniejszego rywala, natomiast Real nam leży i wiemy, jak z nimi grać.
Atletico ten dzisiejszy minimalizm może się odbić czkawką w Anglii.
Może UEFA da Atletico szansę rewanżu na Realu? Byłoby mi w sumie i tak wszystko jedno. Jeśli przejdziemy Barcelonę będziemy w gazie. Postrzegam Bayern za najgroźniejszego rywala, natomiast Real nam leży i wiemy, jak z nimi grać.
Atletico ten dzisiejszy minimalizm może się odbić czkawką w Anglii.
- Effe
- Bawarczyk
- Rejestracja: 17 lipca 2008
- Posty: 303
- Rejestracja: 17 lipca 2008
Mówiłem, że będzie ciężko
Bayern jest w moim odczuciu przeceniany i dziejszy mecz dobrze pokazał olbrzymią słabość - braki kadrowe. Lewy robi różnicę, wiadomo. Bez niego atak jest bardzo słaby. Robben do swoich szaleństw potrzebuje, żeby ktoś w środku koncentrował uwagę obrońców. W ogóle Zidane pięknie odrobił pracę domową i wyłączył skrzydła Bayernu. Muller, przy całej mojej sympatii do niego, to cień zawodnika sprzed paru lat. Chyba nikt nie zaliczył takiego regresu jak on. Bayern po prostu nie ma zmiennika dla Lewego! Do tego nieobecność Hummelsa, niepewny Boa na środku, dziwny wybryk Martineza i przepis na przegraną gotowy. Wychodzi na to, że w tej chwili na obronie obok Boatenga (totalnie bez formy!) w rewanżu zagra... Alonso?
Alaba i Bernat na lewej? :roll:
Do Vidala nie mam pretensji za karnego, bo zresztą nie powinno go być.
Ale póki piłka w grze... w Madrycie jest wciąż realna szansa na awans jeżeli:
a. wróci Lewy
b. wróci Mats
c. będą mieli dobry dzień.
Dzisiejszy ewidentnie taki nie był i Real wygrał zasłużenie.


Do Vidala nie mam pretensji za karnego, bo zresztą nie powinno go być.
Ale póki piłka w grze... w Madrycie jest wciąż realna szansa na awans jeżeli:
a. wróci Lewy
b. wróci Mats
c. będą mieli dobry dzień.
Dzisiejszy ewidentnie taki nie był i Real wygrał zasłużenie.
Ostatnio zmieniony 12 kwietnia 2017, 23:01 przez Effe, łącznie zmieniany 1 raz.
- Siewier
- Administrator
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Posty: 2082
- Rejestracja: 25 kwietnia 2003
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Na której możemy w każdym momencie złapać gumę. Do następnych spotkań może nam się forma zmienić, może wypaść ktoś kluczowy, możemy nie mieć szczęścia...gregor_g4 pisze:Jeśli Bayern odpadnie to mamy autostrade przed sobą...
Rozumiem zachwyt po 3-0 z Barceloną, ale ciągle nas nie ma w 1/2, o pucharze nie wspominając, a wielu się zachowuje tak, jakby wczorajsza wygrana odbyła się w finale.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Jeśli Bayern zagra tak z tyłu to Real sobie poradzi. To gdybanie, że gdyby Vidal trafił, to Bawarczycy mogliby wygrać. Polecam powtórki samej drugiej połowy, w której Królewscy mieli z 5 fantastycznych sytuacji. Bayernowi z kolei brakowało tych klarownych okazji w drugiej części spotkania.
Aha, Vidal niczego się od finału w 2015 nie nauczył. W końcówce ewidentnie puściły mu nerwy i zapomniał chyba o rewanżu. Gorąca głowa.
To oczywiście nie koniec rywalizacji, ale to Real jest w tym momencie faworytem z bagażem dwóch bramek na wyjeździe. Będzie wojna.
Aha, Vidal niczego się od finału w 2015 nie nauczył. W końcówce ewidentnie puściły mu nerwy i zapomniał chyba o rewanżu. Gorąca głowa.
To oczywiście nie koniec rywalizacji, ale to Real jest w tym momencie faworytem z bagażem dwóch bramek na wyjeździe. Będzie wojna.
- rammstein
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Posty: 1544
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
jeśli awansują to liczę, żę trafią na siebie, nie chce oglądać po raz trzeci ewentualnego finału Atletico - Real, lepiej niech się wykrwawią w 1/2CavAllano pisze:
Może UEFA da Atletico szansę rewanżu na Realu? Byłoby mi w sumie i tak wszystko jedno. Jeśli przejdziemy Barcelonę będziemy w gazie. Postrzegam Bayern za najgroźniejszego rywala, natomiast Real nam leży i wiemy, jak z nimi grać.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Dlaczego zakładasz, że w międzyczasie odpadniemy?rammstein pisze:jeśli awansują to liczę, żę trafią na siebie, nie chce oglądać po raz trzeci ewentualnego finału Atletico - Real, lepiej niech się wykrwawią w 1/2
- gregor_g4
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2003
- Posty: 1139
- Rejestracja: 14 października 2003
@Siewier - ale ja o tym wiem, bardziej mi chodziło o to, że Bayern to najpoważniejszy kandydat do trofeum bo ani Real, ani Barca, ani tym bardziej Atletico nie prezentują dobrej formy. To nie są drużyny sprzed roku czy dwóxch(w przypadku Barcy)
@Cavallano - Ty tak serio z tą obroną Bayernu? Ona jest od dłuższego czasu dziurawa.
Ich głównym atutem jest własny stadion, a dzisiejszym meczem wybili sobie ten atut z ręki. Teraz na wyjeździe muszą gonić imając na uwadze ich średnią obronę, jakoś tego nie widzę.
Pewnie wróci już Lewy, ale on niestety potrzebny był głównie dzisiaj, z nim zamiast Mullera ten mecz wyglądałby zupełnie inaczej.
@Cavallano - Ty tak serio z tą obroną Bayernu? Ona jest od dłuższego czasu dziurawa.
Ich głównym atutem jest własny stadion, a dzisiejszym meczem wybili sobie ten atut z ręki. Teraz na wyjeździe muszą gonić imając na uwadze ich średnią obronę, jakoś tego nie widzę.
Pewnie wróci już Lewy, ale on niestety potrzebny był głównie dzisiaj, z nim zamiast Mullera ten mecz wyglądałby zupełnie inaczej.
- vero1897
- Juventino
- Rejestracja: 17 marca 2010
- Posty: 83
- Rejestracja: 17 marca 2010
Siewier 100% racji. Nadal mamy do rozegrania mega cieżki rewanż na Camp Nou a nawet sugerując sie wynikami pierwszych spotkań to w grze wciąż pozostają nieprzewidywalne w tym sezonie Monaco, zawsze napakowany gwiazdami i niebezpieczny Real czy nie schodzące poniżej pewnego poziomu Atletico. Także byłbym ostrożny z tą autostradą do Cardiff.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Mimo, że powodów do radości trochę mamy, także podpisuję się pod zachowaniem koncentracji i nastawieniem: krok po kroku. Na szczęście całe środowisko Juve zapewnia wczoraj po meczu, że jeszcze nic nie osiągnęliśmy i czeka nas kolejny ciężki mecz, w którym musimy zdobyć bramkę. Zdajemy sobie sprawę z tego, że mamy wykonane dopiero 50% pracy i wierzę w to, że wyjdziemy z właściwym nastawieniem.
Oglądałem dziś Monaco i oprócz tego, że ponownie zaczęli puchnąć w drugiej połowie, zauważyłem spory chaos w taktyce. Jakieś to takie bez ładu i składu. Z bardziej wymagającym rywalem może nie przejść. Szybki przód, ale popełniają jednocześnie naprawdę sporo błędów w tyłach. Doświadczenie może odegrać z nimi kluczową rolę. Nie skreślajmy jednak BVB. Dzisiaj obie strony stworzyły trochę tych sytuacji.
Oglądałem dziś Monaco i oprócz tego, że ponownie zaczęli puchnąć w drugiej połowie, zauważyłem spory chaos w taktyce. Jakieś to takie bez ładu i składu. Z bardziej wymagającym rywalem może nie przejść. Szybki przód, ale popełniają jednocześnie naprawdę sporo błędów w tyłach. Doświadczenie może odegrać z nimi kluczową rolę. Nie skreślajmy jednak BVB. Dzisiaj obie strony stworzyły trochę tych sytuacji.