Massimiliano Allegri
- szymken
- Juventino
- Rejestracja: 13 września 2013
- Posty: 363
- Rejestracja: 13 września 2013
Z twittera Bleacher Report UK, jak to prawda to Alexis to wzięciaArsene Wenger has reached an agreement with Arsenal to stay on as manager for one more year, according to @DExpress_Sport

- Robaku
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Posty: 5297
- Rejestracja: 07 maja 2005
ostatnio coraz wiecej informacji ze Barca.
Chyba nawet tuttosport coś takiego podało.
Chyba nawet tuttosport coś takiego podało.
Atalanta 16/12/12 ; Lechia Gdańsk 29/07/15 ; Bologna 19/02/16; Dinamo Zagrzeb 27/09/16; Roma 17/12/16; Napoli 2/04/17; Barcelona 22/11/17; Crotone 26/11/17; Lazio 27/01/19; Atletico 10/08/19; Lecce 29/10/22; Fiorentina 5/11/23; Lille 5/11/24
- gucio_juve
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2006
- Posty: 1038
- Rejestracja: 03 lipca 2006
Media w Niemczech donoszą (a źródło dobre, bo BILD), że Arsenal zgłosił się po Tuchela. Pytanie, czy jeżeli ten ofertę odrzuci, Max zgodzi się być drugim wyborem? Czy w ogóle Arsenal go rozpatrywał jako szkoleniowca.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Przeczytałem fragment pomeczowej konferencji Maxa. Allegri w jednym ze zdań stwierdził, że jeśli rywal ma na sobie presję gonienia wyniku to powinniśmy redukować ryzyko i ograniczać się do kontrataków.
Dokładnie tę maksymę wdrożyliśmy w pewnym momencie w rewanżu z Bayernem, dokładnie tę maksymę zastosował Emery w rewanżu z Barceloną. Naiwnie liczę, że te słowa Allegriego odnosiły się jedynie do kunktatorskiej Serie A, a w Lidze Mistrzów, nauczony doświadczeniem swoim i innych, nasz trener pokaże inne oblicze.
Dokładnie tę maksymę wdrożyliśmy w pewnym momencie w rewanżu z Bayernem, dokładnie tę maksymę zastosował Emery w rewanżu z Barceloną. Naiwnie liczę, że te słowa Allegriego odnosiły się jedynie do kunktatorskiej Serie A, a w Lidze Mistrzów, nauczony doświadczeniem swoim i innych, nasz trener pokaże inne oblicze.

- Poulinho
- Juventino
- Rejestracja: 28 września 2007
- Posty: 902
- Rejestracja: 28 września 2007
Pumex, ale trzeba odróżnić murowanie się pod własną bramką od gry ukierunkowanej na kontrataki. Pierwszy z wariantów zastosowało PSG dając grać Barcelonie na 20 metrze, drugi system zastosowaliśmy np my w meczu z Interem, gdzie te nie mógł dojść bliżej niż 40 metr. Jest znacząca różnica pomiędzy tak rozgrywanymi spotkaniami.pumex pisze:Przeczytałem fragment pomeczowej konferencji Maxa. Allegri w jednym ze zdań stwierdził, że jeśli rywal ma na sobie presję gonienia wyniku to powinniśmy redukować ryzyko i ograniczać się do kontrataków.
Dokładnie tę maksymę wdrożyliśmy w pewnym momencie w rewanżu z Bayernem, dokładnie tę maksymę zastosował Emery w rewanżu z Barceloną. Naiwnie liczę, że te słowa Allegriego odnosiły się jedynie do kunktatorskiej Serie A, a w Lidze Mistrzów, nauczony doświadczeniem swoim i innych, nasz trener pokaże inne oblicze.
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1837
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Podziekował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Problem Juventusu Allegrego jest taki, że drużyna grając pod presją atakującego przeciwnika ani nie wychodzi spod pressingu tak dobrze jak Juventus Conte, ani nie jest zabójcza jeśli chodzi o kontrataki. Nasze kontry w większości kończą się tym, że Cuadrado, Sandro, czy Dybala dobiegają do pola karnego przeciwnika po czym nie mają co zrobić z piłką i ta wraca do obrońców. Wczoraj też kilka razy można było to zaobserwować. Obecny Juventus, gdy tylko przeciwnik go przyciśnie przestaje grać. Nie stara się odpowiedzieć i zdominować przeciwnika, przytrzymać piłki tylko wybija piłkę jak najdalej, a kontry opiera na indywidualnych rajdach Cuadrado i Dybali. Dlatego nie mogę się do końca przekonać do Maxa. Bo jego styl wcale nie jest wyrachowany i cyniczny - gdyby tak było, to nie musielibyśmy w co drugim meczu rozpaczliwie wybijać piłek przed napastnikami Sampdorii czy Udinese, tylko zabijalibyśmy mecz kilkoma kontrami. Tak nie jest bo one też nie opierają się na żadnym schemacie.Poulinho pisze:Pumex, ale trzeba odróżnić murowanie się pod własną bramką od gry ukierunkowanej na kontrataki. Pierwszy z wariantów zastosowało PSG dając grać Barcelonie na 20 metrze, drugi system zastosowaliśmy np my w meczu z Interem, gdzie te nie mógł dojść bliżej niż 40 metr. Jest znacząca różnica pomiędzy tak rozgrywanymi spotkaniami.pumex pisze:Przeczytałem fragment pomeczowej konferencji Maxa. Allegri w jednym ze zdań stwierdził, że jeśli rywal ma na sobie presję gonienia wyniku to powinniśmy redukować ryzyko i ograniczać się do kontrataków.
Dokładnie tę maksymę wdrożyliśmy w pewnym momencie w rewanżu z Bayernem, dokładnie tę maksymę zastosował Emery w rewanżu z Barceloną. Naiwnie liczę, że te słowa Allegriego odnosiły się jedynie do kunktatorskiej Serie A, a w Lidze Mistrzów, nauczony doświadczeniem swoim i innych, nasz trener pokaże inne oblicze.
Więc moim zdaniem, nawet jeśli drużyna jest nastawiona na wariant "grania na kontrataki" to w praktyce i tak wychodzi nam "murowanie bramki". I to nawet niekoniecznie celowo, ale dlatego, że po prostu piłkarze średnio potrafią wyjść spod pressingu a kontry - w przeciwieństwie do np. słynnych swego czasu kontrataków Mourinho - opierają się nie na schematach, a na pojedynczych zrywach piłkarzy. Szans należy upatrywać w tym, że Barca ma jednak dziurawą obronę, co zresztą pokazała także wczoraj w meczu z Valencią.
- Robaku
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Posty: 5297
- Rejestracja: 07 maja 2005
Pumex, ale pamietaj to co mówil bodajze Cabrini na przykładzie City i Monaco. Po strzeleniu gola Pep kazał ciągle napierać swoim zawodnikom no i poszła konterka, a w zwiazku z tym, ze byli zajechani to nie zdołali odpowiedzieć.pumex pisze:Przeczytałem fragment pomeczowej konferencji Maxa. Allegri w jednym ze zdań stwierdził, że jeśli rywal ma na sobie presję gonienia wyniku to powinniśmy redukować ryzyko i ograniczać się do kontrataków.
Dokładnie tę maksymę wdrożyliśmy w pewnym momencie w rewanżu z Bayernem, dokładnie tę maksymę zastosował Emery w rewanżu z Barceloną. Naiwnie liczę, że te słowa Allegriego odnosiły się jedynie do kunktatorskiej Serie A, a w Lidze Mistrzów, nauczony doświadczeniem swoim i innych, nasz trener pokaże inne oblicze.
I tak źle i tak nie dobrze. Według mnie mimo wszystko, ze względu ze w obronie mamy wypracowane dużo lepsze schematy niz w ataku, także ze względu na to, że nie robimy tak częstych tam roszad dla Juve ogarniczenie ataku do kontrataków w przypadku gdy prowadzimy jest rozwiazaniem po prostu rozważnym. Owczysicie romantycznie byłoby gdybysmy <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> do końca, ale mogłoby się to dla nas źle skończyć, gorzej niż w Meczu z Bayernem, gdzie dojechali nas na 2:2 dopiero w 95 minucie, a nie tak,ze kończymy powiedzmy 5:2.
Atalanta 16/12/12 ; Lechia Gdańsk 29/07/15 ; Bologna 19/02/16; Dinamo Zagrzeb 27/09/16; Roma 17/12/16; Napoli 2/04/17; Barcelona 22/11/17; Crotone 26/11/17; Lazio 27/01/19; Atletico 10/08/19; Lecce 29/10/22; Fiorentina 5/11/23; Lille 5/11/24
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7077
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
przecież to bzduraRobaku pisze:Pumex, ale pamietaj to co mówil bodajze Cabrini na przykładzie City i Monaco. Po strzeleniu gola Pep kazał ciągle napierać swoim zawodnikom no i poszła konterka, a w zwiazku z tym, ze byli zajechani to nie zdołali odpowiedzieć.


dziwne, że słowa Maxa docierają do was dopiero teraz bo 3 lata stosowanej przez niego taktyki dokładnie o tym świadczyły... niestety na taką taktykę trzeba mieć zawodników, którzy na szybkości są w stanie minąć przeciwnika i mają tą szybkość w nogach i wychodzić przy kontrze co najmniej 2-3 zawodnikami, przy 3-5 można zdobywać przestrzeń podaniami a my nie bardzo mamy do zawodników ani do jednego ani do drugiego, szczególnie gdy na boisku jest Mandzukic - czyli nie mamy nigdy ;]
jak ktoś nie wierzy to proszę - policzcie sobie ile goli strzeliliśmy przez 3 lata Maxa z kontry
@vitoo: Conte w ogóle zakazywał kontrataków i cofał od razu do Pirlo więc dziwne porównanie
@gucio_juve: być może to Tuchel jest wyborem nr 2

Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 4332
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Jak grali u nas Vidal, Pogba, czy Morata to było więcej zawodników, którzy mogli polecieć za kontrą. Teraz mamy Sandro i Alvesa, ale to boczni obrończy grający zbyt głęboko żeby być w tym tak skutecznym. Pjanic to w ogóle jest gdzieś schowany i nie pamiętam, kiedy miał okazję oddać groźny strzał na bramkę rywala.
Można grać z kontry Igłą, Dybalą i Cuadrado, ale brakuje kogoś w pomocy kto by się do niej podłączał. Mający sporo swobody Khedira się do tego nie nadaje.
Można grać z kontry Igłą, Dybalą i Cuadrado, ale brakuje kogoś w pomocy kto by się do niej podłączał. Mający sporo swobody Khedira się do tego nie nadaje.
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1837
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Podziekował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Może nieprecyzyjnie się wyraziłem. Tamten Juventus nie musiał kontratakować bo doskonale potrafił utrzymywać się przy piłce i rzadko kiedy oddawał pole przeciwnikowi. Przywołując drużynę Conte nie miałem zamiaru porównywać tych Juventusów pod względem kontrataków, a raczej tego, jak obie drużyny radziły / radzą sobie pod presją. Jedną z głównych cech tamtego Juventusu jaką zapamiętałem jest to, że niemal zawsze nasi obrońcy z pomocą pomocników potrafili wyjść spod pressingu i przejść do konstruowania ataku, którego schematy też były wyuczone niemalże do perfekcji. W obecnym Juventusie tego nie ma. Jak tylko przeciwnicy bliżej podejdą to nasi obrońcy nie starają się przy piłce utrzymać, tylko wybijają ją byle do przodu na Mandżukicia lub Higuaina, którzy i tak nie są w stanie nic z nią zrobić bo zazwyczaj nie mają wsparcia. To jest mój główny zarzut do Allegrego - jego drużyna, mimo niewątpliwej jakości i umiejętności poszczególnych piłkarzy, prezentuje styl nijaki, który niby pozwala nam punktować przeciwników i daje wyniki, ale tak naprawdę to ani nie strzelamy wielu goli, ani nie gramy efektownie, ani nie dominujemy przeciwnika, ani nie mamy wypracowanych skutecznych kontrataków, z grą defensywną, która jest naszą najlepszą bronią, też bywa różnie. Te nasze wyrachowane zwycięstwa są często bardzo śliskie i nie wiem czy niektórzy tego nie widzą, czy nie chcą widzieć. Może być oczywiście tak, że to co ja nazywam "nijakością" tak naprawdę jest wypadkową różnych stylów, z których żadnego nie mamy opanowanego do perfekcji, ale w każdym radzimy sobie nieźle lub dobrze, dzięki czemu Allegri może w zależności od rywala i okoliczności zmieniać taktykę. I być może ta "uniwersalność" da nam zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Daj Bóg żeby tak było, wtedy wszystko odszczekam.Maly pisze:@vitoo: Conte w ogóle zakazywał kontrataków i cofał od razu do Pirlo więc dziwne porównanie

- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Jest informacja ze strony mediolańskiego (a jakże) Mediaset, że Barcelona przymierza się do Allegriego (8,5/rok). Inne włoskie źródła podają, że nawet jeżeli tak jest, to z Maxem jak do tej pory nikt z Katalonii się nie kontaktował.
Nie wiadomo jak to jest z tym Wengerem, dzisiaj pojawiają się informacje ze słabych źródeł, że chce zostać, a ostatnio na konferencji powiedział, że już zna swoją przyszłość i niedługo o niej powie. Moim zdaniem aby Wenger pozostał na stanowisku, będzie musiał wygrać albo FA Cup, albo zająć miejsce w TOP4, bez chociażby jednego spełnionego warunku z tych dwóch raczej nie ma szans na to by pozostał. Zwolennikom Allegriego polecam profilaktycznie trzymać kciuki za wyniki Arsenalu w końcówce sezonu.
Nie wiadomo jak to jest z tym Wengerem, dzisiaj pojawiają się informacje ze słabych źródeł, że chce zostać, a ostatnio na konferencji powiedział, że już zna swoją przyszłość i niedługo o niej powie. Moim zdaniem aby Wenger pozostał na stanowisku, będzie musiał wygrać albo FA Cup, albo zająć miejsce w TOP4, bez chociażby jednego spełnionego warunku z tych dwóch raczej nie ma szans na to by pozostał. Zwolennikom Allegriego polecam profilaktycznie trzymać kciuki za wyniki Arsenalu w końcówce sezonu.

- Robaku
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Posty: 5297
- Rejestracja: 07 maja 2005
eeee nie, to nie świadczy o tym, że zajechali się bądź nie w 5 minut ( dziwny tok rozumowania) ale nie można też przeczyć, ze gdyby byc może wlasnie na te 5-10 minut przeczekali ( przecież od momentu startu drugiej polowy Monaco nie istnialo) to moze by nie wpadło.Maly pisze:przecież to bzduraRobaku pisze:Pumex, ale pamietaj to co mówil bodajze Cabrini na przykładzie City i Monaco. Po strzeleniu gola Pep kazał ciągle napierać swoim zawodnikom no i poszła konterka, a w zwiazku z tym, ze byli zajechani to nie zdołali odpowiedzieć.gol padł z wolnego na 40 metrze i to po 5 minutch od gola na 2-1 a chyba nie powiesz mi, że MC zajechało się w 5 minut
![]()
To ich zajeżdzanie trwało dokładnie kilkanascie minut drugiej polowy, jak się osiągnie swój cel - a takim była ta bramka to czasem wlasnie wtedy zmeczenie ciebie nachodzi najbardziej
2:1 dawalo im awans, po co parli? Bo chciał Pep no i dostali po uszach.
W meczu przeciwko Romie właśnie widać było dokładnie ze stadionu, ze nasi parli do momentu strzelenia bramki - no tempo było wspaniale, ale bylo golym okiem widać, że tego się nie uda utrzymać przez 90 minut, wiec po strzeleniu bramki odpuścili i co się okazało? Wystarczyło. I wlasnie tak wystarcza u nas w 90% spotkań - Bayern i Inter - tak na szybko to jedyne mecze ktore wygrywalismy i przerznelismy w ciagu ostatniego roku.
Atalanta 16/12/12 ; Lechia Gdańsk 29/07/15 ; Bologna 19/02/16; Dinamo Zagrzeb 27/09/16; Roma 17/12/16; Napoli 2/04/17; Barcelona 22/11/17; Crotone 26/11/17; Lazio 27/01/19; Atletico 10/08/19; Lecce 29/10/22; Fiorentina 5/11/23; Lille 5/11/24
- RSelevan
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2010
- Posty: 171
- Rejestracja: 02 lutego 2010
Serio? Za Conte potrafiliśmy wychodzić z pressingu i rozgrywać płynnie akcje? W którym meczu? Mi LM za Conte kojarzy się z kopaniem się po czole przez większosć meczu, i długimi piłkami od Bonucciego i innych obrońców, bo nie było innego pomysłu. Dramat, wyć się chciało.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7077
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
bo nie straciliśmy gola po wolnym z 40 metraRobaku pisze:Wystarczyło.

zrozum, że taki wolny może się zdążyć niezależnie od taktyki i tyle, to czysty przypadek i nie można na tym stawiać tezy, że "czasami lepiej się cofnąć"...
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8700
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 184 razy
RSelevan pisze:Serio? Za Conte potrafiliśmy wychodzić z pressingu i rozgrywać płynnie akcje? W którym meczu? Mi LM za Conte kojarzy się z kopaniem się po czole przez większosć meczu, i długimi piłkami od Bonucciego i innych obrońców, bo nie było innego pomysłu. Dramat, wyć się chciało.

Dokładnie tak samo myślę, za Conte robiliśmy w gacie kiedy byle ogór jechał po nas pressingiem.
