Liga Mistrzów 2016/17
- Push3k
- Juventino
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Posty: 3080
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
1998/1999 z MU, a tak po za tym to finał był w '96, '97, '98, '03, '15.Ivory pisze: Wydaje mi się, że w LM nigdy nie odpadaliśmy w półfinałach, jeśli przechodziliśmy 1/4 to kończyło się finałem rozgrywek
Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
- Tony Montana
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Posty: 1283
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Podziekował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Pushek jak zwykle na propsie widać logiczną stronę portalu pclab.plPush3k pisze:1998/1999 z MU, a tak po za tym to finał był w '96, '97, '98, '03, '15.Ivory pisze: Wydaje mi się, że w LM nigdy nie odpadaliśmy w półfinałach, jeśli przechodziliśmy 1/4 to kończyło się finałem rozgrywek


Spokojnie nie jesteśmy na straconej pozycji, dużo będzie zależeć od formy dnia, ale skoro jest to Barcelona to przyjemnie byłoby ich pocisnąć

Nie mówię, że będzie to łatwe, powiem więcej to bardzo wymagający rywal, ale cóż losowanie jest jakie jest pozostaje wiara w swoją drużynę. Wolałbym trafić na kogoś innego, ale skoro jest to Barca (wymieniam większość zespołów z wielkiej litery bo mam do nich szacunek) to mam nadzieję, że uda nam się ich pokonać bez żadnych niedomówień i niejasności

- jarmel
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lutego 2006
- Posty: 2445
- Rejestracja: 25 lutego 2006
To żeś dowalił z tym PuyolemPush3k pisze:Miałem na myśli to, że ci piłkarze uchodzą za wielkich piłkarzy, którzy mają klasę i szacunek do rywali, chociaż w rzeczywistości byli strasznymi palantami, na boisku i po za nim.Cabrini_idol pisze:Puyol ? Toz to zakebisty piłkarz. Pełen szacunek dla rywala i walka na 110 % . Lubialem gościa.
A tak to posucha 20 kilku letnia u Tottiego.

Jestem pewien, że gdyby nadal grał w Barcelonie to temperowałby te pajacowanie Suareza czy innego Neymara.
#AllegriOut
- Effe
- Bawarczyk
- Rejestracja: 17 lipca 2008
- Posty: 303
- Rejestracja: 17 lipca 2008
Po ilu latach posuchy? Wygranie CL w latach 1998 (wiadomo z kim), 2000 i dzięki Zizou znów w 2002 określisz posuchą?Tony Montana pisze: FORZA zawsze uważałem cię za totalnego trolla bo nie zgadzałem się kompletnie z twoimi opiniami, ale co do Zidean`a? Moim zdaniem masz tutaj rację, właśnie dlatego był to świetny transfer dla Realu bo udało im się dzięki temu genialnemu wolejowi wygrać w końcu LM po tylu latach posuchy.

Historia Zidane'a mogła potoczyć się inaczej gdyby inaczej potoczył się finał CL z 1998. Od tego czasu Real się przełamał i sami wiemy, co było dalej.
W kontekście komentarzy z neta:
jestem kibicem bayernu os 3 lat i niestety w tym sezonie to nie jest ten sam klub co za Guardioli i moim zdaniem real ma duże szanse ale w bayern wierze do końca

- Push3k
- Juventino
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Posty: 3080
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Po golu ze spalonego. Ciekawe kto dzisiaj o tym w ogóle pamięta.Effe pisze:Wygranie CL w latach 1998 (wiadomo z kim)
Zgaduję, że pod innym nickiem się tam udzielasz.Tony Montana pisze: Pushek jak zwykle na propsie widać logiczną stronę portalu pclab.plprzepraszam, rzadko się udzielam, ale śledzę co mają do powiedzenia osoby, które cenię (którą de facto jesteś jak idzie wywnioskować z mojego postu
).
Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
- Effe
- Bawarczyk
- Rejestracja: 17 lipca 2008
- Posty: 303
- Rejestracja: 17 lipca 2008
Niestety, historia jest brutalna. Zostaje triumf w dorobku i nic więcej się nie liczy.Push3k pisze:Po golu ze spalonego. Ciekawe kto dzisiaj o tym w ogóle pamięta.Effe pisze:Wygranie CL w latach 1998 (wiadomo z kim)
- CzeczenCZN
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
- Posty: 3680
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
Wow dzięki.Tony Montana pisze:FORZA zawsze uważałem cię za totalnego trolla bo nie zgadzałem się kompletnie z twoimi opiniami, ale co do Zidean`a? Moim zdaniem masz tutaj rację, właśnie dlatego był to świetny transfer dla Realu bo udało im się dzięki temu genialnemu wolejowi wygrać w końcu LM po tylu latach posuchy. Jak na moje piszesz ostatnio o wiele sensowniej, niż kiedyś, ale moja opinia się nie liczy ja jestem zwykłym plebsem, który nawet nie dobił do 1000 postów (a i ty też sobie zapracowałeś ciężko na swoją opinięForzaItanimulli3vujcm pisze:No to teraz się okażę ile ten Juventus jest wart - w porównaniu do drużyny z 2015 roku...
Mimo wszystko jestem jednak złej myśli. Obawiam się że zabraknie nam rotacji na skrzydłach. Rok temu Bayern, teraz Barcelona... Liczyłem na Monaco, Leicester, no ale co zrobić? To Liga Mistrzów. Szczerze to będzie pierwszy nasz dwumecz w tym roku, z drużyną która jest nas warta.
Zidane? Hmmm Podniecają się ludzie tutaj tym że przegrał w Turynie w 2003, ale to on rok wcześniej - zaraz bo odejściu z Juventusu - wygrał CL....No a Juventus ani razu później. To takie Cebulackie...
).

No ale co fakt to fakt Real M wygrał 2 razy wcześniej między latami posuchy i 2 razy później - to co jest u nas? Jałowo jak na Marsie? O ile tam kiedyś było faktycznie życie.
Szanse z Barceloną - hmm. Obawiam się stronniczości sędziów w starciach "Super Nurków" w starciach z naszym 3BCR - 4BCR. O ile twarda obrona jest naszym atutem w lidze, o tyle w Europie może być to utrapienie...
Tam jest na propsie Atak, a to atut Barcelony jednak bardziej.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
No to dla rownowagi przyjrzyj sie temu, co wyczyniaja w defensywie i generalnie jak sobie radza w grze "do tylu". Mamy takie same szanse co oni.ForzaItanimulli3vujcm pisze:Tam jest na propsie Atak, a to atut Barcelony jednak bardziej.
- Push3k
- Juventino
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Posty: 3080
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Ja się obawiam, że Benatia da się łatwo ominąć, Chiellini kogoś "sfauluje", a Bonucci poda do przeciwnika.ForzaItanimulli3vujcm pisze: Szanse z Barceloną - hmm. Obawiam się stronniczości sędziów w starciach "Super Nurków" w starciach z naszym 3BCR - 4BCR. O ile twarda obrona jest naszym atutem w lidze, o tyle w Europie może być to utrapienie...
Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
- Dtmiu
- Katalończyk
- Rejestracja: 27 kwietnia 2011
- Posty: 494
- Rejestracja: 27 kwietnia 2011
To akurat prawda. Dla mnie Puyol to wzór piłkarza, jeden z moich ulubionych piłkarzy, jeśli nie ulubiony. Legenda nad legendamijarmel pisze:To żeś dowalił z tym PuyolemPush3k pisze:Miałem na myśli to, że ci piłkarze uchodzą za wielkich piłkarzy, którzy mają klasę i szacunek do rywali, chociaż w rzeczywistości byli strasznymi palantami, na boisku i po za nim.Cabrini_idol pisze:Puyol ? Toz to zakebisty piłkarz. Pełen szacunek dla rywala i walka na 110 % . Lubialem gościa.
A tak to posucha 20 kilku letnia u Tottiego.przecież mało który piłkarz miał taką klasę na boisku i szacunek dla rywala jak on.
Jestem pewien, że gdyby nadal grał w Barcelonie to temperowałby te pajacowanie Suareza czy innego Neymara.

- CzeczenCZN
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
- Posty: 3680
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
Dobra na poważnie Panowie.
Prawda jest taka że sędziowie w Europie sprzyjają Barcelonie, Realowi M. Głównie Barcelonie - daleko nie trzeba sięgać, bliski nam przykład, chociażby gol na 2-1 w meczu z nami w finale CL. Boję się ostrych starć w naszym polu karnym.
Wychodzi na to że, o ile w Serie A "Opłacamy sędziów" tak na Europe "Nas nie stać."
Ciekawe w jakim składzie wyjdziemy, może trener rzuci Mandzukica na prawą by cisnął Neymara. Na lewej Cuadrado - o ile może zagrać - biegał będzie za Messim. Może taki manewr zrobi, roszadę na skrzydłach. Hmm... Tak się zastanawiam, a może Max zaskoczy i wrzuci i Sturaro do środka pomocy, który jest chaotyczny, fakt - ale za to będzie biegał cały mecz za Messim jak najnatrętniejszy Paparazzi?
Dobra okażę się!
:juve: :juve:

Wychodzi na to że, o ile w Serie A "Opłacamy sędziów" tak na Europe "Nas nie stać."

Ciekawe w jakim składzie wyjdziemy, może trener rzuci Mandzukica na prawą by cisnął Neymara. Na lewej Cuadrado - o ile może zagrać - biegał będzie za Messim. Może taki manewr zrobi, roszadę na skrzydłach. Hmm... Tak się zastanawiam, a może Max zaskoczy i wrzuci i Sturaro do środka pomocy, który jest chaotyczny, fakt - ale za to będzie biegał cały mecz za Messim jak najnatrętniejszy Paparazzi?
Dobra okażę się!
:juve: :juve:
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Po prostu piłkarze, którzy nurkują, symulują nie są lubiani, mimo, że piłkarsko są to topy. A jeśli ktoś to akceptuje to po prostu jest frajerem. Każdy normalny kibic piłki nożnej lubi takich piłkarzy jak Puyol, Montero, Davids, Gerrard itd piłkarzy z klasą , z charakterem, bez zbędnego pierd.... cyrku.
Sam nie cierpię Lichstainera, mimo, że jest zawodnikiem Juve to czuję odrazę jak on gra i co drugą akcję symuluje. Nie lubiłem i nie lubię takich piłkarzy jak on, Suarez, Neymar czy Pepe. Nie.
Sam nie cierpię Lichstainera, mimo, że jest zawodnikiem Juve to czuję odrazę jak on gra i co drugą akcję symuluje. Nie lubiłem i nie lubię takich piłkarzy jak on, Suarez, Neymar czy Pepe. Nie.

- CzeczenCZN
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
- Posty: 3680
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
@UP
To wytłumacz to sędziom. Nikt mi nie powie że dorosły mężczyzna, mający mocniejsze nogi niż przeciętny człowiek, wywraca się przy takim draśnięciu, po którym mucha by dalej siedziała gdzie siedzi.
Ja sam jestem w codziennym życiu brzydzę się cwaniactwa, hipokryzji, gry nie fair, obłudy - wole być jaki jestem bezczelny i arogancki tak mam po prostu.
To wytłumacz to sędziom. Nikt mi nie powie że dorosły mężczyzna, mający mocniejsze nogi niż przeciętny człowiek, wywraca się przy takim draśnięciu, po którym mucha by dalej siedziała gdzie siedzi.
Ja sam jestem w codziennym życiu brzydzę się cwaniactwa, hipokryzji, gry nie fair, obłudy - wole być jaki jestem bezczelny i arogancki tak mam po prostu.
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Nie mogę doczekać się tych pojedynków. Jeszcze 3-4 lata temu chciałem trafić na Barcelonę tylko i wyłącznie po to, by sprawdzić jak daleko nam jeszcze do tego poziomu. Dziś nie wyobrażam sobie, że nie stoczymy morderczej, wyrównanej bitwy z Blaugraną, zakończonej powodzeniem.
Mierzymy wysoko, a droga do wygrania LM jest stroma i kamienista, przed nami pierwszy poważny podjazd. Barcelona nigdy wcześniej nie była tak bardzo do ugryzienia - z dość niepewną obroną i najsłabszą od lat drugą linią (bez Busquetsa w pierwszym meczu). Atak faktycznie robi wrażenie, ale jestem spokojny o Alexa Sandro w starciach z Messim (przy odpowiednim supporcie ze strony stopera grającego bliżej lewej, bądź środkowego pomocnika). Gorzej wygląda sytuacja po drugiej stronie, ani Alves ani Lichtsteiner mi tam nie pasują i mam dziwne przeczucie, że Allegri ustawi na Neymara Barzagliego. Na takie dywagacje przyjdzie jeszcze czas, bo do meczu cztery tygodnie. Skład Barcelony względem finału w Berlinie praktycznie się nie zmienił (brakuje tylko Xaviego i Alvesa), trener ciągle ten sam - Allegri ma już gotowca, upiększonego w uwydatnione błędy, które wówczas popełnił, może je skorygować, to też ważny mecz dla niego.
Chcę wreszcie wielkiego Juventusu w Europie, dość mam już pięknych porażek i czytania artykułów, że może Juventus przegrał, ale potwierdził swoje aspiracje, bla bla bla. Koniec gadania, czas na działanie - bez znaczących ubytków w kadrze, utrzymać formę z 2017 roku i lecimy z tym!
Mierzymy wysoko, a droga do wygrania LM jest stroma i kamienista, przed nami pierwszy poważny podjazd. Barcelona nigdy wcześniej nie była tak bardzo do ugryzienia - z dość niepewną obroną i najsłabszą od lat drugą linią (bez Busquetsa w pierwszym meczu). Atak faktycznie robi wrażenie, ale jestem spokojny o Alexa Sandro w starciach z Messim (przy odpowiednim supporcie ze strony stopera grającego bliżej lewej, bądź środkowego pomocnika). Gorzej wygląda sytuacja po drugiej stronie, ani Alves ani Lichtsteiner mi tam nie pasują i mam dziwne przeczucie, że Allegri ustawi na Neymara Barzagliego. Na takie dywagacje przyjdzie jeszcze czas, bo do meczu cztery tygodnie. Skład Barcelony względem finału w Berlinie praktycznie się nie zmienił (brakuje tylko Xaviego i Alvesa), trener ciągle ten sam - Allegri ma już gotowca, upiększonego w uwydatnione błędy, które wówczas popełnił, może je skorygować, to też ważny mecz dla niego.
Chcę wreszcie wielkiego Juventusu w Europie, dość mam już pięknych porażek i czytania artykułów, że może Juventus przegrał, ale potwierdził swoje aspiracje, bla bla bla. Koniec gadania, czas na działanie - bez znaczących ubytków w kadrze, utrzymać formę z 2017 roku i lecimy z tym!
- Push3k
- Juventino
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Posty: 3080
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
jarmel pisze: To żeś dowalił z tym Puyolemprzecież mało który piłkarz miał taką klasę na boisku i szacunek dla rywala jak on.
Tak tylko przypomnę, że się nie zgadzam. Nie był "<brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>", ale odwalało mu w drugą stronę. Podziękuję.Dtmiu pisze: To akurat prawda. Dla mnie Puyol to wzór piłkarza, jeden z moich ulubionych piłkarzy, jeśli nie ulubiony. Legenda nad legendami![]()
Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy