Massimiliano Allegri
- Poprostu
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 7260
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Podziekował: 37 razy
- Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Boże broń.Vincitore pisze:Momblano podaje, że mamy nieoficjalne porozumienie ze Spallettim - 4,5 mln na sezon, kontrakt na dwa lata z opcją przedłużenia.

- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Od dłuższego czasu mamy mnóstwo doniesień na ten temat i coraz więcej szczegółów, więc faktycznie możemy tę kwestię dogrywać. Marotta przed meczem z Porto w Turynie co prawda mówił, że na współpracę z Maxem patrzymy dalekowzrocznie, ale wiadomo, jeśli sam Allegri zechce odejść, to będziemy chcieli mieć gotową alternatywę.Vincitore pisze:Momblano podaje, że mamy nieoficjalne porozumienie ze Spallettim - 4,5 mln na sezon, kontrakt na dwa lata z opcją przedłużenia.
Pocieszcie mnie, że Spalletti nie jest takim złym wyborem. :lol:
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Ale i tak nie jesteś zadowolony z wyboru Spalettiego. Niby ok, ale jednak Juve na tym poziomie, na którym już jest potrzebuje trenerów z najwyższej półki.CavAllano pisze:Od dłuższego czasu mamy mnóstwo doniesień na ten temat i coraz więcej szczegółów, więc faktycznie możemy tę kwestię dogrywać. Marotta przed meczem z Porto w Turynie co prawda mówił, że na współpracę z Maxem patrzymy dalekowzrocznie, ale wiadomo, jeśli sam Allegri zechce odejść, to będziemy chcieli mieć gotową alternatywę.Vincitore pisze:Momblano podaje, że mamy nieoficjalne porozumienie ze Spallettim - 4,5 mln na sezon, kontrakt na dwa lata z opcją przedłużenia.
Pocieszcie mnie, że Spalletti nie jest takim złym wyborem. :lol:

- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Nie jest oczywiście przesądzone, że Allegri odchodzi. Do rozmów zapewne dojdzie po zakończeniu sezonu, by nie zaprzątać sobie głowy innymi rzeczami niż boiskiem. Niemniej - nie mając jasnej deklaracji Maxa musimy szukać alternatyw, stąd poszukiwania trenera.
Spalletti ogórem nie jest, ogarnął Romę, przypominam, że odkąd ponownie objął Rzymian, wygrał 34 na 45 meczów w lidze, to jest moim zdaniem bardzo dobra statystyka, zwłaszcza, że:
1) przejął drużynę w kryzysie
2) Roma nie jest taką maszynką do zwycięstw jak Juve
Jedyne co mi absolutnie nie gra, to jego zamiłowanie do ofensywnej piłki, ktoś ostatnio bardzo dobrze go wypunktował, że ma 58 lat i jeszcze się nie zorientował, że to w pierwszej kolejności solidna gra w defensywie gwarantuje trofea.
Spalletti ogórem nie jest, ogarnął Romę, przypominam, że odkąd ponownie objął Rzymian, wygrał 34 na 45 meczów w lidze, to jest moim zdaniem bardzo dobra statystyka, zwłaszcza, że:
1) przejął drużynę w kryzysie
2) Roma nie jest taką maszynką do zwycięstw jak Juve
Jedyne co mi absolutnie nie gra, to jego zamiłowanie do ofensywnej piłki, ktoś ostatnio bardzo dobrze go wypunktował, że ma 58 lat i jeszcze się nie zorientował, że to w pierwszej kolejności solidna gra w defensywie gwarantuje trofea.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Dlatego do nas najbardziej pasuje typ Simeone. Ten sam sposób gry, żadnych dziwnych taktycznych wynalazków/przemian, zresztą my nie gramy typowo ofensywnej piłki i nigdy takiej nie graliśmy.
Oczywiście póki co trenera Atletich to można włożyć między bajki, ale generalnie kogoś takiego powinniśmy szukać - charakternego, kładącego duży nacisk na taktykę.
Oczywiście póki co trenera Atletich to można włożyć między bajki, ale generalnie kogoś takiego powinniśmy szukać - charakternego, kładącego duży nacisk na taktykę.
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Dlatego mi osobiście bardziej tutaj pasuje profil Sarriego, który jednak pogodził się z De Laurentiisem. Tyle, że popularny fanatyk tytoniu z Neapolu raczej nie podpasuje nam charakterologicznie, gdyż nie da sobie w kaszę dmuchać.
Jeżeli mam czytać i denerwować się przy plotkach o Sousie, to Spallettiego biorę w ciemno.
Jeżeli mam czytać i denerwować się przy plotkach o Sousie, to Spallettiego biorę w ciemno.
- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 6009
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
Ogólnie jeśli porównać bilanse obu trenerów w LM to mają podobne staty, ale Max z lekkim plusem.
Max 63 mecze 27-21-15
Spal 61 meczy 27-13-21
Jednak mnie najbardziej martwi brak poważnych sukcesów Spalettiego. Ligę wygrywał tylko w Rosji...we Włoszech wygrał 2xCoppa Italia i raz SuperCoppe. Słabo.
Ciekawi mnie czemu zarząd nawet nie spojrzy na zagranicznych trenerów? Wklejałem tu kiedyś naszych trenerów z poprzednich 40 lat. I tylko przez jeden sezon mieliśmy nie-Włocha. W 2006 Deschamps. Ciekawe czemu to zawsze musi być Włoch
Max 63 mecze 27-21-15
Spal 61 meczy 27-13-21
Jednak mnie najbardziej martwi brak poważnych sukcesów Spalettiego. Ligę wygrywał tylko w Rosji...we Włoszech wygrał 2xCoppa Italia i raz SuperCoppe. Słabo.
Ciekawi mnie czemu zarząd nawet nie spojrzy na zagranicznych trenerów? Wklejałem tu kiedyś naszych trenerów z poprzednich 40 lat. I tylko przez jeden sezon mieliśmy nie-Włocha. W 2006 Deschamps. Ciekawe czemu to zawsze musi być Włoch

- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
To też trochę pokłosie konkurencji, w pierwszym sezonie w Romie miał nieosiągalny Juventus, po Calciopoli Inter też był mocny, a teraz wiadomo z czym się mierzy. Nie usprawiedliwiam go, ale jego Roma (zwłaszcza ta za pierwszym rzutem) niestety pewnego poziomu nigdy nie miała prawa przeskoczyć.Wojtek pisze: Jednak mnie najbardziej martwi brak poważnych sukcesów Spalettiego. Ligę wygrywał tylko w Rosji...we Włoszech wygrał 2xCoppa Italia i raz SuperCoppe. Słabo.
:
Ja i tak jestem w szoku, że tak przyzwoicie mu idzie odkąd wrócił do Rzymu - byłem praktycznie pewien, że zakonserwował się już w tej Rosji na amen, a poważna piłka odjechała mu na dobre.
Nie jestem zwolennikiem Spallettiego, ale rozglądam się po rynku trenerów i niestety - nie jestem w stanie wskazać lepszego kandydata, bo umówmy się - Simeone z Atletico nie odejdzie.
A co byście powiedzieli na Zidana? Ostatnio o tym myślałem, nie mówię oczywiście, że teraz bo raczej również nie wybiera się nigdzie z Realu, ale zastanawiałem się nad nim w kontekście przyszłych lat, gdy jego pomysł na Real się wyczerpie. Taki powrót do Turynu w roli szkoleniowca by was ucieszył? Jestem ciekaw waszych opinii i spostrzeżeń, bo ja sobie jakiejś konkretnej opinii nie wyklarowałem.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Na każdym kroku widać i słychać, że bardzo dobrze nas wspomina, więc ja jestem na tak. Choćby ostatnio zdaje się rzucił, że wolałby nas uniknąć, bo raz, że jesteśmy bardzo dobrym zespołem, dwa - ma nas w sercu. Pytanie tylko na ile ten zeszłoroczny puchar LM jest miarodajny. Drabinkę mieli banalną, nawet Roma była ich w stanie postraszyć kilkoma setkami (dzisiaj się potwierdziło, ze mają to chyba w DNA). Chyba jednak za wcześnie, by oceniać go jako szkoleniowca.Vincitore pisze: A co byście powiedzieli na Zidana? Ostatnio o tym myślałem, nie mówię oczywiście, że teraz bo raczej również nie wybiera się nigdzie z Realu, ale zastanawiałem się nad nim w kontekście przyszłych lat, gdy jego pomysł na Real się wyczerpie. Taki powrót do Turynu w roli szkoleniowca by was ucieszył? Jestem ciekaw waszych opinii i spostrzeżeń, bo ja sobie jakiejś konkretnej opinii nie wyklarowałem.
Cały czas się łudzę, że wszystko się rozejdzie po kościach i Max zostanie z nami. Naprawdę tego chcę (i sam w to nie wierzę). Po części ze względu na brak godnego kandydata na stołek, ale z drugiej strony to naprawdę dobry szkoleniowiec. Mam wrażenie, że się u nas rozwinął.
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1837
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Podziekował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Pytanie czy może rozwinąć się jeszcze bardziej i czy Juventus pod jego wodzą może rozwinąć się jeszcze bardziej. Nie zrozumcie mnie źle - naprawdę lubię Maxa i wiem, że koniec końców najważniejsze są puchary i osiągnięcia, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że z tej drużyny można wycisnąć więcej. Pamiętacie, jak latem po transferach Pjanicia, Higuaina, Pjacy i Alvesa wszyscy byliśmy rozentuzjazmowani, że nie tylko będziemy wszystkich w lidze miażdżyć, ale też że będziemy grać efektowną piłkę bo mamy do tego piłkarzy? Tego nadal nie ma, ta drużyna stoi w miejscu. Zanim zostanę zjedzony, że Napoli strzela mnóstwo bramek, ale ogląda nasze plecy to powiem, że nie chodzi mi o miażdżenie każdego słabszego rywala 4-5:0, ale składne akcje, schematy, nazwijmy to "radością z gry". Owszem, niektórych tutaj bardzo satysfakcjonuje tzw cynizm Juve i fakt, że grając na pół gwizdka i tak zajmujemy w lidze pierwsze miejsce bo zawsze jakiś farfocel wpadnie. I dobrze, jeśli taka gra da nam uszaty puchar i potrójną koronę to pierwszy uderzę się w pierś, ale jednak z cotygodniowego oglądania meczów kibice też powinni czerpać większą radość niż tylko satysfakcję z kolejnego nudnego zwycięstwa. Przy okazji meczu z (chyba) Palermo po straconej bramce na 3:1 komentatorzy na Eleven wspominali o słowach Buffona z jakiegoś wywiadu, że w Juventusie nie chodzi tylko o to, żeby klub wygrał ligę, ale również o inne statystyki. Dlatego ponoć tak Buffonowi zależy na największej ilości czystych kont. Tym bardziej szkoda, że w ofensywie zadowalamy się wręcz irytującym minimalizmem, który zresztą też bywa zwodniczy i z którego, mam wrażenie, Allegri dalej nie wyciąga wniosków. Piłkarzy mamy w każdej formacji najlepszych w Italii i po prostu szkoda, że ich potencjał nie do końca jest wykorzystywany. Dlatego ja osobiście za Allegrim nie będę płakał, choć patrząc na potencjalnych następców też nie mogę powiedzieć, że jestem jego wielkim przeciwnikiem.CavAllano pisze:Cały czas się łudzę, że wszystko się rozejdzie po kościach i Max zostanie z nami. Naprawdę tego chcę (i sam w to nie wierzę). Po części ze względu na brak godnego kandydata na stołek, ale z drugiej strony to naprawdę dobry szkoleniowiec. Mam wrażenie, że się u nas rozwinął.
Jeszcze raz powtarzam, że jeżeli Maxiu przywiezie do stolicy Piemontu puchar CL to wszystko co wyżej napisałem z marszu odszczekam i pieszo pobiegnę do Turynu go przepraszać. A teraz możecie mi cisnąć, że jeśli chcę wielu bramek to mogę kibicować Barcelonie.

- prezes3c
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2011
- Posty: 480
- Rejestracja: 17 stycznia 2011
Ja twierdzę, że Real Zidana gra taki futbol bez stylu, ale w bardzo nieprzewidywalny sposób. Wygrali LM 2015/16, ale czy Juve by nie wygrało mając taką drabinkę? Real jest liderem La Laga, bo Barca i Atletico nie są sobą. Real wygrywa, żeby potem głupio zremisować.Vincitore pisze:To też trochę pokłosie konkurencji, w pierwszym sezonie w Romie miał nieosiągalny Juventus, po Calciopoli Inter też był mocny, a teraz wiadomo z czym się mierzy. Nie usprawiedliwiam go, ale jego Roma (zwłaszcza ta za pierwszym rzutem) niestety pewnego poziomu nigdy nie miała prawa przeskoczyć.Wojtek pisze: Jednak mnie najbardziej martwi brak poważnych sukcesów Spalettiego. Ligę wygrywał tylko w Rosji...we Włoszech wygrał 2xCoppa Italia i raz SuperCoppe. Słabo.
:
Ja i tak jestem w szoku, że tak przyzwoicie mu idzie odkąd wrócił do Rzymu - byłem praktycznie pewien, że zakonserwował się już w tej Rosji na amen, a poważna piłka odjechała mu na dobre.
Nie jestem zwolennikiem Spallettiego, ale rozglądam się po rynku trenerów i niestety - nie jestem w stanie wskazać lepszego kandydata, bo umówmy się - Simeone z Atletico nie odejdzie.
A co byście powiedzieli na Zidana? Ostatnio o tym myślałem, nie mówię oczywiście, że teraz bo raczej również nie wybiera się nigdzie z Realu, ale zastanawiałem się nad nim w kontekście przyszłych lat, gdy jego pomysł na Real się wyczerpie. Taki powrót do Turynu w roli szkoleniowca by was ucieszył? Jestem ciekaw waszych opinii i spostrzeżeń, bo ja sobie jakiejś konkretnej opinii nie wyklarowałem.
Więc jaki byłby Juventus Zidana? Moim zdaniem nieprzewidywalny. Może to będzie najnowocześniejszy futbol, a Zidane jest wizjonerem jak kiedyś Guardiola?

- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Tematu Guardioli lepiej nie poruszac, bo zaraz na nowo dojdzie do pelnej emocji debaty, czy to wafel, czy swietny trener.
Allegri nie jest idealny, wiadomo. Czesto podejmuje dziwne decyzje w trakcie meczu/przed meczem (np. taktyka), czasem nie reaguje na poczynania pilkarzy (regularnie zbyt pozne zmiany), odstawia na boczny tor takich graczy jak Rugani, ktory jest traktowany niesprawiedliwie i pewnie codziennie przed lulu pyta sam siebie wtf. Tez mam wrazenie, ze potrzebujemy zmiany, bo przy niewatpliwie ogromnym potencjale w kadrze nie gramy na jego miare. Przy potencjalnych nowych nazwiskach automatycznie tryb marudy mi sie jednak wylacza i wybaczam Maxowi pomniejsze grzeszki. Gra co prawda rzadko kiedy moze sie podobac, nie wspominajac o bezstronnych kibicach, ale jednak wyniki sa i to okazale. Moze lepiej warto sie tego trzymac, jesli nie ma lepszych opcji.
Wyobrazcie sobie - w lecie nikt wazny nie odchodzi, dorzucamy wazne klocki w postaci Tolisso i np. Sancheza, kazdy mysli tylko o wygraniu LM, na stale wskakujemy do top 4 Europy, a za sterami... Spal. Gryzie sie to. Niby dobre wyniki ma, poradzil sobie wzorcowo z kryzysem Romy, ale to wszystko jednak odbywa sie na zapleczu wielkiej pilki. Pozostaje tez kwestia presji.
Allegri nie jest idealny, wiadomo. Czesto podejmuje dziwne decyzje w trakcie meczu/przed meczem (np. taktyka), czasem nie reaguje na poczynania pilkarzy (regularnie zbyt pozne zmiany), odstawia na boczny tor takich graczy jak Rugani, ktory jest traktowany niesprawiedliwie i pewnie codziennie przed lulu pyta sam siebie wtf. Tez mam wrazenie, ze potrzebujemy zmiany, bo przy niewatpliwie ogromnym potencjale w kadrze nie gramy na jego miare. Przy potencjalnych nowych nazwiskach automatycznie tryb marudy mi sie jednak wylacza i wybaczam Maxowi pomniejsze grzeszki. Gra co prawda rzadko kiedy moze sie podobac, nie wspominajac o bezstronnych kibicach, ale jednak wyniki sa i to okazale. Moze lepiej warto sie tego trzymac, jesli nie ma lepszych opcji.
Wyobrazcie sobie - w lecie nikt wazny nie odchodzi, dorzucamy wazne klocki w postaci Tolisso i np. Sancheza, kazdy mysli tylko o wygraniu LM, na stale wskakujemy do top 4 Europy, a za sterami... Spal. Gryzie sie to. Niby dobre wyniki ma, poradzil sobie wzorcowo z kryzysem Romy, ale to wszystko jednak odbywa sie na zapleczu wielkiej pilki. Pozostaje tez kwestia presji.
- Poulinho
- Juventino
- Rejestracja: 28 września 2007
- Posty: 902
- Rejestracja: 28 września 2007
Wspominałem już o nim trochę wcześniej. Wątpię żeby pozostał na stanowisku trenera Realu po tym sezonie. Niestety ten klub ma to do siebie, że nie lubi spokoju na ławce trenerskiej i żadne sukcesy nie gwarantują utrzymania się, a prawda jest taka, że pomimo tego, iż Real ciągle jest w grze o mistrzostwo (i pewnie ją wygra), a także jest faworytem do wygrania LM to formą nie grzeszy.Vincitore pisze:
A co byście powiedzieli na Zidana? Ostatnio o tym myślałem, nie mówię oczywiście, że teraz bo raczej również nie wybiera się nigdzie z Realu, ale zastanawiałem się nad nim w kontekście przyszłych lat, gdy jego pomysł na Real się wyczerpie. Taki powrót do Turynu w roli szkoleniowca by was ucieszył? Jestem ciekaw waszych opinii i spostrzeżeń, bo ja sobie jakiejś konkretnej opinii nie wyklarowałem.
Sam Zidane w jakimś wywiadzie wspominał, że bardzo chciałby w przyszłości trenować Juventus. Jak dla mnie to byłby świetny kandydat. Zarówno pod względem charakterologicznym, historycznym, jak i umiejętności trenerskich. Jeśli nie teraz to zapewne w kolejnej fazie trenerskiej na naszej ławce niewątpliwie zasiądzie.
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1837
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Podziekował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Spalletti szczytem marzeń nie jest, ale z drugiej strony nie jest to też trenerski wafel. Warto pamiętać, że Spal podczas pierwszej przygody w Romie rywalizował z Interem, który po calciopoli sportowo wyraźnie odskoczył reszcie stawki, a teraz przegrywa z Juventusem. Z tą Romą i tak osiągał dobre wyniki. Inna sprawa, że jego trenerski talent zamiast w czołowej europejskiej drużynie, dostrzegli w Zenicie - to też o czymś mówi.CavAllano pisze:Wyobrazcie sobie - w lecie nikt wazny nie odchodzi, dorzucamy wazne klocki w postaci Tolisso i np. Sancheza, kazdy mysli tylko o wygraniu LM, na stale wskakujemy do top 4 Europy, a za sterami... Spal. Gryzie sie to. Niby dobre wyniki ma, poradzil sobie wzorcowo z kryzysem Romy, ale to wszystko jednak odbywa sie na zapleczu wielkiej pilki. Pozostaje tez kwestia presji.
Mnie, tak naprawdę, kandydatura Spellettiego ani ziębi, ani grzeje na tę chwilę. Uważam go za dobrego trenera i na pewno dałbym mu kredyt zaufania bo jak teraz czyta się pierwsze strony tego tematu to 3/4 forum powinno się zapaść pod ziemię ze wstydu.

- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Zdaje sobie sprawe z tego, ze z Romy wyciaga ponad stan, mial pecha rywalizowac w ostatnich latach z bardzo silnymi rywalami. Sam uwazam, ze wykonuje w stolicy kapitalna robote, ALE na naszym poziomie nigdy jeszcze nie trenowal. Moze sie uda, moze nie. Nie wiem, czy mozemy sobie pozwolic na tak ryzykowny krok, by nie zepsuc pracy wykonanej w 6 lat. Przy tym skladzie ponownie bedziemy faworytem do Scudetto, ale na tym etapie liczy sie juz glownie LM. Spalletti wielkiego doswiadczenia w niej niestety nie ma.
W ofensywie zanotowalibysmy pewnie progres, ale troche martwiliyby mnie tyly, a z defensywy slyniemy.
W ofensywie zanotowalibysmy pewnie progres, ale troche martwiliyby mnie tyly, a z defensywy slyniemy.