Książki
- old faithful
- Juventino
- Rejestracja: 10 czerwca 2015
- Posty: 76
- Rejestracja: 10 czerwca 2015
Zgadzam się w pełni ! Zwłaszcza sami powinni od tego zacząć!Makiavel pisze:Niektórzy powinni lekturę zacząć od podstaw, by rozumieć słowa, których używają.Jedni na spektakl, drudzy go zbojkotować.
Dlatego warto zapytać pana co to mu za mówienie o ekonomii płacą czy płacą mu też za robienie z siebie idioty czy też robi to za darmo(a może podwójna premia, bo jakoś często z tego przywileju korzysta?). Niestety kolejny raz jest przytyk(bo argumentów nie używa) jest nietrafiony, a jego wywody zbudowane na hipotezie z dupy muszą siłą rzeczy być całe z jeszcze głębszej dupy wyłonione.
Co więcej ten pan co to mu za mówienie o ekonomii płacą dalej brnie w bycie kłamcą, oszustem i manipulatorem, jak zwykle odnosząc się jedynie do WYBRANYCH wypowiedzi bądź ich fragmentów(vide chociażby ostatnio wstawiony post przez Vimesa w dziale "polityka" o bublach prawnych Nowoczesnej z prośbą o komentarz tegżo przez naszego pana co to mu mówienie o ekonomii płacą, czego oczywiście ten nie zrobił, ale jak tomarny tchórz i manipulant po prostu ominął temat).
Zobaczmy zatem co napisałem i przeżyjmy to intelektualne uniesienie pana co to mu za mówienie o ekonomii płacą raz jeszcze.
Jak widać więc odniosłem się ogólnie do kwestii teatrów i bojkotowania przedstawień (bo zależało mi na pokazaniu ogólnie sytuacji, a NIE KONKRETNEGO przypadku) W końcu sztuki bojkotowane są na całym świecie, no ale jeśli ktoś poza teren swej uczelni, albo (jeszcze ściślej) poza jak najwęższe kręgi towarzystwa wzajemnej akademickiej adoracji nie wygląda, to trudno się dziwić, że ma problemy z widzeniem szerzej. No albo po prostu kłamie i manipuluje nieudolnie - tak czy inaczej wiemy, że mamy do czynienia z raczej marną jednostką i bardzo niskich lotów.old faithful pisze: A co do sprawy teatrów i wystawianych sztuk, to cóż .. typowy problem z socjaldemokratycznego systemu. Na przykładzie- mam sztukę porno. Wystawia ją teatr publiczny. Przychodzą zwolennicy i przychodzą przeciwnicy. Jedni na spektakl, drudzy go zbojkotować. ...
Zresztą nawet powiedziałem o problemach socjaldemokracji (a to znaczy TAKŻE Polski, a nie TYLKO Polski), żeby mówić o szerszym zakresie problemu, ale ÓCZENI już takich rzeczy nie zauważają - czyżby przerzucane intelektualnych slajdów tak męczyło umysł?
Makiavel pisze: Ludzie, którzy wdają się w przepychani z policją, czynnie utrudniają wejście do teatru widzom, etc., nie BOJKOTUJĄ przedstawienia tylko próbują przekraczają dopuszczalne formy protestu, do czego nie mają prawa. Mogą wyrazić swoje zdanie, jak ta część która np. odmawiała spokojnie, pokojowo, różaniec (jakkolwiek to dziwne), mogą bojkotować teatr czyli NIE PRZYCHODZIĆ DO NIEGO CELOWO by nie zarabiał (choć ludzie, którzy atakują sztukę, której nie widzieli, raczej do teatru nie zaglądają w ogóle) ale nie mogą dążyć do tego, by się spektakl nie odbył zakłócając porządek publiczny. Niestety domorosły ekonomista, który ponoć czyta "stricte naukowe" książki ekonomiczne nie ma pojęcia na czym polega korzystanie z dóbr publicznych, klubowych lub wspólnych.
Jak widać powyżej na wywodzie pana co to mu za mówienie o ekonomii płacą ... jeśli wywód zbudowany jest na hipotezie z dupy, to sam także jest takiej jakości. No ale
Jak widać po raz kolejny nasz wybitny retor był raczyć obalić sam siebie. Doprawdy sztukmistrz to wybitny.Makiavel pisze: Niektórzy powinni lekturę zacząć od podstaw, by rozumieć słowa, których używają.
Makiavel pisze: Obecnie kończę czytać "Dekameron"
Jako iż nasz pan co to mu za mówienie o ekonomii płacą uwielbia autorytety, zwłaszcza z Nowoczesnej, a zwłaszcza Ryszarda Petru, to chyba należałoby zamiast "Dekameron" napisać "The Cameron"... No tak ... wymawia się "Kamerun". Zapomniałem.
Autorytety i Óczeni mają swoje prawa.
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 3057
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Niestety przekaz znów Cie przerósł. Żebyś zrozumiał napiszę dosłownie: nie można przyjść żeby coś zbojkotować. Można ewentualnie nie przyjść żeby coś zbojkotować, bo to wynika ze znaczenia słowa bojkot.
Ostatnio modny jest temat Żołnierzy Wyklętych i głośno było o marszu w Hajnówce. Wątek ten podejmuje w "Okularniku" Bonda. Książka średnia, ale starannie napisana.
Ostatnio modny jest temat Żołnierzy Wyklętych i głośno było o marszu w Hajnówce. Wątek ten podejmuje w "Okularniku" Bonda. Książka średnia, ale starannie napisana.
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- old faithful
- Juventino
- Rejestracja: 10 czerwca 2015
- Posty: 76
- Rejestracja: 10 czerwca 2015
Oj panu któremu płacą za mówienie o ekonomii znowu nie wyszło... choćby nie wiadomo jak próbował zmieniać, manipulowac i odbiegać od tematu, żeby czegokolwiek się doczepić.Makiavel pisze:Niestety przekaz znów Cie przerósł. Żebyś zrozumiał napiszę dosłownie: nie można przyjść żeby coś zbojkotować. Można ewentualnie nie przyjść żeby coś zbojkotować, bo to wynika ze znaczenia słowa bojkot.
(Tera nagle chodziło mu o słowo, a nie o konkretną sytuację... no ale jak wiatr zawieje...)
Kolejny pokaz wybitnych zdolności jezykowych
Slowo to ma naprawdę ciekawą historię, a to ze dziś się je kojarzy głównie z tym, to nie znaczy, że to jedyne znaczenie(chyba że chodzi mu o używanie przemocy w tym konkretnym przypadku czego nawet nie poruszał em, bo nie chodziło mi o ten przypadek, a i sam nigdzie przemocy nie usprawiedliwialem). No ale jak się zajmuje tylko odpalaniem slajdów, to można tak to wszystko bezwiednie przyjmować. W końcu óczony wie, a nie myśli.
To już nawet nie jest śmieszne. Można by oczywiście orzec ordynarna głupotę, ale lepiej dać możliwość autorefleksji. Choć zapewne na próżno, bo pewni się nie uczą, bo są juz naóczeni.
Powiem tak. Naprawdę nie ma co dyskutować. A niech pan co to mu płacą za mówienieo ekonomii sobie tam gada co chce. Szkoda czasu i sił na dysputy, a nawet na komentowanie. Niech idzie i naócza.
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 3057
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Bojkot, czy to ujęty historycznie czy w obecnym znaczeniu zawsze oznaczał zaniechanie działania a nie podjęcie jakiegoś. Bojkot to zerwanie stosunków, nie handlowanie, nie przychodzenie, nie rozmawianie, nie uczestniczenie, nie podpisywanie, etc..
http://sjp.pwn.pl/sjp/bojkot;2552438.html
Dlatego ludzie, czytajcie książki, bo jak nie, to będziecie takimi durniami, którzy nawet nie wiedzą, że się kompromitują w każdej swojej wypowiedzi!
http://sjp.pwn.pl/sjp/bojkot;2552438.html
Dlatego ludzie, czytajcie książki, bo jak nie, to będziecie takimi durniami, którzy nawet nie wiedzą, że się kompromitują w każdej swojej wypowiedzi!
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Czytał ktoś z was "Bicia nie trzeba było ich uczyć" Piotra Lipińskiego? To o procesie Adama Humera. Polecam. Ciężka lektura, ale warto.
- PietroBosman
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2009
- Posty: 328
- Rejestracja: 26 lutego 2009
Tydzień temu kupiłem książkę autorstwa Pawła Lisickiego "Dżihad i samozagłada zachodu"...akurat kilka dni przed wydarzeniami w Nicei i Turcji.
Autor ostro atakuje papieży(Jan Paweł II,Franciszek)za spoufalanie się z islamistami.Według Lisickiego papieże nie prowadzą dialogu tylko przymykają oczy na różnice dzielące chrześcijaństwo od islamu. Ciekawy głos w dyskusji.Jestem w trakcie czytania.
Autor ostro atakuje papieży(Jan Paweł II,Franciszek)za spoufalanie się z islamistami.Według Lisickiego papieże nie prowadzą dialogu tylko przymykają oczy na różnice dzielące chrześcijaństwo od islamu. Ciekawy głos w dyskusji.Jestem w trakcie czytania.
- Fleku
- Juventino
- Rejestracja: 15 marca 2005
- Posty: 21
- Rejestracja: 15 marca 2005
Ja dziwnym trafem z Hobbitem nie zdążyłem się zapoznać. Za to trylogia przeczytana, zresztą piękne wydanie stoi u mnie na półce
Wczoraj skończyłem "Wampir z Zagłębia" Semczuka. Jeśli chodzi o książki najczęściej sięgam po thrillery i kryminały, więc temat seryjnych morderców nie jest mi obcy. Książka opisuje pościg, proces i wszelkie okoliczności związane ze złapaniem "wampira" czyli Zdzisława Marchwickiego (seryjny morderca z lat 60'-70' w powojennej Polsce). Podobnie jak w filmie dokumentalnym z 1998 autor jest zdania, że skazano na śmierć niewinnego człowieka.
Jeśli ktoś jest zainteresowany tematem to wiele informacj znajdzie wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Zdzis%C5%82aw_Marchwicki
Wczoraj skończyłem "Wampir z Zagłębia" Semczuka. Jeśli chodzi o książki najczęściej sięgam po thrillery i kryminały, więc temat seryjnych morderców nie jest mi obcy. Książka opisuje pościg, proces i wszelkie okoliczności związane ze złapaniem "wampira" czyli Zdzisława Marchwickiego (seryjny morderca z lat 60'-70' w powojennej Polsce). Podobnie jak w filmie dokumentalnym z 1998 autor jest zdania, że skazano na śmierć niewinnego człowieka.
Jeśli ktoś jest zainteresowany tematem to wiele informacj znajdzie wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Zdzis%C5%82aw_Marchwicki
- kasiula1979
- Juventino
- Rejestracja: 10 listopada 2016
- Posty: 2
- Rejestracja: 10 listopada 2016
Ostatnio trafiłam na genialny kryminał "Wołanie kukułki" autorstwa J.K. Rowling. Polecam sięgnąć po to
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
- Flas
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2012
- Posty: 59
- Rejestracja: 05 października 2012
Ja czytałem jego trylogię, nawet mi się podobała - według mnie nie ustępuje zachodnim książkom o takiej tematyce. Swoja drogą zakończenie było względnie "otwarte", więc może doczekamy się jakiejś kontynuacji.deszczowy pisze:Jest tu jakiś fan książek Severskiego?
Edit. Ok widzę że strzeliłem babola, bo 4 tom jest już wydany Na pewno przeczytam i wtedy się wypowiem.
Edit 2 Nadrobiłem zaległości i moim zdaniem 4 część jest najsłabsza z całej serii. Niby stanowi naturalną kontynuację poprzednich wątków i ma ją kończyć, ale zakończenie pokazuje, że należy się spodziewać dalszej części (spojler: informacja o 2 Białorusinach w irańskim obozie, czyt. Polak i współpracujący z nim Białorusin, którzy mieli jakoby zginać w 3 części). Swoją drogą, zastanawiam się na ile taka treść książki była pierwotnym zamysłem autora, a ile wpływu miały na to 2 lata od czasu wydania poprzedniej części.
Nie zmienia to faktu, że na Polskie warunki twórczość Severskiego jest warta polecenia.
- Karowiew
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
- Posty: 1242
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
Dla fanów historii - wyszła "Trzecia Rzesza na haju. Narkotyki w hitlerowskich Niemczech", Poznań 2016.
Tutaj opis: http://ksiazki.onet.pl/farmakologiczna- ... szy/svj72w
Tutaj opis: http://ksiazki.onet.pl/farmakologiczna- ... szy/svj72w
"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
- Wiking
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Posty: 955
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
Jest może ktoś na bieżąco z książkami Lovecrafta wydawanymi w Polsce?
"Ostatnio" pojawiły się na rynku trzy wydawnictwa, dwa wydawnictwa Vesper w tłumaczeniu Macieja Płaza:
"Przyszła na Sarnath zagłada. Opowieści niesamowite i fantastyczne" (2013)
"Zgroza w Dunwich i inne przerażające opowieści" (2016)
oraz jedno Zysk'u w tłumaczeniu Ryszardy Grzybowskiej, Roberta Lipskiego i Michała Wroczyńskiego:
"W górach szaleństwa i inne opowieści" (2017)
I zastanawiam się czy:
- zysk nie zdublował opowiadań z tomów wydanych przez Vesper?
- czy tłumaczenia obu wydawnictw są zbliżone?
Za wszelkie informacje będę wdzięczny.
Edit:
Sprawa wyjaśniona:
- Zysk zamieścił tylko jedno opowiadanie, którego nie ma w dwóch tomach wydanych przez Vesper
- Tłumaczenia Zysku są starsze; teoretycznie gorsze
"Ostatnio" pojawiły się na rynku trzy wydawnictwa, dwa wydawnictwa Vesper w tłumaczeniu Macieja Płaza:
"Przyszła na Sarnath zagłada. Opowieści niesamowite i fantastyczne" (2013)
"Zgroza w Dunwich i inne przerażające opowieści" (2016)
oraz jedno Zysk'u w tłumaczeniu Ryszardy Grzybowskiej, Roberta Lipskiego i Michała Wroczyńskiego:
"W górach szaleństwa i inne opowieści" (2017)
I zastanawiam się czy:
- zysk nie zdublował opowiadań z tomów wydanych przez Vesper?
- czy tłumaczenia obu wydawnictw są zbliżone?
Za wszelkie informacje będę wdzięczny.
Edit:
Sprawa wyjaśniona:
- Zysk zamieścił tylko jedno opowiadanie, którego nie ma w dwóch tomach wydanych przez Vesper
- Tłumaczenia Zysku są starsze; teoretycznie gorsze
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2783
- Rejestracja: 12 września 2003
Wczoraj skończyłem czytać "Małe Życie" Hanya Yanagihara.
Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Książka o przyjaźni, o miłości a zarazem tak pełna smutku i żalu, że ma ją człowiek ochotę odłożyć na półkę.
Uczy wyrozumiałości, to pewne. Nie każdemu się spodoba, niektóre elementy fabuły, niektórych mogą odrzucić ale uważam że warto spróbować ją przeczytać i poznać lepiej swoje ograniczenia.
Jednocześnie rozpocząłem czytać "Krucyfiks" Chrisa Cartera. Typowy kryminał, thriller. Chyba moja ulubiona rozrywka książkowa w ostatnich miesiącach.
Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Książka o przyjaźni, o miłości a zarazem tak pełna smutku i żalu, że ma ją człowiek ochotę odłożyć na półkę.
Uczy wyrozumiałości, to pewne. Nie każdemu się spodoba, niektóre elementy fabuły, niektórych mogą odrzucić ale uważam że warto spróbować ją przeczytać i poznać lepiej swoje ograniczenia.
Jednocześnie rozpocząłem czytać "Krucyfiks" Chrisa Cartera. Typowy kryminał, thriller. Chyba moja ulubiona rozrywka książkowa w ostatnich miesiącach.
- PietroBosman
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2009
- Posty: 328
- Rejestracja: 26 lutego 2009
Kawał dobrej literatury. Cięższe gatunkowo jest "Pięć lat kacetu" tegoż autora.alessandro1977 pisze:"Boso ale w ostrogach" oraz pozostałe historie Grzesiuka, można się pośmiać