Co nowego w kinie?
- Robaku
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Posty: 5420
- Rejestracja: 07 maja 2005
B@rt czyli to samo co Sicario... żre, żre i na końcu umiera.
Obejrzalem kilka zwiastunów z szansami na oscara w tym roku....
Manchaster on the Sea - coś w stylu Pokoju, stawiam raczej na Oscara dla aktorów niż ze względu na inne aspekty.
Za to urzekł mnie trailer La la land - film rezysera Wiplasha z dobrana i sprawdzoną dwójką - Emma Stone i Ryan Gossling, raczej nie będzie Oscara za najlepszy film, ale na pewno oscary za techniczne zwiazane z muzyką, wiec muzyka, dziwiek itp, w każdym razie szykują się dobre rozrywkowe dwie godziny i pewnie Złoty Glob dla najlepszego filmu niedramatycznego.
Obejrzalem kilka zwiastunów z szansami na oscara w tym roku....
Manchaster on the Sea - coś w stylu Pokoju, stawiam raczej na Oscara dla aktorów niż ze względu na inne aspekty.
Za to urzekł mnie trailer La la land - film rezysera Wiplasha z dobrana i sprawdzoną dwójką - Emma Stone i Ryan Gossling, raczej nie będzie Oscara za najlepszy film, ale na pewno oscary za techniczne zwiazane z muzyką, wiec muzyka, dziwiek itp, w każdym razie szykują się dobre rozrywkowe dwie godziny i pewnie Złoty Glob dla najlepszego filmu niedramatycznego.
- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1442
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Z tą różnicą, że mnie "Sicario" pożarło do końca Jeden z moich ulubionych filmów i uważam, że niesłusznie pominięty przez Akademię w ubiegłym roku.Robaku pisze:B@rt czyli to samo co Sicario... żre, żre i na końcu umiera.
Na ten moment (acz trzeba mieć na uwadze, że jest jeszcze wcześnie) wspomniany przez Ciebie "La La Land" wydaje się być murowanym kandydatem do nagród za muzykę. Do najlepszego filmu aspiruje "Moonlight". Nie widziałem, to się nie wypowiem, napomnę tylko, że zetknąłem się z opiniami, jakoby było to nowe wydanie "12 Years a Slave". Jeśli tak, to ja dziękuję bardzo. Tym bardziej, że znając pewne tendencje, którymi potrafi się kierować Akademia, mogą rozdać parę statuetek w ramach przeprosin za ubiegłoroczną aferę na tle rasowym.Robaku pisze:Obejrzalem kilka zwiastunów z szansami na oscara w tym roku....
Manchaster on the Sea - coś w stylu Pokoju, stawiam raczej na Oscara dla aktorów niż ze względu na inne aspekty.
Za to urzekł mnie trailer La la land - film rezysera Wiplasha z dobrana i sprawdzoną dwójką - Emma Stone i Ryan Gossling, raczej nie będzie Oscara za najlepszy film, ale na pewno oscary za techniczne zwiazane z muzyką, wiec muzyka, dziwiek itp, w każdym razie szykują się dobre rozrywkowe dwie godziny i pewnie Złoty Glob dla najlepszego filmu niedramatycznego.
- Vanquish
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 05 kwietnia 2008
- Posty: 1992
- Rejestracja: 05 kwietnia 2008
Aż dziwne, że jeszcze nikt nie podjął wątku...
Oglądał już ktoś "Łotr 1"? Ciekawi mnie przede wszystkim czy tylko ja uważam, że Darth Vader miał zupełnie inny głos w tym filmie niż w częściach 3-6, choć podkładał go również i w "Łotrze" James Earl Jones.
Oglądał już ktoś "Łotr 1"? Ciekawi mnie przede wszystkim czy tylko ja uważam, że Darth Vader miał zupełnie inny głos w tym filmie niż w częściach 3-6, choć podkładał go również i w "Łotrze" James Earl Jones.
- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1442
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Możliwe, że trochę inaczej, raz, że po tylu latach James Earl Jones też może już brzmieć nieco inaczej, dwa, że pewnie więcej się przy dźwięku teraz grzebie, aniżeli na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych.Vanquish pisze:Aż dziwne, że jeszcze nikt nie podjął wątku...
Oglądał już ktoś "Łotr 1"? Ciekawi mnie przede wszystkim czy tylko ja uważam, że Darth Vader miał zupełnie inny głos w tym filmie niż w częściach 3-6, choć podkładał go również i w "Łotrze" James Earl Jones.
Film ogólnie mi się podobał, fajny klimat i przede wszystkim genialne, niepowtarzalne w uniwersum "SW" zakończenie. Do tego ciekawy polityczny aspekt fabuły, który trafnie można odnieść do realnego świata. Świetny android K-2SO. No i postacie znacznie mniej jednowymiarowe niż zwykle.
Co mi zgrzytało? Szarżujący Forest Whitaker, bezbarwny Mads Mikkelsen, a przede wszystkim aspekt etyczny, czyli cyfrowa rekonstrukcja Petera Cushinga. Sorry, ale czegoś takiego zwyczajnie się nie robi, tutaj już zostały przekroczone wszelkie granice smaku, facet dostał naprawdę sporo czasu na ekranie jak na kogoś, kto nie żyje od ponad 20 lat.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
tutaj była moja wypowiedź z 10 stycznia, ale cytując ją wyedytowałem ją
Ostatnio zmieniony 04 kwietnia 2017, 23:17 przez pan Zambrotta, łącznie zmieniany 2 razy.
- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1442
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Przyznam szczerze, że miałem z nią największy dylemat przez cały film. To jest taka specyficzna aktorka, której na pierwszy rzut oka brakuje charyzmy, ale potrafi tworzyć twarde bohaterki. W "Łotrze" wypadła co najwyżej średnio. Momentami przyzwoicie, ale zaliczyła też kilka słabych momentów, mnie przyprawiła o przewrót oczami tą sceną płaczu przy odtworzeniu nagrania jej ojca. Od razu przypomniał mi się Matthew McConaughey w "Interstellar".pan Zambrotta pisze:Felicity Jones beznadziejna
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
Ludziska, kto z was oglądał "La La Land"? Jakaś mini-dyskusja?
- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1442
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Wybieram się w czwartek, wówczas podzielę się wrażeniami. W międzyczasie widziałem "Konwój" i z lekka się rozczarowałem. Niby dosyć mocne kino, ale scenariusz momentami ocierający się o absurd i taniego sensacyjniaka, aspekty, które mogły stanowić o sile tego filmu, jak np. życie za murami, w zasadzie tylko zostały zaakcentowane. Do tego sporo nietrafionych zabiegów narracyjnych, jak chociażby retrospekcji. Nie jest to ogólnie film zły, oglądało się nawet przyzwoicie, ale rzuca w oczy zmarnowany potencjał.
- charles
- Juventino
- Rejestracja: 06 lutego 2005
- Posty: 1087
- Rejestracja: 06 lutego 2005
Potwierdzam w 100%, dobry do obejrzenia z tym że można było więcej z niego wycisnąć bo tematyka rozległa, ciekawa ale niestety skupiono się na tytułowym Konwoju. ( co w sumie nie dziwi).B@rt pisze:W międzyczasie widziałem "Konwój" i z lekka się rozczarowałem. Niby dosyć mocne kino, ale scenariusz momentami ocierający się o absurd i taniego sensacyjniaka, aspekty, które mogły stanowić o sile tego filmu, jak np. życie za murami, w zasadzie tylko zostały zaakcentowane. Do tego sporo nietrafionych zabiegów narracyjnych, jak chociażby retrospekcji. Nie jest to ogólnie film zły, oglądało się nawet przyzwoicie, ale rzuca w oczy zmarnowany potencjał.
Polecam Sully, który był parę miesięcy temu w kinach. Historia lądowanie samolotu na rzece Hudson. Bardzo fajnie się oglądało, dobre kino. Historia niby prosta ale pokazana w fajny, inny ciekawy sposób.
DRUGHI ULTRA' CURVA SUD
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7353
- Rejestracja: 08 października 2002
a tak z ciekawości? o czym ta dyskusja miałaby być? jak ktoś lubi musicale pewnie mu się spodoba, jeśli nie to nawet nie obejrzy albo przerwie w trakcie...deszczowy pisze:Ludziska, kto z was oglądał "La La Land"? Jakaś mini-dyskusja?
ja należę do tych drugich, głupi myślałem, że to coś w stylu Whiplasha ale na szczęście tuż przed obejrzeniem mignął mi fragment jak grupka ludzi śpiewa na drodze i to mnie uratowało...
ps. Konwój dobry czy dobry jak na polskie warunki? jak nagłośnienie?
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7353
- Rejestracja: 08 października 2002
na pewno? nie chciałbym się zdziwić w 80 minucie filmu gdy nagle zobaczę jego twarz
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- M.R.
- Juventino
- Rejestracja: 18 stycznia 2009
- Posty: 406
- Rejestracja: 18 stycznia 2009
Lekka, łatwa i przyjemna historia którą przyjemnie się ogląda. Tylko tyle i aż tyle. Pod kątem scenariusza nominacja do Oscara dziwi, bo scenariusz jest tutaj jakby nie patrzeć najsłabszą stroną. Zdecydowanie bardziej "Zwierzęta nocy" zasłużyły na docenienie w tej kategorii. La la land ma bardzo fajną muzykę, piosenki nie atakują nas co 5 minut w stylu Bollywood a i zdjęcia dają radę. Pod względem odbioru bardzo mi się spodobał, podobnie zresztą jak Whiplash, tego samego reżysera. Teraz podobno ma zrobić film o Neilu Armstrongu, ale pewnie znajdzie się tam miejsce dla jazzu.deszczowy pisze:Ludziska, kto z was oglądał "La La Land"? Jakaś mini-dyskusja?
"Miarą człowieka jest umiejętność zacentrowania. Zbudować dom, zasadzić drzewo czy spłodzić syna potrafi dziś każdy, ale tylko prawdziwy mężczyzna precyzyjnie dośrodkuje w pełnym biegu." Trener Piechniczek
- M.R.
- Juventino
- Rejestracja: 18 stycznia 2009
- Posty: 406
- Rejestracja: 18 stycznia 2009
@alessandro1977, skoro jak sam mówisz, że musicale to nie Twój gatunek, to trudno żeby Ci się podobał.
Widział już ktoś może "Manchester by the sea"? Warto?
Widział już ktoś może "Manchester by the sea"? Warto?
"Miarą człowieka jest umiejętność zacentrowania. Zbudować dom, zasadzić drzewo czy spłodzić syna potrafi dziś każdy, ale tylko prawdziwy mężczyzna precyzyjnie dośrodkuje w pełnym biegu." Trener Piechniczek