Mercato (Zima 2017)
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Tradycyjnie rozwiązanie kontraktu. Tym bardziej dziwi mnie, że nie zatrzymaliśmy go do końca kontraktu. To jest żałosne, że każdy może sobie wejść do biura Marotty i powiedzieć - "słuchaj Beppe, wiele z wami osiągnąłem, chciałbym więcej grać, więc rozwiąż mi kontrakt". Tu już nawet nie chodzi o kasę, a o to, że zawodnicy wchodzą zarządowi na głowę, przy czym my zostajemy z ręką w nocniku. Do Llorente (dobrze pamiętam, że potem Hiszpanie zainkasowali za niego kasę oddając Anglikom?), Teveza dołącza zatem Evra.
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1221
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Podziekował: 1 raz
Żałosne są takie wypowiedzi w tym przypadku. Tevez, Llorente ok, ale Evra? On będzie kończył w maju 36 lat. Jest obecnie słabszy od Alexa Sandro i od Asamoah więc z jaką ręką w nocniku? Pewnie sam zauważył, że nie gra już na poziomie Juventusu i zechciał odejść.CavAllano pisze:Tradycyjnie rozwiązanie kontraktu. Tym bardziej dziwi mnie, że nie zatrzymaliśmy go do końca kontraktu. To jest żałosne, że każdy może sobie wejść do biura Marotty i powiedzieć - "słuchaj Beppe, wiele z wami osiągnąłem, chciałbym więcej grać, więc rozwiąż mi kontrakt". Tu już nawet nie chodzi o kasę, a o to, że zawodnicy wchodzą zarządowi na głowę, przy czym my zostajemy z ręką w nocniku. Do Llorente (dobrze pamiętam, że potem Hiszpanie zainkasowali za niego kasę oddając Anglikom?), Teveza dołącza zatem Evra.
FORZA JUVE!!!
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8709
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 205 razy
Skończ pitolić sorek. Alves miał specyficzna klauzulę kiedy przedłużał kontrakt z Barcą. Zakładała ona, że jeżeli Dani będzie chciał odejść to odejdzie za darmo i w każdej chwili bez robienia problemów. Zanim coś napiszesz to przygotuj się do tego. Evra, Tevez, Llorente od nas odeszli za free a to uznane marki. Zarówno Hiszpanie jak i Argentyńczycy dostali za nich kasę a Marotta nie dość, że rozpieprzył nam pomoc to jeszcze oddaje takiej klasy grajków za darmo. Za takiego Evrę mógł przynajmniej czapkę gruszek wziąć na lunch dla zawodników. Przypominam, że popi8sy Marotty rozpoczęła słynna "sprzedaż" Melo do Galaty, której działacze pukali naszego DS w kakałko ile wlezie.
To nie jest żałosne bo w metrykę się nie zagląda takiej klasy zawodnikowi, który mógł nam jeszcze pomóc w meczach ze słabszymi zawodnikami. Choćby takie 300 tys. za takiego gracza w takich okolicznościach to nie jest wygórowana kwota ?dawid91 pisze:Żałosne są takie wypowiedzi w tym przypadku. Tevez, Llorente ok, ale Evra? On będzie kończył w maju 36 lat.

- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3301
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Olek, daj spokój. Gdy tylko się pojawiało nazwisko Francuza w jakimkolwiek zestawieniu, to momentalnie zostawało wylewane na niego wiadro hejtu. Teraz, gdy odszedł, to okazało się, że facet był co najmniej klasowym zmiennikiem? Nie wydaje mi się. Evra jest spoko gościem, ale od początku sezonu był po prostu koszmarny. W niektórych meczach wyglądał, jak niesławny M. Motta.alessandro1977 pisze:To nie jest żałosne bo w metrykę się nie zagląda takiej klasy zawodnikowi, który mógł nam jeszcze pomóc w meczach ze słabszymi zawodnikami. Choćby takie 300 tys. za takiego gracza w takich okolicznościach to nie jest wygórowana kwota ?
Tak, daliśmy dupy z Llorente. Na upartego z Tevezem też, ale to była specyficzna sytuacja, bo nie pójście mu na rękę mogło się skończyć jakimś strajkiem a'la Manchester City. Evra? Dopieprzanie się na siłę.

- koki90
- Juventino
- Rejestracja: 15 października 2004
- Posty: 967
- Rejestracja: 15 października 2004
Patrzycie na transfery Evry, Llorente i Teveza trochę jednowymiarowo. Właśnie przez to, że idziemy piłkarzom na rękę, chętniej do nas przychodzą. W środowisku piłkarskim przed każdym transferem piłkarze wypytują swoich agentów i kolegów z reprezentacji / klubów jak współpracowało im się w danym klubie, np. Juventusie. Taka dobra opinia o naszym zarządzie często pozwala nam zaoszczędzić kilka mln przy negocjacjach. To także dlatego niektórzy piłkarze są się w stanie uprzeć i powiedzieć, że wybierają naszą ofertę, a nie PSG czy innych szejków. Wiadomo, nie zawsze to działa, ale ma to wymierne korzyści w różnych etapach negocjacji.
Tevez - w ogóle by do nas nie przyszedł gdybyśmy nie mieli z nim umowy ustnej na temat tego, że może wrócić do Argentyny rok przed końcem kontraktu.
Llorente - wyświadczył nam przysługę, bo czekał na nas pół roku w Bilbao praktycznie na ławce. To my go chcieliśmy za jak najniższą kwotę, Athletic się nie zgodziło i to Hiszpan wyświadczył nam przysługę, byśmy mogli go pozyskać za free. Osiągnęliśmy korzyść finansową.
Oczywiście w tych przypadkach dawaliśmy im też za to wyższe kontrakty, ale słuchajcie. Jakby to wyglądało gdybyśmy takeigo Llorente przytrzymali na siłę i robili dosłownie to samo co Athletic? Wyszlibyśmy na hipokrytów i niesłownych. (w zalezności od ustaleń, a przecież nie wiemy dokladnie co tam się dzieje i kto co ma w kontrakcie).
Do tego przypominam, że każde rozstanie się w ten sposób z zawodnikiem zwalnia nas od płacenia mu pensji.
Evra widocznie tego chciał. Z niewolnika nie ma pracownika. Wiem, że to nie jest myślenie czysto ekonomiczne i biznesowe, ale moim zdaniem w świecie, gdzie wszyscy gonią za pieniądzem jest wiele osób, które własnie to potrafi uwieść. Jeśli nie chcemy się wdawać w szalone licytacje za zawodników, to własnie postrzeganie nas jako przyjazny klub dla pilkarzy pozwala nam konkurować z najlepszymi. Dla piłkarza zmieniającego klub, argument w postaci przyjaznych relacji z zarządem może być często decydujący. Jestem pewny, że gdyby teraz Dani Alves chciał odejść, to nie robilibyśmy mu większego problemu. On nam wyświadczył przysługę, my też jesteśmy mu coś winni.
Tevez - w ogóle by do nas nie przyszedł gdybyśmy nie mieli z nim umowy ustnej na temat tego, że może wrócić do Argentyny rok przed końcem kontraktu.
Llorente - wyświadczył nam przysługę, bo czekał na nas pół roku w Bilbao praktycznie na ławce. To my go chcieliśmy za jak najniższą kwotę, Athletic się nie zgodziło i to Hiszpan wyświadczył nam przysługę, byśmy mogli go pozyskać za free. Osiągnęliśmy korzyść finansową.
Oczywiście w tych przypadkach dawaliśmy im też za to wyższe kontrakty, ale słuchajcie. Jakby to wyglądało gdybyśmy takeigo Llorente przytrzymali na siłę i robili dosłownie to samo co Athletic? Wyszlibyśmy na hipokrytów i niesłownych. (w zalezności od ustaleń, a przecież nie wiemy dokladnie co tam się dzieje i kto co ma w kontrakcie).
Do tego przypominam, że każde rozstanie się w ten sposób z zawodnikiem zwalnia nas od płacenia mu pensji.
Evra widocznie tego chciał. Z niewolnika nie ma pracownika. Wiem, że to nie jest myślenie czysto ekonomiczne i biznesowe, ale moim zdaniem w świecie, gdzie wszyscy gonią za pieniądzem jest wiele osób, które własnie to potrafi uwieść. Jeśli nie chcemy się wdawać w szalone licytacje za zawodników, to własnie postrzeganie nas jako przyjazny klub dla pilkarzy pozwala nam konkurować z najlepszymi. Dla piłkarza zmieniającego klub, argument w postaci przyjaznych relacji z zarządem może być często decydujący. Jestem pewny, że gdyby teraz Dani Alves chciał odejść, to nie robilibyśmy mu większego problemu. On nam wyświadczył przysługę, my też jesteśmy mu coś winni.
- dimebag11
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Posty: 2686
- Rejestracja: 31 maja 2009
- Podziekował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Nasz błąd przy oddaniu Llorente czy teraz Evry polega na tym, że nie wynegocjowaliśmy np. 50% od ich ewentualnego transferu. Hiszpanie sprzedali Llorente do Swansea i jakoś nie mieli sentymentów, że przyszedł za darmo. Tak samo Evra za pół roku może jednak przyjmie jakąś ofertę z Chin i znów się okaże, że daliśmy się podejść, bo Marsylia zainkasuje za niego np. 10 mln €.
Juve jest miłością całego mojego życia. Jest powodem do radości i dumy, ale i przyczyną frustracji i rozczarowań. Jest źródłem niesamowitych emocji, tworzącym prawdziwą i niekończącą się opowieść o miłości. - Gianni Agnelli
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Ja przypominam, że za Teveza fakt faktem otrzymaliśmy 6,5 mln ale spożytkowaliśmy je na wypożyczenie Vadali (3,5mln) + kupno opcji wykupu Bentancura, Cubasa i Cristaldo (każda opcja po 1 mln), więc z Boca wyszliśmy na zero.
Należy mieć nadzieję, że Bentancur chociaż częściowo wynagrodzi nam Teveza pod względem finansowym (w sensie, że stanie się topem i go sprzedamy za 100 baniek, bo przecież bez problemu sprzedajemy swoich najlepszych zawodników jak inne supermarkety pokroju Valencii czy Porto :papa: ).
Należy mieć nadzieję, że Bentancur chociaż częściowo wynagrodzi nam Teveza pod względem finansowym (w sensie, że stanie się topem i go sprzedamy za 100 baniek, bo przecież bez problemu sprzedajemy swoich najlepszych zawodników jak inne supermarkety pokroju Valencii czy Porto :papa: ).
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
kolejny raz daliśmy się wydymać
to nawet nie jest "sprzedaż", na rynku transferowym jesteśmy zwykłą jadłodajnią. Jakie leci przesłanie? "Hej, jesteśmy Juventusem - jak chcecie piłkarza od nas, to skrócimy mu kontrakt tak, byście mogli go za darmo już teraz dostać, a tak poza tym to mamy nowe czaderskie logo, wolololo"
Na jakiej podstawie skracamy Evrze kontrakt, który podpisał z nami bez żadnego przymusu? Umów się dotrzymuje, upada nasz wizerunek, jak w przyszłości mamy sprzedać jakiegokolwiek zawodnika, jak takie coś idzie w świat?
do widzenia, uncle pat!


Na jakiej podstawie skracamy Evrze kontrakt, który podpisał z nami bez żadnego przymusu? Umów się dotrzymuje, upada nasz wizerunek, jak w przyszłości mamy sprzedać jakiegokolwiek zawodnika, jak takie coś idzie w świat?
do widzenia, uncle pat!

- Aleexxx
- Juventino
- Rejestracja: 06 lutego 2006
- Posty: 458
- Rejestracja: 06 lutego 2006
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Ciezko byloby to osiagnac z racji tego, ze w tych dwoch przypadkach rozwiazywalismy umowy. Fizycznie nie interesowalo nas gdzie trafia pozniej.dimebag11 pisze:Nasz błąd przy oddaniu Llorente czy teraz Evry polega na tym, że nie wynegocjowaliśmy np. 50% od ich ewentualnego transferu. Hiszpanie sprzedali Llorente do Swansea i jakoś nie mieli sentymentów, że przyszedł za darmo. Tak samo Evra za pół roku może jednak przyjmie jakąś ofertę z Chin i znów się okaże, że daliśmy się podejść, bo Marsylia zainkasuje za niego np. 10 mln €.
Moglismy cos takiego zrobic tylko w przypadku Teveza(zostal wytransferowany za jakis tam pilkarzy i klauzule na innych), ktory dal slowo, ze odchodzi do Boca by dokonczyc tam swoja kariere, wiec tez pewnie nikt nie pomyslal, ze pojdzie do chin za pieniedzmi...
Tak czy inaczej jak trzeba to umiemy sie postawic. Przykladowo, Lichy chcial odejsc do interu w tym okienku i zablokowalismy transfer. W sumie w tym przypadku ja bym go dodatkowo wywalil trenowac do juniorow, a nas zarzad wykreslil go tylko z LM. Nie chodzi o sam transfer do interu, bo rozumiem jego motywacje (pewnie Lichy ma dzieciaki, ktorym nie chce na sily szukac nowej szkoly, a i z Mediolanu/Turynu jest stosunkowo blisko do Szwajcarii, a wiedzial ze raczej z Danim Alvesem szans nie ma, a to koncowka jego kariery), ale troszke w nieladny sposob probowal zmusic nas do transferu. Dodatkowo to byla koncowka okienka, gdzie nie bylo pewne czy sciagniemy Cuadrado.
- Adrian27th
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Posty: 3953
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Wez go prosze Cie ktos wytnij z tego obrazka powyżej i postaw tam gdzie być powinien tj na lewej obronie z której to poszła wrzutka..
"It seems today, that all You see, it's violence in movies and sex on Tv..."
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
Pumex pisze:Francuz (Pogba) nie ma najmniejszych szans na realną walkę o pierwszy skład.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Jak można tłumaczyć takie odejście Evry argumentami "nic nam już nie dawał", "wiele dla nas zrobił", "jest stary" itd.?
Trzeba sobie powiedzieć wprost, że Marotta pozwala piłkarzom, by ci wchodzili mu na głowę - słowem panuje u nas samowolka. Po to mają te kontrakty, by je wypełniać i nie przekonuje mnie gadanie, że "z niewolnika nie ma pracownika". Chce odejść, ok, niech poczeka jeszcze 6 miesięcy do końca kontraktu. To nie są małe dzieci. Nie podoba mi się takie podejście, jesteśmy ewenementem na skalę europejską. Słyszałem już o tym, że jeśli komuś coś się nie podoba to ląduje na trybunach, przy czym po kilku dniach po prostu mu przechodzi i jak gdyby nigdy nic z pokorą wraca do treningów. Wielce prawdopodobne, że za rok ten stary Evra stanie się celem Chińczyków i Marsylia jeszcze na nim z 10 baniek zarobi. Tak jak na LLorente zarobili Hiszpanie. Vidala też sprzedaliśmy za śmieszne pieniądze biorąc pod uwagę jego umiejętności.
Ja wiem, że Evra zapomniał jak grać w piłkę, tu naprawdę nie chodzi o pieniądze, ale o pewne zasady i wartości. Inni to obserwują i w przyszłości będą z tego korzystać. "Panie Marotta pozwól pan odejść, tyle już dla tego klubu zrobiłem" i ten dobry dzidek Beppe zrobi wszystko, by każdy z klubowych misiów był zadowolony.

Ja wiem, że Evra zapomniał jak grać w piłkę, tu naprawdę nie chodzi o pieniądze, ale o pewne zasady i wartości. Inni to obserwują i w przyszłości będą z tego korzystać. "Panie Marotta pozwól pan odejść, tyle już dla tego klubu zrobiłem" i ten dobry dzidek Beppe zrobi wszystko, by każdy z klubowych misiów był zadowolony.
- Urbi27
- Juventino
- Rejestracja: 03 września 2012
- Posty: 979
- Rejestracja: 03 września 2012
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Chociażby przykład Yaya Toure z gigantyczną pensją. Nikt się nie przejmował jego chimerami - na trybuny i czekamy aż na kolanach przyjdzie przeprosić...
Też mnie strasznie martwi takie podejście. Zarówno Allegri wydaje mi się za miękki w niektórych sytuacjach, a Marotta to już w ogóle daje się dymać.
Też mnie strasznie martwi takie podejście. Zarówno Allegri wydaje mi się za miękki w niektórych sytuacjach, a Marotta to już w ogóle daje się dymać.