Serie A 16/17 (17): JUVENTUS 1-0 Roma
- juveman7
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2005
- Posty: 541
- Rejestracja: 13 października 2005
serie a pomału przypomina szkocką premier liguae bleble
celtic sobie hasa u siebie tak Juventus również
" tu nima z kim grać "
Juve dominuje i koniec
wielu niemal płacze że niema stylu, ładnej gry dla oka, wynik się liczy, WYNIK
na koniec sezonu każdy patrzy na 1 miejsce, na sam szczyt
do czego to porównać
a choćby do tego
jedni zaproszą kobietę do siebie, mija kilka minut i lądują w łóżku
drudzy zaproszą kobietę i zaczynają gadać na wszystkie tematy świata, do samego rana, po czym na koniec lekki całus i koniec.
Bezczelne to, ale życiowe, Natura
Juventus wychodzi na boisko, robi swoje i tyle, bez zbędnego gadania, oby tak dalej
celtic sobie hasa u siebie tak Juventus również
" tu nima z kim grać "
Juve dominuje i koniec
wielu niemal płacze że niema stylu, ładnej gry dla oka, wynik się liczy, WYNIK
na koniec sezonu każdy patrzy na 1 miejsce, na sam szczyt
do czego to porównać
a choćby do tego
jedni zaproszą kobietę do siebie, mija kilka minut i lądują w łóżku
drudzy zaproszą kobietę i zaczynają gadać na wszystkie tematy świata, do samego rana, po czym na koniec lekki całus i koniec.
Bezczelne to, ale życiowe, Natura
Juventus wychodzi na boisko, robi swoje i tyle, bez zbędnego gadania, oby tak dalej
...kiedyś przyjdzie prawdziwy deszcz i zmyje cały ten gnój...
- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 1857
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Jestem niezmiernie ciekaw, co bym tu teraz wyczytał, gdybyśmy wszyscy tu zgromadzeni byli fanami Realu M, a nie Juventusu.
"Tyle farta z jakimiś Japończykami? Przecież to wstyd, hańba i kompromitacja. Nieważne, że znowu wygrywają. Za ten styl Zidane powinien polecieć!"
---
Piszący o szczęściu w meczu z Romą - puknijcie się w głowę. Gdyby po braku ewidentnego karnego, 3 fantastycznych interwencjach Szczęsnego i "urlopie" Buffona Roma wywiozła remis z Turynu, mówilibyśmy o niesamowitym pechu.
Świetny mecz Sturaro.
"Tyle farta z jakimiś Japończykami? Przecież to wstyd, hańba i kompromitacja. Nieważne, że znowu wygrywają. Za ten styl Zidane powinien polecieć!"

---
Piszący o szczęściu w meczu z Romą - puknijcie się w głowę. Gdyby po braku ewidentnego karnego, 3 fantastycznych interwencjach Szczęsnego i "urlopie" Buffona Roma wywiozła remis z Turynu, mówilibyśmy o niesamowitym pechu.
Świetny mecz Sturaro.
"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2414
- Rejestracja: 17 października 2002
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Zejdźcie z Bukola, w końcu znalazł sposób jak radzić sobie z opiniami, z którymi sie nie zgadza, byle tylko nie skończyło się rozdwojeniem jaźni. 
Idziemy po szóste scudetto z rzędu, lige mamy w kieszeni, nie wiem dlaczego w takich okolicznościach oczekiwanie ładnego stylu i piłki, której ogladanie sprawia przyjemność, budzi tyle sprzeciwu. Przyjdą najcięższe mecze w LM to wrażenia artystyczne będzie można wsadzić w kieszeń, w całkowicie zdominowanej lidze mozna oczekiwać czegoś więcej niż wyszarpanych, jednobramkowych zwycięstw. Akcji pod bramką rywala, które chciałoby się powtarzać na Orlikach a nie takich żywcem przeniesionych z amatorskich boisk.

Idziemy po szóste scudetto z rzędu, lige mamy w kieszeni, nie wiem dlaczego w takich okolicznościach oczekiwanie ładnego stylu i piłki, której ogladanie sprawia przyjemność, budzi tyle sprzeciwu. Przyjdą najcięższe mecze w LM to wrażenia artystyczne będzie można wsadzić w kieszeń, w całkowicie zdominowanej lidze mozna oczekiwać czegoś więcej niż wyszarpanych, jednobramkowych zwycięstw. Akcji pod bramką rywala, które chciałoby się powtarzać na Orlikach a nie takich żywcem przeniesionych z amatorskich boisk.
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Bobby X pisze:To chyba dobrzePoprostu pisze:Na tutto podają, że Licht jakaś kontuzja po meczu.
To chyba źle.
Cieszenie się z kontuzji zawodnika Juve


- Shadow Marshall
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2014
- Posty: 1432
- Rejestracja: 22 grudnia 2014
Lichy to ten sam sabotażysta jakim nie tak dawno temu był Hernanes. Większy pożytek z nich jest paradoksalnie wtedy gdy nie grają więc nie wiem czemu udajesz oburzenie. To już nie ten sam zawodnik co 2-3 lata temu. Ja to bym wpadł w depresje i miałbym myśli samobójcze gdyby nie daj Boże Bonucci złapał jakąś groźną kontuzje, a tak to na Stefana mam wywalone jak i większość.
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Gra słabo to fakt i mnie irytuje. Ale proszę was, cieszyć się z kontuzji zawodnika Juve ? Bo zdajecie sobie sprawę, że przy kontuzji Lichego nie mamy prawego obrońcy ? Tylko proszę mi tu nie wyjeżdżać z Cuadrado ...znawcy..Shadow Marshall pisze:Lichy to ten sam sabotażysta jakim nie tak dawno temu był Hernanes. Większy pożytek z nich jest paradoksalnie wtedy gdy nie grają więc nie wiem czemu udajesz oburzenie. To już nie ten sam zawodnik co 2-3 lata temu. Ja to bym wpadł w depresje i miałbym myśli samobójcze gdyby nie daj Boże Bonucci złapał jakąś groźną kontuzje, a tak to na Stefana mam wywalone jak i większość.

- CzeczenCZN
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
- Posty: 3680
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
Hmm... Tak sobie mysle z Mandzukica jest pozytek w defensywie, no ale kosztem tego Nie gra Dybala lub Higuain. Moze by tak wystawic Mario za napastnikami? OCZYWISCIE! Nie jako typowego trequartiste, tylko w podobnej roli do Vidala zeby byl glownie od wysokiego pressingu, walki po calym boisku. Taki wysoko ustawiony przecinak, majacy glownie zadania defensywne jak odbior, przerywanie kontr. W ataku gralby Dybala z Higuainem wiec druzyna nie stracilaby na finezji i skutecznosci. Za rozgrywanie, dogrywanie pilek dalej odpowiadalby Pjanic ustawiony z lewej strony boiska.
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8709
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 205 razy
Chłopie, skończ pieprzyć głupoty albo zakończ działalność na forum. Też nie jestem fanem Lichego ale radocha z kontuzji zawodnika innej drużyny ( nie mówiąc już o Juve ) to czysty <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. Zbanujcie tego ogórka.Bobby X pisze: To chyba dobrze
Mamy lidera z 7 punktami przewagi, w LM wyszliśmy z 1 miejsca w grupie - skończ Waść...wygraliśmy więc mecz poszedł po naszej myśli.

- Bukol87
- Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2005
- Posty: 1008
- Rejestracja: 23 marca 2005
Można też Mandzukica np. spróbować na prawej obronie skoro Lichtsteiner jest kontuzjowany. Chociaż Twoja koncepcja również bardzo ciekawa.ForzaItanimulli3vujcm pisze:Hmm... Tak sobie mysle z Mandzukica jest pozytek w defensywie, no ale kosztem tego Nie gra Dybala lub Higuain. Moze by tak wystawic Mario za napastnikami? OCZYWISCIE! Nie jako typowego trequartiste, tylko w podobnej roli do Vidala zeby byl glownie od wysokiego pressingu, walki po calym boisku. Taki wysoko ustawiony przecinak, majacy glownie zadania defensywne jak odbior, przerywanie kontr. W ataku gralby Dybala z Higuainem wiec druzyna nie stracilaby na finezji i skutecznosci. Za rozgrywanie, dogrywanie pilek dalej odpowiadalby Pjanic ustawiony z lewej strony boiska.
Masz absolutną rację. Niestety moim zdaniem wymaga to zmiany trenera i zarządu. Mentalność obecnego Juve to minimalizm i męczenie buły.Pluto pisze: Idziemy po szóste scudetto z rzędu, lige mamy w kieszeni, nie wiem dlaczego w takich okolicznościach oczekiwanie ładnego stylu i piłki, której ogladanie sprawia przyjemność, budzi tyle sprzeciwu. Przyjdą najcięższe mecze w LM to wrażenia artystyczne będzie można wsadzić w kieszeń, w całkowicie zdominowanej lidze mozna oczekiwać czegoś więcej niż wyszarpanych, jednobramkowych zwycięstw. Akcji pod bramką rywala, które chciałoby się powtarzać na Orlikach a nie takich żywcem przeniesionych z amatorskich boisk.
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Ale popatrzcie obiektywnie na inne topowe zespoły jak my Barce, Real, PSG, City, Bayern, Atletico. Mamy sezon po ME, gdzie najlepsi mieli skrócony sezon przygotowawczy. Wiele piłkarzy po kontuzjach.
Real gra przeciętnie ale punktuje wygrywa tak jak my. Barca, PSG, City ,Bayerm, Atletico nie grają nic, przegrywają , remisują a co najlepsze nie mają żadnego stylu. Przykład ? O teraz Bayern gra z ogórkami z Darmstadt i nie potrafi skonstruować szybkiej składnej akcji. PSG wczoraj przegrało z pastuchami . I tak co tydzień któraś z topu drużyna daje dupy. My w tym sezonie a mamy połowę potknęliśmy się 3 razy. I to w meczach o tak na prawdę małym znaczeniu, w sensie małym bo strata w Serie a punktów jest do nadrobienia co widzimy obecnie.
Czego wy chcecie od Juve ? wyników po 3,4,5 : 0 ? Nie ten zespół, nie ta liga. Nie wiem od kiedy kibicujecie Juve. Ja już troszkę ich oglądam i nie pamiętam od 1993 roku aby Juve grało na 4 czy 5 do zera. Tak nie będzie nigdy bo to Włoski zespół to raz a dwa bo to Juve i my zawsze gramy na wynik a nie na spektakularność.
Real gra przeciętnie ale punktuje wygrywa tak jak my. Barca, PSG, City ,Bayerm, Atletico nie grają nic, przegrywają , remisują a co najlepsze nie mają żadnego stylu. Przykład ? O teraz Bayern gra z ogórkami z Darmstadt i nie potrafi skonstruować szybkiej składnej akcji. PSG wczoraj przegrało z pastuchami . I tak co tydzień któraś z topu drużyna daje dupy. My w tym sezonie a mamy połowę potknęliśmy się 3 razy. I to w meczach o tak na prawdę małym znaczeniu, w sensie małym bo strata w Serie a punktów jest do nadrobienia co widzimy obecnie.
Czego wy chcecie od Juve ? wyników po 3,4,5 : 0 ? Nie ten zespół, nie ta liga. Nie wiem od kiedy kibicujecie Juve. Ja już troszkę ich oglądam i nie pamiętam od 1993 roku aby Juve grało na 4 czy 5 do zera. Tak nie będzie nigdy bo to Włoski zespół to raz a dwa bo to Juve i my zawsze gramy na wynik a nie na spektakularność.

- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Ja wiem, że na forum praktycznie zawsze przeważają minorowe nastroje, ale czegoś takiego po zwycięstwie z wiceliderem, dzięki któremu wjeżdżamy na autostradę po 6. z rzędu (historyczne) Scudetto, się nie spodziewałem. O jakim szczęściu Wy piszecie? O szczęściu mogą mówić nasi rywale. Szczęsny uratował im tyłki w co najmniej 2 sytuacjach (Sturaro miał go na widelcu), sami zaś nie stworzyli ŻADNEJ sytuacji bramkowej, Buffon wiele pracy nie miał. Fakt faktem w bodaj 2 sytuacjach się nie popisaliśmy, gdy w polu karnym pojawiła się bezpańska piłka, ale praktycznie Roma generalnie była bezradna i doskonale radziliśmy sobie z ich zapędami. Oddaliśmy im pole gry, ale co z tego, skoro rywal był przy naszej postawie i ustawieniu taktycznym bezradny i nie stwarzał realnego zagrożenia? W pełni zasłużyliśmy na to zwycięstwo, a teksty kibiców rywali o meczu na remis są zakłamywaniem rzeczywistości. Niech się cieszą, że dostali ledwie jedną bramkę, sam Higuain też powinien był się wpisać na listę strzelców kolejny raz. Niewielu dostrzega też fakt, że należał się nam karny.
Właśnie, Gonzalo. Ten gość jest niesamowity. Wygrywa nam ostatnio cholernie ważne mecze, wyraźnie odżył i cieszy się grą. Strzelił fenomenalną bramkę z Torino, tego samego dokonał wczoraj, gdy ośmieszył przeciwnika. Kapitalne trafienie.
Sturaro na duży plus. Można się było spodziewać, że po podpisaniu nowego kontraktu będzie walczył za dwóch, ale nie oczekiwałem od niego aż takiej skuteczności. Gość radzi sobie w meczach z trudnymi rywalami, mocno zawodzi z ogórami. Mam nadzieję, że jeszcze będą z niego ludzie. Czepić się mogę skuteczności, bo co najmniej jedną z dwóch fenomenalnych okazji powinien był wykorzystać (w drugiej miał ostry kąt, ale ta pierwsza to praktycznie sam Szczęsny do pokonania). Rugani profesor. Ten chłopak robi u nas ogromny progres, przy tych umiejętnościach i postępie bez problemu wskoczy na poziom Bonucciego i Barzagliego, kto wie, czy pewnego dnia nie będzie nawet lepszy.
Oni sami sobie szkodzą nakręcając się na tę rywalizację z Juve. Ja wiem, że chcieliby walczyć o mistrza, ale to nie jest ten poziom. Im szybciej zdadzą sobie z tego sprawę, tym lepiej dla nich. Szczęsny po meczu i tak stwierdził, że sportowo są na naszym poziomie i brakuje im właściwej mentalności, Mongoł w dalszym ciągu sapie i nie może się pogodzić z tą porażką. Na boisku było widać wyraźnie, że puszczają im nerwy, te symulowane kontuzje to już w ogóle był obłęd. Przed meczem z nami pompują balon do granic możliwości, dają się podnieść prowokacjom mediów, kreują pojedynek z nami na finał LM. Potem dostają w łeb i wracają do punktu wyjścia. Coś mi mówi, że mogą zanotować słabszą serię, bo zamiast się skupić na kolejnych meczach będą rozpamiętywać porażkę z nami.
Mamy ogromną przewagę w lidze, jednego z najłatwiejszych rywali w LM, czas zakończyć rok z przytupem. Milan prezentuje się ostatnio kiepsko, my zaś jesteśmy na fali wznoszącej. Dybala jest wypoczęty i dobrze by było, by zagrał z mediolańczykami od początku. A co do ligi - nie od dzisiaj wiemy, że jedynym zagrożeniem dla Juventusu jest sam Juventus.
Właśnie, Gonzalo. Ten gość jest niesamowity. Wygrywa nam ostatnio cholernie ważne mecze, wyraźnie odżył i cieszy się grą. Strzelił fenomenalną bramkę z Torino, tego samego dokonał wczoraj, gdy ośmieszył przeciwnika. Kapitalne trafienie.
Sturaro na duży plus. Można się było spodziewać, że po podpisaniu nowego kontraktu będzie walczył za dwóch, ale nie oczekiwałem od niego aż takiej skuteczności. Gość radzi sobie w meczach z trudnymi rywalami, mocno zawodzi z ogórami. Mam nadzieję, że jeszcze będą z niego ludzie. Czepić się mogę skuteczności, bo co najmniej jedną z dwóch fenomenalnych okazji powinien był wykorzystać (w drugiej miał ostry kąt, ale ta pierwsza to praktycznie sam Szczęsny do pokonania). Rugani profesor. Ten chłopak robi u nas ogromny progres, przy tych umiejętnościach i postępie bez problemu wskoczy na poziom Bonucciego i Barzagliego, kto wie, czy pewnego dnia nie będzie nawet lepszy.
Oni sami sobie szkodzą nakręcając się na tę rywalizację z Juve. Ja wiem, że chcieliby walczyć o mistrza, ale to nie jest ten poziom. Im szybciej zdadzą sobie z tego sprawę, tym lepiej dla nich. Szczęsny po meczu i tak stwierdził, że sportowo są na naszym poziomie i brakuje im właściwej mentalności, Mongoł w dalszym ciągu sapie i nie może się pogodzić z tą porażką. Na boisku było widać wyraźnie, że puszczają im nerwy, te symulowane kontuzje to już w ogóle był obłęd. Przed meczem z nami pompują balon do granic możliwości, dają się podnieść prowokacjom mediów, kreują pojedynek z nami na finał LM. Potem dostają w łeb i wracają do punktu wyjścia. Coś mi mówi, że mogą zanotować słabszą serię, bo zamiast się skupić na kolejnych meczach będą rozpamiętywać porażkę z nami.
Mamy ogromną przewagę w lidze, jednego z najłatwiejszych rywali w LM, czas zakończyć rok z przytupem. Milan prezentuje się ostatnio kiepsko, my zaś jesteśmy na fali wznoszącej. Dybala jest wypoczęty i dobrze by było, by zagrał z mediolańczykami od początku. A co do ligi - nie od dzisiaj wiemy, że jedynym zagrożeniem dla Juventusu jest sam Juventus.
- Bobby X
- Juventino
- Rejestracja: 18 maja 2009
- Posty: 929
- Rejestracja: 18 maja 2009
- Podziekował: 17 razy
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Znajdź sobie psychopato inny obiekt uczuć. Ode mnie wara. Skoro nie rozumiesz prostej emotki to nikt i nic Ci nie wytłumaczy. Bajo.alessandro1977 pisze:Chłopie, skończ pieprzyć głupoty albo zakończ działalność na forum. Też nie jestem fanem Lichego ale radocha z kontuzji zawodnika innej drużyny ( nie mówiąc już o Juve ) to czysty <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. Zbanujcie tego ogórka.Bobby X pisze: To chyba dobrze
Mamy lidera z 7 punktami przewagi, w LM wyszliśmy z 1 miejsca w grupie - skończ Waść...wygraliśmy więc mecz poszedł po naszej myśli.

- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Jakie, chłopie, minorowe nastroje? Pokaż mi, gdzie tu ktoś jest smutny z powodu zwycięstwa nad Romą. To, że ludzie nie są bezkrytyczni wobec swojego ukochanego zespołu nie oznacza, ze są smutni z powodu uzyskanych 3 punktów.CavAllano pisze:Ja wiem, że na forum praktycznie zawsze przeważają minorowe nastroje, ale czegoś takiego po zwycięstwie z wiceliderem (...) się nie spodziewałem. O jakim szczęściu Wy piszecie?
Podobnie nie zauważyłem, żeby ktoś tu pisał o szczęściu w kontekście Juventusu. Prędzej o ryzykowaniu pechem, bo był długi okres, kiedy cofnęliśmy się zbyt głęboko i prosiliśmy się o pecha. Nie zauważyłem tu nikogo, kto twierdziłby, że ogólnie nie byliśmy lepsi od Romy, więc po co tłumaczysz oczywiste rzeczy

Zauważyłem, że niektórym na forum nie chce się doczytać lub mają problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Bo dla nich wytykanie niedociągnięć zespołu w kontekście pojedynku z najsilniejszymi ekipami Europy jest tym samym co smutek po wygranej Juve, napisanie "zagrał dziś słabo" jest tym samym co "jest słaby", a napomnienie, że mogliśmy mieć pecha grając na 1:0 jest tym samym co powiedzenie, że szczęśliwie wygraliśmy :eh:
