Alvaro Morata

Dyskutuj o legendarnych piłkarzach Juventusu, wielkich wydarzeniach z przeszłości i historycznych meczach.
ODPOWIEDZ
szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5533
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 24 razy

Nieprzeczytany post 09 września 2016, 15:15

Maly pisze:
W czym sukces klubowy miałby być lepszy od Mistrzostwa Świata?
zapytaj Buffona
Podejrzewam, że Buffon wyżej ceni jedno zwycięstwo w MŚ niż trzykrotne zwycięstwo w LM.
Maly pisze:Morata obu zjada na śniadanie
To ciągle tylko puste stwierdzenia, z tym nie da się dyskutować... Fakty są takie jak napisałem Ci wcześniej i wcześniej, wcześniej też. Morata jeszcze nic nie udowodnił(!). Jeśli udowodni, pewnie zmienię o nim zdanie, tymczasem póki co czy wybiegłby u nas w podstawie Morata czy Mandzukic, pewnie byłoby mi to bez różnicy, bo i jeden i drugi to ten sam poziom sportowy.

Real zapłacił za niego tyle ile musiał, aby mieć go u siebie. Za rok, dwa czy pięć może on być warto dwa-trzy razy tyle albo i połowę. Na ten moment - znowu się powtórzę - sportowo poziom Chorwata, gdyby był lepszy pokazywałby to regularnie na boisku wtedy, gdy dostawał ku temu szanse. Napisałem 181 minut mniej - to jest nic, a statystyki na tym samym poziomie. Gdzie tu widzisz "zjadanie na śniadanie"?


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7087
Rejestracja: 08 października 2002
Podziekował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy

Nieprzeczytany post 09 września 2016, 15:41

ale ty porównujesz 24 mecze w 1 składzie ciurkiem, mecz po meczu, gdzie masz regularność, zaufanie trenera etc z większą liczbą meczów ale ogólnie w krótszym wymiarze czasowym i do tego na różnych pozycjach więc jaki ma to sens?

jakby było odwrotnie to Mandzu pewnie nie miałby 5 goli co zresztą stanie się w tym sezonie tylko nie wiem jak wtedy to będziesz tłumaczył... że zgubił formę?

na prawdę nie rozumiem jak można mówić o równym poziomie sportowym jeśli o jednego biją się czołowe kluby a o drugiego pyta WHU... kosmos, serio... mieliśmy już jednego który poszedł do WHU i tu właśnie można mówić o podobnym poziomie sportowym ;]


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7309
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Podziekował: 20 razy
Otrzymał podziękowanie: 70 razy

Nieprzeczytany post 09 września 2016, 15:59

Od razu zaznaczam, że wchodzę w strefę "gdybologii".

Moim zdaniem na podziale minut i ogólnym czacie jaki Morata spędził w Juve zaważyła w pewnym stopniu ta nieszczęsna klauzula wykupu. Nieco podobną sytuację miała swego czasu BvB z Lewandowskim. Z tym że sam Robert jednoznacznie oznajmił swoją chęć opuszczenia Borussi na rzecz Bayernu. Mimo to Klopp z powodu braku alternatyw eksploatował go do samego końca i to z dobrym skutkiem.

W przypadku Alvaro odbywało się to zapewne na ciągłym sondowaniu nastrojów w Madrycie, tak jak i agenta oraz samego zawodnika. Nawet z informacji, które przedstawiały media dało się wyczuć, że romans pomiędzy Hiszpanem i Realem wciąż istnieje. Nie wierzę by Marotta na bieżąco nie przekazywał Maksowi informacji dotyczących mercato i tego, na kogo potencjalnie (nie piszę na pewno, bo Pogba) będzie mógł liczyć w przyszłej kampanii. Wydaje się to rozsądnym i logicznym posunięciem.

Dzięki alternatywie w postaci Mandzukicia (abstrahując od postawy sportowej) Allgeri, kiedy to było możliwe, mógł żonglować napastnikami aby każdy otrzymał swoją ilość minut i nie obudzić się z ręką w nocniku:
- Morata w przypadku pozostania
- Mandzukić w przypadku odejścia Hiszpana

Nie piszę tu o jakimś konkretnym meczu, ale o przebiegu całego sezonu. Nigdy nie dowiemy się jak przedstawiałaby się sytuacja, gdyby Alvaro od początku był w 100% naszym graczem, ale wierzę, że jego pozycja byłaby znacznie silniejsza od tej, którą widzieliśmy przez te 2 lata.


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
goodman

Juventino
Juventino
Rejestracja: 08 października 2013
Posty: 62
Rejestracja: 08 października 2013

Nieprzeczytany post 09 września 2016, 16:08

Maly pisze:
oczywiście możesz sobie pisać, że to nie prawda, że Morata jeszcze nic nie udowodnił etc ale rzeczywistość jest inna, Real zapłacił za podstawowego napastnika reprezentacji Hiszpanii (!) 30 mln, za drewników o takiej kwocie nikt by nawet nie pomyślał i już nawet nie będę pisał kolejny raz ile Real mógł za niego dostać bo i tak przyjdzie jakiś obeznany i napisze, że nikt tyle nie dawał ;]


Tej samej Hiszpanii(!) która nic nie pokazała na euro? Tej samej Hiszpanii(!) która przegrała z Chorwacja(!)? Zaznaczyłeś ten wykrzyknik jakby Hiszpania była teraz nie wiadomo jakim hegemonem w świecie piłki, a dobrze wiemy że te czasy dawno mineły, i Morata póki co tej reprezentacji nie jest w stanie pomóc. Rzucasz bezpodstawnymi argumentami, wytykając forumowiczom że są na nie odporni. Nie rób k**** z logiki.


szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5533
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 24 razy

Nieprzeczytany post 09 września 2016, 17:02

Maly pisze:ale ty porównujesz 24 mecze w 1 składzie ciurkiem, mecz po meczu, gdzie masz regularność, zaufanie trenera etc z większą liczbą meczów ale ogólnie w krótszym wymiarze czasowym i do tego na różnych pozycjach więc jaki ma to sens?
Co Ty pieprzysz?
Specjalnie dla Ciebie podsumowanie rundy jesiennej.
Obrazek

I zagadka. Ile goli w tym okresie zdobył Morata a ile Mandzukic?
Maly pisze:jakby było odwrotnie to Mandzu pewnie nie miałby 5 goli co zresztą stanie się w tym sezonie tylko nie wiem jak wtedy to będziesz tłumaczył... że zgubił formę?
Mandzukic strzeli w tym sezonie na pewno więcej niż 5 goli.
Maly pisze:na prawdę nie rozumiem jak można mówić o równym poziomie sportowym jeśli o jednego biją się czołowe kluby a o drugiego pyta WHU... kosmos, serio...
To znaczy kto się bił o Moratę, bo mi umknęło? Były jakieś oficjalne kosmiczne oferty czy prasa wymyślała zainteresowanie czołowych klubów tak samo jak setki innych, różnych wiadomości? Mnie się wydaje, że Morata chciał grać w Realu, a Real bardzo chciał Moratę u siebie. Jedyne co mogłoby ich przekonać do jego sprzedaży to pewnie właśnie kosmiczna oferta, której, z tego możemy wywnioskować, nie było. Ot cała historia.


Szilgu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 września 2004
Posty: 1801
Rejestracja: 02 września 2004

Nieprzeczytany post 09 września 2016, 17:58

Tak tylko wtrącę, że w przypadku dwóch piłkarzy o w miarę zbliżonych umiejętnościach, gdy jeden ma lat 22 a drugi 29, wiadomo że ten pierwszy będzie wart w tym momencie ze dwa razy tyle.
Tylko wtrącam, bo dyskusja z Małym jest bez sensu. Szczypku, naprawdę polecam nie psuć sobie humoru Małym czy innym forzajuvekadajksnxaj.


Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7087
Rejestracja: 08 października 2002
Podziekował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy

Nieprzeczytany post 09 września 2016, 18:37

szczypek pisze:To znaczy kto się bił o Moratę, bo mi umknęło? Były jakieś oficjalne kosmiczne oferty czy prasa wymyślała zainteresowanie czołowych klubów tak samo jak setki innych, różnych wiadomości? Mnie się wydaje, że Morata chciał grać w Realu, a Real bardzo chciał Moratę u siebie. Jedyne co mogłoby ich przekonać do jego sprzedaży to pewnie właśnie kosmiczna oferta, której, z tego możemy wywnioskować, nie było. Ot cała historia.
nie wiesz czy były czy nie tak samo jak i ja ale jestem przekonany, że były zapytania/rozmowy i nie z WHU tylko Arsenalu, PSG czy choćby... Juve, że Real/Zidane nie chciał go sprzedawać to inna kwestia, z której nie wynika że nikt by za niego nie dał 50mln co było w tym temacie już sugerowane

a odnośnie rundy jesiennej to po pierwsze zobacz jak był traktowany Morata - grał tylko i wyłącznie w razie kontuzji Mandzukica, z ławki wchodził dwunastokrotnie ale jego zmieniał tylko 6 razy, Mario grał w 1 składzie nawet gdy w poprzednich dwóch meczach był kontuzjowany więc trenował max 3-4 dni, no i po drugie... pokaż wiosnę i zapytaj o gole ;)

@jackop: takie wytłumaczenie jest jedynym w miarę logicznym, które nie dyskredytuje Maxa jako trenera tylko, że jednak nie do końca w nie wierzę (po dwumeczu z Bayernem), ale nawet jeśli jest prawdziwe to było po prostu błędne i głupie (czemu Cuadrado grał tak dużo?), dużo lepiej byłoby rozwinąć go na tyle ile się dało samemu przy tym korzystając sportowo a przy okazji licząc, że chłop po prostu będzie się bardziej identyfikował z tą drużyną i w lecie będzie wybierał pomiędzy gwiazda w Juve a ławka w Realu, nie zaś pomiędzy rezerwowy Mandzukica a rezerwowy Benzemy... sorry ale wg mnie dla niego bycie rezerwowym Mandzukica było po prostu uwłaczające


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 2824
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 09 września 2016, 19:23

Sprawa jest banalnie prosta: Morata jest młodszy, szybszy, lepszy technicznie, lepiej strzela z dystansu, lepiej podaje i jest obunożny. Jedyna przewaga Chorwata to gra głową ale tu różnica nie jest duża a w szybkości, przyspieszeniu, zwrotności, technice, strzale jest ogromna. To raz. Po wtóre młodszy Morata grał już w dwóch finałach LM, jeden jego klub wygrał w drugim strzelił bramkę kończąc edycję LM w najlepszej "11". W wieku, który osiąga właśnie Hiszpan Mario dopiero debiutował w poważnej lidzie, ale jeszcze nie w poważnym klubie. Porównując czas gry do zdobytych goli i zaliczonych asyst Morata prezentuje się lepiej od Chorwata. Morata strzelił na Euro 16 (jego pierwszy seniorski turniej) 3 gole, Mandzukic okrągłe zero. Analizując fakty nie da się wyciągnąć innego wniosku niż ten, że Morata jest lepszy od Mandzukica.

Inna sprawa to zachwycać się golami Alvaro takimi jak te z reprezentacji, gdzie wystarczyło trafić w światło bramki i już był gol. Moratę stać na dużo lepsze strzały.

@Maly nie wiem czemu Ty dyskutujesz z kimś takim jak szczypek. Równie dobrze możesz się spierać ze swoim psem, kotem czy złotą rybką (co tam masz w domu. Nie uwłaczając Twoim zwierzakom). Tyle samo zrozumieją, tyle samo udzielą Ci mądrych odpowiedzi. Ewentualnie nasikają ci na buty albo pogryzą nogawkę, czyli i tu nie ma różnicy w stosunku do tego co ten użytkownik zapowiadał mi w prywatnej wiadomości, przedstawiając się jako kundelek broniący swojego podwórka, za które uważa Juvepoland.


pimbek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 grudnia 2013
Posty: 79
Rejestracja: 15 grudnia 2013

Nieprzeczytany post 09 września 2016, 22:07

Inna sprawa jak Morata, a jak Mandzukic angażuję się w grę zespołu i nie mówię tu o grze do przodu. Pod tym względem Hiszpan odstaje od swojego byłego kolegi z zespołu. Chorwat jest nieoceniony pod tym względem ( mimo jednej wyraźnej wpadki w Lm z Bayernem po wejściu z ławki). Morata jest jeszcze młody i wszystko przed nim, także ma czas na poprawę swoich błedów.


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 2824
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 09 września 2016, 22:15

Morata jest napastnikiem i wykonuje tyle pracy w defensywie ile wykonują tzw. "nowoczesne dziewiątki". To nie Vucinic drepczący po stracie piłki na połowie rywala. Chwalenie Mandzukica za grę w defensywie jest śmieszne, bo to nie jest jego rola, chyba, że jest zakamuflowanym obrońcą. W sumie ma wiele cech - wysoki, drewniany, silny, lubi prowokować i grać nieczysto - ideał obrońcy w Polsce przełomu wieków :prochno:


szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5533
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 24 razy

Nieprzeczytany post 09 września 2016, 23:46

Maly pisze:nie wiesz czy były czy nie tak samo jak i ja
No dokładnie, reszta to bełkot.
Maly pisze:a odnośnie rundy jesiennej to po pierwsze zobacz jak był traktowany Morata - grał tylko i wyłącznie w razie kontuzji Mandzukica, z ławki wchodził dwunastokrotnie ale jego zmieniał tylko 6 razy, Mario grał w 1 składzie nawet gdy w poprzednich dwóch meczach był kontuzjowany więc trenował max 3-4 dni
Zaorałem Twój kretyński argument o regularności, o ilości meczów w pełnym i niepełnym wymiarze minut pokazując jak się one rozkładały, reszta to bełkot.
W pierwszej, zdecydowanie słabszej, części sezonu gra Moraty przeplatała się z grą Mandzu mniej więcej po równo (i tu Mandzukic strzelał częściej), w drugiej lepiej grał Juventus, częściej i więcej grał Chorwat.
Makiavel pisze:@Maly nie wiem czemu Ty dyskutujesz z kimś takim jak szczypek. Równie dobrze możesz się spierać ze swoim psem
Zgłaszam posta do moderatorów, są jakieś granice.


Marat87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 maja 2011
Posty: 2102
Rejestracja: 17 maja 2011
Podziekował: 17 razy
Otrzymał podziękowanie: 38 razy

Nieprzeczytany post 10 września 2016, 03:10

Makiavel pisze:@Maly nie wiem czemu Ty dyskutujesz z kimś takim jak szczypek. Równie dobrze możesz się spierać ze swoim psem, kotem czy złotą rybką (co tam masz w domu. Nie uwłaczając Twoim zwierzakom). Tyle samo zrozumieją, tyle samo udzielą Ci mądrych odpowiedzi. Ewentualnie nasikają ci na buty albo pogryzą nogawkę, czyli i tu nie ma różnicy w stosunku do tego co ten użytkownik zapowiadał mi w prywatnej wiadomości, przedstawiając się jako kundelek broniący swojego podwórka, za które uważa Juvepoland.
Ale stykaliście się już końcówami, czy na razie tylko uderzacie w ślinę?


panlider

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 października 2008
Posty: 1530
Rejestracja: 05 października 2008

Nieprzeczytany post 12 września 2016, 11:01

Widzę, że dwuosobowy fanklub Moraty ma się dalej dobrze :prochno:
Swoją drogą zarzucanie Mandzukiciowi nieskuteczności na początku tego roku, przy jednoczesnym bronieniu Moraty, który na jesieni miał równie upokarzającą serię, a do tego załatwił nam Bayern w 1/8 psując patelnie za patelnią w meczu z Sevillą, to jet czystej wody hipokryzja.
Prawda, że w meczu z Bayernem na Allianz Arena zagrał fantastyczne zawody, prawa, że strzelił zwycięską bramkę w CI.
Co do porównywania go z Chorwatem. Hiszpan to jednak nieco inny typ napastnika, do tego potwornie chimeryczny i to jego wieczne wywracanie się przy najlżejszym kontakcie z przeciwnikiem... Na pewno ma papiery na to, żeby być lepszym piłkarzem niż Mandzukic, ale nie jestem przekonany, że już nim jest. Zresztą to Chorwat był pierwszym wyborem Maxa, a wydaje mi się, że nasz trener ma większe pojęcie o piłce nożnej, niż Maly z Makiavelem kiedykolwiek będą mieć...
Bajek o ofertach rzędu 50 mln za Moratę to w ogóle nie ma co komentować, tak samo twierdzeń, że Hiszpan zastanawiałby się czy u nas zostać, skoro zawsze chciał grać w Realu. Po jego wypowiedział wyraźnie dało się wywnioskować, że chciał wrócić do Madrytu i nic by tego nie zmieniło.


"Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta"
rammstein pisze:dobrze, że nikt nie zakładał tematu "Polskie kluby w rozgrywkach europejskich 2017/2018" :D
mazi12

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 30 września 2009
Posty: 752
Rejestracja: 30 września 2009

Nieprzeczytany post 12 września 2016, 11:17

Mamy atak z Dybalą i Higuainem w podstawie oraz Mandzukiciem i Pjacą na ławce a tu dalej wywody o wywracającym się o własne nogi Moracie, który ani razu choć na chwilę nie zapomniał o Madrycie :ok:


ozob

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 grudnia 2006
Posty: 919
Rejestracja: 15 grudnia 2006

Nieprzeczytany post 12 września 2016, 12:08

Morata w dalszym ciagu, ale tym razem w Realu, pokazuje jak bardzo Dybala uciekl mu pod wzgledem rozwoju pilkarskiego. Hiszpan ma przeblsyski, co moze sugerowac, ze powinien stawac sie lepszy, ale jednoczesnie nie da sie oprzec wrazeniu, iz dalej jest na tym samym poziomie jak wtedy gdy przechodzil do Juve i to juz powinno zastanowic w ocenie jego obecnej klasy pilkarskiej.


La fidanzata d'Italia
ODPOWIEDZ