Gonzalo Higuain

Dyskutuj o legendarnych piłkarzach Juventusu, wielkich wydarzeniach z przeszłości i historycznych meczach.
ODPOWIEDZ
jackop

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Posty: 7317
Rejestracja: 08 stycznia 2006
Podziekował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 70 razy

Nieprzeczytany post 01 sierpnia 2016, 15:04

Maly pisze:dlatego uważam, że nas po prostu nie stać na taki transfer, prędzej czy później zapłacimy za niego wysoką cenę, wyższą niż te 90mln
Nooo... tak przedstawioną opinię, wyrażającą obawę o finansową płynność klubu jestem w stanie zrozumieć ;) Miejmy nadzieję, Marotta wie co robi.


Obrazek
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
Marat87

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 maja 2011
Posty: 2102
Rejestracja: 17 maja 2011
Podziekował: 17 razy
Otrzymał podziękowanie: 38 razy

Nieprzeczytany post 01 sierpnia 2016, 18:16

Na wstępie powiem, że sam uważam transfer Higuaina za mocno przepłacony - nawet o te 30 melonów ( żeby mi potem nikt ciemnoty nie wciskał, że irracjonalnie bronie tego transferu ). Jednocześnie nie mam tego za złe zarządowi, bo na dzień dzisiejszy wydaje się, że innych opcji nie było ( a jaka jest prawda, to dowiemy się dopiero w przyszłości i nikt z was nie ma na dzień dzisiejszy wiedzy na ten temat, ani przeciwnicy transferu, ani zwolennicy ).
Co więcej, niezbyt przepadam za Gonzalo, za te buractwa odwalane przez ostatnie dwa sezony ( z Parmą, czy to zawieszenie z końcówki tego sezonu ), choć doceniam jego ogromną klasę sportową ( jednocześnie zdając sobie sprawę jak potrafi zawodzić w ważnych momentach ).

I teraz przechodzimy do meritum. Jakim kosmitą trzeba być, żeby twierdzić, że ten jeden transfer zniszczył rynek bardziej, niż lata transferów Realu, szejków z City i PSG, Abramowicza i obecnie całej ligi angielskiej?
Przecież tego to nawet nie wiedzą najwięksi spece od transferów, analitycy tego rynku... a jakiś Janek z Rzeszowszczyzny stwierdza to po dwóch tygodniach, siedząc wygodnie w fotelu przed monitorem, po tym jak wrócił z zakupów z osiedlowego warzywniaka, gdzie kupił "starej" ziemniaki na obiad :rotfl:
I jeszcze te zarzuty o sekcie, która powtarza w kółko jedno... a sam teraz każdy transfer post-higuainowski będzie uważał za przepłacony z powodu tej transakcji. I nie ważne, że za graczy pokroju Milika ( młodzi z dobrymi statystykami w lidze i kadrze - niestety bez potwierdzenia w LM ) płaciło się takie same sumy albo i większe przed tym okienkiem ( a także w tym, na samym początku - Renato Sanches ). Nie, teraz każdy przepłacony transfer, to będzie wina Juventusu, rozpiździli rynek jednym ruchem. Ach ten zły Marotta.
Nigdy nie rozumiałem, jak można rzucać tak kategoryczne stwierdzenia i oceniać transakcje rzędu 50-100 milionów euro, samemu nigdy w życiu nie widząc na oczy nawet miliona eurasiów, ba! może nawet 100 tysięcy.


panlider

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 05 października 2008
Posty: 1530
Rejestracja: 05 października 2008

Nieprzeczytany post 01 sierpnia 2016, 19:06

Maly pisze:
panlider pisze:Gra dwoma napastnikami zawsze zakłada, że muszą to być piłkarze o odmiennych cechach piłkarskich.
powiedz to kibicom MU to ci powiedzą o parze "bliźniaków" Yorke - Cole
powiedz kibicom Barcelony to powiedzą ci o parze Messi-Neymar
itd.

ja rozumiem, że mieliśmy przez lata takiego zawodnika jak Del Piero i on zawsze potrzebował obok siebie klasycznej 9 ale do diaska, jak można być tak ograniczonym jak wyżej?
Barcelona nie gra dwoma napastnikami, tylko 4-3-3. Taki szczegół...
Co do Cole'a i Yorke'a, to przykład udany, ale ile jeszcze miałeś takich par napastników o zbliżonej charakterystyce?
A Dybala nie potrzebuje grać w parze z klasową "9"? Argentyńczyk często wraca się po piłkę w środkowe rejony boiska i rozgrywa, zresztą przez większość sezonu grał w parze z Madzukiciem i momentami wyglądało to całkiem nieźle.
Poza tym rzucanie przykładem United, które od trzech okien wywala setki milionów funtów na prawo i lewo, przeważnie w błoto, to już w ogóle jest kabaret.


"Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta"
rammstein pisze:dobrze, że nikt nie zakładał tematu "Polskie kluby w rozgrywkach europejskich 2017/2018" :D
Sila Spokoju

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2009
Posty: 2514
Rejestracja: 18 marca 2009
Podziekował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 51 razy

Nieprzeczytany post 01 sierpnia 2016, 20:06

Marat87 pisze:
I teraz przechodzimy do meritum. Jakim kosmitą trzeba być, żeby twierdzić, że ten jeden transfer zniszczył rynek bardziej, niż lata transferów Realu, szejków z City i PSG, Abramowicza i obecnie całej ligi angielskiej?
Wystarczy być magistrem jakiejś pseudo-nauki z wybujałym ego ;)


Obrazek
CzeczenCZN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 stycznia 2015
Posty: 3680
Rejestracja: 28 stycznia 2015

Nieprzeczytany post 01 sierpnia 2016, 23:19

Dzisiaj był pokaz filmu-reportażu z okazji obchodów 90 lecia Napoli (zapewne De Laurentiis sam go reżyserował.) - na 4 telebimach, fani bili bravo - ale gdy pokazywane były bramki Pipity - w tym te z Juventusem w Superpucharze - pojawiły się ogromne chóralne gwizdy. Maradona w zostawionej wiadomości powiedział coś w stylu: "Historia Higuaina się skończyła, zapomnijmy; za to moja będzie zawsze trwać".

Rozumiem ból tych kibiców - jacy by nie byli, może są oni dziczą - no ale musi to być strasznie przykre...


https://youtu.be/ld3Ag-BCwlc

#cznandj #ripgangsquad :hi:
hara

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 listopada 2004
Posty: 484
Rejestracja: 28 listopada 2004
Podziekował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy

Nieprzeczytany post 02 sierpnia 2016, 01:03

panlider pisze: Co do Cole'a i Yorke'a, to przykład udany, ale ile jeszcze miałeś takich par napastników o zbliżonej charakterystyce?
Daleko nie trzeba szukać: Zlatan-Treze, sezon 05/06.


Capo di tutti capi
SKAr7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 maja 2009
Posty: 1818
Rejestracja: 26 maja 2009

Nieprzeczytany post 02 sierpnia 2016, 01:44

hara pisze:
panlider pisze: Co do Cole'a i Yorke'a, to przykład udany, ale ile jeszcze miałeś takich par napastników o zbliżonej charakterystyce?
Daleko nie trzeba szukać: Zlatan-Treze, sezon 05/06.
Oj, ale Zlatana w taką dyskusję mieszać nie wolno. To zawodnik absolutnie unikalny, wymykający się schematom i nie znajdzie się chyba w historii futbolu drugiego takiego będącego jednocześnie topowej klasy 10tką, 9tką i target manem. Nawet jeśli brakowało mu tego 0,25s/100m, żeby wygrać CL i zgarnąć Złotą piłkę.
Tym bardziej kimś podobnym nie był David.


Monte Cristo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 września 2006
Posty: 1265
Rejestracja: 15 września 2006

Nieprzeczytany post 02 sierpnia 2016, 07:09

hara pisze:
panlider pisze: Co do Cole'a i Yorke'a, to przykład udany, ale ile jeszcze miałeś takich par napastników o zbliżonej charakterystyce?
Daleko nie trzeba szukać: Zlatan-Treze, sezon 05/06.
Taaa, zwlaszcza dla Ibrahimovica ten duet byl bardzo udany.
I mimo iz Zlatan i David to "dwie wieze", to zawodnicy o zupelnie innej charakterystyce.

Ja mam swietny przyklad: sezon 08/09, Amauri - Iaquinta :prochno:


Od ponad 20 lat nie mieszkam w Polsce i z jezykiem mam malo kontaktu, wiec w razie bledu ortograficznego daruj sobie poprawianie mnie.
Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 4350
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 02 sierpnia 2016, 08:48

Moim zdaniem duet Zlatan-Treze zbyt udanym nie był z prostej przyczyny - bardzo ograniczona mobilność. W ogóle sposób gry drużyny Capello to był jakiś dramat, mimo wielkich nazwisk w składzie.

Ale nawet ten przykład pokazuje jedną kwestię. Zawsze jeden z tych napastników gra głębiej, uczestniczy w rozegraniu - bierze na siebie obowiązki klasycznego cofniętego napastnika (mobilnego, technicznego, kreatywnego). Z lepszym lub gorszym skutkiem (zależy, na ile jest wszechstronny).


edit:
Maly pisze:a w duecie Iaquinta-Amauri kto rozgrywał bo mam słabą pamięć...? ;)
to tym bardziej argument przeciw dwóm dziewiątkom ;)
Ostatnio zmieniony 02 sierpnia 2016, 09:56 przez Łukasz, łącznie zmieniany 1 raz.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
Maly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 08 października 2002
Posty: 7088
Rejestracja: 08 października 2002
Podziekował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 25 razy

Nieprzeczytany post 02 sierpnia 2016, 09:04

a w duecie Iaquinta-Amauri kto rozgrywał bo mam słabą pamięć...? ;)


Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.

magica Juve vinci

A nie mówiłem?
Monte Cristo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 września 2006
Posty: 1265
Rejestracja: 15 września 2006

Nieprzeczytany post 02 sierpnia 2016, 09:11

Maly pisze:a w duecie Iaquinta-Amauri kto rozgrywał bo mam słabą pamięć...? ;)
Poulsen :prochno:

Ale na powaznie to z tego co pamietam to podczas tego krotkiego czasu gdy naprawde gralismy ta para napastnikow to gralismy na wrzutki z Nedvedem i Camoranesim (gdy nie byl polamany), na skrzydlach.
Byl wtedy jeszcze calkiem niezly Zanetti ktory czasami serwowal dosyc fajne pilki. Ale ogolnie to taktyka nie za bardzo. ;)

Akurat mysle ze Gonzalo razem z graczem typu Treze by sobie bardzo dobrze poradzil, bardziej mu do Ibrahimovica niz do Davida.


Od ponad 20 lat nie mieszkam w Polsce i z jezykiem mam malo kontaktu, wiec w razie bledu ortograficznego daruj sobie poprawianie mnie.
Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 2824
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 02 sierpnia 2016, 19:41

Jak chcecie takie duety to mam kolejny: Raul - Morientes. Dwie klasyczne "9" a grali ze sobą świetnie.

Naprawdę nie da się obronić argumentu, że trzeba mieć w ataku "wysokiego i niskiego" albo "9" i "10". Jeśli gracze są na odpowiednim poziomie to można tworzyć dowolne duety, dwóch niskich, dwóch wysokich, jak kto chce. Zresztą w dzisiejszej piłce w cenie są szybkość, technika, spryt, elastyczność a nie spełnianie schematycznej roli na boisku.

Do mnie bardziej przemawia argument, że nasi wybadali wszystkie opcje dokładnie i Igła za tą cenę był jedynym możliwym.


Don Mateo bis

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lutego 2013
Posty: 180
Rejestracja: 14 lutego 2013

Nieprzeczytany post 02 sierpnia 2016, 20:38

Makiavel pisze:Jak chcecie takie duety to mam kolejny: Raul - Morientes. Dwie klasyczne "9" a grali ze sobą świetnie.
Raul "9" ?

Ha
Haha
Hahaha
Hahahaha
Hahahahaha
:lol:

Kurtyna!

Nauczaj dalej.


Forza Juve!
SKAr7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 maja 2009
Posty: 1818
Rejestracja: 26 maja 2009

Nieprzeczytany post 02 sierpnia 2016, 20:48

Makiavel pisze:Jak chcecie takie duety to mam kolejny: Raul - Morientes. Dwie klasyczne "9" a grali ze sobą świetnie.
Raul to tak bardzo klasyczna 9, że aż grał właściwie na ofensywnym pomocniku za Anelką i Morientesem w pewnym momencie.

To już prędzej Villa z Torresem w reprze, ale oni też nie grali klasycznym duetem, bo mieli jednocześnie bardzo wysoko ustawionego lewoskrzydłowego (Iniesta/Silva) i podwieszonego pomocnika (Xavi/Iniesta).


Don Mateo bis

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lutego 2013
Posty: 180
Rejestracja: 14 lutego 2013

Nieprzeczytany post 02 sierpnia 2016, 21:23

Raul to madrycki odpowiednik Del Piero. Całe życie grał cofniętego napastnika, lub w razie potrzeby ustawiany za nimi. Często porównywany był z Alexem, trwały spory który z nich jest lepszy, jak również który duet; Alex/Trezeguet, czy Raul/Morientes góruje. Jeśli dobrze pamiętam Hiszpan biegał z "7" i "10" na plecach. Ale spoko, w internetowych kręgach akademickich była to klasyczna "9". :lol:


Forza Juve!
ODPOWIEDZ