Liga Mistrzów 2015/16
- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 6009
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
Ciężko to przeżyć, że gorsze drużyny od nas (czyt. Real i City) grają w półfinale, ale sami jesteśmy sobie winni przez nasz włoski kochany minimalizm...Za rok trzeba wygrać grupę i na 80% będzie łatwo w 1/8.
Bezradny Bayern. Piękny widok! Jeśli się skończy zwycięstwem Atleti do zera to będzie świetny wynik. Brama kapitalna :jaw:
Bezradny Bayern. Piękny widok! Jeśli się skończy zwycięstwem Atleti do zera to będzie świetny wynik. Brama kapitalna :jaw:

- juvemaroko
- Juventino
- Rejestracja: 05 lutego 2012
- Posty: 1668
- Rejestracja: 05 lutego 2012
Dziwnie sie oglada Vidala i Comana w polfinale z Bayernem. Oba sporo by nam dodawali jakosciowo.
Wazne ze pomimo ciezkiego poczatek sezonu udalo sie nam wrocic na wlasciwa sciezka.
Za rok mam nadzeje ze bedziemy w polfinale ktorego chetnie bym ogladal na juventus stadium.
Narazie Atletico pozwala Bayernowi grac tak aby nic konkretnego nie wynikalo z posiadaniem pilki.
Wazne ze pomimo ciezkiego poczatek sezonu udalo sie nam wrocic na wlasciwa sciezka.
Za rok mam nadzeje ze bedziemy w polfinale ktorego chetnie bym ogladal na juventus stadium.
Narazie Atletico pozwala Bayernowi grac tak aby nic konkretnego nie wynikalo z posiadaniem pilki.
- Crunny
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
- Posty: 3489
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Pierwsze miejsce w grupie to mus. Na 80% łatwy przeciwnik w 1/8. Potem ominięcie Barcelony/Bayernu w ćwierćfinale i są spore szanse na półfinał. Wszystko wygląda spoko w teorii, a potem nie potrafimy strzelić choćby jednej bramki u siebie z Borussią Mönchengladbach. W przyszłym sezonie totalnie odpuszczałbym wszystkie mecze przed LM (w sensie dajemy odpocząć 4-5 kluczowym graczom, a nie całej 11-tce). Ten sezon pokazuje, że we Włoszech jesteśmy w stanie spokojnie wygrać ligę grając na pełnych obrotach tylko 66% sezonu (25 meczów z 38 to właśnie 66%).Wojtek pisze:Ciężko to przeżyć, że gorsze drużyny od nas (czyt. Real i City) grają w półfinale, ale sami jesteśmy sobie winni przez nasz włoski kochany minimalizm...Za rok trzeba wygrać grupę i na 80% będzie łatwo w 1/8.
Bezradny Bayern. Piękny widok! Jeśli się skończy zwycięstwem Atleti do zera to będzie świetny wynik. Brama kapitalna :jaw:
- Sila Spokoju
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Posty: 2510
- Rejestracja: 18 marca 2009
- Podziekował: 25 razy
- Otrzymał podziękowanie: 51 razy
O żesz w mordę Torres co zesrał 
Otóż to, Atletico to dla nas imo najtrudniejszy przeciwnik ze względu na styl gry.zoff pisze:Patrząc na grę Atleti to mam wrażenie, że w grze w obronie jesteśmy jeszcze bardzo, bardzo do tyłu. Są niesamowici. Juve jest naprawdę w stanie wygrać z każdym. Z każdym oprócz Atletico.

- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Felipe Luis to w tym sezonie najlepszy boczny obrońca na świecie. Co chłop gra w obronie i z przodu. Czapki z głów.

- Crunny
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
- Posty: 3489
- Rejestracja: 28 stycznia 2007
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Simone buduje Atletico od 2011 roku, czyli od tego samego roku, co u nas Conte. Allegri okazał się idealnym kontynuatorem budowy tej drużyny, ale jednak Atletico ma tę przewagę, że od 5 lat prowadzi ich jeden człowiek. Przez te 5 lat Simeone wypracował styl, który pozwala regularnie ogrywać na domowym podwórku Barcelonę i Real, a i w LM jest dla każdego niewygodnym przeciwnikiem. My w Europie na takim najwyższym poziomie liczymy się dopiero od niedawna. Poza tym w lidze brakuje nam kogoś silnego do rywalizacji, jak Barcelona czy Real.
Ehh... czemu my nie dowieźliśmy tak tego 0:2 w Monachium
Ehh... czemu my nie dowieźliśmy tak tego 0:2 w Monachium
- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 6009
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
Mocno się zastanawiałem czy postawić na dokładny wynik 1:0 po kursie 8, ale nie zdążyłem, mam czego żałować.
Wynik bardzo dobry. Jedna brameczka Atleti na Alianz Arena i FCB musi strzelić 3 bramki Atletico! Brzmi jak misja nie do wykonania
Chcę ujrzeć we wtorek odpadającego Vidala z LM, będzie pięknie;)
Marzy mi się, że kiedyś Simeone będzie trenował Juve. Dziś z ciekawości przeglądałem jego profil trenera i okazało się, że w Serie A już trenował i nawet grał przeciwko Juve i tego meczu nie przegrał! sezon 10/11 Juve - Catania, prowadziliśmy 2-0 do 84 min a potem frajerstwo i 2-2, ale wiadomo, że wtedy Juve z frajerstwa po prostu słynęło. Teraz inne czasy.
Wynik bardzo dobry. Jedna brameczka Atleti na Alianz Arena i FCB musi strzelić 3 bramki Atletico! Brzmi jak misja nie do wykonania

Marzy mi się, że kiedyś Simeone będzie trenował Juve. Dziś z ciekawości przeglądałem jego profil trenera i okazało się, że w Serie A już trenował i nawet grał przeciwko Juve i tego meczu nie przegrał! sezon 10/11 Juve - Catania, prowadziliśmy 2-0 do 84 min a potem frajerstwo i 2-2, ale wiadomo, że wtedy Juve z frajerstwa po prostu słynęło. Teraz inne czasy.
- Donnie
- Juventino
- Rejestracja: 17 września 2006
- Posty: 600
- Rejestracja: 17 września 2006
Chyba pamiętam ten mecz. Lodi nam strzelił z wolnego w 96 minucie.Wojtek pisze:Marzy mi się, że kiedyś Simeone będzie trenował Juve. Dziś z ciekawości przeglądałem jego profil trenera i okazało się, że w Serie A już trenował i nawet grał przeciwko Juve i tego meczu nie przegrał! sezon 10/11 Juve - Catania, prowadziliśmy 2-0 do 84 min a potem frajerstwo i 2-2, ale wiadomo, że wtedy Juve z frajerstwa po prostu słynęło. Teraz inne czasy.

1:0 to dobry wynik. Atletico to wystarczy.
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 2462
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Klasyczne Atleti. Ten zespół jest jak brzydka żona do której i tak trzeba wrócić i przyznać rację.
Guardiola też pomógł dzisiaj Hiszpanom. Tylko on wystawiłby na takiego rywala Alonso. Trzymanie Alaby na środku obrony jest dla mnie jak zawiązywaniem sobie jaj. Czemu jedynego zdrowego stopera Pep trzyma na ławce, skoro i tak go wpuszcza w drugiej połówce? Powiedzmy sobie szczerze, zmiany też były raczej kiepskie. Ribery nic nie pokazał. Thiago też moim zdaniem nie był najgorszy na boisku by go ściągać.
Mecz jest jeszcze otwarty. Ale 1-0 to świetny wynik dla Atleti, a patrząc na grę zespołu Guardioli to jestem zdania, że strata bramki na Allianz to niemal pewnik.
Guardiola też pomógł dzisiaj Hiszpanom. Tylko on wystawiłby na takiego rywala Alonso. Trzymanie Alaby na środku obrony jest dla mnie jak zawiązywaniem sobie jaj. Czemu jedynego zdrowego stopera Pep trzyma na ławce, skoro i tak go wpuszcza w drugiej połówce? Powiedzmy sobie szczerze, zmiany też były raczej kiepskie. Ribery nic nie pokazał. Thiago też moim zdaniem nie był najgorszy na boisku by go ściągać.
Mecz jest jeszcze otwarty. Ale 1-0 to świetny wynik dla Atleti, a patrząc na grę zespołu Guardioli to jestem zdania, że strata bramki na Allianz to niemal pewnik.
- sebatiaen
- Juventino
- Rejestracja: 03 kwietnia 2010
- Posty: 1602
- Rejestracja: 03 kwietnia 2010
wojtek jak można dopiero teraz sczaic ze Simeone trenował całkiem niedawno Catanie?
On wygrał puchar uefa z Interem, pare dni temu powiedział ż wróci do Interu.
Zanetti go cały czas namawia, oni grali razem tam kiedyś.
On wygrał puchar uefa z Interem, pare dni temu powiedział ż wróci do Interu.
Zanetti go cały czas namawia, oni grali razem tam kiedyś.
- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 6009
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
A co ma piernik do wiatraka? Ja gadam o jego trenerce, a nie o klubach w których grał jako piłkarz :doh:sebatiaen pisze:On wygrał puchar uefa z Interem, pare dni temu powiedział ż wróci do Interu.
Zanetti go cały czas namawia, oni grali razem tam kiedyś.
- joy
- Katalończyk
- Rejestracja: 18 kwietnia 2012
- Posty: 676
- Rejestracja: 18 kwietnia 2012
@sebatiaen Ty lepiej powiedz jak można pisać Athletico
no offence
Spotkania co prawda nie oglądałem,tylko szeroki skrót. Akcja Saula przypomniała mi rajd Messiego z półfinału z Realem. Imponuje mi Atletico ze średnim (jak na standardy najlepszych ekip) budżetem mają świetnie zbalansowaną kadrę. Zawsze mnie to dziwiło że w ostatnich latach mieli takich napastników jak Torres, Aguero, Villa, Falcao, Costa, wszyscy odchodzili a oni i tak potrafili znaleźć godnych następców. A jak już nie było kogo sprowadzić to wzięli el Nino, który powrócił do godnej formy. Z początku przypominali mi Borussię, ale jednak oni tę formę i jakość utrzymują o wiele dłużej.
Rewanż będzie na pewno bardzo ciekawy, myślę że spotkanie będzie przebiegało podobnie do drugiej połowy dzisiejszego spotkania. Jednego jestem pewien, że Atleti na AA się nie obsra, czego niestety nie mogę powiedzieć o gościach drugiego półfinału.

Spotkania co prawda nie oglądałem,tylko szeroki skrót. Akcja Saula przypomniała mi rajd Messiego z półfinału z Realem. Imponuje mi Atletico ze średnim (jak na standardy najlepszych ekip) budżetem mają świetnie zbalansowaną kadrę. Zawsze mnie to dziwiło że w ostatnich latach mieli takich napastników jak Torres, Aguero, Villa, Falcao, Costa, wszyscy odchodzili a oni i tak potrafili znaleźć godnych następców. A jak już nie było kogo sprowadzić to wzięli el Nino, który powrócił do godnej formy. Z początku przypominali mi Borussię, ale jednak oni tę formę i jakość utrzymują o wiele dłużej.
Rewanż będzie na pewno bardzo ciekawy, myślę że spotkanie będzie przebiegało podobnie do drugiej połowy dzisiejszego spotkania. Jednego jestem pewien, że Atleti na AA się nie obsra, czego niestety nie mogę powiedzieć o gościach drugiego półfinału.
- Robaku
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2005
- Posty: 5297
- Rejestracja: 07 maja 2005
Piernik do wiatraka ma to, że Simeone sam powiedział, że kiedyś bedzie trenował Inter, podobnie jak Mou powiedział, że kiedyś wróci.Wojtek pisze:A co ma piernik do wiatraka? Ja gadam o jego trenerce, a nie o klubach w których grał jako piłkarz :doh:sebatiaen pisze:On wygrał puchar uefa z Interem, pare dni temu powiedział ż wróci do Interu.
Zanetti go cały czas namawia, oni grali razem tam kiedyś.
Wszyscy tak gadają a jakoś chętnych póki co nie ma. Bardziej wierze, że kiedyś Pep zajrzy na JS niż Simeone czy Mou.
Na razie mamy Maxa, choć dla mnie, jeśli za rok będzie duży sukces, to on podobnie jak Antek uzna, że pewien etap dobiegł końca.