LM 15/16 (1/8): Bayern 2-2 (dog. 4-2) JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Bobby X

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 maja 2009
Posty: 929
Rejestracja: 18 maja 2009
Podziekował: 17 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy

Nieprzeczytany post 16 marca 2016, 23:43

Makiavel pisze:@Bobby X Jest wstyd... że takie coś jak Ty uważa się za kibica Juventusu.


Ten mecz pokazał nam w jakim kierunku trzeba iść. Trzeba nam ludzi takich, jak Sandro, Cuadrado, Morata - technicznych, szybkich i przebojowych, a nie potrzeba nam takich, jak Sturaro czy Mandzukic, którym wyjdzie coś raz na ruski rok.
Chyba pomyliłeś mnie ze swoim ojcem tym "coś" w moją stronę chłopczyku. W zasadzie nie spodziewam się po Tobie niczego mądrego, ot nauka z przeszłości. Ciesz się, że chciało mi się odpisać.

Morata :afraid2: ze dwóch takich jeszcze. Przestań się ośmieszać.


:allegri: na śmietnik
CzeczenCZN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 stycznia 2015
Posty: 3680
Rejestracja: 28 stycznia 2015

Nieprzeczytany post 16 marca 2016, 23:44

kuba2424 pisze:Ale przecież trzeci gol dla nas wpadł, i to jak najbardziej regularnie!
Nieuznany! Poza tym - Gol Moraty to byłby na 2-0, gol Cuadrado był po tej sytuacji. Ja nie wiem, skąd to myślenie u was. To nie FM. Skąd wiecie że gdyby Morata strzelił to i zostałoby to uznane - byłaby później identyczna sytuacja jak ta Cuadrado. Mecz byłby rozpoczęty od środka i wydarzenia które znamy, byłyby już inne. :)
RoyM pisze:Nie idźcie za tym marnym głosem komentatorów, że po pierwszej połowie 3:0. Gdyby gol Moraty został nieuznany przy 2:0 to fakt, ale przy stanie 1:0 i gdy dopiero później padła bramka na 2:0 to takie rozważania są bez sensu, byłby zupełnie inny mecz.
Proste że tak! Jeden mądry. Chyba chciałeś napisać Uznany! Masz racje, naiwne gadanie komentatorów. :ok:
Ostatnio zmieniony 16 marca 2016, 23:48 przez CzeczenCZN, łącznie zmieniany 1 raz.


https://youtu.be/ld3Ag-BCwlc

#cznandj #ripgangsquad :hi:
Vincitore

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 września 2004
Posty: 4602
Rejestracja: 25 września 2004

Nieprzeczytany post 16 marca 2016, 23:45

Tak jak od 6 czerwca 2015 roku, każdego dnia zastanawiam się co by było gdyby sędzia odgwizdał karnego na Pogbie w meczu z Barceloną, tak od dziś będę myślał co by było gdyby Evra najzwyczajniej w świecie wywalił piłkę pod pole karne Bayernu, a nie próbował ją wyprowadzać.

Nie zbiorę już dzisiaj myśli do kupy, więc nic mądrego nie napiszę.

Grazie ragazzi!


Kiss

Juventino
Juventino
Rejestracja: 09 marca 2004
Posty: 294
Rejestracja: 09 marca 2004

Nieprzeczytany post 16 marca 2016, 23:45

My eliminujemy Monaco przy olbrzymiej pomocy sędziego, to Bayern eliminuje nas przy jeszcze wiekszej pomocy sędziego i tyle. Żeby wyeliminować druzyne, która jest bardzie komercyjna, należy jak to powiedział Allegri: zagrac perfekcyjny mecz. My takiego nie zagraliśmy. Zdechlismy w 60-70(dzięki ci seria i pelny skład na Sasuolololo) no i nie wykorztalismy masy setek. Tylko tyle i az tyle.


fala33

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 lutego 2012
Posty: 59
Rejestracja: 25 lutego 2012

Nieprzeczytany post 16 marca 2016, 23:46

LordJuve pisze:
AdiJuve pisze: Przecież Allegri ciągle wyganiał piłkarzy Juve z 16, ze 3x było widać jak się wścieka i praktycznie wbiega na boisko wymachując by wyszli wyżej.
To czemu nie słuchali trenera? Czyżby piłkarzom nie zależało na wygranej? Dlaczego w drugiej połowie nie kontynuowaliśmy dobrej, ofensywnej gry na 3:0? Dlaczego Allegri ściągnął Khedirę i wstawił Sturaro?
Bo drużyna to nie jest maszyna, która gra tak, jak ją zaprogramujesz. Jest zmęczenie, świadomość wyniku, upływający czas, cisnący przeciwnik, świadomośc, jaki to przeciwnik itd.


Makiavel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 lutego 2011
Posty: 2824
Rejestracja: 26 lutego 2011

Nieprzeczytany post 16 marca 2016, 23:47

Nie pitolmy o tym, że nam w zespole zabrakło jakości. Wyszliśmy na Bayern (jeden z najbogatszych klubów świata, z tuzami takimi, jak Muller, Lewandowski, Vidal, Ribery, Neuer, Lahm) bez kluczowego obrońcy (Chiellini), kluczowego pomocnika (Marchisio) i kluczowego napastnika (Dybala) w eksperymentalnym zestawieniu i zabrakło nam 3 minut/dobrego sędziowania/lepszych decyzji trenera do ogrania ich na ich stadionie. Jak patrzyłem co robił Morata z defensywą Bayernu, co robił z nimi Cudadrado, jak ogrywał ich Pogba, jak radził sobie Sandro to nie widziałem wcale braków w jakości. Myślicie, że gdyby Bayern wyszedł bez Vidala i Lewandowskiego/Mullera to dali by radę zagrać tak jak my? Nie wydaje mi się.


hellspawn

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 maja 2006
Posty: 448
Rejestracja: 15 maja 2006

Nieprzeczytany post 16 marca 2016, 23:47

LordJuve pisze:Allegri to dobry trener, ale tylko dobry.
Dziś pokazał jak można dać się wydymać bez wazeliny.
Dał się wydymać, fakt. Lecz wejście w mecz, majstersztyk. Nikt się tego nie spodziewał. Nikt. Szkoda, że nie dobili gwoździa.


Tony Montana

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 stycznia 2012
Posty: 1283
Rejestracja: 28 stycznia 2012
Podziekował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 6 razy

Nieprzeczytany post 16 marca 2016, 23:48

Luki06 pisze:Mandzu wprowadzony 10 min za wcześnie, pozbawiliśmy się wszystkich atutów ofensywnych. Brak szybkiego napastnika do straszenia kontrą spowodował straszne cofnięcie się całej drużyny - aż prosiliśmy się o to, że w końcu coś wepchną...
100% zgoda.
Co do samego spotkania, dramat <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> dramat... Z nieba do piekła....

Były papiery na to, żeby strzelić na 3:0, nawet 4:0 i dobić ranny bayern. Sytuacja Cuadrado z 1 połowy to powinno być zakończenie meczu, sytuacje Moraty z drugiej.
O ile w pierwszej połowie Max świetnie trafił z ustawieniem, to w drugiej połowie po prostu dramat ze zmianami. Mandżu za wolny, za słaby technicznie, nie potrafił przytrzymać piłki po naszych wybiciach, zmarnowana setka. Zdjęcie Moraty w mojej opinii przesądziło o porażce w tym spotkaniu. Sturaro również się zupełnie nie popisał, kiepska zmiana za dobrze drygującego linią pomocy Khedirę.

Kto nas tak pięknie załatwił? Ano Coman i Vidal, po prostu świetnie już wyobrażałem sobie miny tych dwóch agentów po odpadnięciu, a tutaj takie rozczarowanie. Coman swoją szybkością strasznie rozruszał swoją stronę i tym samym po drugiej zrobiło się znacznie więcej miejsca, przy pierwszej bramce kluczowo utrzymał piłkę na placu gry, przy drugiej bramce asystował, trzecią strzelił sam? Czy trzeba coś więcej dodawać? Załatwił nas taki młokos, tak naprawdę utarł nam nosa. Vidal świetne odbiory, zaliczył kilka kluczowych przejęć.

Co tu dużo gadać zejście przede wszystkim Moraty załatwiło nam mecz, Hiszpan jest szybki, dobry technicznie, Bayern im dłużej przegrywał 2:0 tym bardziej musiał się otwierać, a Morata bardzo dobrze nadawał się do gry z kontry. Tak jak większość sezonu grał słabiutko, tak dzisiaj to powinien być jego wieczór. Allegrim pewnie sobie myślał, że przy prowadzeniu 2:0 wpuści Mandżu, który będzie wywierał straszny pressing na obronie bayernu i pomoże dodatkowo w obronie co zwykł ostatnio robić, ale strasznie się przejechał. Myślę też, że Mandżu psychicznie nie udźwignął ciężaru tego spotkania.


Tyrion

Juventino
Juventino
Rejestracja: 19 maja 2015
Posty: 42
Rejestracja: 19 maja 2015

Nieprzeczytany post 16 marca 2016, 23:48

gregor_g4 pisze:
old faithful pisze:Postawy sędziów nigdy nie komentuję, ale ... chłopaków mogą boleć serca po tym meczu. Tyle powiem.
serca? chyba raczej 4 litery. Owszem, były błedy sedziów, ale mieli wszystko w swoich nogach w regulaminowych 90 - 2 razy Morata, Cuadrado. Nie udało im się strzelić, to stwierdzili, że się cofną i dograją spokojnie do końca, myślałem, że już Inter to im wybił z głów, ale widać oni tak lubią.
To.

Po golu kontaktowym moja wiara w awans spadła do 10 %. Propsy za pierwszą połowę, szkoda niewykorzystanych sytuacji, ale zdarzają się one każdemu. Większy <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> mam na końcówkę. Chyba tylko Włosi mogli uznać, że oddanie całego pola Bayernowi to dobry pomysł na obronę.

Odnośnie do napastników po tym meczu: powinni zostawić na przyszły sezon Dybalę jako cracka, z nadzieją, że ustabilizuje formę oraz Zazę jako maskotkę drużyny i zadaniowca.

Morata utwierdził mnie w przekonaniu, że nie ma dla niego miejsca w Turynie. Dzisiaj mecz super, pełna zgoda. Ale jeżeli tylko w meczach LM chce mu się grać to trochę szkoda płacić taką pensję. Jeżeli w którymś z meczów serie A, które pozostały do końca sezonu pokaże to zaangażowanie co dziś, chętnie przyznam że powinniśmy od niego zaczynać ustalanie składu, ale szczerze wątpię.

Mandzukić. Możecie nazwać mnie staroświeckim, ale wolę napastników, których głównym atutem jest ofensywa, a nie defensywa. Może przyda się w jakimś zespole, który gra trzema napastnikami, z czego jeden może skupić się tylko na defensywie.

A podsumowując cały mecz: straszny żal. Żal, że było tak blisko. Dawno nic nie wlało takiej radości w moje serce jak miny smutnych starych szwabów w połowie spotkania. Należało im się za tę pychę i butę przed meczem, ale może właśnie to pozwoliło im wyrwać nam ten awans.


kuba2424

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 listopada 2012
Posty: 972
Rejestracja: 06 listopada 2012

Nieprzeczytany post 16 marca 2016, 23:48

ForzaItanimulli3vujcm pisze:
kuba2424 pisze:Ale przecież trzeci gol dla nas wpadł, i to jak najbardziej regularnie!
Nieuznany! Poza tym - Gol Moraty to byłby na 2-0, gol Cuadrado był po tej sytuacji. Ja nie wiem, skąd to myślenie u was. To nie FM. Skąd wiecie że gdyby Morata strzelił to i zostałoby to uznane - byłaby później identyczna sytuacja jak ta Cuadrado. Mecz byłby rozpoczęty od środka i wydarzenia które znamy, byłyby już inne.
No dobrze panie mądraliński, a skąd wiesz że po bramce Moraty nie strzelilibyśmy kolejnych trzech bramek? Po jego bramce "Mecz byłby rozpoczęty od środka i wydarzenia które znamy, byłyby już inne" ...
I możemy tak cały czas, co nie zmienia faktu, że gol został zdobyty prawidłowo!


Wojtek1207

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 grudnia 2009
Posty: 210
Rejestracja: 09 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 16 marca 2016, 23:49

Mam wrażenie, że nasi przede wszystkim nie wytrzymali kondycyjnie. Tego się obawiałem. Bayern przez długi czas kopał sobie po obwodzie, a my rotowaliśmy, przestawialiśmy się, wybiegaliśmy do przecięć. Pierwszy padł Morata i to było widać. I nie można winić Maxa za to, że wpuścił Mandżukicia, bo kto z nas by się spodziewał, że zagra taką kupę. Zmiana Khediry na Sturaro w pierwszym meczu wyszła nam na dobre, a tutaj klops, gość miał problem z podaniem prosto piłki. Pereyra robił dużo wiatru, zresztą nie można winić Maxa, że go wpuścił. Była 90 minuta. Cuadrado miał ukraść czas, a Pereyra zagrać 3-4 minuty.

Na Evrę powinien być osobny akapit, ale mi się nie chce, bo wszystko zostało powiedziane. Cała drużyna kopie na oślep, a ten w 91 minucie urząda sobie rajd między dwoma. Myślę, że Pogba powinien był to wybijać samemu wcześniej.

Coman do bólu przewidywalny, ale Sandro był już chyba zbyt zmęczony. Inna sprawa, że przy pierwszej bramce przy Coscie powinien być Pogba.

Sędziowanie jako takie było moim zdaniem ok. Parę razy na naszą korzyść, parę dla Bayernu, ale chyba po równo. Ale mówię o głównym. Bo liniowy powinien za ten błąd zostać zawieszony.

Gdyby były już powtórki wideo, to od godziny bylibyśmy w ćwierćfinale.


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 16 marca 2016, 23:50

fala33 pisze:

Bo drużyna to nie jest maszyna, która gra tak, jak ją zaprogramujesz. Jest zmęczenie, świadomość wyniku, upływający czas, cisnący przeciwnik, świadomośc, jaki to przeciwnik itd.
Dokładnie. Dlatego po pierwszej połowie, w której strzeliliśmy Bayernowi 2 bramki na AA, gdzie ta drużyna praktycznie nie istniała, powinniśmy dojść do wniosków prowadzących nas do 4:2 w plecy.

Człowieku, nie mogliśmy sobie wyobrazić lepszego scenariusza!

Nie wiem dlaczego Allegri i nasi zawodnicy postąpili dokładnie tak, jak nie powinni (np. tak jak postąpił Bayern w poprzednim spotkaniu), ale z pewnością czynniki, które wymieniasz, nie powinny tak drastycznie zmienić oblicza naszej gry.
hellspawn pisze:
LordJuve pisze:Allegri to dobry trener, ale tylko dobry.
Dziś pokazał jak można dać się wydymać bez wazeliny.
Dał się wydymać, fakt. Lecz wejście w mecz, majstersztyk. Nikt się tego nie spodziewał. Nikt. Szkoda, że nie dobili gwoździa.
Podwójna szkoda, bo mieliśmy ich na patelni.


CzeczenCZN

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 stycznia 2015
Posty: 3680
Rejestracja: 28 stycznia 2015

Nieprzeczytany post 16 marca 2016, 23:51

kuba2424 pisze:No dobrze panie mądraliński, a skąd wiesz że po bramce Moraty nie strzelilibyśmy kolejnych trzech bramek? Po jego bramce "Mecz byłby rozpoczęty od środka i wydarzenia które znamy, byłyby już inne" ...
I możemy tak cały czas, co nie zmienia faktu, że gol został zdobyty prawidłowo!
Oczywiście gol prawidłowy! Dlatego ja bardziej żałuje drugiej sytuacji Cuadrado, no i dwóch sytuacji Moraty w odstępie minuty. Powiem tak, nasza defensywa to mit!


https://youtu.be/ld3Ag-BCwlc

#cznandj #ripgangsquad :hi:
AdiJuve

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Posty: 4125
Rejestracja: 04 kwietnia 2011
Podziekował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 20 razy

Nieprzeczytany post 16 marca 2016, 23:52

LordJuve pisze:
AdiJuve pisze: Przecież Allegri ciągle wyganiał piłkarzy Juve z 16, ze 3x było widać jak się wścieka i praktycznie wbiega na boisko wymachując by wyszli wyżej.
To czemu nie słuchali trenera? Czyżby piłkarzom nie zależało na wygranej? Dlaczego w drugiej połowie nie kontynuowaliśmy dobrej, ofensywnej gry na 3:0? Dlaczego Allegri ściągnął Khedirę i wstawił Sturaro?

Zadanie motywacji zawodników do konkretnej gry należy do obowiązków trenera. Wydaje mi się, że niekiedy wrzaski Allegriego to tylko pusta erystyka.

No przecież się drze, wymachuje rękoma, a nawet drze szaty...
Zadałeś bardzo dziecinne pytanie. Nie zawsze drużyna gra tak jak chce trener, to nie trener jest na boisku tylko piłkarze i to oni w końcowym rozrachunku wybierają co mają zrobić, być może czuli się tak mocni i myśleli,że to obronią, albo po prostu brakowało im już sił,mieli chwilowy przestój. Gdyby to wszystko było tak proste jak Ci się wydaje to drużyny wychodziłyby na boisko witały się i schodziły do szatni z wynikiem. Piłkarzom an pewno zależało na wygranej. W drugiej połowie dalej atakowali o czym świadczą 2 setki Moraty i kilka inny mniej udanych wypadów. Jak psiałem Guardiola postawił wszystko na jedną kartę, widział słabość Evry i fakt,że Sandro jest osamotniony posłał Comana na prawą stronę do tego Costę i konsekwentnie robili tam robotę. Inna sprawa,że bramkę na 2-2 stracili w dziecinny sposób, tam wystarczyło wybić piłkę, tylko tyle i aż tyle jak się okazało dla Evry.
Zadecydowały epizody, wcale nie było tak,że Bayern przez 30minut robił akcje za akcją, mieli furę szczęścia i tyle.


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 16 marca 2016, 23:53

Co dwumecz z Bayernem to samo. Najpierw juvecracov raczy nas swoimi wypocinami, a po przegranym dwumeczu przychodzi lordjuve. Nie ma gorszego scenariusza, no nie ma.

Internetu wygrał dzic Wojtek za gifa z Allegrim :lol: :lol: reszta może iść już spać.


prezes3c pisze: 12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze: 12 sierpnia 2020, 21:45Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
Zablokowany