LM 15/16 (1/8): Bayern 2-2 (dog. 4-2) JUVENTUS
- hellspawn
- Juventino
- Rejestracja: 15 maja 2006
- Posty: 448
- Rejestracja: 15 maja 2006
Epitetem.gregor_g4 pisze:Niby czym? Od 60 minuty, leżeliśmy i czekaliśmy licząc, że Bayern nie strzeli gola, a mecz się skończy.hellspawn pisze:Przegiąłeś gościu. :shock:gregor_g4 pisze:brak słów na to co się działo od 60 minuty... sami się o to prosiliśmy. Po 60 minucie Stara Dama przeistoczyła się w przydrożną tirówkę niestety.
Możemy się spierać, bo ja uważam że od 70 minuty zaczęła się robić prawdziwa kopa. Ale niepokój poczułem już przy zmianie Khediry.
- fala33
- Juventino
- Rejestracja: 25 lutego 2012
- Posty: 59
- Rejestracja: 25 lutego 2012
Ja to wszystko rozumiem, moja wypowiedź była raczej reakcją na zrzucanie całej wuny na Allegriego, a to nie jest takie proste.LordJuve pisze:To przekonanie buduje się sukcesami i renomą. Barca czy RM mogą grać kupę, ale to przecież TA "Barca" i TEN "Real".fala33 pisze:Problem tkwi w czym innym, może to brak przekonania, że możemy grać z każdym jak równy z równym. Gdyby np. Barca albo inny team w 100 procentach pewny siebie prowadził dwa zero po pierwszej połowie, kontrolowałby spokojnie mecz i co chwilę straszył kontrami.
Zobacz co się stało z Milanem - jeszcze kilkanaście lat temu wielka, europejska marka. A dziś? Nawet ogóry z Serie A potrafią dać im oklep. Jak w takiej sytuacji budować przekonanie o własnej sile?
Oczywiście w obecnej sytuacji Milan mierzy w miejsce premiujące grą w pucharach, a my mierzymy w europejskie salony. Tak więc zdecydowanie wyższe wymagania, których ciągle nie udaje nam się spełnić.
Trzeba popracować nad jakością składu i ławki trenerskiej. Nastawić się na większe wydatki... może wreszcie przestaniemy "frajerzyć".
Zresztą chodzi mi też o szerszy kontekst. Dlaczego np. nie graliśmy na sto procent o pierwsze miejsce w grupie? Właśnie dlatego, że nam wystarczało drugie. Trzeba dążyć do tego, żeby drugie nam właśnie nie wystarczało.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
No z tym się zgadzam.Pluto pisze: Grasz jak pozwala rywal, my zagraliśmy bajecznie i Bayern pękł. Niestety w drugiej połowie kiedy Guardiola zaryzykował i postawił wszystko na ofensywę, Allegri schylił głowę i zrobił dwa kroki w tył. To nie jest mentalność zwycięzców, tak zachowuje się tchórz, mistrzowie dobijają rywala. Parodiant zakichany zrzucał marynerki kiedy drużyna odpuszczała w lidze a teraz odstawił taki spektakl... nie-wy-ba-czal-ne
Allegri to dobry trener, ale tylko dobry.
Dziś pokazał jak można dać się wydymać bez wazeliny.
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Mamy nastawić się na większe wydatki, bo przegraliśmy po dogrywce z zespołem, który kosztuje dwa razy więcej, od naszego? I pewnie jeszcze Guardiole wziąć, bo tak świetnie rozpracował AllegriegoLordJuve pisze:Trzeba popracować nad jakością składu i ławki trenerskiej. Nastawić się na większe wydatki... może wreszcie przestaniemy "frajerzyć".

- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 4332
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Żal i smutek. Niestety nie ma przypadku w tym, że wyłożyliśmy się w tak głupi sposób. Zejście Khediry spowodowało, że w środku pola powstała dziura, a właściwie stała się ona jeszcze bardziej widoczna, ale czego dobrego można spodziewać się po Hernanesie. Występ Sturaro kompletnie anonimowy, bardzo lubię, ale w tym dwumeczu Vidal ewidentnie udowodnił swoją wyższość. Włoch musi mieć koło siebie dojrzałych i świetnych partnerów - wtedy daje od siebie najwięcej. Zresztą brak prawdziwych liderów w pomocy nie jest dla nas nowym problemem w tym sezonie.
Tym razem los się odwrócił i to Guardiola zmiażdżył nas zmianami, a trzeba przyznać, że miał chłop kogo wpuścić. Moim zdaniem wejście Comana było kluczowe. Nie żal mi konkretnie Francuza, ale pokazał nam on, że ciężko o coś takiego jak za dużo dobrych graczy ofensywnych albo wymawianie się tym, że nie pasują do taktyki. Realia są takie, że jeśli chcesz się liczyć w Lidze Mistrzów to musisz mieć kim straszyć z ławki. Dokładnie to samo spotkało nas w finale z Barceloną. Trzy "9" sprawdzają się w Serie A, ale na tym szczeblu rozgrywek pomysł ten nie zdaje egzaminu, jeśli nie ma w tym gronie kogoś takiego jak Suarez albo (najlepiej młodszy) Ibrahimovic.
Na tle Bayernu było widać, że Evrze stuknął kolejny rok. O ile w poprzedniej edycji CL dawał radę, tak w tej widać już było, że gość ma 35 lat. Pora rozejrzeć się za kimś młodszym w jego miejsce.
Niemniej nie pogrążam się po tym meczu w żałobie. Mentalnie i sportowo wciąż nie jesteśmy gotowym produktem na miarę TOP4 w Europie, ale widać, że zależy nam na tym aby liczono się z nami. Podjęliśmy rękawicę, polegliśmy, ale prawdopodobnie z zespołem, który dotrze do finału, chyba że wcześniej na swojej drodze spotka Barcelonę. Wtedy rozstrzygnięcie może być różne, na chwilę obecną to dwa najlepsze kluby na świecie. Jak spadać z konia, to z wysokiego. Pomimo licznych zmian w składzie na pewno nie wykonaliśmy kroku w tył, a powiedziałbym nawet, że powoli dojrzewamy. Stal hartuje się w ogniu.
Tym razem los się odwrócił i to Guardiola zmiażdżył nas zmianami, a trzeba przyznać, że miał chłop kogo wpuścić. Moim zdaniem wejście Comana było kluczowe. Nie żal mi konkretnie Francuza, ale pokazał nam on, że ciężko o coś takiego jak za dużo dobrych graczy ofensywnych albo wymawianie się tym, że nie pasują do taktyki. Realia są takie, że jeśli chcesz się liczyć w Lidze Mistrzów to musisz mieć kim straszyć z ławki. Dokładnie to samo spotkało nas w finale z Barceloną. Trzy "9" sprawdzają się w Serie A, ale na tym szczeblu rozgrywek pomysł ten nie zdaje egzaminu, jeśli nie ma w tym gronie kogoś takiego jak Suarez albo (najlepiej młodszy) Ibrahimovic.
Na tle Bayernu było widać, że Evrze stuknął kolejny rok. O ile w poprzedniej edycji CL dawał radę, tak w tej widać już było, że gość ma 35 lat. Pora rozejrzeć się za kimś młodszym w jego miejsce.
Niemniej nie pogrążam się po tym meczu w żałobie. Mentalnie i sportowo wciąż nie jesteśmy gotowym produktem na miarę TOP4 w Europie, ale widać, że zależy nam na tym aby liczono się z nami. Podjęliśmy rękawicę, polegliśmy, ale prawdopodobnie z zespołem, który dotrze do finału, chyba że wcześniej na swojej drodze spotka Barcelonę. Wtedy rozstrzygnięcie może być różne, na chwilę obecną to dwa najlepsze kluby na świecie. Jak spadać z konia, to z wysokiego. Pomimo licznych zmian w składzie na pewno nie wykonaliśmy kroku w tył, a powiedziałbym nawet, że powoli dojrzewamy. Stal hartuje się w ogniu.
- kuba2424
- Juventino
- Rejestracja: 06 listopada 2012
- Posty: 972
- Rejestracja: 06 listopada 2012
Wstydem są ci tutaj, którzy już przed meczem się wypinali i prosili najłagodniej, a okazało się, że potrafiliśmy ukąsić wieeeelki FCB.Bobby X pisze:Sorry redaktorze, ale jest tylko wstyd.pumex pisze:Trudno, wstydu nie ma. Duma miesza się z żalem. Forza :juve:
Mam jak pesymista Pumex - duma i żal.
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
@Bobby X Jest wstyd... że takie coś jak Ty uważa się za kibica Juventusu.
Ten mecz pokazał nam w jakim kierunku trzeba iść. Trzeba nam ludzi takich, jak Sandro, Cuadrado, Morata - technicznych, szybkich i przebojowych, a nie potrzeba nam takich, jak Sturaro czy Mandzukic, którym wyjdzie coś raz na ruski rok.
Ten mecz pokazał nam w jakim kierunku trzeba iść. Trzeba nam ludzi takich, jak Sandro, Cuadrado, Morata - technicznych, szybkich i przebojowych, a nie potrzeba nam takich, jak Sturaro czy Mandzukic, którym wyjdzie coś raz na ruski rok.
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
Wiesz, dużo nie brakło, a pisali byśmy tu ze to Allegri dzis dymal.LordJuve pisze:No z tym się zgadzam.Pluto pisze: Grasz jak pozwala rywal, my zagraliśmy bajecznie i Bayern pękł. Niestety w drugiej połowie kiedy Guardiola zaryzykował i postawił wszystko na ofensywę, Allegri schylił głowę i zrobił dwa kroki w tył. To nie jest mentalność zwycięzców, tak zachowuje się tchórz, mistrzowie dobijają rywala. Parodiant zakichany zrzucał marynerki kiedy drużyna odpuszczała w lidze a teraz odstawił taki spektakl... nie-wy-ba-czal-ne
Allegri to dobry trener, ale tylko dobry.
Dziś pokazał jak można dać się wydymać bez wazeliny.
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Nie. Mamy nastawić się na większe wydatki, bo to pozwoli nam budować bardziej konkurencyjny zespół i w dłuższej perspektywie da nam upragnione trofea europejskie.Ouh_yeah pisze:Mamy nastawić się na większe wydatki, bo przegraliśmy po dogrywce z zespołem, który kosztuje dwa razy więcej, od naszego? I pewnie jeszcze Guardiole wziąć, bo tak świetnie rozpracował AllegriegoLordJuve pisze:Trzeba popracować nad jakością składu i ławki trenerskiej. Nastawić się na większe wydatki... może wreszcie przestaniemy "frajerzyć".
Inaczej zawsze będziemy tym "czarnym koniem" czy "drużyną z potencjałem".
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
Nie zgodzę się z tym minimalizmem. IMO problem w tym, że Max chciał mieć ciastko i je zjeść. Z jednej strony Mandżukić zamiast Zazy miał sens, jeśli faktycznie chcieliśmy bronić wyniku. Ale sensu nie było, kiedy za Cuadrado wpuścił Pereyrę. Wiadomo, nie było specjalnie kogo wpuścić, ale choć Rugani dałby nam dużo chaosu, tak pozwoliłby nam grać trochę szerzej w obronie i przy tej drugiej bramce Muller tak łatwo by się nie urwał.Patrol pisze:Brawo, mimo wszystko. Zabrakło niewiele. Zabił nas nie Bayern, a pieprzony włoski minimalizm. Wydaje mi się, że Max od bardzo dawna nie trafił ze zmianami. O ile pierwszą 11stkę ustawił perfekcyjnie, o tyle zmiany były tragiczne.
Jakkolwiek śmiesznie to zabrzmi, do awansu zabrakło nam dziś Padoina na ławce

Mimo wszystko brawo za walkę, brawa dla Moraty, Khediry i Cuadrado. Fajnie grał Hernanes.
- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 4125
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Przecież Allegri ciągle wyganiał piłkarzy Juve z 16, ze 3x było widać jak się wścieka i praktycznie wbiega na boisko wymachując by wyszli wyżej.LordJuve pisze:No z tym się zgadzam.Pluto pisze: Grasz jak pozwala rywal, my zagraliśmy bajecznie i Bayern pękł. Niestety w drugiej połowie kiedy Guardiola zaryzykował i postawił wszystko na ofensywę, Allegri schylił głowę i zrobił dwa kroki w tył. To nie jest mentalność zwycięzców, tak zachowuje się tchórz, mistrzowie dobijają rywala. Parodiant zakichany zrzucał marynerki kiedy drużyna odpuszczała w lidze a teraz odstawił taki spektakl... nie-wy-ba-czal-ne
Allegri to dobry trener, ale tylko dobry.
Dziś pokazał jak można dać się wydymać bez wazeliny.
Niestety ale Evra siadł totalnie i reszta go asekurowała co Guardiola wykorzystał i rzucił Costę z Comanem na lewą stronę i niestety dało to efekt;/
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Zabrakło bardzo mało... a jednak końcowy gwizdek pokazał, jak daleko jesteśmy od awansu.fazzi pisze: Wiesz, dużo nie brakło, a pisali byśmy tu ze to Allegri dzis dymal.
To nie była przegrana w karnych (loteria), czy 3:2. Dostaliśmy 4:2.
- cooler
- Juventino
- Rejestracja: 25 maja 2014
- Posty: 176
- Rejestracja: 25 maja 2014
Dwumecz jako widowisko piłkarskie wspaniały. Ach, szkoda tego słupka na 3:0, byłoby pozamiatane. Ale bardziej się obawiałem przed meczem, na początku byłem zszokowany tym 0:2. Przegrana na pewno nauczy czegoś młodych zawodników, takie zawody to mnóstwo doświadczenia. Oby tylko Vidal nie wygrał Ligi Mistrzów, wtedy będzie ok i przełknę gorycz porażki.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
To czemu nie słuchali trenera? Czyżby piłkarzom nie zależało na wygranej? Dlaczego w drugiej połowie nie kontynuowaliśmy dobrej, ofensywnej gry na 3:0? Dlaczego Allegri ściągnął Khedirę i wstawił Sturaro?AdiJuve pisze: Przecież Allegri ciągle wyganiał piłkarzy Juve z 16, ze 3x było widać jak się wścieka i praktycznie wbiega na boisko wymachując by wyszli wyżej.
Zadanie motywacji zawodników do konkretnej gry należy do obowiązków trenera. Wydaje mi się, że niekiedy wrzaski Allegriego to tylko pusta erystyka.
No przecież się drze, wymachuje rękoma, a nawet drze szaty...
Ostatnio zmieniony 16 marca 2016, 23:44 przez LordJuve, łącznie zmieniany 1 raz.