Claudio Marchisio
- jarmel
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lutego 2006
- Posty: 3246
- Rejestracja: 25 lutego 2006
A ja się zgadzam z hellspawnem. Nie wiem czy to założenia Allegriego czy nie, ale gra stasznie asekuracyjnie i na pewno daje drużynie o wiele mniej niż rok temu (nie mówiąc o wcześniejszych latach- te jego wejścia w pole karne z Vidalem..).
Na dodatek te strzały z dystansu dosłownie wszystko leci gdzieś w niebo, a przecież kiedyś potrafił ładnie przyłożyć.
Na dodatek te strzały z dystansu dosłownie wszystko leci gdzieś w niebo, a przecież kiedyś potrafił ładnie przyłożyć.
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1861
- Rejestracja: 18 lutego 2006
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 5251
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Dobrze, przyda mu się odpoczynek. Z Interem wymiatał pod względem defensywnym i przemieszczania się po boisku, ale w ofensywie już było widać wiele niedokładności, co zwiastowało obniżkę formy.
Dobrze, że przewidują tylko tydzień odpoczynku. Claudio świeżo po kontuzji zwykle potrzebuje meczu lub dwóch żeby wejść na obroty.
Dobrze, że przewidują tylko tydzień odpoczynku. Claudio świeżo po kontuzji zwykle potrzebuje meczu lub dwóch żeby wejść na obroty.
- kubus1
- Juventino
- Rejestracja: 30 marca 2007
- Posty: 63
- Rejestracja: 30 marca 2007
Czy ktoś może przetłumaczyć i ewentualnie wyjaśnić o co dziś chodzi w sprawie Marchisio? http://www.tuttosport.com/news/calcio/s ... ti_la_rai/
- hellspawn
- Juventino
- Rejestracja: 15 maja 2006
- Posty: 461
- Rejestracja: 15 maja 2006
U mnie Il Principino jest już na cenzurowanym. Kontuzja kontuzją, ale faktu, że dał ciała w kontekście dwumeczu z Bayernem, nikt nie zaprzeczy. Zero pożytku.
Marchisio miał być ostoją drugiej linii, reżyserem gry, wzorem, symbolem klubu. Tymczasem nic z tego nie osiągnął w tym sezonie. Od Claudio jako wychowanka oczekuję czegoś więcej niż marne dreptanie a' la Pirlo (którym nie jest i nie powinien go naśladować). Zawodnik o takim statusie powinien dawać więcej w ciężkich momentach, zagrzewać kolegów do boju, brać odpowiedzialność na swoje barki, a nie kryć się gdzieś z podkulonym ogonem za plecami kolegów. I jeszcze teraz ta łydeczka zabolała...ojciu, ojciu...
To nie przystoi Księciu Turynu :evil:
PS Nie zdziwię się jak po meczu (nawet tfu! przegranym) zobaczymy zdjęcie Małego Księcia z lampką wina, albo w kapeluszu lub w stylowych okularach, czy też z porcją makaronu na talerzu... :head:
Marchisio miał być ostoją drugiej linii, reżyserem gry, wzorem, symbolem klubu. Tymczasem nic z tego nie osiągnął w tym sezonie. Od Claudio jako wychowanka oczekuję czegoś więcej niż marne dreptanie a' la Pirlo (którym nie jest i nie powinien go naśladować). Zawodnik o takim statusie powinien dawać więcej w ciężkich momentach, zagrzewać kolegów do boju, brać odpowiedzialność na swoje barki, a nie kryć się gdzieś z podkulonym ogonem za plecami kolegów. I jeszcze teraz ta łydeczka zabolała...ojciu, ojciu...
To nie przystoi Księciu Turynu :evil:
PS Nie zdziwię się jak po meczu (nawet tfu! przegranym) zobaczymy zdjęcie Małego Księcia z lampką wina, albo w kapeluszu lub w stylowych okularach, czy też z porcją makaronu na talerzu... :head:
- rydwadydwa
- Juventino
- Rejestracja: 29 czerwca 2014
- Posty: 467
- Rejestracja: 29 czerwca 2014
Tylko nie makaron! Po przegranym meczu zawodnicy sami powinni zobowiązać się do ścisłego postu aż do nadejścia kolejnych zwycięstwhellspawn pisze:PS Nie zdziwię się jak po meczu (nawet tfu! przegranym) zobaczymy zdjęcie Małego Księcia z lampką wina, albo w kapeluszu lub w stylowych okularach, czy też z porcją makaronu na talerzu... :head:
Marchisio to nie jest regista. Powinien tam grać od biedy. Kiedy będziemy grać już tylko na 2 frontach, chciałbym zobaczyć Hernanesa na tej pozycji a Claudio na b2b.
- hellspawn
- Juventino
- Rejestracja: 15 maja 2006
- Posty: 461
- Rejestracja: 15 maja 2006
No właśnie chodzi o to, że obecnie jest. Sam do tego podszedł z entuzjazmem. Był przygotowywany do tej roli u boku Pirlo, więc powinien się z niej lepiej wywiązywać. Lepiej, znaczy, że powinien dawać coś więcej niż Pirlo u schyłku kariery (skoro się na nim wzoruje). Powinien pooglądać mecze Andrei z czasów Milanu po to, aby dawać więcej argumentów nie tyle w rozgrywaniu piłki co w konstrukcji akcji bramkowych.rydwadydwa pisze: Marchisio to nie jest regista.
PS Waszych fejspalmów nie będę komentował, jeśli nie umiecie myśleć mniej powierzchownie
- hellspawn
- Juventino
- Rejestracja: 15 maja 2006
- Posty: 461
- Rejestracja: 15 maja 2006
Mylisz powierzchowność z trafianiem w sedno. Wiem, wtedy wszystko wydaje się proste.Arbuzini pisze:Rzekł ten, który pisze najbardziej powierzchowne rzeczy.hellspawn pisze:PS Waszych fejspalmów nie będę komentował, jeśli nie umiecie myśleć mniej powierzchownie
- panlider
- Juventino
- Rejestracja: 05 października 2008
- Posty: 1627
- Rejestracja: 05 października 2008
Weź chłopie pocałuj ścianę z rozbiegu, bo głupoty, które tutaj wypisujesz, aż się proszą o piorun z jasnego nieba.hellspawn pisze:U mnie Il Principino jest już na cenzurowanym. Kontuzja kontuzją, ale faktu, że dał ciała w kontekście dwumeczu z Bayernem, nikt nie zaprzeczy. Zero pożytku.
Marchisio miał być ostoją drugiej linii, reżyserem gry, wzorem, symbolem klubu. Tymczasem nic z tego nie osiągnął w tym sezonie. Od Claudio jako wychowanka oczekuję czegoś więcej niż marne dreptanie a' la Pirlo (którym nie jest i nie powinien go naśladować). Zawodnik o takim statusie powinien dawać więcej w ciężkich momentach, zagrzewać kolegów do boju, brać odpowiedzialność na swoje barki, a nie kryć się gdzieś z podkulonym ogonem za plecami kolegów. I jeszcze teraz ta łydeczka zabolała...ojciu, ojciu...
To nie przystoi Księciu Turynu :evil:
PS Nie zdziwię się jak po meczu (nawet tfu! przegranym) zobaczymy zdjęcie Małego Księcia z lampką wina, albo w kapeluszu lub w stylowych okularach, czy też z porcją makaronu na talerzu... :head:
Po pierwsze jakbyś uważniej oglądał spotkania, to może odnotowałbyś, że Markiz wykonuje tytaniczną pracę w defensywie. Po drugie, jak rydwadydwa słusznie zauważył, Cluadio nie jest registą i raczej nim nie będzie. Dlatego latem potrzebujemy ofensywnego rozgrywającego, który zdejmie z Księcia ten obowiązek. Po trzecie w końcu, obwinianie zawodnika, że dostał kontuzji to <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> pierwszej wody. To ludzie od przygotowania fizycznego są do chrzanu, a za dowód niech wystarczy Ci fakt, że zbliżamy się do magicznej liczby 50 urazów w sezonie. Nie sposób nie zauważyć, że Markiz obok Mandzukica i Khediry jest najczęściej kontuzjowany piłkarzem pierwszego składu, co też nie pozostaje bez wpływu na jego dyspozycje w tym sezonie.
Sugeruje pomyśleć chwilę, zanim zaczniesz wypisywać podobne bzdury.
"Vincere Non È Importante È L'Unica Cosa che Conta"
rammstein pisze:dobrze, że nikt nie zakładał tematu "Polskie kluby w rozgrywkach europejskich 2017/2018"
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Sugerujesz, że symuluje, czy raczej, że powinien na wystąpić i skakać na jednej nodze?hellspawn pisze: I jeszcze teraz ta łydeczka zabolała...ojciu, ojciu...
- hellspawn
- Juventino
- Rejestracja: 15 maja 2006
- Posty: 461
- Rejestracja: 15 maja 2006
Panie Lider,
1. O tym czy Markiz jest registą czy nie już pisałem - nie będę się powtarzał.
2. Nigdzie nie napisałem, że Claudio mało daje w defensywie - chociaż w meczu z Bayernem miał kupę w majtach i żadnej "tytanicznej pracy" nie wykonał. Zwróciłem uwagę na fakt iż niewiele wnosi do ofensywy, a konkretnie do ataku.
Atak, czyli akcja bezpośrednio stwarzająca zagrożenie pod bramką przeciwnika, a nie klepanie piłki od zawodnika do zawodnika. A to esencja pozycji registy. Bez tego równie dobrze można grać w tym miejscu defensywnym pomocnikiem.
3. Stwierdzenie, że zawodnik jest nieprzydatny z powodu kontuzji nie jest równe obarczania go za to winą. Nie naginaj mojej wypowiedzi. Poza tym nic nie dzieje się bez przyczyny. Słabe tryby wypadają przy większych obrotach.
4. To są moje odczucia na temat jego postawy w obecnym sezonie. Bardzo go ceniłem w poprzednich, ale nie będę przez to przymykał oczu na teraźniejszość.
1. O tym czy Markiz jest registą czy nie już pisałem - nie będę się powtarzał.
2. Nigdzie nie napisałem, że Claudio mało daje w defensywie - chociaż w meczu z Bayernem miał kupę w majtach i żadnej "tytanicznej pracy" nie wykonał. Zwróciłem uwagę na fakt iż niewiele wnosi do ofensywy, a konkretnie do ataku.
Atak, czyli akcja bezpośrednio stwarzająca zagrożenie pod bramką przeciwnika, a nie klepanie piłki od zawodnika do zawodnika. A to esencja pozycji registy. Bez tego równie dobrze można grać w tym miejscu defensywnym pomocnikiem.
3. Stwierdzenie, że zawodnik jest nieprzydatny z powodu kontuzji nie jest równe obarczania go za to winą. Nie naginaj mojej wypowiedzi. Poza tym nic nie dzieje się bez przyczyny. Słabe tryby wypadają przy większych obrotach.
4. To są moje odczucia na temat jego postawy w obecnym sezonie. Bardzo go ceniłem w poprzednich, ale nie będę przez to przymykał oczu na teraźniejszość.
Sugeruję, że Bonucci jest twardszy i grał już z bolącymi kończynami.Łukasz pisze:Sugerujesz, że symuluje, czy raczej, że powinien na wystąpić i skakać na jednej nodze?hellspawn pisze: I jeszcze teraz ta łydeczka zabolała...ojciu, ojciu...
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 5251
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Raczej Ty słodzenie sobie, z argumentacjąhellspawn pisze:Mylisz powierzchowność z trafianiem w sedno. Wiem, wtedy wszystko wydaje się proste.Arbuzini pisze:Rzekł ten, który pisze najbardziej powierzchowne rzeczy.hellspawn pisze:PS Waszych fejspalmów nie będę komentował, jeśli nie umiecie myśleć mniej powierzchownie
Marchisio zawodzi w tym sezonie, ale problem dotyczy generalnie całej drugiej linii, a przy tym sztabie medycznym "słabym trybem" jest połowa drużyny, w tym charakterny Mandzukic albo Chiellini.