Alvaro Morata
- wojokamil
- Juventino
- Rejestracja: 10 grudnia 2009
- Posty: 107
- Rejestracja: 10 grudnia 2009
A co to ma do rzeczy? Są asysty i asysty.rydwadydwa pisze:5 asyst w tym "fatalnym" dla niego sezonie, jeszcze więcej kluczowych podań. Serio.wojokamil pisze:Morata i przegląd pola? Serio?
Nie hejtuje Moraty, ale żeby powiedzieć że ten gracz ma dobry przegląd pola to chyba trzeba nie oglądać spotkań. Koleś co dostanie piłkę pod nogi to ma klapki na oczach, a jak już chce podać to zazwyczaj mu nie wychodzi (chociaż podanie do Asamoah ostatnio badajże on wykonał). Myślę, że gdyby miał dobry przegląd pola to wykonywałby funkcję podobną do Dybali. Chłopak ma mnóstwo zalet, ale moim zdaniem tej akurat nie.
Nie chcę wywoływać shitstormu, bo w tym miejscu ludźmi miotają skrajne emocje

Ostatnio zmieniony 29 stycznia 2016, 14:17 przez wojokamil, łącznie zmieniany 2 razy.
- jonssonek66
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2011
- Posty: 68
- Rejestracja: 17 sierpnia 2011
Dajmy mu czas, w zeszłym roku chłopak w tym okresie też dopiero łapał formę. Jestem spokojny o niego, na pewno dostarczy nam jeszcze pozytywnych sportowych emocji
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Ostatni mecz: centra wprost na głowę Mandzukica. Po podobnej centrze Khedira trafił pierwszy raz w barwach Juve. Zagranie ze skrzydła do Zazy tak precyzyjne, że Włoch tylko dołożył nogę w meczu z Torino. Można tak wymieniać jeszcze długo. Hiszpan ewidentnie dużo widzi na boisku a jeśli nie podaje to dlatego, że sam jest łasy na bramki a nie dlatego, że nie widzi.
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Tom_my
- Juventino
- Rejestracja: 21 stycznia 2004
- Posty: 329
- Rejestracja: 21 stycznia 2004
Nie wierzę, że uważasz że ta bramka to było "tylko dołożenie nogi" ze strony ZazyMakiavel pisze:Zagranie ze skrzydła do Zazy tak precyzyjne, że Włoch tylko dołożył nogę w meczu z Torino.




Żeby nie było, że hejtuję, mam dalej nadzieję, że zgodnie z Twoimi słowami, Morata będzie za parę lat na poziomie Messiego i Cristiano.
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Coś mnie ominęło albo ta bramka wyglądała tak, że Morata zacentrował a Zaza, bez konieczności dobiegania do centry, skakania, wyprzedzania kogokolwiek, po prostu strzelił.
Ile razy patrzę na tą akcję, tyle razy widzę, że piłka trafia dokładnie pod nogę Zazy, który wykonuje strzał.
Tutaj kolejny raz widać, że Morata faktycznie nie ma przeglądu pola:
a tu jeszcze raz.
Trudno znaleźć na youtubie filmiki z konstruowania akcji albo podania niewykorzystane przez kolegów, ale powtórzę jeszcze raz: Morata ma przegląd pola, dużo widzi na boisku, potrafi posłać precyzyjną wrzutkę ale też zagrać krosową piłkę wszerz boiska.
Nie wiem czy macie problemy z dodawaniem czy w czym leży problem ale Morata w sezonie 2014/2015 zagrał w 29 meczach Serie A, 12 LM, 4 PW, jednym superpucharu. W sezonie obecnym w 19 ligowych, 6 LM, 3 PW. Dodajemy: 29+12+4+1+19+6+3=74
Przypominam, że "pierwsza drużyna" to jest oficjalny skład danego klubu. Pierwsza drużyna to nie jest "pierwsza jedenastka".
Ile razy patrzę na tą akcję, tyle razy widzę, że piłka trafia dokładnie pod nogę Zazy, który wykonuje strzał.
Tutaj kolejny raz widać, że Morata faktycznie nie ma przeglądu pola:
a tu jeszcze raz.
Trudno znaleźć na youtubie filmiki z konstruowania akcji albo podania niewykorzystane przez kolegów, ale powtórzę jeszcze raz: Morata ma przegląd pola, dużo widzi na boisku, potrafi posłać precyzyjną wrzutkę ale też zagrać krosową piłkę wszerz boiska.
Nie wiem czy macie problemy z dodawaniem czy w czym leży problem ale Morata w sezonie 2014/2015 zagrał w 29 meczach Serie A, 12 LM, 4 PW, jednym superpucharu. W sezonie obecnym w 19 ligowych, 6 LM, 3 PW. Dodajemy: 29+12+4+1+19+6+3=74
Przypominam, że "pierwsza drużyna" to jest oficjalny skład danego klubu. Pierwsza drużyna to nie jest "pierwsza jedenastka".
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- wagner
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
- Posty: 2327
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
Niektórzy popadają w skrajności. Najbardziej co martwi. Tak jak potrzebujemy Moraty w tym sezonie, tak tak samo potrzebny jest Mandzukic. Niestety znów kontuzja. Męczyć będziemy bułę więc z Dybalą i Moratą z jedynym zmiennikiem Zazą. Przed nami 4 dość średnich, żeby nie powiedzieć, słabych przeciwników (+ Neapol po środku) i na ich bazie należy zbudować od nowa Moratę i dać szanse Simone. Alvaro strzelił dwie bramki w pucharach, chwała mu za to, ale czy to koniec jego kłopotów ? Na dobrą sprawę w meczu z Interem miał jeszcze 2, jak nie 3 wyśmienite okazje. Najbardziej nie mogę wybaczyć mu tej okazji z prawej strony Pogba-Morata, od razu mając na myśli mecz z Bayernem. Hiszpan gdzieś zgubił zimną krew w tych sytuacjach, a to niedopuszczalne żeby Khedira był spokojniejszy przy sytuacji oko oko z golkiperem drużyny przeciwnej. Bardziej niż gole Moraty, bardziej ucieszyła by mnie jego pewna postawa na boisku, na której będzie mógł budować pewność siebie. Oby bramki z Interem były dla niego impulsem.
PS: Ciekawi mnie co zrobi Allegri w meczu z Chievo.
PS: Ciekawi mnie co zrobi Allegri w meczu z Chievo.
- Tom_my
- Juventino
- Rejestracja: 21 stycznia 2004
- Posty: 329
- Rejestracja: 21 stycznia 2004
Ok, to wg tych Twoich zasad Zidane w finale LM przeciwko Leverkusen też tylko dołożył nogę. :facepalm2:Makiavel pisze:(...)bez konieczności dobiegania do centry, skakania, wyprzedzania kogokolwiek(...)
Kiedy zrozumiesz, że tymi swoimi wypowiedziami, wykonujesz najgorszy, czarny PR dla Moraty tu na forum? Ja gościa lubię, widzę w nim spory potencjał i bardzo duże umiejętności, jednocześnie jest szalenie chimeryczny i nieregularny, często siada psychicznie, a także co najważniejsze w przypadku napastnika ma bardzo duże problemy ze skutecznością. Uważam że powinniśmy dalej na niego stawiać bo akurat paru napastników już takich było (Cavani, Ibrahimovic), którzy dopiero na podobnym etapie kariery łapali regularność, jednak trudno się nie irytować gdy czyta się tego typu wypowiedzi, gdzie próbujesz bronić Moratę deprecjonując osiągnięcia innych napastników, którzy na dany moment byli po prostu w lepszej formie.
- bajbek17
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 1227
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
@Makiavel przy bramce z Torino to nawet nie spojrzał wcześniej jak wygląda sytuacja w polu karnym. Drugi link potwierdza, że ma przegląd na poziomie Grygery czy Hasana, którzy podejrzewam też potrafili zagrać dobrą piłkę idąc trzech na dwóch. Twierdzisz, że dał nam finał LM, a ja pamiętam większość jego goli niczym Pippo Inzaghi. Tevez strzał, a Alvaro dobijał. Inne bramki to świetne podanie kogoś kto naprawdę posiada przegląd pola, że wystarczyło mu tylko nogę dostawić, a i tak w takich sytuacjach zdarzało mu się pudłować.
szybki i dynamiczny? Szybki może, ale co z tego wynika? Zupełnie nie potrafi tego wykorzystać. Zdobywający bramki w ważnych meczach? Mówisz o tym sezonie czy poprzednim? Mówisz o bramkach w LM? O tych dobitkach na pustaka? Argumentujesz to dobrym ustawieniem na boisku, ale niech Ci będzie. Umiejętności dojścia do sytuacji to ma lis pola karnego, którym nie jest albo SS, którym też nie jest. Jest gdzieś w połowie, ale na pewno nie jest przy tym zawodnikiem kompletnym. Wspomniany przeze mnie Hasan czy Padoin nauczyli mnie jednego, że jak się jest od wszystkiego, to jest się do niczego.Makiavel pisze:Obunożny, dobrze grający głową, bardzo szybki i dynamiczny, bardzo dobry technicznie, młody, z przeglądem pola, zdobywający bramki w ważnych meczach dzięki swoim umiejętnościom znalezienia się w polu karnym i dojścia do sytuacji. Przypominam, że to Morata z Tevezem wspierani przez Marchisio pociągnęli Juventus w fazie pucharowej LM w zeszłym roku, nie Pogba. To Morata swoją bramką z Parmą i genialną grą w rewanżu z Fiorentiną w zeszłym roku dał nam finał PW. Stąd uważam, że gracz ten posiada ogromne umiejętności.
Już w tym wieku będąc tym utalentowanym piłkarzem wykazuje spore braki. Jest niewiarygodnie nieskuteczny marnując 100%, zbyt często wybiera drybling, który kończy się stratą, a dokładnie przewracaniem się niczym gracz Barcy, często zdarzają mu się brutalne wślizgi, za które już czerwone kartki oglądał. Ogromne umiejętności? Skąd to bierzesz? Gdyby Morata zaczynał w Getafe, a nie w Madrycie to pewnie dalej plątałby się gdzieś w połowie tabeli Primera Division. Ogromne umiejętności to miał Aguero, który swoją grą i charakterem wywalczył sobie pozycje jaką teraz ma. Chłopak, który pomimo niskiego wzrostu prowadził w klasyfikacji goli zdobytych głową, gdy jeszcze grał w Hiszpanii. Ogromne umiejętności to miał Ronaldo, o którego ściągniecie prosili Saf`a jego piłkarze, Pogba, Messi, Neymar, Zlatan, Suarez, Iniesta etc. to byli piłkarze o ogromnych umiejętnościach w młodości, po których było widać, że zajdą bardzo daleko. Morata przy nich to leszcz.Makiavel pisze:Zresztą jeśli ktoś ma wątpliwości, że chłopak, który ma wciąż jeszcze 23 lata a za sobą dwa finały LM, ponad 50 występów w 1. drużynie Realu Madryt i ponad 70 w 1. drużynie Juventusu walczącego o najwyższe cele w Europie, posiada ogromne umiejętności, to o czy ktoś taki mówi poważnie?
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
@Tom_my Jeśli kiedykolwiek grałeś w piłkę, nawet na podwórku z kolegami, to chyba rozumiesz różnicę między tym, że dostajesz piłkę po ziemi pod nogę a tym, że strzelasz bezpośrednio z woleja, w dodatku z piłki, która spada z dużej wysokości. Po Twoim komentarzu wygląda jednak, że w życiu piłki nie kopałeś.
Po wtóre sprawdź sobie czym jest czarny PR. Po trzecie w najważniejszych momentach, jak dotąd, Morata wytrzymywał presję i nie miał problemów ze skutecznością. Trudno o graczu, który trafia dwa razy w półfinale LM, przeciwko Realowi, który dodatkowo jest jego macierzystym klubem, powiedzieć, że siada psychicznie. Można o nim powiedzieć, że brakuje mu regularności w strzelaniu, to prawda. Nie neguje tego. Masz też poważne problemy z rozumieniem tego, co tu piszę i mieszasz dwie rzeczy. Morata posiada wiele cech, których brakuje Mandzukicowi i Zazie. Posiada je niezależnie od formy, bo, jak powiedział ostatnio Allegri, można być pod formą ale nie zapomina się, jak się gra w piłkę. Powiedzenie, że Morata jest lepszy technicznie, lepiej podaje, szybciej biega, więcej widzi od Mandzukica to stwierdzenie faktu. Mógłbyś się czepiać gdybym powiedział, że Morata jest w lepszej formie od Chorwata (choć obecnie jest, bo Chorwat ma kontuzję) albo, że jest od niego skuteczniejszy. Niczego takiego nie powiedziałem.
@bejbek17 Kompletna bzdura uznawać, że przez przypadek dograł akurat na 15 metr na nogę Zazy a nie, jak 99% wrzutek, gdzieś na 8-10 metr na wysokości strzału głową.
W pełnym biegu, podaje do DALSZEGO zawodnika, mega precyzyjnie, ale faktycznie, to oznacza, że kompletnie nie ma przeglądu pola, ot tak kopnął i mu wyszło. Khediry też wcale nie wypatrzył i wcale nie miał zawodników do gry bliżej siebie.
Pippo Inzaghi to był genialny piłkarz, jeden z najlepszych snajperów ostatnich dwóch dekad. Pod względem instynktu w polu karnym przebijał go tylko Raul, reszta rzadko zbliżała się do jego poziomu. Więc porównanie Moraty z Pippo to może być tylko komplement dla Hiszpana. To raz. Dwa, że to jednak on był tym, który kierował piłkę do siatki i bez jego goli nie było by nas w finale. Możesz sobie wymyślać co chcesz, taka jest prawda. Po trzecie to taką miał rolę na boisku i świetnie ją wypełniał.
Dalej coraz bardziej się pogrążasz. Dzięki jego szybkości padła pierwsza bramka w meczu Juve-BVB, omawiana bramka Vidala z Napoli - to samo. Jego szybkość i dynamika sprawiają, że tak często dochodzi do klarownych sytuacji bramkowych (także do tych, które psuje). Wolniejszy i mniej dynamiczny piłkarz nawet by się tam nie znalazł, gdzie Alvaro. Dalej: jego szybkość to mnóstwo kartek, które łapią na nim obrońcy. To rzuty wolne. Dynamika: popatrz na arcyważną bramkę z ManCity - tylko dzięki błyskawicznemu zebraniu się do piłki wykorzystał błąd obrony. Idąc dalej: sam sobie przeczysz gdy piszesz, że z jednej strony nie ma umiejętności dojścia do sytuacji, z drugiej, że strzela bramki jak Inzaghi, a jeszcze gdzie indziej, że mnóstwo akcji marnuje.
Piszesz, że nie jest kompletnym ale nie masz żadnych argumentów by powiedzieć czego mu brakuje. Bo jedyne czego mu brakuje, to regularności. Regularnej wysokiej skuteczności. Najłatwiejszego elementu do skorygowania.
Musisz rzadko oglądać mecze Juventusu, bo żadna z dwóch kartek dla Moraty nie była uzasadniona. Można się spierać, która bardziej absurdalna. W meczu z Romą trafił w piłkę a czerwoną dostał chyba dlatego, że nie zaczął uciekać jak go Manolas potrącał klatą, tylko twardo staną do konfrontacji. Faul na Diamantim to po pierwsze nie był wślizg, po wtóre był na żółtą, nie czerwoną.
Aguero, jak wielu Argentyńczyków, zrobił wrażenie na łowcach talentów z Europy grą w młodzieżówce. Morata był królem strzelców na dwóch młodzieżowych turniejach. Zlatan w wieku Moraty w Juventusie nie robił jakiejś oszałamiającej kariery. W pierwszym sezonie w Juve strzelił w 45 meczach 16 bramek. Morata w 46 meczach strzelił...16 bramek. Przy czym Hiszpan potrzebował do tego ok. 2300 minut, Szwed 1200 minut więcej. Muszę Cie zmartwić, ale Iniesta w jego wieku miał o jeden tytuł młodzieżowy mniej i...notował mniej asyst w sezonie, niż Alvaro.
A jak już robimy porównania to wiesz może jak się nazywał ostatni napastnik grający w Juventusie, który w wieku 23 lat miał za sobą dwa finały LM?
Po wtóre sprawdź sobie czym jest czarny PR. Po trzecie w najważniejszych momentach, jak dotąd, Morata wytrzymywał presję i nie miał problemów ze skutecznością. Trudno o graczu, który trafia dwa razy w półfinale LM, przeciwko Realowi, który dodatkowo jest jego macierzystym klubem, powiedzieć, że siada psychicznie. Można o nim powiedzieć, że brakuje mu regularności w strzelaniu, to prawda. Nie neguje tego. Masz też poważne problemy z rozumieniem tego, co tu piszę i mieszasz dwie rzeczy. Morata posiada wiele cech, których brakuje Mandzukicowi i Zazie. Posiada je niezależnie od formy, bo, jak powiedział ostatnio Allegri, można być pod formą ale nie zapomina się, jak się gra w piłkę. Powiedzenie, że Morata jest lepszy technicznie, lepiej podaje, szybciej biega, więcej widzi od Mandzukica to stwierdzenie faktu. Mógłbyś się czepiać gdybym powiedział, że Morata jest w lepszej formie od Chorwata (choć obecnie jest, bo Chorwat ma kontuzję) albo, że jest od niego skuteczniejszy. Niczego takiego nie powiedziałem.
@bejbek17 Kompletna bzdura uznawać, że przez przypadek dograł akurat na 15 metr na nogę Zazy a nie, jak 99% wrzutek, gdzieś na 8-10 metr na wysokości strzału głową.
W pełnym biegu, podaje do DALSZEGO zawodnika, mega precyzyjnie, ale faktycznie, to oznacza, że kompletnie nie ma przeglądu pola, ot tak kopnął i mu wyszło. Khediry też wcale nie wypatrzył i wcale nie miał zawodników do gry bliżej siebie.
Pippo Inzaghi to był genialny piłkarz, jeden z najlepszych snajperów ostatnich dwóch dekad. Pod względem instynktu w polu karnym przebijał go tylko Raul, reszta rzadko zbliżała się do jego poziomu. Więc porównanie Moraty z Pippo to może być tylko komplement dla Hiszpana. To raz. Dwa, że to jednak on był tym, który kierował piłkę do siatki i bez jego goli nie było by nas w finale. Możesz sobie wymyślać co chcesz, taka jest prawda. Po trzecie to taką miał rolę na boisku i świetnie ją wypełniał.
Dalej coraz bardziej się pogrążasz. Dzięki jego szybkości padła pierwsza bramka w meczu Juve-BVB, omawiana bramka Vidala z Napoli - to samo. Jego szybkość i dynamika sprawiają, że tak często dochodzi do klarownych sytuacji bramkowych (także do tych, które psuje). Wolniejszy i mniej dynamiczny piłkarz nawet by się tam nie znalazł, gdzie Alvaro. Dalej: jego szybkość to mnóstwo kartek, które łapią na nim obrońcy. To rzuty wolne. Dynamika: popatrz na arcyważną bramkę z ManCity - tylko dzięki błyskawicznemu zebraniu się do piłki wykorzystał błąd obrony. Idąc dalej: sam sobie przeczysz gdy piszesz, że z jednej strony nie ma umiejętności dojścia do sytuacji, z drugiej, że strzela bramki jak Inzaghi, a jeszcze gdzie indziej, że mnóstwo akcji marnuje.
Piszesz, że nie jest kompletnym ale nie masz żadnych argumentów by powiedzieć czego mu brakuje. Bo jedyne czego mu brakuje, to regularności. Regularnej wysokiej skuteczności. Najłatwiejszego elementu do skorygowania.
Musisz rzadko oglądać mecze Juventusu, bo żadna z dwóch kartek dla Moraty nie była uzasadniona. Można się spierać, która bardziej absurdalna. W meczu z Romą trafił w piłkę a czerwoną dostał chyba dlatego, że nie zaczął uciekać jak go Manolas potrącał klatą, tylko twardo staną do konfrontacji. Faul na Diamantim to po pierwsze nie był wślizg, po wtóre był na żółtą, nie czerwoną.
skrajnie idiotyczny argument. Grał w Realu, trener wpuścił go w finale LM gdy Real nie miał pewnego zwycięstwa. Kupił go Juventus a Real zastrzegł prawo do odkupu, który teraz często jest tematem. Więc wygląda na to, że według Ciebie to jest średni piłkarz, który grał w dwóch wybitnych klubach przez przypadek a Real, który kompletuje same gwiazdy jest nim zainteresowany z przyczyn niewiadomych.Został też wybrany do najlepszej drużyny zeszłej edycji LM. To pewnie też dlatego, że jest przeciętny.Gdyby Morata zaczynał w Getafe, a nie w Madrycie to pewnie dalej plątałby się gdzieś w połowie tabeli Primera Division.
Aguero, jak wielu Argentyńczyków, zrobił wrażenie na łowcach talentów z Europy grą w młodzieżówce. Morata był królem strzelców na dwóch młodzieżowych turniejach. Zlatan w wieku Moraty w Juventusie nie robił jakiejś oszałamiającej kariery. W pierwszym sezonie w Juve strzelił w 45 meczach 16 bramek. Morata w 46 meczach strzelił...16 bramek. Przy czym Hiszpan potrzebował do tego ok. 2300 minut, Szwed 1200 minut więcej. Muszę Cie zmartwić, ale Iniesta w jego wieku miał o jeden tytuł młodzieżowy mniej i...notował mniej asyst w sezonie, niż Alvaro.
A jak już robimy porównania to wiesz może jak się nazywał ostatni napastnik grający w Juventusie, który w wieku 23 lat miał za sobą dwa finały LM?
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3301
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Na pewno mówisz o Moracie, a nie o Ibrahimoviciu czy Suarezie? Nie chce nic ujmować Moracie, ale Ty za to zdecydowanie zbyt dużo dodajesz.Makiavel pisze:Obunożny, dobrze grający głową, bardzo szybki i dynamiczny, bardzo dobry technicznie, młody, z przeglądem pola, zdobywający bramki w ważnych meczach dzięki swoim umiejętnościom znalezienia się w polu karnym i dojścia do sytuacji.
Nie widzę tutaj żadnego przeglądu pola. Poszła kontra, 3 vs 3. Morata biegł niemały kawałek z piłką i miał tylko jedną możliwość zagrania, czyli przerzucenie piłki do Vidala. Ciężko to nazwać 'przeglądem'. Jak mamy go za coś chwalić, to za fantastyczne podanie, bo takie nie powstydziłby się niejeden pomocnik klasy światowej.Makiavel pisze:

- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
@pablo1503 Strzela gole obiema nogami. Chyba dominująca ma prawą, nią strzelał karnego, ale z ManCity wsadził lewą, z Empoli czy Palermo w zeszłym sezonie piękne bramki też lewą.
Szybkość i dynamika tu chyba nie ma co dyskutować.
23 lata = młody
ważne bramki: mecz z BVB, z Parmą w PW, z Realem x 2, z Barceloną, z City.
Przegląd pola: w tej akcji biegnie do kontry Tevez, który jest bliżej i łatwiej mu podać i Vidal. Morata z jakiejś przyczyny wybiera Vidala. Z jakiej? Musi widzieć co się dzieje na boisku, a robi to w pełnym biegu, w kontrze. Dla mnie to przegląd pola, czyli wybieranie dobrych opcji a nie najprostszych.
Szybkość i dynamika tu chyba nie ma co dyskutować.
23 lata = młody
ważne bramki: mecz z BVB, z Parmą w PW, z Realem x 2, z Barceloną, z City.
Przegląd pola: w tej akcji biegnie do kontry Tevez, który jest bliżej i łatwiej mu podać i Vidal. Morata z jakiejś przyczyny wybiera Vidala. Z jakiej? Musi widzieć co się dzieje na boisku, a robi to w pełnym biegu, w kontrze. Dla mnie to przegląd pola, czyli wybieranie dobrych opcji a nie najprostszych.
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Makiavel pisze:@Tom_my Jeśli kiedykolwiek grałeś w piłkę, nawet na podwórku z kolegami, to chyba rozumiesz różnicę między tym, że dostajesz piłkę po ziemi pod nogę a tym, że strzelasz bezpośrednio z woleja, w dodatku z piłki, która spada z dużej wysokości. Po Twoim komentarzu wygląda jednak, że w życiu piłki nie kopałeś.
Po wtóre sprawdź sobie czym jest czarny PR. Po trzecie w najważniejszych momentach, jak dotąd, Morata wytrzymywał presję i nie miał problemów ze skutecznością. Trudno o graczu, który trafia dwa razy w półfinale LM, przeciwko Realowi, który dodatkowo jest jego macierzystym klubem, powiedzieć, że siada psychicznie. Można o nim powiedzieć, że brakuje mu regularności w strzelaniu, to prawda. Nie neguje tego. Masz też poważne problemy z rozumieniem tego, co tu piszę i mieszasz dwie rzeczy. Morata posiada wiele cech, których brakuje Mandzukicowi i Zazie. Posiada je niezależnie od formy, bo, jak powiedział ostatnio Allegri, można być pod formą ale nie zapomina się, jak się gra w piłkę. Powiedzenie, że Morata jest lepszy technicznie, lepiej podaje, szybciej biega, więcej widzi od Mandzukica to stwierdzenie faktu. Mógłbyś się czepiać gdybym powiedział, że Morata jest w lepszej formie od Chorwata (choć obecnie jest, bo Chorwat ma kontuzję) albo, że jest od niego skuteczniejszy. Niczego takiego nie powiedziałem.
@bejbek17 Kompletna bzdura uznawać, że przez przypadek dograł akurat na 15 metr na nogę Zazy a nie, jak 99% wrzutek, gdzieś na 8-10 metr na wysokości strzału głową.
W pełnym biegu, podaje do DALSZEGO zawodnika, mega precyzyjnie, ale faktycznie, to oznacza, że kompletnie nie ma przeglądu pola, ot tak kopnął i mu wyszło. Khediry też wcale nie wypatrzył i wcale nie miał zawodników do gry bliżej siebie.
Pippo Inzaghi to był genialny piłkarz, jeden z najlepszych snajperów ostatnich dwóch dekad. Pod względem instynktu w polu karnym przebijał go tylko Raul, reszta rzadko zbliżała się do jego poziomu. Więc porównanie Moraty z Pippo to może być tylko komplement dla Hiszpana. To raz. Dwa, że to jednak on był tym, który kierował piłkę do siatki i bez jego goli nie było by nas w finale. Możesz sobie wymyślać co chcesz, taka jest prawda. Po trzecie to taką miał rolę na boisku i świetnie ją wypełniał.
Dalej coraz bardziej się pogrążasz. Dzięki jego szybkości padła pierwsza bramka w meczu Juve-BVB, omawiana bramka Vidala z Napoli - to samo. Jego szybkość i dynamika sprawiają, że tak często dochodzi do klarownych sytuacji bramkowych (także do tych, które psuje). Wolniejszy i mniej dynamiczny piłkarz nawet by się tam nie znalazł, gdzie Alvaro. Dalej: jego szybkość to mnóstwo kartek, które łapią na nim obrońcy. To rzuty wolne. Dynamika: popatrz na arcyważną bramkę z ManCity - tylko dzięki błyskawicznemu zebraniu się do piłki wykorzystał błąd obrony. Idąc dalej: sam sobie przeczysz gdy piszesz, że z jednej strony nie ma umiejętności dojścia do sytuacji, z drugiej, że strzela bramki jak Inzaghi, a jeszcze gdzie indziej, że mnóstwo akcji marnuje.
Piszesz, że nie jest kompletnym ale nie masz żadnych argumentów by powiedzieć czego mu brakuje. Bo jedyne czego mu brakuje, to regularności. Regularnej wysokiej skuteczności. Najłatwiejszego elementu do skorygowania.
Musisz rzadko oglądać mecze Juventusu, bo żadna z dwóch kartek dla Moraty nie była uzasadniona. Można się spierać, która bardziej absurdalna. W meczu z Romą trafił w piłkę a czerwoną dostał chyba dlatego, że nie zaczął uciekać jak go Manolas potrącał klatą, tylko twardo staną do konfrontacji. Faul na Diamantim to po pierwsze nie był wślizg, po wtóre był na żółtą, nie czerwoną.
skrajnie idiotyczny argument. Grał w Realu, trener wpuścił go w finale LM gdy Real nie miał pewnego zwycięstwa. Kupił go Juventus a Real zastrzegł prawo do odkupu, który teraz często jest tematem. Więc wygląda na to, że według Ciebie to jest średni piłkarz, który grał w dwóch wybitnych klubach przez przypadek a Real, który kompletuje same gwiazdy jest nim zainteresowany z przyczyn niewiadomych.Został też wybrany do najlepszej drużyny zeszłej edycji LM. To pewnie też dlatego, że jest przeciętny.Gdyby Morata zaczynał w Getafe, a nie w Madrycie to pewnie dalej plątałby się gdzieś w połowie tabeli Primera Division.
Aguero, jak wielu Argentyńczyków, zrobił wrażenie na łowcach talentów z Europy grą w młodzieżówce. Morata był królem strzelców na dwóch młodzieżowych turniejach. Zlatan w wieku Moraty w Juventusie nie robił jakiejś oszałamiającej kariery. W pierwszym sezonie w Juve strzelił w 45 meczach 16 bramek. Morata w 46 meczach strzelił...16 bramek. Przy czym Hiszpan potrzebował do tego ok. 2300 minut, Szwed 1200 minut więcej. Muszę Cie zmartwić, ale Iniesta w jego wieku miał o jeden tytuł młodzieżowy mniej i...notował mniej asyst w sezonie, niż Alvaro.
A jak już robimy porównania to wiesz może jak się nazywał ostatni napastnik grający w Juventusie, który w wieku 23 lat miał za sobą dwa finały LM?

Nasza podstawowa para po kontuzji Mandzu powinna wyglądać Dybala Zaza. Morata mimo 2 bramek z interem nadal nie zasłużył na pierwszą 11. Koniec. kropka. Niech wywalczy sobie wyjściowy skład. Na razie gra poniżej oczekiwań. Ile on strzelił bramek w tym sezonie ? 4 ? Zaza swoją grą zasługuje na pierwszy skład.

- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3301
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Oczywiście, że Hiszpan posiada cechy, które wypisałeś w poprzednim poście. Tyle, że często są to cechy teoretyczne, które nie zawsze przekłada na praktykę. Jest masa piłkarzy, która w teorii ma wszystko, ale w praktyce nie potrafią tego wykorzystać i w rezultacie są po prostu przeciętnymi piłkarzami. Taki Giovinco. Moracie też niestety trzeba dodać średnie trzymanie się na nogach, często szukanie faulu zamiast próby utrzymania się przy piłce, klapki na oczach i egoizm, słabe wykończenie i na przestrzeni ostatnich miesięcy można również stwierdzić, że psychika nie jest jego najmocniejszą stroną. Wszystkie te jego zalety będzie można wywalić do kosza, dopóki nie zacznie wykończać akcji i nie popracuje nad głową.Makiavel pisze:@pablo1503 Strzela gole obiema nogami. Chyba dominująca ma prawą, nią strzelał karnego, ale z ManCity wsadził lewą, z Empoli czy Palermo w zeszłym sezonie piękne bramki też lewą.
Szybkość i dynamika tu chyba nie ma co dyskutować.
23 lata = młody
ważne bramki: mecz z BVB, z Parmą w PW, z Realem x 2, z Barceloną, z City.
Oglądałem już kilkukrotnie tę akcję i uważam, że podanie do Teveza było trudniejsza. Argentyńczyk był już doganiany, a Mertens(?) był wystarczająco blisko Moraty, że ten mógł po prostu zablokować podania.Makiavel pisze:Przegląd pola: w tej akcji biegnie do kontry Tevez, który jest bliżej i łatwiej mu podać
Dla mnie przegląd pola, to w teorii widzenia więcej na boisku, a nie podejmowanie dobrych decyzji. No właśnie, przegląd pola. Może teraz narażę się jakiemuś ekspertowi, ale uważam, że to dość wyświechtana cecha. Weźmy na ten przykład Pirlo i... niech będzie Sturaro. Wiadomo - Andrzej posiadał magiczną stopę i dokonywał majestatycznych podań. Sturaro natomiast zajmuje się głownie bieganiem i destrukcją, a co do podań, to ogranicza się do oddawania piłki najbliższemu partnerowi. Nie można natomiast stwierdzić, że Stefano nie widzi tego, co widział Pirlo. Andrea po prostu miał dar do podań i potrafił posłać świetne piłki. Młodszy Włoch zdaje sobie sprawę, że nie posiada zbyt dobrze rozwiniętego atrybutu podań, stąd też nie bawi się w dalekie krosy, czy inne prostopadłe piłki. Mówię to jako laik, bo chyba zbyt wcześnie sięgnąłem po fajki i kondycja nie pozwoliła mi grać w piłkę, więc nie wiem, jak to wygląda na dużym boiskuMakiavel pisze:Dla mnie to przegląd pola, czyli wybieranie dobrych opcji a nie najprostszych.


- Tom_my
- Juventino
- Rejestracja: 21 stycznia 2004
- Posty: 329
- Rejestracja: 21 stycznia 2004
No tak, bo to ja powiedziałem że pierwsza bramka Zazy z Torino to było "dostawienie nogi". No chyba że Ty byłeś takim fantastycznym podwórkowym napastnikiem, że rzeczywiście takie sytuacje to było dla Ciebie "dostawienie nogi". Powtórzę to o co pytałem wcześniej, ale nie odpowiedziałeś. Jeśli bramka Zazy z Toro to przystawienie nogi, to sytuacja Moraty z ostatniego meczu z Interem po podaniu Pogby jest czym? Zachowując Twoją skalę to chyba strzałem do pustej bramki z metra.Makiavel pisze:@Tom_my Jeśli kiedykolwiek grałeś w piłkę, nawet na podwórku z kolegami, to chyba rozumiesz różnicę między tym, że dostajesz piłkę po ziemi pod nogę a tym, że strzelasz bezpośrednio z woleja, w dodatku z piłki, która spada z dużej wysokości. Po Twoim komentarzu wygląda jednak, że w życiu piłki nie kopałeś.
(...)w najważniejszych momentach, jak dotąd, Morata wytrzymywał presję i nie miał problemów ze skutecznością. Trudno o graczu, który trafia dwa razy w półfinale LM, przeciwko Realowi, który dodatkowo jest jego macierzystym klubem, powiedzieć, że siada psychicznie(...)
Oczywiście, nietrafienie do pustej bramki w ostatnich minutach arcyważnego pojedynku z Sevillą to nie jest "problem ze skutecznością". Tak czy siak, pisząc o siadaniu psychicznym chodziło mi głównie o popadanie w jakieś głębokie dołki, tak jak teraz, lub w analogicznej części sezonu rok temu.
Nie. Napisałem po prostu, że kosztem Alvaro deprecjonujesz dokonania pozostałych napastników. Choćby po meczu z Lazio gdzie Zaza wypracował dwie sytuacje sam na sam (m.in. Moracie) jego występ nazwałeś "totalnym chaosem, pełnym błędów technicznych", natomiast "Morata wywalczył dwie żółte kartki", i uwaga, najlepsze..."zainicjował akcję zakończoną bramką"!Masz też poważne problemy z rozumieniem tego, co tu piszę i mieszasz dwie rzeczy. (...)Mógłbyś się czepiać gdybym powiedział, że Morata jest w lepszej formie od Chorwata (choć obecnie jest, bo Chorwat ma kontuzję) albo, że jest od niego skuteczniejszy. Niczego takiego nie powiedziałem(...)


- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
@pablo1503 Możesz nazwać tę cechę jakoś inaczej, nie "przegląd pola" ale to nie zmienia faktu, że Moratę od Zazy, Mandzukica, Llorente i innych graczy z rodzaju "9" odróżnia to, że nie gra tylko do najbliższego kolegi, krótkie podania, najczęściej po ziemi. Potrafi dośrodkowaniem czy przerzutem przyspieszyć akcję, przenieść ciężar gry. Robi to dość często.
Co do cech teoretycznych. To trochę tak, jakbyś powiedział, że C.Ronaldo posiada teoretyczne umiejętności dryblingu, bo nie zawsze mu drybling wychodzi, albo teoretycznie umie strzelać wolne, bo nie zawsze trafia.
Z tym, że zbyt często szuka faulu masz rację. Przez to sędziowie nie gwiżdżą potem prawdziwych fauli na nim, vide sytuacja z meczu z Lazio.
Moim zdaniem trudniej było dostarczyć piłkę do Vidala, ale mniejsza o to.
@Tom_my Źle mnie zrozumiałeś chyba. Zaza strzelił piękną bramkę.Wyszło mu to genialnie. Z tym, że to był strzał z gatunku "dostałem piłkę na nogę, walę, wejdzie albo nie wejdzie". Dobrze, że pytasz o tę akcję z meczu z Interem, bo tu jest różnica, o którą mi chodzi. Morata do tej setki musiał dojść. Musiał wyskoczyć zza pleców obrońcy, wyprzedzić go i dopiero stanął oko w oko z bramkarzem i wtedy musiał tylko dobrze ustawić nogę by piłka wpadła, czego nie zrobił. Zaza zaś musiał tylko strzelić, literalnie machnąć nogą. Ponieważ w moim opisie jest postacią drugoplanową to nie dodawałem, że wykończenie było bardzo dobre, bo mówiłem o podaniu, megaprezycyjnym, do świetnie wypatrzonego kolegi.
Porównaj sobie mecz w fazie grupowej gdy mamy pewny awans z półfinałem LM, gdzie do awansu potrzebujemy bramki na Bernabeu. Moim zdaniem dysproporcja spora. W meczu z Realem pokazał czy wytrzymuje presję, w meczu z Sevilla, że jest pod formą.
Teraz mecz z Interem. Zaza ma pustą bramkę, nie trafia a ja czytam, że to była trudna sytuacja. Morata zaś, który miał przed sobą bramkarza ponoć miał łatwiej. Kto więc kogo tu deprecjonuje? W tym samym meczu pudłował w lepszej sytuacji Mandzukic, świetne okazje miał Pogba i Dybala, ale to Morata był kozłem ofiarnym. Idąc Twoim tokiem myślenia to Morata w tym meczu wypracował Zazie sytuację sam na sam z pustą bramką z 4 metrów. To raz, dwa Zaza jest piłkarzem totalnie chaotycznym. Pokazał to mecz z Torino i jego dziwne wślizgi, pokazują to inne mecze, gdzie prawie każda jego akcja to jest pójście na przebój w taki sposób, że jak się przebije i piłka nie odskoczy za daleko (co udawało się dotąd parokrotnie) to jest wow, ale przeważnie to gdzieś gonił piłkę wyrzucając się do linii bocznej albo końcowej. W jego grze nie ma elementu spokojnej, taktycznej gry. Wymiany podań z kolegami w środku pola, jakiegoś przerzutu, uspokojenia gry. Jest tylko szarża.
Piszesz tu o tym, że Lichy dobija po "świetnym uderzeniu Zazy". Ale gdyby Lichy nie dobił to uderzenie okazałoby się zwyczajnie niecelne. Piszę o tym, bo np. po lobie Moraty z City piłka też była do dobicia ale kolega (nie pamiętam już kto) z drużyny nie dobił. Nikt nie napisał, że "niestety nikt nie dobił po świetnym uderzeniu Moraty".
Co do cech teoretycznych. To trochę tak, jakbyś powiedział, że C.Ronaldo posiada teoretyczne umiejętności dryblingu, bo nie zawsze mu drybling wychodzi, albo teoretycznie umie strzelać wolne, bo nie zawsze trafia.
Z tym, że zbyt często szuka faulu masz rację. Przez to sędziowie nie gwiżdżą potem prawdziwych fauli na nim, vide sytuacja z meczu z Lazio.
Moim zdaniem trudniej było dostarczyć piłkę do Vidala, ale mniejsza o to.
@Tom_my Źle mnie zrozumiałeś chyba. Zaza strzelił piękną bramkę.Wyszło mu to genialnie. Z tym, że to był strzał z gatunku "dostałem piłkę na nogę, walę, wejdzie albo nie wejdzie". Dobrze, że pytasz o tę akcję z meczu z Interem, bo tu jest różnica, o którą mi chodzi. Morata do tej setki musiał dojść. Musiał wyskoczyć zza pleców obrońcy, wyprzedzić go i dopiero stanął oko w oko z bramkarzem i wtedy musiał tylko dobrze ustawić nogę by piłka wpadła, czego nie zrobił. Zaza zaś musiał tylko strzelić, literalnie machnąć nogą. Ponieważ w moim opisie jest postacią drugoplanową to nie dodawałem, że wykończenie było bardzo dobre, bo mówiłem o podaniu, megaprezycyjnym, do świetnie wypatrzonego kolegi.
Porównaj sobie mecz w fazie grupowej gdy mamy pewny awans z półfinałem LM, gdzie do awansu potrzebujemy bramki na Bernabeu. Moim zdaniem dysproporcja spora. W meczu z Realem pokazał czy wytrzymuje presję, w meczu z Sevilla, że jest pod formą.
Teraz mecz z Interem. Zaza ma pustą bramkę, nie trafia a ja czytam, że to była trudna sytuacja. Morata zaś, który miał przed sobą bramkarza ponoć miał łatwiej. Kto więc kogo tu deprecjonuje? W tym samym meczu pudłował w lepszej sytuacji Mandzukic, świetne okazje miał Pogba i Dybala, ale to Morata był kozłem ofiarnym. Idąc Twoim tokiem myślenia to Morata w tym meczu wypracował Zazie sytuację sam na sam z pustą bramką z 4 metrów. To raz, dwa Zaza jest piłkarzem totalnie chaotycznym. Pokazał to mecz z Torino i jego dziwne wślizgi, pokazują to inne mecze, gdzie prawie każda jego akcja to jest pójście na przebój w taki sposób, że jak się przebije i piłka nie odskoczy za daleko (co udawało się dotąd parokrotnie) to jest wow, ale przeważnie to gdzieś gonił piłkę wyrzucając się do linii bocznej albo końcowej. W jego grze nie ma elementu spokojnej, taktycznej gry. Wymiany podań z kolegami w środku pola, jakiegoś przerzutu, uspokojenia gry. Jest tylko szarża.
Piszesz tu o tym, że Lichy dobija po "świetnym uderzeniu Zazy". Ale gdyby Lichy nie dobił to uderzenie okazałoby się zwyczajnie niecelne. Piszę o tym, bo np. po lobie Moraty z City piłka też była do dobicia ale kolega (nie pamiętam już kto) z drużyny nie dobił. Nikt nie napisał, że "niestety nikt nie dobił po świetnym uderzeniu Moraty".
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem