Polityka
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
@Vimes Masz pewność, że zakaz używania gazu w Danii wynika z ideologii lewicowej? Nie wiem czy wiesz, ale w Polsce i w każdym innym kraju, gdybyś dokonał obrony koniecznej nielegalną bronią także postawiliby Ci zarzuty. Zarzuty związane nie z czynnością obrony tylko z narzędziem. Tej dziewczynie, co jasno wynika z jednego z pierwszych zdań, postawiono zarzuty, bo gaz w Danii jest nielegalny
Jeszcze tak, ad vocem, poprzedniej dyskusji http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/sejm-kont ... 14192.html
Vimesie, jak nazwiesz to, że politycy partii rządzącej chcą przepytywać przedstawicieli prywatnych instytucji z tego, jakie podejmują decyzje? Czy nie jest to krok w kierunku gospodarki nakazowo-rozdzielczej? Czy nie jest to uderzenie w swobodę prowadzenia działalności gospodarczej?
Uprzedzając dalsze pytania: jestem zwolennikiem posiadania broni (ale nie jak w USA, że można mieć w domu karabin, tylko broń krótka) i szerokich możliwości używania jej do obrony życia i zdrowia osób najbliższych i własnego. Z drugiej strony jestem obywatelem przestrzegającym prawa, więc po ulicy chodzę tylko z tym, co jest prawnie dozwolone. W razie czego z ewentualnego zarzutu przekroczenia obrony koniecznej mogę się wybronić, natomiast gdybym użył do tego niedozwolonych narzędzi, to nie mógłbym mieć pretensji, że mnie za to sądzą.Tam usłyszała zarzuty użycia środka, który jest zakazany.
Jeszcze tak, ad vocem, poprzedniej dyskusji http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/sejm-kont ... 14192.html
Vimesie, jak nazwiesz to, że politycy partii rządzącej chcą przepytywać przedstawicieli prywatnych instytucji z tego, jakie podejmują decyzje? Czy nie jest to krok w kierunku gospodarki nakazowo-rozdzielczej? Czy nie jest to uderzenie w swobodę prowadzenia działalności gospodarczej?
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Wiking
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Posty: 724
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Podziekował: 12 razy
Czy ja dobrze rozumiem, że osoby posiadające kredyt mogą mieć, w sposób dowolny (uznaniowy), podnoszone przez bank marże i opłaty?Makiavel pisze: Jeszcze tak, ad vocem, poprzedniej dyskusji http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/sejm-kont ... 14192.html
Vimesie, jak nazwiesz to, że politycy partii rządzącej chcą przepytywać przedstawicieli prywatnych instytucji z tego, jakie podejmują decyzje? Czy nie jest to krok w kierunku gospodarki nakazowo-rozdzielczej? Czy nie jest to uderzenie w swobodę prowadzenia działalności gospodarczej?
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Mateo369, jak słusznie zauważył Agrik mój post nie był wymierzony w "uchodźców", bo co chcę wyraźnie podkreślić, każdy przestępca seksualny niezależnie od pochodzenia jest zły, tylko w lewicową ideologię, która doprowadziła do paranoi. Pojawienie się "uchodźców" jest tylko katalizatorem, który przyczynił się do uwidocznienia absurdów zbyt daleko posuniętej tolerancji i multikulturalizmu będących sztandarowymi wartościami "postępowej" części Europy. Przypomnę tutaj skandaliczną wypowiedź pani Lindy Hagen z bardzo postępowego kraju: "Nie można narzucać pojedynczego kodu kulturowego, który wskazywałby, jakie zachowania są dobre a jakie złe, ponieważ żyjemy w wolnym społeczeństwie. Musi być tolerancja dla postaw, które mogą wydawać się niemoralne z punktu widzenia tradycyjnych norm". Ten sposób rozumowania prowadzi do relatywizmu moralnego pozwalającego usprawiedliwiać praktycznie wszystko.
Kolejną lewicową paranoją jest obwinianie za przestępstwa nie sprawcy, tylko społeczeństwa, robiła to prof. Płatek w przypadku Trynkiewicza: "Karnistka zaznacza, że społeczeństwo powinno przyjąć część odpowiedzialności za zbrodnie Mariusza Trynkiewicza popełnione podczas przerwy w odbywaniu kary za molestowanie dzieci".
Przechodząc do tego co jest sednem sprawy tej 17-letniej Dunki, czyli granic dopuszczalnej obrony. Prawica opowiada się za bardzo daleko posuniętymi granicami dopuszczalnej obrony przed atakiem, czego wyrazem jest poparcie dla prawa obywateli do posiadania różnych rodzajów broni, w tym palnej i użycia jej w samoobronie bez oglądania się na konsekwencje dla sprawcy. Natomiast lewica postuluje ograniczenie zakresu dopuszczalnej obrony przed atakiem i uwzględnianie negatywnych konsekwencji tej obrony dla napastnika. Ta dychotomia najwyraźniej jest widoczna w USA, gdzie Republikanie (amerykańska prawica) nieustannie spierają się z Demokratami (amerykańska lewica) o prawo do posiadania broni palnej lub jego ograniczenie i podejście do samoobrony w stylu jak oni to nazywają "stand-your-ground" lub "duty to retreat". W Danii jak widać zostało to doprowadzone do granic absurdu, bo nawet gaz pieprzowy został zakazany. Widać również w jakim kierunku podąża Bruksela: "UE zaostrzy przepisy o dostępie do broni palnej".
Biologii nie można oszukać, przeciętny mężczyzna jest wyższy, cięższy i silniejszy od przeciętnej kobiety. Zatem jak kobieta może się obronić przed atakiem nie mając prawa do posiadania gazu, paralizatora czy broni palnej?
Kolejną lewicową paranoją jest obwinianie za przestępstwa nie sprawcy, tylko społeczeństwa, robiła to prof. Płatek w przypadku Trynkiewicza: "Karnistka zaznacza, że społeczeństwo powinno przyjąć część odpowiedzialności za zbrodnie Mariusza Trynkiewicza popełnione podczas przerwy w odbywaniu kary za molestowanie dzieci".
Przechodząc do tego co jest sednem sprawy tej 17-letniej Dunki, czyli granic dopuszczalnej obrony. Prawica opowiada się za bardzo daleko posuniętymi granicami dopuszczalnej obrony przed atakiem, czego wyrazem jest poparcie dla prawa obywateli do posiadania różnych rodzajów broni, w tym palnej i użycia jej w samoobronie bez oglądania się na konsekwencje dla sprawcy. Natomiast lewica postuluje ograniczenie zakresu dopuszczalnej obrony przed atakiem i uwzględnianie negatywnych konsekwencji tej obrony dla napastnika. Ta dychotomia najwyraźniej jest widoczna w USA, gdzie Republikanie (amerykańska prawica) nieustannie spierają się z Demokratami (amerykańska lewica) o prawo do posiadania broni palnej lub jego ograniczenie i podejście do samoobrony w stylu jak oni to nazywają "stand-your-ground" lub "duty to retreat". W Danii jak widać zostało to doprowadzone do granic absurdu, bo nawet gaz pieprzowy został zakazany. Widać również w jakim kierunku podąża Bruksela: "UE zaostrzy przepisy o dostępie do broni palnej".
Biologii nie można oszukać, przeciętny mężczyzna jest wyższy, cięższy i silniejszy od przeciętnej kobiety. Zatem jak kobieta może się obronić przed atakiem nie mając prawa do posiadania gazu, paralizatora czy broni palnej?
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
@Wiking W umowie kredytowej masz określone warunki, które możesz zaakceptować lub nie. Jak ci się one nie podobają to idziesz do innego banku. To jakie warunki kredytów, prowadzenia rachunku, etc. banki oferują klientom to ich sprawa. Rządowi nic do tego.
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Wiking
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Posty: 724
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Podziekował: 12 razy
Twoje postulaty wydają się tyle szczytne, co nieprzystające do Polskiej rzeczywistości...Makiavel pisze:@Wiking W umowie kredytowej masz określone warunki, które możesz zaakceptować lub nie. Jak ci się one nie podobają to idziesz do innego banku. To jakie warunki kredytów, prowadzenia rachunku, etc. banki oferują klientom to ich sprawa. Rządowi nic do tego.
Wolność umów jest ograniczona prawem... i to wydaje się, że dość znacznie.
Ale zapewne jako zwolennik np. zniesienia płacy minimalnej jesteś za jej (wolności) rozszerzeniem?
I przeciwko pomocy frankowiczom?
Zaraz okaże się, że zgadzamy się w wielu kwestiach

- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Wolność umów, wbrew pozorom, nie jest znów taka ograniczona. Przynajmniej nie prawnie. W umowach z bankami dotąd był problem raczej dysproporcji stron, którą banki wykorzystywały. Ale jak się w te umowy wtrąci rząd to będzie tragedia.
Oczywiście jestem zwolennikiem wyższej kwoty wolnej od podatku i to ona powinna być priorytetem rządu a nie jakieś idiotyczne programy socjalne typu "500+". O pomocy dla frankowiczów pisałem tu już wiele razy. Rząd nie jest od spłacania za kogoś kredytów, a jak ktoś twierdzi, że biorąc kredyt w walucie obcej nie wiedział, że istnieje coś takiego, jak ryzyko walutowe to jest po prostu głupi. Niech frankowicze powiedzą jakie mają oprocentowanie swoich kredytów i jaką ratę płacili przez te parę lat, zanim kurs CHF skoczył. Nie powiedzą bo się okaże, że różnica jest tak duża, że rząd powinien pomagać tym, co mają kredyt w PLN bardziej niż frankowiczom.
Oczywiście jestem zwolennikiem wyższej kwoty wolnej od podatku i to ona powinna być priorytetem rządu a nie jakieś idiotyczne programy socjalne typu "500+". O pomocy dla frankowiczów pisałem tu już wiele razy. Rząd nie jest od spłacania za kogoś kredytów, a jak ktoś twierdzi, że biorąc kredyt w walucie obcej nie wiedział, że istnieje coś takiego, jak ryzyko walutowe to jest po prostu głupi. Niech frankowicze powiedzą jakie mają oprocentowanie swoich kredytów i jaką ratę płacili przez te parę lat, zanim kurs CHF skoczył. Nie powiedzą bo się okaże, że różnica jest tak duża, że rząd powinien pomagać tym, co mają kredyt w PLN bardziej niż frankowiczom.
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Wiking
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Posty: 724
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Podziekował: 12 razy
Pisałem o płacy minimalnej, ponieważ jej istnienie w pewnym zakresie godzi w swobodę umów; natomiast nie wiem jaki związek ma kwota wolna od podatku, z tą swobodą...Makiavel pisze: Oczywiście jestem zwolennikiem wyższej kwoty wolnej od podatku i to ona powinna być priorytetem rządu a nie jakieś idiotyczne programy socjalne typu "500+".
- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Chyba w euforii postmeczowej przeczytałem coś innego, niż napisałeś. Wybacz.
Płaca minimalna jest oczywiście pomysłem głupim w takiej formie, w jakiej funkcjonuje. Przyznam się szczerze, że dogłębnie nie rozmyślałem nad tym czy istnieją jakieś powody by ona istniała w ogóle, jestem zaś pewny, że nie ma ona sensu jako ustalona kwotowo, dla całego kraju, stawka. Tutaj natomiast byłbym ostrożny z tą swobodą umów. Z jednej strony faktycznie może być tak, że obie strony chcą się umówić na to, że pan X świadczy pany Y pracę za wynagrodzenie niższe niż płaca minimalna. Z drugiej strony swoboda umów zakłada, że obie strony działają dobrowolnie i kształtują swój stosunek prawny tak, jak im to najbardziej pasuje, nie naruszając zasad współżycia społecznego (takie obostrzenie chyba tam jest zawarte). Czy w sytuacji gdy w małym miasteczku jest jeden duży pracodawca, który jest jedyną szansą na znalezienie pracy dla osób, które np. nie mają wyższego wykształcenia, to czy można mówić o swobodzie umowy między takim podmiotem a pracobiorcą? Czy nie będzie to umowa naruszająca zasady współżycia społecznego gdy pracodawca narzuci w umowie wynagrodzenie tożsame z przysłowiową "miską ryżu" (przy czym dla pracowników z chińskiej prowincji to akurat godziwa zapłata, tak na marginesie)? W przypadku brania kredytu oferentów jest wielu, są to banki, parabanki, instytucje pożyczające pod zastaw. W przypadku kredytów hipotecznych opcji jest mniej, ale istnieje rynek wynajmu, więc nie ma przymusu brania takiego kredytu w danej chwili. Tak więc dysproporcja na linii bank-klient, choć wyraźna, to jednak ten drugi ma realny wybór. Przy poszukiwaniu pracy jest nieco inaczej.
Konkludując, na dzisiaj mogę powiedzieć, że jestem za zniesieniem jednej stawki płacy minimalnej obowiązującej w całym kraju i za poszukiwaniem bardziej elastycznych rozwiązań zabezpieczających przed czymś w rodzaju quasi-niewolniczej pracy.
http://wyborcza.biz/biznes/1,147754,195 ... owany.html
Tego fani wklejania linków pewnie tu nie wrzucą, więc ja to zrobię:
http://www.tvn24.pl/wyp-ukrainskie-kur- ... 485,s.html
To tak na wypadek, gdyby komuś się wydawało, że tylko wśród imigrantów są agresywni idioci.
A tu uprzedzę Vimesa, bo może zapomnieć wrzucić z oburzeniem film, jakie to mamy okropne, policyjne państwo za czasów PiS http://www.tvn24.pl/internatura-ktory-w ... 430,s.html (przypominam oburzenie po tym, jak podobna sprawa była z internautą i Komorowskim)
http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/fitch-gro ... 14379.html
i na koniec ostrzeżenie od trzeciej z trzech największych agencji ratingowych. To tak informacyjnie dla tych, co pisali "jedna obniżyła, ale dwie pozostałe nie dostrzegają negatywnych sygnałów".
Płaca minimalna jest oczywiście pomysłem głupim w takiej formie, w jakiej funkcjonuje. Przyznam się szczerze, że dogłębnie nie rozmyślałem nad tym czy istnieją jakieś powody by ona istniała w ogóle, jestem zaś pewny, że nie ma ona sensu jako ustalona kwotowo, dla całego kraju, stawka. Tutaj natomiast byłbym ostrożny z tą swobodą umów. Z jednej strony faktycznie może być tak, że obie strony chcą się umówić na to, że pan X świadczy pany Y pracę za wynagrodzenie niższe niż płaca minimalna. Z drugiej strony swoboda umów zakłada, że obie strony działają dobrowolnie i kształtują swój stosunek prawny tak, jak im to najbardziej pasuje, nie naruszając zasad współżycia społecznego (takie obostrzenie chyba tam jest zawarte). Czy w sytuacji gdy w małym miasteczku jest jeden duży pracodawca, który jest jedyną szansą na znalezienie pracy dla osób, które np. nie mają wyższego wykształcenia, to czy można mówić o swobodzie umowy między takim podmiotem a pracobiorcą? Czy nie będzie to umowa naruszająca zasady współżycia społecznego gdy pracodawca narzuci w umowie wynagrodzenie tożsame z przysłowiową "miską ryżu" (przy czym dla pracowników z chińskiej prowincji to akurat godziwa zapłata, tak na marginesie)? W przypadku brania kredytu oferentów jest wielu, są to banki, parabanki, instytucje pożyczające pod zastaw. W przypadku kredytów hipotecznych opcji jest mniej, ale istnieje rynek wynajmu, więc nie ma przymusu brania takiego kredytu w danej chwili. Tak więc dysproporcja na linii bank-klient, choć wyraźna, to jednak ten drugi ma realny wybór. Przy poszukiwaniu pracy jest nieco inaczej.
Konkludując, na dzisiaj mogę powiedzieć, że jestem za zniesieniem jednej stawki płacy minimalnej obowiązującej w całym kraju i za poszukiwaniem bardziej elastycznych rozwiązań zabezpieczających przed czymś w rodzaju quasi-niewolniczej pracy.
http://wyborcza.biz/biznes/1,147754,195 ... owany.html
A to ci niespodzianka. Ministerstwo Finansów odkryło to, co każdy średniozorientowany ekonomista wiedział od początku, od pierwszego dnia pojawienia się tego pomysłu w kampanii wyborczej.Ministerstwo punktuje, że przekazany projekt znacząco różni się od projektu ustawy przekazanego do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych. Ponadto MF zwraca uwagę, na bardzo krótki, bo zaledwie jednodniowy termin jaki dostało na przygotowanie opinii do projektu, który "uniemożliwia prawidłową analizę i rzetelne zaopiniowanie i może prowadzić do skutków, które teraz nie są do zauważenia".
Urzędnicy MF wyliczają, że koszt funkcjonowania programu w 2016 r. to 17,27 mld zł, ale w ustawie budżetowej przeznaczono na ten cel 17,05 mld zł. Oznacza to, że brakuje 217 mln zł.
To nie wszystko. Ministerstwo Finansów zwraca tez uwagę na skutki społeczne: "Należy się spodziewać, że wzrost transferów pieniężnych do rodzin spowoduje dezaktywację (rezygnację z pracy lub zaprzestanie jej poszukiwanie) wśród rodziców, których (potencjale) zarobki są drugie pod względem wysokości w rodzinie".
Tego fani wklejania linków pewnie tu nie wrzucą, więc ja to zrobię:
http://www.tvn24.pl/wyp-ukrainskie-kur- ... 485,s.html
To tak na wypadek, gdyby komuś się wydawało, że tylko wśród imigrantów są agresywni idioci.
A tu uprzedzę Vimesa, bo może zapomnieć wrzucić z oburzeniem film, jakie to mamy okropne, policyjne państwo za czasów PiS http://www.tvn24.pl/internatura-ktory-w ... 430,s.html (przypominam oburzenie po tym, jak podobna sprawa była z internautą i Komorowskim)
http://tvn24bis.pl/z-kraju,74/fitch-gro ... 14379.html
i na koniec ostrzeżenie od trzeciej z trzech największych agencji ratingowych. To tak informacyjnie dla tych, co pisali "jedna obniżyła, ale dwie pozostałe nie dostrzegają negatywnych sygnałów".
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5537
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Manipulacja lvl 100 234 102.
Racjonalista.pl pisze:Od wczoraj GW grzmi: "Koniec żartów z prezydenta Dudy. Policja przeszukała mieszkanie internauty. Prokuratura wszczęła śledztwo". Dziś na konferencji prasowej Rysiek Petru prezentuje jak władza rękoma Ziobro krępuje wolność, nasyłając prokuraturę na pryszczatego leszcza, który wrzucił filmik antyprezydencki. Niemal jak za czasów prezydenta Komorowskiego, któremu ABW zrobiło najazd za gierkę Antykomor i "Muzeum Kadencji Hrabiego Bula".
To co umknęło to fakt, że prokuratura wciąż jest "nieprzejęta", wciąż "niezależna", czyli pod batutą nie Ziobry, lecz Andrzeja Seremeta ("Nie martw się Mietek, będą nowe wybory i PiS nas powsadza"). Mówiąc inaczej, to wciąż niepisowska prokuratura, lecz ta sama, która ganiała internautów za kpiny z Komorowskiego.
Zarówno Duda, jak i Ministerstwo Sprawiedliwości wyrazili zdziwienie i oburzenie za tę akcję.
Chętnie przeczytam jakieś Vimes-owe wytłumaczenie poprawek do budżetu na 2016, wniesionych dziś na komisji finansów publicznych ( dziś chyba mają być głosowane w w sejmie )




Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- Karowiew
- Juventino
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
- Posty: 1206
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
"Wyczyny" somalijskiego gangu pedofilów i gwałcicieli: http://www.mirror.co.uk/news/uk-news/so ... r_facebook
Gwałcenie dziewczynek i dzielenie się nimi z kolegami jest częścią ich kultury... Tak, taka hołota zdecydowanie wzbogaci nas kulturowo.He was convicted of one count of rape, seven of sexual activity with a child and one of aiding or abetting another into the same offences.Four of the counts were against victim A.
Anna Vigars, prosecuting at Bristol Crown Court, said: "He wanted her to have sex with his friends, that that was his tradition, his culture and that that was what always happened.
"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
- Smok-u
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Posty: 1535
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Podobno z obu, ale tak czy siak niesmak pozostał. Powiem szczerzę, że ostatnie tygodnie miałem bardzo pracowite. Przyznaję się bez bicia, że nie miałem czasu doczytać, to co wstawił Fazzi, to są projekty PiS-u? Bo jeżeli nawet to w ten czy inny sposób nie przeszło, to i tak ogromny niesmak pozostał. I drugie pytanie, odrzucone zostały oba "przykłady", jeden, ich część, czy jak wygląda sytuacja? Przeczytałem, że oba, ale źródło jest raczej no średnie. Dziękuję z góry za odpowiedź.fazzi pisze:Z którego ? Czy z obu ? Bo jeśli tak, to cofam pytanie
Przepraszam za wszelkie błędy stylistyczny, gramatyczne czy nawet ortograficzne jeżeli się trafiły. Jestem wykończony i lecę spać.
Pozdrawiam!
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Wycofali się z tego pomysłu, co nie zmienia faktu, że zachowali się jak gimnazjalista przyłapany przez rodziców z rączkami po kołderką: "Marszałek Sejmu: nie będzie przesunięcia 20 mln złotych na szkołę w Toruniu". Autor tego pomysłu jest równie genialny jak laureat Nagrody Darwina, który wsadził sobie kompresor w tyłek.