Polityka
- mateo369
- Juventino

- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1659
- Rejestracja: 18 lutego 2006
A co kogo obchodzą hazardziści? Na prawdę nie rozumiem tego fenomenu "frankowiczów" jeśli już do tego tematu nawiązałeś. Ci którzy mówią, że wzięli we frankach bo w złotówkach by nie dostali bardzo sobie upraszczają swoją wypowiedź, choć w zasadzie najzwyczajniej w świecie kłamią jeśli już mamy nazywać rzeczy po imieniu. Oburza mnie sam fakt, że oni mają czelność w ogóle prosić (a oni nie proszą a żądają!) ten czy poprzedni rząd o pomoc. W bardzo dużym uproszczeniu wziąłbym 10 znajomych do kasyna, nie poszłoby po naszej myśli więc wyszedłbym na ulicę protestować, żeby PiS czy PO oddało mi moje stracone pieniądze zabierając oczywiście innym uczciwie pracującym Polakom. Przecież od kasyna (banków) nie są w stanie tego wyegzekwować.deszczowy pisze:Nieco mniej ci, którzy mają kredyty walutowe.Vimes pisze: Polscy eksporterzy skaczą z radości na jego widok.
Ostatnio zmieniony 16 stycznia 2016, 09:56 przez mateo369, łącznie zmieniany 1 raz.
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- Karowiew
- Juventino

- Rejestracja: 26 czerwca 2008
- Posty: 1206
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
Czyli w wielkim skrócie zniżyłeś się do poziomu - jak nas kiedyś nazwałeś - bydła.Makiavel pisze: @Karowiew Zależnie od tego, z jakiego języka zaczerpniemy mądrość to będzie tak: "Jeśli wchodzisz między wrony, musisz krajać jak i one", "When in Rome, do as a Romans do" (i w oryginale "si fueris Romae, Romano vivito more").
Ciekawe liczby: http://europejczycy.info/108282/artykul ... w-dolarow/
"Uchodźcy" polowali na kobiety, teraz tubylcy polują na "uchodźców": http://wiadomosci.onet.pl/swiat/niemcy- ... nii/s9wgpd
"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
- deszczowy
- Juventino

- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Minister Szałamacha zdaje się być zdziwiony, że agencja S&P "bierze pod uwagę politykę"
"Agencja Standard & Poor’s obniżając rating wiarygodności kredytowej Polski nie kierowała się twardymi danymi gospodarczymi, które są bardzo dobre, ale oceną polityczną. S&P już wcześniej zachowywała się niekonwencjonalnie – obniżyła m.in. rating USA"
http://wpolityce.pl/polityka/278362-kol ... polityczna
A lecące w dół od początku rządów PiS indeksy giełdowe to się wzięły ulęgły "ze zgniłych liściuf i mgłuf"?
"Agencja Standard & Poor’s obniżając rating wiarygodności kredytowej Polski nie kierowała się twardymi danymi gospodarczymi, które są bardzo dobre, ale oceną polityczną. S&P już wcześniej zachowywała się niekonwencjonalnie – obniżyła m.in. rating USA"
http://wpolityce.pl/polityka/278362-kol ... polityczna
A lecące w dół od początku rządów PiS indeksy giełdowe to się wzięły ulęgły "ze zgniłych liściuf i mgłuf"?
- Makiavel
- Juventino

- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Szałamacha uważa tę decyzję za nie zrozumiałą bo sam jej nie rozumie, albo udaje. Kaczyński, wbrew temu co Vimes o nim mówi, nie rozumie świata współczesnego, a partia jest tego emanacją.
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Vimes
- Juventino

- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Dobrze, to może uporządkujemy dyskusję.
1) Przypominam, że rating Polski obniżyła tylko jedna agencja - S&P, która w przeszłości była oskarżana przez Niemcy o polityczne motywy działania. Natomiast druga agencja - Fitch, podtrzymała swoją dotychczasową ocenę Polski. Trzecia agencja - Moody's, również nie zrewidowała swojej oceny, mimo wskazania 15 stycznia br. jako możliwej daty ogłoszenia oceny ratingowej Polski.
2) Fachowość agencji ratingowych jest od dłuższego czasu kwestionowana. Jak pisałem wczoraj UE dąży do ograniczenia ich wpływów i znaczenia. Ponadto, wspomniana kwestia jest przedmiotem uwielbianego przez Makiavela "dyskursu akademickiego": "The Damaging Bias of Sovereign Ratings". Agencje ratingowe popełniają błędy, a ich tłumaczenia bywają naprawdę absurdalne: "Agencja ratingowa Standard&Poors to prywatna firma mediowa, a jej analizy i rankingi mają wagę tekstów dziennikarskich, a nie prawdy objawionej. To nie próba zdyskredytowania S&P, ale słowa kluczowych pracowników tej agencji. „Jesteśmy dziennikarzami finansowymi, nie ponosimy odpowiedzialności za nasze opinie” – tłumaczyła się w 2005 r. Rita M. Bolger, główny prawnik Standard & Poor's, największej na świecie agencji oceniającej wiarygodność przed amerykańskim Kongresem. Powołała się na pierwszą poprawkę do amerykańskiej Konstytucji gwarantującej wolność słowa. Taka linia obrony pozwoliła S&P uniknąć miliardowych odszkodowań dla inwestorów, którzy stracili kierując się opinią tej agencji na temat Enronu. Fakty dowodzą, że opinie „dziennikarzy ratingowych” nie mają często nic wspólnego z ekonomią, a z polityką". Trzeba wspomnieć, że nie zawsze udaje im się uniknąć płacenia odszkodowań: "Standard & Poor's zapłaci 1,38 mld dolarów za błędne ratingi".
3) Proponowałbym zapoznać się z pełną treścią komunikatu ministerstwa finansów: "Niezrozumiała decyzja jednej z agencji ratingowych".
-------------------------------------
Ponieważ fazzi okrzyknął mnie "wiernym i zaslepionym wyznawcą pis-lamu" to dla uhonorowania jego wkładu w merytoryczność naszej rozmowy prosiłbym, żeby ktoś przerobił mi to zdjęcie tak, żeby na transparencie było napisane "pislam" zamiast islam, a tych dwóch panów na pierwszym planie miało twarz Kaczyńskiego i Macierewicza. Obiecuję wkleić w sygnaturkę, żeby od razu było widać kim jestem, ale na programach graficznych się nie znam, więc proszę o pomoc w przeróbce.
1) Przypominam, że rating Polski obniżyła tylko jedna agencja - S&P, która w przeszłości była oskarżana przez Niemcy o polityczne motywy działania. Natomiast druga agencja - Fitch, podtrzymała swoją dotychczasową ocenę Polski. Trzecia agencja - Moody's, również nie zrewidowała swojej oceny, mimo wskazania 15 stycznia br. jako możliwej daty ogłoszenia oceny ratingowej Polski.
2) Fachowość agencji ratingowych jest od dłuższego czasu kwestionowana. Jak pisałem wczoraj UE dąży do ograniczenia ich wpływów i znaczenia. Ponadto, wspomniana kwestia jest przedmiotem uwielbianego przez Makiavela "dyskursu akademickiego": "The Damaging Bias of Sovereign Ratings". Agencje ratingowe popełniają błędy, a ich tłumaczenia bywają naprawdę absurdalne: "Agencja ratingowa Standard&Poors to prywatna firma mediowa, a jej analizy i rankingi mają wagę tekstów dziennikarskich, a nie prawdy objawionej. To nie próba zdyskredytowania S&P, ale słowa kluczowych pracowników tej agencji. „Jesteśmy dziennikarzami finansowymi, nie ponosimy odpowiedzialności za nasze opinie” – tłumaczyła się w 2005 r. Rita M. Bolger, główny prawnik Standard & Poor's, największej na świecie agencji oceniającej wiarygodność przed amerykańskim Kongresem. Powołała się na pierwszą poprawkę do amerykańskiej Konstytucji gwarantującej wolność słowa. Taka linia obrony pozwoliła S&P uniknąć miliardowych odszkodowań dla inwestorów, którzy stracili kierując się opinią tej agencji na temat Enronu. Fakty dowodzą, że opinie „dziennikarzy ratingowych” nie mają często nic wspólnego z ekonomią, a z polityką". Trzeba wspomnieć, że nie zawsze udaje im się uniknąć płacenia odszkodowań: "Standard & Poor's zapłaci 1,38 mld dolarów za błędne ratingi".
3) Proponowałbym zapoznać się z pełną treścią komunikatu ministerstwa finansów: "Niezrozumiała decyzja jednej z agencji ratingowych".
-------------------------------------
Ponieważ fazzi okrzyknął mnie "wiernym i zaslepionym wyznawcą pis-lamu" to dla uhonorowania jego wkładu w merytoryczność naszej rozmowy prosiłbym, żeby ktoś przerobił mi to zdjęcie tak, żeby na transparencie było napisane "pislam" zamiast islam, a tych dwóch panów na pierwszym planie miało twarz Kaczyńskiego i Macierewicza. Obiecuję wkleić w sygnaturkę, żeby od razu było widać kim jestem, ale na programach graficznych się nie znam, więc proszę o pomoc w przeróbce.
- Makiavel
- Juventino

- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
@Vimes Dyskusja jest bardzo uporządkowana a Ty znów unikasz niewygodnych dla Ciebie odpowiedzi. Kogo interesuje propaganda ministerstwa? Od początku było wiadomo, że decyzja ta, w tej chwili, podyktowana jest względami politycznymi i każdy, kto orientuje się w temacie ekonomii międzynarodowej, wie, że ten czynnik jest zaraz na drugim miejscu, przy ocenie, po suchych danych makroekonomicznych/finansowych. Swoją drogą, na co już zwracałem uwagę Lucasowi87, ale to zignorował, PiS chwali się sytuacją gospodarczą Polski, którą przez ostatnie lata permanentnie krytykował.
Po wtóre Vimiesie, powtórzę Ci jeszcze raz to, co przecież wiesz ale udajesz, że nie wiesz by wodzić za nos swoje owieczki: agencje ratingowe, mimo, że się skompromitowały, dalej mają posłuch czego dowody są oczywiste. Nie ma tu wiele do rzeczy fakt, że dwie pozostałe nie zmieniły nam ratingu, decyzja jednej jest już sygnałem, który negatywnie odczujemy. Szczególnie, że wciąż jesteśmy postrzegani bardziej jak państwo z grupy "gospodarek wschodzących" niż jako kraj wysokorozwinięty, na co wskazuje ranga nam nadana przez OECD. Taki odbiór pogłębiony jest tym, co obecnie robią nasze władze, przesuwając nas na wschód i upodabniając, w oczach świata zachodniego, do Rosji czy Białorusi albo jakiś byłych republik radzieckich, kończących się na "stan".
Po wtóre Vimiesie, powtórzę Ci jeszcze raz to, co przecież wiesz ale udajesz, że nie wiesz by wodzić za nos swoje owieczki: agencje ratingowe, mimo, że się skompromitowały, dalej mają posłuch czego dowody są oczywiste. Nie ma tu wiele do rzeczy fakt, że dwie pozostałe nie zmieniły nam ratingu, decyzja jednej jest już sygnałem, który negatywnie odczujemy. Szczególnie, że wciąż jesteśmy postrzegani bardziej jak państwo z grupy "gospodarek wschodzących" niż jako kraj wysokorozwinięty, na co wskazuje ranga nam nadana przez OECD. Taki odbiór pogłębiony jest tym, co obecnie robią nasze władze, przesuwając nas na wschód i upodabniając, w oczach świata zachodniego, do Rosji czy Białorusi albo jakiś byłych republik radzieckich, kończących się na "stan".
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Vimes
- Juventino

- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Deszczowy, obawiałeś się o wzrost cen paliwa?Minister finansów Niemiec Wolfgang Schaeuble zaproponował dziś, aby w razie konieczności wprowadzić w Unii Europejskiej dodatkowy podatek na benzynę, żeby zdobyć pieniądze na rozwiązanie problemu imigrantów napływających do Europy.
Powiedziałem, że jeśli w narodowych budżetach finansowych oraz w budżecie europejskim zabraknie środków, to ustalmy na przykład, że wprowadzamy podatek w określonej wysokości od każdego litra benzyny - przyznał Schaeuble w wywiadzie dla niemieckiej gazety "Sueddeutsche Zeitung".
W ten sposób uzyskalibyśmy środki na europejskie działania służące rozwiązaniu problemu uchodźców - wyjaśnił szef resortu finansów. Dlaczego nie mielibyśmy ustalić tego w skali europejskiej, kiedy zadanie jest tak pilne - dodał polityk niemieckiej CDU.
Schaeuble przypomina, że trzeba zabezpieczyć granice zewnętrzne obszaru Schengen, a na ten cel nie może zabraknąć pieniędzy. Minister zastrzegł, że byłby gotowy zrealizować swój pomysł nawet wtedy, gdyby nie wszystkie kraje UE wyraziły na niego zgodę. Jeżeli ktoś nie chciałby płacić, to jestem pomimo tego gotowy do zrobienia tego. W takim przypadku stworzymy koalicję chętnych - zapowiedział.
Źródło
Znowu muszę wyrywać Cię z akademickiej Nibylandii do realnego świata. W 2014 roku w Tajlandii doszło do zamachu stanu, takiego z prawdziwego zdarzenia, a nie wyimaginowanego: "Dowódca tajlandzkiej armii generał Prayuth Chan-ocha oświadczył w telewizyjnym wystąpieniu, że wojsko odsunęło rząd od władzy i przejęło kontrolę nad krajem. Armia zawiesiła konstytucję i wprowadziła godzinę policyjną. Armia nakazała również, by "wszystkie stacje radiowe i telewizyjne, satelitarne i kablowe zaprzestały nadawania swych programów i aż do odwołania emitowały wyłącznie materiały sił zbrojnych". Zakazano zgromadzeń o charakterze politycznym z udziałem więcej niż pięciu osób - w przypadku złamania zakazu grozi rok więzienia". Według Twoich wyobrażeń czynnik polityczny powinien spowodować obniżenie ratingu. Orientujesz się w temacie ekonomii międzynarodowej, więc powiedz nam co się stało z ratingiem Tajlandii i wyjaśnij dlaczego?Makiavel pisze:Od początku było wiadomo, że decyzja ta, w tej chwili, podyktowana jest względami politycznymi i każdy, kto orientuje się w temacie ekonomii międzynarodowej, wie, że ten czynnik jest zaraz na drugim miejscu, przy ocenie, po suchych danych makroekonomicznych/finansowych.
Przypomnij mi na jakie pytania "unikam" odpowiedzi. Jeżeli coś pominąłem to wrócę.
- Makiavel
- Juventino

- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Nie śledze sytuacji Tajlandii, nie mam na to czasu. Mówiłem o zasadzie, nie o wyjątkach.Zresztą dla nas reprezentatywny jest przykład Węgier, Tajlandia to inne uwarunkowania.
Pytalem czy wyraził byś publicznie, pod imieniem i nazwiskiem, tę opinię o braku negatywnych skutków wzrostu kursu euro i dolara dla naszego importu, importerów i konsumentów w Polsce i że wszyscy perfekcyjnie stosują kontrakty terminowe i opcje.
Pytalem czy wyraził byś publicznie, pod imieniem i nazwiskiem, tę opinię o braku negatywnych skutków wzrostu kursu euro i dolara dla naszego importu, importerów i konsumentów w Polsce i że wszyscy perfekcyjnie stosują kontrakty terminowe i opcje.
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Vimes
- Juventino

- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Próbowałem Cię przekonać, że decyzja agencji S&P o obniżeniu ratingu Polski nie ma uzasadnienia merytorycznego przy pomocy argumentów, z którymi w zasadzie nie polemizujesz, ale uparcie trwasz przy swoim. Zatem domyślam się, że problem nie tkwi w argumentach, tylko w tym, że formułuję je ja, czyli "fanatyczny pislamista" łamane przez "pisowski propagandysta". Jestem po nieodpowiedniej stronie barykady, więc z defincji nie mogę mieć racji. W porządku, zatem spróbujmy innego podejścia. Prof. Jerzy Osiatyński to jest ktoś z Twojego świata, prawda? Ekonomista, polityk, minister w rządzie Mazowieckiego, poseł z ramienia najpierw Unii Demokratycznej, następnie poseł Unii Wolności, członek Partii Demokratycznej i członek RPP z nominacji Bronisława Komorowskiego. Trudno byłoby chyba znaleźć kogoś bardziej dopasowanego pod Twój gust. Przejdźmy więc do tego, co ten pan powiedział:
Tajlandię wspomniałem tutaj wcześniej, bo to bardzo dobry przykład na stosowanie podwójnych standardów przez S&P. W tym państwie dokonano faktycznego zamachu stanu obalając rząd przy pomocy armii, wprowadzono cenzurę w mediach i zakaz zgromadzeń publicznych, co jest bardzo ostrym ograniczeniem wolności słowa i praw obywatelskich. Ponadto, perspektywy ekonomiczne też nie są różowe: "Post-Coup Thailand Sees Economic Slump Putting Pressure on Junta", "Thailand sees little prospect of economic pickup". Pomimo tego, S&P podtrzymuje rating Tajlandii na poziomie BBB+ z perspektywą stabilną.
Natomiast w Polsce pomimo histerycznych krzyków o zamachu stanu w odróżnieniu od Tajlandii PiS zdobył władzę w demokratycznych wyborach, a nie poprzez obalenie poprzedniego rządu przy pomocy armii. Rozumiem, że styl przejęcia władzy w mediach publicznych może się nie podobać, ale wolność słowa w odróżnieniu od Tajlandii nie jest ograniczona, prywatne telewizje i prasa mogą krytykować rząd bez obaw i chętnie z tego prawa korzystają. Wolności zgromadzeń nie ograniczono, czego dobitnym przykładem jest KOD, który spokojnie sobie demonstruje na ulicach. Perspektywy ekonomiczne są dobre. Pomimo tego, w odróżnieniu od Tajlandii w przypadku Polski S&P rating obniżył. Pardon, ale gdzie tutaj widzisz sens i logikę?
Odpowiadając na Twoje pytanie, podobnie jak nie powiedziałbym, że każdy posiadacz prawa jazdy jest perfekcyjnym kierowcą tak nie powiem, że każdy przedsiębiorca perfekcyjnie stosuje instrumenty pochodne. Na poprzedniej stronie napisałem, że: "z drugiej strony wzrosną (...) ceny zagranicznych towarów w Polsce", więc nie możesz twierdzić, że nie wspomniałem o negatywnych skutkach deprecjacji złotego wobec dolara i euro.
Teraz przepraszam, ale nadszedł czas na PiSalat, bo jak powszechnie wiadomo każdy wzorowy wyznawca PiSlamu pięć razy dziennie modli się do Prezesa zwrócony twarzą w stronę jego domu na Żoliborzu. Salam PiSalejkum.
Ogólnie rzecz biorąc Osiatyński mówi to samo, co próbowałem wcześniej przekazać. Zwraca uwagę na dziwne postępowanie S&P w przeszłości, na ich kontrowersyjne decyzje i potencjalny konflikt interesów. Rząd PiS uchwalił podatek bankowy i chce przewalutowywać kredyty we frankach, co jest silnym uderzeniem w zyski banków działających w Polsce, z których większość ma właścicieli za granicą. Właścicieli, którzy są klientami takich właśnie agencji ratingowych. Obniżenie ratingu Polski pod bardzo błahym pretekstem to jest wyraz niezadowolenia i ostrzeżenie z ich strony, że będą bronić jak ktoś ironicznie napisał "korytarza do polskich pieniędzy".- Uważam, że nie ma dostatecznego uzasadnienia dla tego obniżenia. Budżet na 2016 rok nie zawiera takich pozycji, które mogą budzić wątpliwości co do swojej realności, jak na przykład przychody ze zwiększonej ściągalności podatków i podobne. To wszystko zniknęło - mówił.
Pytany o komentarz do gwałtownego wzrostu kursu euro (w piątek wieczorem skoczył on do 4,48 zł), Osiatyński powiedział, że osłabienie złotego ma charakter przejściowy. - Wiele wskazuje na to, że złotówka jest o wiele silniejsza nawet w stosunku do tego kursu, jaki był wcześniej, przed tą decyzją Standard&Poors. Patrząc na wskaźniki efektywnego kursu wymiany, widać, że złoty jest niedoszacowany. Jego siła nabywcza jest znacznie większa - uważa.
- Jeśli chodzi o perspektywę konkurencyjności polskiej gospodarki, nie ma żadnych przesłanek do tego, żeby ten kurs był tak słaby. Myślę, że to jest przejściowe i że to jest sprawa, jeśli nie dni, to tygodni - mówił.
Pytany o perspektywę powrotu oceny Polski przez Standard & Poor's do poprzedniego poziomu, ocenił, że bardzo trudno jest przewidzieć, co zrobi agencja. Dodał, że w przeszłości podejmowała ona już "trudne do zrozumienia" decyzje.
- To, co zrobi S&P jest bardzo trudno powiedzieć. S&P ma na swoim sumieniu różne, trudne do zrozumienia decyzje, łącznie z decyzją obniżającą rating Stanów Zjednoczonych. W stosunku do krajów, które mają znacznie większą relację długu zagranicznego i kosztu obsługi do PKB, nie zmienia swoich ocen. Rozumiem role, dla których instytucje ratingowe zostały powołane, ktoś musi patrzeć i oceniać bezpieczeństwo lokat, oszczędności, różnych podmiotów oszczędzających, w tym funduszy emerytalnych, ale moim zdaniem często te instytucje są w konflikcie z interesami tych, którzy je powołali do życia i krajów, które oceniali - powiedział Osiatyński.
Źródło
Tajlandię wspomniałem tutaj wcześniej, bo to bardzo dobry przykład na stosowanie podwójnych standardów przez S&P. W tym państwie dokonano faktycznego zamachu stanu obalając rząd przy pomocy armii, wprowadzono cenzurę w mediach i zakaz zgromadzeń publicznych, co jest bardzo ostrym ograniczeniem wolności słowa i praw obywatelskich. Ponadto, perspektywy ekonomiczne też nie są różowe: "Post-Coup Thailand Sees Economic Slump Putting Pressure on Junta", "Thailand sees little prospect of economic pickup". Pomimo tego, S&P podtrzymuje rating Tajlandii na poziomie BBB+ z perspektywą stabilną.
Natomiast w Polsce pomimo histerycznych krzyków o zamachu stanu w odróżnieniu od Tajlandii PiS zdobył władzę w demokratycznych wyborach, a nie poprzez obalenie poprzedniego rządu przy pomocy armii. Rozumiem, że styl przejęcia władzy w mediach publicznych może się nie podobać, ale wolność słowa w odróżnieniu od Tajlandii nie jest ograniczona, prywatne telewizje i prasa mogą krytykować rząd bez obaw i chętnie z tego prawa korzystają. Wolności zgromadzeń nie ograniczono, czego dobitnym przykładem jest KOD, który spokojnie sobie demonstruje na ulicach. Perspektywy ekonomiczne są dobre. Pomimo tego, w odróżnieniu od Tajlandii w przypadku Polski S&P rating obniżył. Pardon, ale gdzie tutaj widzisz sens i logikę?
Odpowiadając na Twoje pytanie, podobnie jak nie powiedziałbym, że każdy posiadacz prawa jazdy jest perfekcyjnym kierowcą tak nie powiem, że każdy przedsiębiorca perfekcyjnie stosuje instrumenty pochodne. Na poprzedniej stronie napisałem, że: "z drugiej strony wzrosną (...) ceny zagranicznych towarów w Polsce", więc nie możesz twierdzić, że nie wspomniałem o negatywnych skutkach deprecjacji złotego wobec dolara i euro.
Teraz przepraszam, ale nadszedł czas na PiSalat, bo jak powszechnie wiadomo każdy wzorowy wyznawca PiSlamu pięć razy dziennie modli się do Prezesa zwrócony twarzą w stronę jego domu na Żoliborzu. Salam PiSalejkum.
- deszczowy
- Juventino

- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Hue hue hue hue hue. Niemiaszki to szczwany naród. Wojna nie wojna, uchodźcy nie uchodźcy, oni na swoje wyjść muszą. Aczkolwiek to, o czym mówi Schaeuble, to chyba bardziej jego pobrzękiwanie szabelką. Już widzę, jak Francuzi i Brytole palą się, by więcej płacić za wachę, którymi Szwaby będą dowozić do obozów tymczasowych dla tej mierzwy smażone kurczaki :koszulka:Vimes pisze:Deszczowy, obawiałeś się o wzrost cen paliwa?Minister finansów Niemiec Wolfgang Schaeuble zaproponował dziś, aby w razie konieczności wprowadzić w Unii Europejskiej dodatkowy podatek na benzynę, żeby zdobyć pieniądze na rozwiązanie problemu imigrantów napływających do Europy.
Powiedziałem, że jeśli w narodowych budżetach finansowych oraz w budżecie europejskim zabraknie środków, to ustalmy na przykład, że wprowadzamy podatek w określonej wysokości od każdego litra benzyny - przyznał Schaeuble w wywiadzie dla niemieckiej gazety "Sueddeutsche Zeitung".
W ten sposób uzyskalibyśmy środki na europejskie działania służące rozwiązaniu problemu uchodźców - wyjaśnił szef resortu finansów. Dlaczego nie mielibyśmy ustalić tego w skali europejskiej, kiedy zadanie jest tak pilne - dodał polityk niemieckiej CDU.
Schaeuble przypomina, że trzeba zabezpieczyć granice zewnętrzne obszaru Schengen, a na ten cel nie może zabraknąć pieniędzy. Minister zastrzegł, że byłby gotowy zrealizować swój pomysł nawet wtedy, gdyby nie wszystkie kraje UE wyraziły na niego zgodę. Jeżeli ktoś nie chciałby płacić, to jestem pomimo tego gotowy do zrobienia tego. W takim przypadku stworzymy koalicję chętnych - zapowiedział.
Źródło
A poza tym niech wypierdzielają. To oni ich ściągnęli do Europy, niech sobie z nimi radzą. Do spółki z Żabojadami.
- Makiavel
- Juventino

- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Vimesie oni robią ten rating i on odzwierciedla ich oceny. Można się z nimi zgadzać lub nie, słuchać lub nie. Obaj wiemy, że jednak ma posłuch. S&P nie rozumie sposobu sprawowania władzy przez PiS i to ma odzwierciedlenie w ich ocenie. To naprawdę jest proste. Nie musisz mnie przekonywać,że nie ma przesłanek gospodarczych na tę chwilę. Rzecz w tym, że to paradoksalnie może być przysługa dla Polski, jeśli PiS ją zrozumie. Brzmi ona tak: jesteście na cenzurowanym. Nie będzie pobłażania ani dla wolt politycznych, ani tym bardziej dla braku dyscypliny fiskalnej i dziwnych reform gospodarczych. Stąd casus Węgier jest dla nas wymierny. Na Tajlandię mogą patrzyć inaczej, zresztą to subiektywne, jak każda ocena. Dla nas ważne są skutki i przekaz.
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Karowiew
- Juventino

- Rejestracja: 26 czerwca 2008
- Posty: 1206
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
Piętnastolatek został zasztyletowany przez muzułmańskiego "uchodźcę", stając w obronie swej koleżanki. Media do pewnego momentu milczały, by w końcu zrzucić całą winę na zamordowanego: http://www.breitbart.com/london/2016/01 ... x-assault/
Co oczywiście wiadomo od dawna, ta hołota uważa, iż białe kobiety są ladacznicami: http://www.telegraph.co.uk/news/worldne ... hores.html
A i jeszcze skecz na koniec - w obozach dla "uchodźców" wprowadzono znak, iż nie wolno oddawać kału pod prysznicem. No, muslimy zdecydowanie wzbogacą nas kulturowo :hellyes:
Co oczywiście wiadomo od dawna, ta hołota uważa, iż białe kobiety są ladacznicami: http://www.telegraph.co.uk/news/worldne ... hores.html
A i jeszcze skecz na koniec - w obozach dla "uchodźców" wprowadzono znak, iż nie wolno oddawać kału pod prysznicem. No, muslimy zdecydowanie wzbogacą nas kulturowo :hellyes:
"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
- Makiavel
- Juventino

- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
:rotfl: Samozaoranie totalne. Puszczać w kółko razem z tekstem poseł Mazurek:
Mamy nadzieję, że wreszcie ta narracja medialna, z którą my się nie zgadzamy, przestanie istnieć.
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Karowiew
- Juventino

- Rejestracja: 26 czerwca 2008
- Posty: 1206
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
Dzicz w akcji: http://o2.pl/artykul/mlodzi-uchodzcy-mi ... 611809409a
Również tu:
I sławny "uchodźca vs. manekin"
:
Również tu:
I sławny "uchodźca vs. manekin"
"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski

