Kingsley Coman
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 4332
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Swoją drogą to interesujące, że Coman trafia do Bayernu i z miejsca gra jakby był zawodnikiem klasę lub nawet dwie lepszym niż w Juventusie, a przecież to ten sam 19-letni chłopak, któremu u nas wyszło raptem parę zagrań.
To tylko świadczy o tym, jak wielki wpływ ma odpowiednie środowisko na piłkarzy. Dlatego nie plułbym tak na personalia w naszym składzie. Juventusowi jako całości (trener, piłkarze, działacze, styl, strategia transferowa itp.) brakuje "kleju", dlatego jesteśmy zupełnie inną drużyną niż sezon temu.
To tylko świadczy o tym, jak wielki wpływ ma odpowiednie środowisko na piłkarzy. Dlatego nie plułbym tak na personalia w naszym składzie. Juventusowi jako całości (trener, piłkarze, działacze, styl, strategia transferowa itp.) brakuje "kleju", dlatego jesteśmy zupełnie inną drużyną niż sezon temu.
- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1067
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Jak cały zespół jest w formie i rozwala nierzadko innych 5-0 to wtedy dużo łatwiej jest wprowadzić nowego zawodnika do składu, bo jaki on by nie był to wiele nie napsuje bo inni to naprawią. W Juve straciłby 3 piłki i już fala krytki, a w Monachium dziennikarze będą pisać o rekordach Lewego czy Muellera. Myślę że Padoin też by źle w Bayernie nie wyglądał 

Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8709
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 205 razy
Wiedziałem, że będzie dalsza dyskusja o tym leszczu. Poszedł, gra i dobrze, niech gra...jak Juve było na topie to nikt złego słowa na Padoina nie pisnął, który nawet strzelał bramki...Coman na początku tego sezonu dostał sporo szans ale je spartolił koncertowo...zespołowi nie szło, wtedy na tle tej drużyny mógł pokazać swój błysk geniuszu ale tego nie zrobił bo jest słaby. Bayern w tej chwili to maszynka do wygrywania, byle ogór tam błyszczy. Pogadamy jak Bayern wpadnie w dół ale wówczas ten wątek i sprawa Comana upadnie...już sobie wyobrażam co w obecnym Bayernie wyprawiałby Giovinco, który jest o co najmniej klasę lepszym zawodnikiem jak Coman.

- Prusor
- Juventino
- Rejestracja: 24 września 2009
- Posty: 70
- Rejestracja: 24 września 2009
Właśnie....ile daje w zespole trener i tu nie chodzi o Bayern i trenera, tylko o to że musi być odpowiednia osoba to prowadzenia wielkiego klubu jakim jest Juventus. Coman tak bardzo dobry zawodnik, środowisko ma teraz idealne, inny styl gry, inna piłka bo niemiecka, ale właśnie ale...wierzę że jutro z MC wygramy tymi zawodnikami którzy są dostępni...Arbuzini pisze:Swoją drogą to interesujące, że Coman trafia do Bayernu
To tylko świadczy o tym, jak wielki wpływ ma odpowiednie środowisko na piłkarzy. Dlatego nie plułbym tak na personalia w naszym składzie. Juventusowi jako całości (trener, piłkarze, działacze, styl, strategia transferowa itp.) brakuje "kleju", dlatego jesteśmy zupełnie inną drużyną niż sezon temu.
Potrzeba Nam lidera w zespole...kto nim jest ?
Forza.
No Del Piero No Party Noo !..
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Nie dziwota, że swoich szans nie wykorzystywał, skoro zazwyczaj zmuszony był tłamsić się gdzieś w środku będąc odwróconym tyłem do bramki rywala.alessandro1977 pisze:sporo szans miał i nie potrafił ich wykorzystać.

- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8709
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 205 razy
Nie raz miał okazje pohasać po skrzydłach i potykał się o własne nogi...zero przekonania do tego zawodnika z mojej strony a zarobek 28 baniek to bardzo dobra sprawa...

- AdiJuve
- Juventino
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Posty: 4130
- Rejestracja: 04 kwietnia 2011
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 20 razy
Chyba dyskusja o Comanie powinna być zakończona właśnie taki stwierdzeniem: "inny styl". Chłopak nie pasował do SerieA, zagrał 2 czy 3x na skrzydle i jego gra nie różniła się zupełnie od tego gdy grał w ataku. Nie on pierwszy i nie ostatni zupełnie nie radzi sobie w Juve a w innym klubie błyszczy. Fakt,że ugrano na nim blisko 30 baniek to bardzo dobra wiadomość.Prusor pisze:Właśnie....ile daje w zespole trener i tu nie chodzi o Bayern i trenera, tylko o to że musi być odpowiednia osoba to prowadzenia wielkiego klubu jakim jest Juventus. Coman tak bardzo dobry zawodnik, środowisko ma teraz idealne, inny styl gry, inna piłka bo niemiecka, ale właśnie ale...wierzę że jutro z MC wygramy tymi zawodnikami którzy są dostępni...Arbuzini pisze:Swoją drogą to interesujące, że Coman trafia do Bayernu
To tylko świadczy o tym, jak wielki wpływ ma odpowiednie środowisko na piłkarzy. Dlatego nie plułbym tak na personalia w naszym składzie. Juventusowi jako całości (trener, piłkarze, działacze, styl, strategia transferowa itp.) brakuje "kleju", dlatego jesteśmy zupełnie inną drużyną niż sezon temu.
Potrzeba Nam lidera w zespole...kto nim jest ?
Forza.
- CzeczenCZN
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
- Posty: 3680
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
Odszedł trudno, zrobił co uważał. Przestałem go żałować - bywa!
Nie do końca zgadzam się z opinią - że ktoś nie pasuje, do zespołu X , do ligi Y. Zasady gry w piłkę nożną są wszędzie stałe, czasem jest problem z aklimatyzacją, z poza sportowymi aspektami. Coman to nie Gulczas w Big Brotherze (btw. Pamięta ktoś. heh) Co możemy obserwować jego życie 24h - tym samym, wiedzieć o jego codziennym życiu mnóstwo. Kingsley niby miał wsparcie dwóch rodaków. No a jednak to nic nie dało.
Tak się teraz zastanawiam, może gdyby odpowiednio prezentował się na treningach, sam Allegri zmienił by dla niego taktykę? Uznając ze warto! No a może Max okazał się ignorantem w jego przypadku i nie widział tego mając go na co dzień, co widział Guardiola głównie w TV? Ja w momencie pojawienia się info o zainteresowaniu Bayernu i magicznych 10 na początku milionach - wiedziałem co się święci. Gdy wszyscy (prawie.) chórem - Sprzedać, nie potrzebny! a 20 mln to już w ogóle - wiedziałem że pożałujemy! Jedno jest pewne Max nie darzył go zaufaniem, on nie potrafił się przebić - więc współpraca obu panów nie szła dobrze.Francuz również spalał się psychicznie - a psychika jest bardzo ważna nie tylko w sporcie!
Nie do końca zgadzam się z opinią - że ktoś nie pasuje, do zespołu X , do ligi Y. Zasady gry w piłkę nożną są wszędzie stałe, czasem jest problem z aklimatyzacją, z poza sportowymi aspektami. Coman to nie Gulczas w Big Brotherze (btw. Pamięta ktoś. heh) Co możemy obserwować jego życie 24h - tym samym, wiedzieć o jego codziennym życiu mnóstwo. Kingsley niby miał wsparcie dwóch rodaków. No a jednak to nic nie dało.

- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 1857
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Ludzie, naturalną rzeczą jest, że chłopak o takich inklinacjach ofensywnych będzie nabijał statystyki w tak ofensywnie grającym Bayernie. Nie ma siły, żeby było inaczej. Ich styl gry jest dla niego stworzony. W Juventusie miałby o jakieś 80% mniej razy piłkę przy nodze, więc nie ma o czym dyskutować.
Módlmy się wspólnie, żeby historia Berardiego zakończyła się dla nas pomyślnie, a szybko przestaniemy śledzić poczynania Francuza w Monachium.
Na marginesie - zadziwia mnie, że alessandro1977 nie wykorzystuje dobrej gry Comana w Bayernie do pojazdu po Marotcie. Może jednak nie taki z niego hejter, jak go malują?
Módlmy się wspólnie, żeby historia Berardiego zakończyła się dla nas pomyślnie, a szybko przestaniemy śledzić poczynania Francuza w Monachium.
Na marginesie - zadziwia mnie, że alessandro1977 nie wykorzystuje dobrej gry Comana w Bayernie do pojazdu po Marotcie. Może jednak nie taki z niego hejter, jak go malują?

"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- Shadow Marshall
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2014
- Posty: 1432
- Rejestracja: 22 grudnia 2014
W Bayernie gdzie niemal każda piłka "do przodu" idzie na skrzydłowego to miejsce niemalże idealne dla Comana. U nas gra piłką i bez piłki to dramat więc chłopak wiele sobie u nas nie pokopał i w sumie dla niego dobrze, że odszedł. Ma szanse rozwinąć swoją karierę i stać się kimś. Wymyślając sobie w Turynie jakieś głupie zadania nie wiadomo po co...widać po zawodnikach co niektórych że się męczą i że im to przeszkadza (nie mogą rozwinąć skrzydeł) ma Coman w Bayernie luz i może się skupić na tym co jak widać mu wychodzi bo w Turynie był stopowany strasznie by broń Boże nie stracić piłki, a jak babola zasadzi Chiellini to w mig wszystko wybaczone.
- playmaker
- Juventino
- Rejestracja: 24 lutego 2007
- Posty: 327
- Rejestracja: 24 lutego 2007
Jeżeli tak uważasz, to się kompletnie nie znasz na piłce. Radziłbym więcej czytać i myśleć, zamiast nabijać posty gdzie tylko się da.ForzaItanimulli3vujcm pisze: Nie do końca zgadzam się z opinią - że ktoś nie pasuje, do zespołu X , do ligi Y. Zasady gry w piłkę nożną są wszędzie stałe, czasem jest problem z aklimatyzacją, z poza sportowymi aspektami.
- CzeczenCZN
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
- Posty: 3680
- Rejestracja: 28 stycznia 2015
No a co ty teraz właśnie zrobiłeś? Ja wyraziłem swoje zdanie, na temat - ty dałeś suchy komentarz, będący jedynie złośliwością, który to odnosi się do mnie, a nie do Kingsleya - a o nim jest temat tutaj - więc wypadało by rozwinąć. Banały o nie myśleniu, sobie daruj kolego - bo to słabe i oklepane oporowo jest.playmaker pisze:Jeżeli tak uważasz, to się kompletnie nie znasz na piłce. Radziłbym więcej czytać i myśleć, zamiast nabijać posty gdzie tylko się da.ForzaItanimulli3vujcm pisze: Nie do końca zgadzam się z opinią - że ktoś nie pasuje, do zespołu X , do ligi Y. Zasady gry w piłkę nożną są wszędzie stałe, czasem jest problem z aklimatyzacją, z poza sportowymi aspektami.
Do tematu! Tak! Uważam że jeżeli ktoś naprawdę ma potencjał, powinien odnaleźć się wszędzie czyli w każdej lidze i w zespole! Nie znaczy że jest tak zawsze. Też dlatego że piłkarz to człowiek, a człowiek to tylko człowiek! Przecież to jest prosto z życia, że niekiedy komuś otoczenie nie odpowiada, atmosfera, koledzy z pracy (boiska.). To że jest się zawodnikiem - wcale nie oznacza że ludzkie słabości odchodzą! To są właśnie poza sportowe aspekty. Natomiast Sportowe - Coman jak wiemy, dostawał minimum szans! Najczęściej i tak grywał w 352 jako jeden z dwóch napastników. To tak jakby wystawiać Vidala na regiście i mieć pretensje że gra kiepsko, nie biorąc pod uwagę tego że to nie jego nominalna pozycja w drugiej linii. Oczywiście póki zawodnik jest młody, jak Coman, można próbować przekwalifikowywać ale po co? Niech gra tam gdzie ma najwięcej do zaoferowania. No a ile Coman dostał szans w ustawieniu 433 - na skrzydle ? Jedną? Dwie? Morata grając na początku poprzedniego sezonu, i to o wiele bardziej regularnie, potrzebował czasu by się rozegrać, wydawało się że długo zawodził, jednak po rozegraniu wielu meczu, złapał formę i eksplodował na wiosnę! Tak zasady gry w piłkę nożną wszędzie są takie same! Czy wszystkie zespoły w swoich ligach grają jednakowym stylem? Nie! Style Często ewoluują. Napoli np za Beniteza grywało 4231 - z sukcesami - co było dość awangardowe jak na Serie A. Teraz coraz więcej drużyn preferuje bardziej "Europejskie" 433 - Jak Roma, Lazio, również Napoli!
Odnośnie Comana! Wiele osób tutaj, które uważały że jest kiepski i sprzedać go - nie mogą się pogodzić z tym, że to się robi kawał piłkarza i próbują zaklinać rzeczywistość!
- wloski
- Juventino
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
- Posty: 2093
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
Mam taką prośbę, ogranicz swoje posty do minimum.
Liga, zespół, język, dieta, umiejętności od zawsze miały wpływ na to jak dany piłkarz sobie radzi, są "boiska" gdzie wychodzi mu to naprawdę dobrze, a są takie miejsca, gdzie bida z nędzą. A mówienie, że takie rzeczy nie mają wpływu to przypominam, że nawet wewnętrzne ligowe transfery potrafiły rozczarować kompletnie.
Liga, zespół, język, dieta, umiejętności od zawsze miały wpływ na to jak dany piłkarz sobie radzi, są "boiska" gdzie wychodzi mu to naprawdę dobrze, a są takie miejsca, gdzie bida z nędzą. A mówienie, że takie rzeczy nie mają wpływu to przypominam, że nawet wewnętrzne ligowe transfery potrafiły rozczarować kompletnie.