Polityka
- Vimes
- Juventino

- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Obamowie nie gardzą winem za 14-15 dolarów. Jak Bush podał wino za 250-500 dolarów to był skandal, że nie szanuje pieniędzy podatników. Drogie alkohole podaje się w Rosji, więc bliżej Ci do putinowskich standardów Makiavelu, bo wystawne życie na koszt podatnika jest niestosowne. Chcesz pić luksusowe alkohole i jeść wystawne kolacje to rób to za swoje pieniądze.The three wine picks for the luncheon following President Obama’s Inauguration received high praise. These wines included $14 Korbel Natural California Champagne, $30 Duckhorn 2007 Sauvignon Blanc, and $50 Goldeneye 2005 Anderson Valley Pinot Noir.
Michelle Obama likes sparkling wine, specifically a $15 brut from South African producer Graham Beck.
http://EzineArticles.com/2516838
Duda może by i kupił droższe wino, ale Bronisław Komorowski okazał się być człowiekiem o mentalności drobnego cwaniaczka i po przegranych wyborach wydał lwią część budżetu Kancelarii Prezydenta: http://www4.rp.pl/Polityka/308049783-Pu ... larii.html.
- Karowiew
- Juventino

- Rejestracja: 26 czerwca 2008
- Posty: 1206
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
Tak, ale to - używając terminu klasyka - tylko odzwierciedlenie ich wrodzonej murzyńskości (przypomnijmy, że po francusku murzyńskość to negritude).Vimes pisze:Obamowie nie gardzą winem za 14-15 dolarów.
To, co sobie tam odwalają w jakimś biednym kraju, nic nas nie obchodzi. My tutaj będziemy naszą potęgę i bogactwo pokazywać wszem i wobec oraz demonstrować tym samym, że Polska potęgą jest i basta. To mi się podobało za czasów tak wielkich możnowładców - sarmaty Komorowskiego i arystokraty w stylu angielskim, Sikorskiego - że oszczędzanie na żarciu i piciu mieli tam gdzie słońce nie dochodzi. Na chamach spoza Polski prestiż robi wrażenie. My nie boimy się dobrych wzorców - sprawdź np., co to jest potlacz. Sikorski kierował się właśnie tym - MSZ wydało publikację, którą parę dni później zniszczono. Po co? Bo właśnie przeżeranie drogiego jedzenia i wręcz rytualne niszczenie dóbr jest w prymitywnych społeczeństwach znakiem prestiżu.
Zgadzam się w pełni. To część jego pracy, rzekłbym więcej - część najważniejsza.Po pierwsze mi się bardzo podobał ten wpis Sikorskiego, że jedzenie drogich kolacji to część pracy szefa MSZ.
Jak "francuskie" media komentują wynik wyborów: http://www.zelaznalogika.net/francuskie ... zoltowska/
Ostatnio zmieniony 30 października 2015, 09:18 przez Karowiew, łącznie zmieniany 3 razy.
"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
- Tyrion
- Juventino

- Rejestracja: 19 maja 2015
- Posty: 42
- Rejestracja: 19 maja 2015
@Makiavel
Albo nie rozumiesz, albo nie chcesz zrozumieć mojej wypowiedzi. Nikt nie broni Ci słuchać, uważać za autorytet kogo tylko chcesz, z jakiegokolwiek chcesz powodu. Chodzi mi o fakt, że nawet gdy sprawa jest czarno-biała Ty dorabiasz do tego całą ideologię bazującą m.in. na "prestiżu" swoich ulubieńców. Bo Sikorski (nie tylko o nim mowa, ale trzymajmy się jego przykładu) jest och i ach i ci źli ludzie mu zazdroszczą tego i owego bo wytknęli mu błąd. Czemu nie potrafisz powiedzieć "zachował się w tej sytuacji jak burak". Czy słuchając języka, którego używał podczas nagranych rozmów, lub patrząc na żarty zamieszczone przez Vimes'a też powiesz:
Nawiązując jeszcze do kilometrówki. Przejeżdżając taką ilość kilometrów w sprawach poselskich, miałby raczej mało czasu na sprawy ministerialne, a świetnym ministrem przecież był, o czym zdarzyło Ci się kilka razy nam tutaj wspomnieć. Więc chyba jednak trochę więcej tych kilometrów mu się mogło wpisać niż faktycznie przejechał. Dla mnie tu też jest sytuacja jednoznaczna. Nie ma dla mnie znaczenia, "że tamten to więcej wyłudził, a tamci już w ogóle bo lecieli samolotem". Ja wrzucam wszystkich do jednego woka i mówię: w tej sytuacji każdy z nich zachował się jak bazarowy cwaniaczek. Nawet jeśli robili to w ramach dziurawych przepisów, nawet jak prokuratura sprawę umorzy, dla mnie niesmak pozostaje. I na nic tutaj prestiż Sikorskiego i prowincjonalność "grupy madryckiej". W tej sytuacji są sobie równi.
Zostając osobą publiczną, trzeba się liczyć z tym, że każdy błąd będzie zauważony i wytknięty. Od człowieka z klasą oczekiwałbym przyznania się do błędu i przeprosin. Nie ma ludzi kryształowych, każdemu zdarzają się błędy, różnica jest w tym co dany człowiek robi po fakcie.
Zarzucasz tutaj, że Vimes wielbi Kaczyńskiego, ale jak sięgniesz wstecz to znajdziesz jego krytyczne wypowiedzi na temat prezesa. Ba! Nawet Vimes lub Karowiew skrytykował tu w swoim czasie RAZ-a, za któraś z wypowiedzi.
To absolutnie naturalne, że wolimy słuchać osób, do których nam z jakiegoś powodu bliżej i czepiamy się częściej tych, którzy nam nie pasują, ale dobrze mieć w tym jakiś umiar. Czytając Ciebie często mam wrażenie, że gdyby Radek i Jacek zdewastowali Ci samochód kijami do golfa to podziękowałbyś im za to, że zwrócili Ci uwagę, że faktycznie był on za mało prestiżowy dla pełnionej przez Ciebie funkcji (mocno przerysowane, ale nie widziałem z Twojej strony pół słowa krytyki wobec twoich ulubieńców).
Albo nie rozumiesz, albo nie chcesz zrozumieć mojej wypowiedzi. Nikt nie broni Ci słuchać, uważać za autorytet kogo tylko chcesz, z jakiegokolwiek chcesz powodu. Chodzi mi o fakt, że nawet gdy sprawa jest czarno-biała Ty dorabiasz do tego całą ideologię bazującą m.in. na "prestiżu" swoich ulubieńców. Bo Sikorski (nie tylko o nim mowa, ale trzymajmy się jego przykładu) jest och i ach i ci źli ludzie mu zazdroszczą tego i owego bo wytknęli mu błąd. Czemu nie potrafisz powiedzieć "zachował się w tej sytuacji jak burak". Czy słuchając języka, którego używał podczas nagranych rozmów, lub patrząc na żarty zamieszczone przez Vimes'a też powiesz:
I zgodzę się z Tobą, że nie można z tego powodu podważać tego co osiągnął, ale Ty popadasz w drugą skrajność i twierdzisz, że nie można mu wytknąć błędu bo coś osiągnął. Owszem można. I nie, nie trzeba do tego takich samych osiągnięć na podobnym polu, czy to naukowym, czy zawodowym.wiem, że słucham inteligentnych, posiadających wysoką kulturę osobistą i ogromną wiedzę polityków, ludzi z klasą.
Nawiązując jeszcze do kilometrówki. Przejeżdżając taką ilość kilometrów w sprawach poselskich, miałby raczej mało czasu na sprawy ministerialne, a świetnym ministrem przecież był, o czym zdarzyło Ci się kilka razy nam tutaj wspomnieć. Więc chyba jednak trochę więcej tych kilometrów mu się mogło wpisać niż faktycznie przejechał. Dla mnie tu też jest sytuacja jednoznaczna. Nie ma dla mnie znaczenia, "że tamten to więcej wyłudził, a tamci już w ogóle bo lecieli samolotem". Ja wrzucam wszystkich do jednego woka i mówię: w tej sytuacji każdy z nich zachował się jak bazarowy cwaniaczek. Nawet jeśli robili to w ramach dziurawych przepisów, nawet jak prokuratura sprawę umorzy, dla mnie niesmak pozostaje. I na nic tutaj prestiż Sikorskiego i prowincjonalność "grupy madryckiej". W tej sytuacji są sobie równi.
Pełna zgoda, tutaj Radek na spotkanie z kumplem Rostowskim powinien wybrać wino za 12 euro. Nie, nie mają znaczenia ich ówczesne stanowiska - nie było to raczej oficjalne spotkanie dyplomatyczne.Po wtóre, ma Radek rację mówiąc, że oczywiście można podać belgijskiej parze królewskiej tanie wino, które mniej dyplomatyczny ekspert z Belgii nazywa "dobrym na spotkanie z kumplem ale nie dla pary królewskiej", ale co oni sobie o nas pomyślą. Tu właśnie wychodzi różnica między obytymi w świecie ludźmi, jak Sikorski, Rostowski a nieobytymi, jak Duda i jego otoczenie.
Zostając osobą publiczną, trzeba się liczyć z tym, że każdy błąd będzie zauważony i wytknięty. Od człowieka z klasą oczekiwałbym przyznania się do błędu i przeprosin. Nie ma ludzi kryształowych, każdemu zdarzają się błędy, różnica jest w tym co dany człowiek robi po fakcie.
Zarzucasz tutaj, że Vimes wielbi Kaczyńskiego, ale jak sięgniesz wstecz to znajdziesz jego krytyczne wypowiedzi na temat prezesa. Ba! Nawet Vimes lub Karowiew skrytykował tu w swoim czasie RAZ-a, za któraś z wypowiedzi.
To absolutnie naturalne, że wolimy słuchać osób, do których nam z jakiegoś powodu bliżej i czepiamy się częściej tych, którzy nam nie pasują, ale dobrze mieć w tym jakiś umiar. Czytając Ciebie często mam wrażenie, że gdyby Radek i Jacek zdewastowali Ci samochód kijami do golfa to podziękowałbyś im za to, że zwrócili Ci uwagę, że faktycznie był on za mało prestiżowy dla pełnionej przez Ciebie funkcji (mocno przerysowane, ale nie widziałem z Twojej strony pół słowa krytyki wobec twoich ulubieńców).
- Karowiew
- Juventino

- Rejestracja: 26 czerwca 2008
- Posty: 1206
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
Chcecie może kupić tzw."polski Fort Knox"? :lol: : http://wyborcza.pl/1,75248,19050919,nar ... liony.html
Zadłużenie Skarbu Państwa: http://www.finanse.mf.gov.pl/zadluzenie ... 62E42CC65C
EDIT: Żakowski błyszczy:
A możliwość zakupienia polskiego "Fort Knox" trzeba rozważyć - można byłoby tam organizować zjazdy Juvepoland. Musimy się tylko zrzucić :lol:
Zadłużenie Skarbu Państwa: http://www.finanse.mf.gov.pl/zadluzenie ... 62E42CC65C
EDIT: Żakowski błyszczy:
Link: http://www.zelaznalogika.net/jak-mlodzi ... uczyciela/1. Jacek Żakowski 2013:
"Młodzi czują świat przez skórę. Są lepiej wykształceni, nie krępują ich własne biografie, mają mniej kompleksów i lęków, a przede wszystkim nie są i nie czują się autorami tego status quo, więc mogą na nie patrzeć bardziej racjonalnie, chłodno, profesjonalnie i kreatywnie. Im szybciej będą przejmowali rządy – od rządu RP po rząd dusz – tym lepiej dla wszystkich."
2. No to młodzi postanowili posłuchać i zagłosować tak jak im podpowiada "świat wyczuwany przez skórę."
3. Jacek Żakowski 2015:
"Poparcie młodych dla PiS jest wyrazem sposobu postrzegania świata. Wizji, jaką otrzymują w szkołach, ale także w tradycyjnych rodzinach. To "Bóg, ksiądz, nauczyciel, a dopiero potem taki maluczki ja"
A możliwość zakupienia polskiego "Fort Knox" trzeba rozważyć - można byłoby tam organizować zjazdy Juvepoland. Musimy się tylko zrzucić :lol:
"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
- pan Zambrotta
- Juventino

- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
ktoś mi może wyjaśnić, o co tu chodzi? śmierdzi jakimś viralem na odległość, ale po co? w jakim celu? :co?:meda11 pisze:Miller: Idziecie?
Ratlerki: Idziemy...
:rotfl:
- meda11
- Juventino

- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Posty: 1081
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Karowiew
- Juventino

- Rejestracja: 26 czerwca 2008
- Posty: 1206
- Rejestracja: 26 czerwca 2008
Ku chwale III RP, bo przecież zrelaksowany urzędas to sprawny urzędas:
http://natemat.pl/159999,karnet-sportow ... -skarbowkiBasen, siłownia, fitness, pilates, sztuki walki, aerobik, joga - między innymi na takie zajęcia po pracy mogą liczyć zatrudnieni w dolnośląskich skarbówkach urzędnicy. W sumie za 1300 karnetów zapłacono... niemal 2 mln złotych.
Przetarg na karnety sportowe ogłosiła Izba Skarbowa we Wrocławiu przed trzema miesiącami. Początkowo spodziewano się, że cena nie przekroczy miliona złotych. Jak się okazało, jest dwukrotnie wyższa - wynosi dokładnie 1 987 500 złotych.
"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
- Lucas87
- Juventino

- Rejestracja: 13 kwietnia 2013
- Posty: 1937
- Rejestracja: 13 kwietnia 2013
Zmarła była w-ce minister sprawiedliwości, która niedawno jechała mając przeszło dwa promile...
http://niezalezna.pl/72485-nie-zyje-mon ... iedliwosci
Temat dnia - katastrofa samolotu lecącego do Petersburga.
W cieniu tej informacji m.in wczorajszy pożar i wybuch w jednym z klubów, w Bukareszcie...
http://niezalezna.pl/72485-nie-zyje-mon ... iedliwosci
Temat dnia - katastrofa samolotu lecącego do Petersburga.
W cieniu tej informacji m.in wczorajszy pożar i wybuch w jednym z klubów, w Bukareszcie...
SANCTI PER FIDEM VICERUNT REGNA OPERATI SUNT IUSTITIAM.
- gregor_g4
- Juventino

- Rejestracja: 14 października 2003
- Posty: 1140
- Rejestracja: 14 października 2003
W cieniu tragedii, a właściwie bardziej wypada powiedzieć zatuszowane przez media, kolejne zeznania w aferze marszałkowej, które potwierdzają wersje Sumlińskiego, a bardzo mocno obciążają Komorowskiego.
- Makiavel
- Juventino

- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Tak ad vocem dyskusji o upadającym Opolu http://finanse.wp.pl/kat,1033699,title, ... aid=115deb
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- Shadow Marshall
- Juventino

- Rejestracja: 22 grudnia 2014
- Posty: 1432
- Rejestracja: 22 grudnia 2014
Inwestycje za 600 mln i 2500 miejsc pracy...pensje poszły w górę bo pewnie w ciul ludzi wyjechało i siłą rzeczy musiały pójść w górę. Bezrobocie niższe o 0,7 % mniej niż rok temu...śmiech.
- Makiavel
- Juventino

- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
tutaj link do komentarza powyborczego człowieka wielce tutaj szanowanego, który dostarczał wielu z Was, tak cennej, lektury. Oto co o Was myśli pan Stonoga, którego karmę tak ochoczo łykaliście (uwaga, dużo wulgaryzmów).
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem




