jakku1 pisze:CavAllano pisze:Jak odbierać słowa trenera, który po kolejnym fatalnym występie jest zadowolony z postawy zespołu i, jak się wcześniej spodziewałem, tłumaczy rezultat "agresywnym" Napoli? Jak można chwalić za taki występ? Mało tego - Allegri jest spokojny, bo jego zdaniem mamy jeszcze czas.
Przecież to są jakieś jaja.

.
Jeszcze raz polecam wszystkim ksiazke Zlatana, w ktorej to Szwed dokładnie opisuje swoje relacje z Allegrim. Miedzy innymi przytacza scene, w ktorej to Allegri uspokaja druzyne, mowiac ze nic się nie stało a piłkarze grali dobrze po... porazce 0:3 z Arsenalem

. Mało co, a skonczyłoby sie to rekoczynami.
Źle ci to utkwiło w pamięci. Trochę inaczej to było, mianowicie Milan wygrał w Mediolanie z Arsenalem 4:0 i pojechali na rewanż do Londynu. Na przerwę Milaniści schodzili z boiska z 3 bramkami straty i totalną kaszaną jaką grali. I właśnie w szatni Allegri, mówi do chłopaków, że dobrze grają. Zlatan tego nie wytrzymał i rzucił się z pięściami na Maxia. Rozdzielili ich ale było ostro.
Właśnie tą scenę przytaczałem jak tego fachowca zatrudnił marny DG pan Marotta. To kwintesencja Allegrego. Teraz też mówi że gramy dobrze widocznie ja jestem ślepy :koszulka:
jakku1 pisze:Przyznam szczerze, ze takiego chaosu nie pamietam nawet wtedy, kiedy naszym trenerem był Del Neri. Wtedy, mimo ewidnentnych ograniczen kadrowych, gralismy zdecydowanie bardziej składnie (zwlaszcza do kontuzji Quagliarelli).

Sorry
jakku1 ale bredzisz lub masz zaniki pamięci. Większej kaszany jak za Del Nerego nie było i nie ma nawet teraz. Tam panował totalny chaos. Dzida "na chaos" do przodu. Zespół Del Nerego miał problem by wymienić 5 czy 6 podań. Teraz jest padaka, zero ładu ale chłopaki są wstanie wymienić nawet 12 podań.
jakku1 pisze:Zastanawiajaca jest jeszcze jedna rzecz: pilkarze, ktorzy przyszli do nas w ostatnich dniach mercato, wygladaja ostatnio niemal najlepiej w calej druzynie. Mowie tutaj o Leminie i Cuadrado, ktorzy w ostatnich paru meczach wyrozniali sie na tle reszty kolegów. Wyjatkiem od tej reguly jest Hernanes, chociaz on tez zagral dobry mecz z City i nie wygladal zle z Chievo. Z kolei Pogba i Morata kompletnie nie sa w formie. Hiszpan o ile w zeszlym roku momentami imponował szybkoscia, teraz juz nie potrafi wygrac pojedynku szybkosciowego z wiekszoscia rywali.
I teraz pytanie, czy jest to efekt ciezkich treningow, a forma przyjdzie z czasem, czy ktos cos zwyczajnie zepsuł w przygotowaniach?
Piłkarze, którzy dołączyli do nas pod koniec okienka mieli normalny okres przygotowawczy w swoich klubach (ciężko pracowali). Naszej kadrze fachowiec Allegri zaserwował balet. Jakoś nie pamiętam by któryś z chłopaków narzekał na trudy okresu przygotowawczego jak to było przez ostatnie lata (za Conte). Myśmy nie mieli okresu przygotowawczego z prawdziwego zdarzenia, stąd ta plaga kontuzji. Czynniki ze sobą powiązane.
Arbuzini pisze:Sukcesy Allegriego nie były dziełem przypadku. Dobrze i mądrze prowadził drużynę. Zapracował na to swoją pracą, choć w LM mieliśmy trochę szczęścia, ale tak wyglądają te rozgrywki. Nie spękaliśmy przeciwko Barcy. Nie jest on jednak trenerem-tworzywem, nie potrafi scalić zespołu tak jak zrobił to Conte, który pod względem umiejętności czysto trenerskich jest słabszym fachowcem, ale kiedy trzeba było budować zespół jego korzenie i charyzma okazały się nieocenione. Charakterystyka Maksia jest doskonale znana, przecież podobny scenariusz tylko w wersji hard zafundowali mu w Milanie i tego nie ogarnął. Nie bójmy się tego powiedzieć - za obecny stan rzeczy odpowiada zarząd, bo to oni odgórnie kierują klubem i pozwolili żeby doszło do takiej sytuacji nawet jeśli poszczególne transfery potrafią się obronić. Sam fakt, że Allegri nie dostał trequartisty, ani nawet Berardiego to dla mnie farsa i przegięcie pały, kiedy tak mocno przebudowuje się mu zespół.
Właśnie jego sukcesy to dzieło totalnego przypadku :rotfl: W Milanie ciągnął go Zlatan tak tu dostał samograja, perfekcyjnie poukładanego, niczego nie zepsuł i wynik wykręcił ponad przeciętny. Pewnie przez wakacje sam się głowił jakim fartem to osiągnął. W LM dostał by Barcelone czy Bayern w 1/8 i skończyła by się parada karzełków. Borussia w totalnym rozpadzie, Monaco odpadło z nami po drukowanym karnym. W tym 2 meczu to właśnie Monaco wyglądało lepiej. W Lidze konkurencji nie miał bo napompowana Roma spuchła a maszynka do wygrywania była dobrze naoliwiona a mister nie brał się do jej rozkręcania. CI wygrał i chwała mu za to, że nie pchał w tych rozgrywkach totalnej rezerwy.
Nie zgodzę się także z tobą że to Allegri jest lepszym trenerem niż Conte. Jego klasę widzimy właśnie w tym momencie. Schodzi po przegranym meczu z uśmiechem na twarzy i łże że gramy dobrze. Jego mimika podczas spotkań mówi sama za siebie. On tego nie ogrania, nie wie co się dzieje, przecież 4 miesiące temu grał w finale LM :rotfl:
A zarząd czytaj Marotte, tak jak to powtarzam od dawna nie nadaje się do klubu pokroju Juventusu. Między czerwcem a sierpniem zniszczył dobre fundamenty.
Mistrzostwa już nie wygramy, teraz powinniśmy celować tylko i wyłącznie w 2 miejsce. Inne rozstrzygnięcie to dla nas katastrofa, pod względem sportowym jak i budrzetowym. Drużyna jest w totalnym rozkładzie, trener jest marny i kompletnie nie ogrania tematu. Trzeba natychmiast go zmienić bo za 2 czy 4 kolejki już będzie już co ratować. Zwolnić trzeba także osobę która tego marnego trenera zatrudniła -> Marotte. Nie dość, że 2 raz wybrał kiepskiego trenera to rozmontował skład sprzedając Vidala za czapkę gruszek. Klub z Topu nie sprzedają / pozbywa się 3 filarów drużyny w 2 miesiące. A do takiej sytuacji doszło. to Jest Juventus nie Ajax Amsterdam czy Sampdoria Genua!