Serie A 15/16 (4): Genoa 0-2 JUVENTUS
- playmaker
- Juventino

- Posty: 327
- Rejestracja: 24 lutego 2007
Pumi, ja rozumiem jakąś krytykę w stosunku do Leminy. Ale zagrał on pierwsze 45 minut w nowym klubie (działa to jako jakieś usprawiedliwienie) i nie był jakoś dużo gorszy od reszty Naszych grających w pomocy czy ataku.
Obecnie problemem Juventusu jest fakt, że dwóch podstawowych pomocników jest kontuzjowanych, oraz to co mamy w ataku.
Zaza i Mandzukic to niestety na dzień dzisiejszy dno. Morata jak akurat nie jest kontuzjowany i się "rozbiega" to pewien poziom gwarantuje, Dybala też na chwilę obecną na plus. Niestety na dzień dzisiejszy mamy 1,5 napastnika. Gdyby nie Cuadrado to Nas w ataku praktycznie nie ma. Ważne 3 punkty na bardzo trudnym terenie i w końcu wygrana. Teraz powtórzyć to z beniaminkiem i zacznie być trochę spokojniej.
Obecnie problemem Juventusu jest fakt, że dwóch podstawowych pomocników jest kontuzjowanych, oraz to co mamy w ataku.
Zaza i Mandzukic to niestety na dzień dzisiejszy dno. Morata jak akurat nie jest kontuzjowany i się "rozbiega" to pewien poziom gwarantuje, Dybala też na chwilę obecną na plus. Niestety na dzień dzisiejszy mamy 1,5 napastnika. Gdyby nie Cuadrado to Nas w ataku praktycznie nie ma. Ważne 3 punkty na bardzo trudnym terenie i w końcu wygrana. Teraz powtórzyć to z beniaminkiem i zacznie być trochę spokojniej.
-
juvemaroko
- Juventino

- Posty: 1668
- Rejestracja: 05 lutego 2012
- pumex
- Juventino

- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Mecz bez historii - i w sumie dobrze, bo 3 punkty były dziś celem nadrzędnym. W defensywie całkiem całkiem (choć gra w przewadze to ułatwiła), w ofensywie spleśniały pasztet.
Jeszcze trzy kwestie:
- Pereyra zagrał dziś na potwierdzenie mojej tezy
- powtarza się sytuacja z Milanu ery Allegriego - co mecz ktoś łapie kontuzje mięśniową. Dziś Morata+Mandzukić, a w końcówce problemy Sturaro. I co? I najprawdopodobniej zero wyciągania wniosków...
- Mandzukić ponownie zerowy w swojej przydatności. Absurdalna sprawa - poprzedni sezon pokazał, że klasyczna 9-tka nie ma racji bytu w założeniach taktycznych Allegriego, po czym Marotta sprowadza za 20 milionów.. klasyczną 9-tkę. Zmienia go Zaza (kupiony za 18 milionów), który notuje 8 kontaktów z piłką, kolejno: strata, desperacki strzał, faul na żółtko, spalony, strata, faul, podanie do najbliższego, strata
Wygrana, w końcu
Grazie! Forza!
Jeszcze trzy kwestie:
- Pereyra zagrał dziś na potwierdzenie mojej tezy
- powtarza się sytuacja z Milanu ery Allegriego - co mecz ktoś łapie kontuzje mięśniową. Dziś Morata+Mandzukić, a w końcówce problemy Sturaro. I co? I najprawdopodobniej zero wyciągania wniosków...
- Mandzukić ponownie zerowy w swojej przydatności. Absurdalna sprawa - poprzedni sezon pokazał, że klasyczna 9-tka nie ma racji bytu w założeniach taktycznych Allegriego, po czym Marotta sprowadza za 20 milionów.. klasyczną 9-tkę. Zmienia go Zaza (kupiony za 18 milionów), który notuje 8 kontaktów z piłką, kolejno: strata, desperacki strzał, faul na żółtko, spalony, strata, faul, podanie do najbliższego, strata
Wygrana, w końcu

- deszczowy
- Juventino

- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
- Gandalf8
- Juventino

- Posty: 1296
- Rejestracja: 26 marca 2007
Najważniejsze są pierwsze w tym sezonie 3 punkty a to, że cała druga połowa, niby grana w przewadze, tak naprawdę była na stojąco to już mniej istotne. Gol na 2:0 z rzutu karnego dał ten komfort, że można było stanąć w obronie, dać rywalom piłkę i czekać przez pół godziny na koniec meczu...
Gra w obronie wychodzi dobrze, gorzej z pomocą i atakiem, bo w tym sezonie w Serie A tylko 1 gol strzelony z akcji, 2 z karnego i 1 samobój - z Frosinone za 3 dni trzeba poprawić te statystyki.
Gra w obronie wychodzi dobrze, gorzej z pomocą i atakiem, bo w tym sezonie w Serie A tylko 1 gol strzelony z akcji, 2 z karnego i 1 samobój - z Frosinone za 3 dni trzeba poprawić te statystyki.
Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
- annihilator1988
- Juventino

- Posty: 2771
- Rejestracja: 27 listopada 2009
- Tom_my
- Juventino

- Posty: 329
- Rejestracja: 21 stycznia 2004
Niech Max zrezygnuje z tego pomysłu grania Moratą i Mandżukiciem razem, proszę
Ta dwójka razem na boisku wygląda fatalnie
(tak, wiem, strzelili po bramce City). Wystarczyło, że na boisku pojawił się Pereyra, który przecież nie jest jakimś wybitnym zawodnikiem, ale jakieś pojęcie o grze na skrzydle ma i gra od razu zaczęła się zazębiać. Może w środę będziemy mieli okazję obejrzeć i Cuadrado i Dybalę w wyjściowej XI?
Nasza pomoc na początku meczu wyglądała dramatycznie
Nasza pomoc na początku meczu wyglądała dramatycznie
- jakku1
- Juventino

- Posty: 3695
- Rejestracja: 29 maja 2010
Pumi uwaza, ze Pereyra dokonuje koszmarnego wyboru w kazdej akcji, w ktorej nie zaliczy asysty albo nie strzeli bramki.annihilator1988 pisze:A jakaż to mądrość jeśli wolno?pumex pisze:- Pereyra zagrał dziś na potwierdzenie mojej tezy
Gramy slabo, w kazdej formacji, nie liczac moze obrony, ktora dzisiaj zaprezentowala sie fajnie i niemal bezblednie. Wydaje mi sie, ze najbardziej optymalne zestawienie formacji ofensywnej na chwile obecna to: Dybała, Cuadrado, Mandzukic/Morata. Ewentualnie Cuadrado troche cofniety, a na jego miejsce Pereyra. W pomocy Marchisio, Pogba i Sturaro lub wlasnie Kolumbijczyk.
Inaczej, tego sie ustawic niestety chyba nie da.
Zapraszam tez na moje konto na twitterze => https://twitter.com/jakku113 
- mrozzi
- Juventino

- Posty: 9005
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Ważne pierwsze 3 punkty, na bardzo trudnym terenie, w odpowiednim momencie :juve: Styl jeszcze nie ten, ale z każdym meczem powinno być nam łatwiej, presja będzie mniejsza, a mam też nadzieję, że niebawem w składzie zobaczymy Khedirę (dziś na tuttojuve czytałem, że być może będzie już dostępny na... następny mecz).
Świetnie zaprezentowali się Cuadrado i Pereyra, przyzwoicie Hernanes (choć grał krótko), pozostali przeciętnie albo słabo. Widać wyraźnie, że Pogba jeszcze nie jest w formie, Mandżukić bezproduktywny (miał kilka dobrych piłek, a marnował dosłownie wszystko). Irytował na pewno Lichtsteiner, denerwował Zaza (ten koleś nie zanotował od przyjścia do nas chyba jeszcze ani jednego dobrego zagrania...). Podobała mi się generalnie gra defensywy, bo Buffon nawet nie musiał interweniować.
Jest progres, tak ogółem.
Wiemy na pewno, że w kolejnym meczu obejrzymy na murawie Sandro, Bonucciego, Hernanesa i Dybalę (sugeruje to między innymi ich brak w dzisiejszym meczu, choć absencja Hernanesa wynikała raczej z wyboru taktycznego) Pytanie tylko, co z Mandżukiciem i Moratą, bo w 4-3-3 jednego z nich na szpicę potrzebujemy (nie chcę Zazy, choć przeczuwam, że z takim przeciwnikiem możemy go niestety na murawie uraczyć).
Odrabiamy 2 punkty do Romy i lecimy z interem.:spiteful:
FORZA JUVENTUS! :koszulka:
Świetnie zaprezentowali się Cuadrado i Pereyra, przyzwoicie Hernanes (choć grał krótko), pozostali przeciętnie albo słabo. Widać wyraźnie, że Pogba jeszcze nie jest w formie, Mandżukić bezproduktywny (miał kilka dobrych piłek, a marnował dosłownie wszystko). Irytował na pewno Lichtsteiner, denerwował Zaza (ten koleś nie zanotował od przyjścia do nas chyba jeszcze ani jednego dobrego zagrania...). Podobała mi się generalnie gra defensywy, bo Buffon nawet nie musiał interweniować.
Wiemy na pewno, że w kolejnym meczu obejrzymy na murawie Sandro, Bonucciego, Hernanesa i Dybalę (sugeruje to między innymi ich brak w dzisiejszym meczu, choć absencja Hernanesa wynikała raczej z wyboru taktycznego) Pytanie tylko, co z Mandżukiciem i Moratą, bo w 4-3-3 jednego z nich na szpicę potrzebujemy (nie chcę Zazy, choć przeczuwam, że z takim przeciwnikiem możemy go niestety na murawie uraczyć).
Odrabiamy 2 punkty do Romy i lecimy z interem.:spiteful:
FORZA JUVENTUS! :koszulka: