Alvaro Morata
- Axel
- Juventino
- Rejestracja: 30 maja 2005
- Posty: 310
- Rejestracja: 30 maja 2005
wagner pisze:Obejrzałem tylko 1 połowę. Nie zachwycił. Widać było nieporozumienia między nim, a innymi zawodnikami. Fajnie, że strzelił.
Ja niestety w ogóle nie miałem przyjemności oglądania meczu (jeśli ktoś się skusi na parę słów opisu gry Alvaro to będę wdzięczny) ale być może widoczny brak porozumienia wynika z tego, że Alvaro nie jest jeszcze zgrany z reprezentacją + w Juve gra się zupełnie inaczej. Potrzeba mu odrobiny doświadczenia

"Grazie o Signore per avermi la Juventus"
- Adrian27th
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Posty: 3953
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Zawsze mowicie ze napastnika rozlicza sie z bramek, a tu zaczynacie ze zagrał słabo.
Wygrał Hiszpanom trudny mecz w debiucie. Na tym sie skupmy.
Wygrał Hiszpanom trudny mecz w debiucie. Na tym sie skupmy.
"It seems today, that all You see, it's violence in movies and sex on Tv..."
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
"per noi altri terza stella, per voi altri terzo dito!"
Pumex pisze:Francuz (Pogba) nie ma najmniejszych szans na realną walkę o pierwszy skład.
- wagner
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
- Posty: 2327
- Rejestracja: 20 stycznia 2010
Ale że co ? Strzelił gola i mamy wychwalać czy jak ? Patrzyć przez różowe okulary? NIe widzę powodu. Zagrał słabo i strzelił gola, chwała mu za to, na ciula drążyć temat.Adrian27th pisze:Zawsze mowicie ze napastnika rozlicza sie z bramek, a tu zaczynacie ze zagrał słabo.
Wygrał Hiszpanom trudny mecz w debiucie. Na tym sie skupmy.
- Negri
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Posty: 955
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Podziekował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
W Juventusie może grać jeszcze gorzej, oby więcej bramek strzelał 
Gość wychodzi w debiucie, strzela gola, jego zespół wygrywa 1-0 a ludzie mówią, że słabo zagrał. A dało się w ogóle lepiej zadebiutować?

Gość wychodzi w debiucie, strzela gola, jego zespół wygrywa 1-0 a ludzie mówią, że słabo zagrał. A dało się w ogóle lepiej zadebiutować?
- bendzamin
- Redaktor
- Rejestracja: 18 kwietnia 2009
- Posty: 2366
- Rejestracja: 18 kwietnia 2009
To nie był jego debiut tylko trzeci mecz w dorosłej kadrze, ale warto dodać, że hiszpańska prasa była zachwycona jego występem. Marca: Gracz zupełnie innej kategorii, As: Spektakularna dziewiątka, napastnik na przyszłość. Ja wróciłem do domu na początek drugiej połowy, w której cała Hiszpania grała na stojąco i wyłączyłem w momencie zejścia Alvaro, ale skoro gazety go tak chwalą, to raczej nie zagrał słabo
We wtorek La Roja gra z Holandią, pozostaje mieć nadzieję, że chłopak wyjdzie w pierwszym składzie i coś dziubnie.

- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7086
- Rejestracja: 08 października 2002
- Podziekował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 25 razy
porównują go do takich asów jak Soldado, Llorente czy Negredo więc co się dziwić? Morata to z pewnością inna kategoria i kto wie czy w ich taktyce nie nie będzie dla nich nawet bardziej przydatny niż Costa
ps. powtórzy się kolejny raz - stracimy go po ME za grosze od Realu
ps. powtórzy się kolejny raz - stracimy go po ME za grosze od Realu
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- delarudii
- Juventino
- Rejestracja: 18 października 2008
- Posty: 419
- Rejestracja: 18 października 2008
Ja miałem okazję oglądać jego cały występ w piątek i:
+ dużo biegał i próbował wychodzić na pozycję (niestety podania rzadko do niego dochodziły);
+ gol, przy którym miał dużo szczęścia, bo piłka odbita od nogi obrońcy przelobowała bramkarza (jak dobrze pamiętam);
+ waleczność;
- ewidentny brak zgrania z resztą zespołu, czemu jednak nie można się dziwić;
- z piłką przy nodze był dość elektryczny - czasami wyglądało to tak, jakby za dużo chciał.
Ogólnie występ na pewno można mu zaliczyć na duży plus, choćby dlatego, że zapewnił Hiszpanom zwycięstwo. Na tle reszty drużyny był to w mojej ocenie dobry/przeciętny występ. Na pewno nie był najgorszy, ale też dużo mu jeszcze brakuje np. do Isco.
+ dużo biegał i próbował wychodzić na pozycję (niestety podania rzadko do niego dochodziły);
+ gol, przy którym miał dużo szczęścia, bo piłka odbita od nogi obrońcy przelobowała bramkarza (jak dobrze pamiętam);
+ waleczność;
- ewidentny brak zgrania z resztą zespołu, czemu jednak nie można się dziwić;
- z piłką przy nodze był dość elektryczny - czasami wyglądało to tak, jakby za dużo chciał.
Ogólnie występ na pewno można mu zaliczyć na duży plus, choćby dlatego, że zapewnił Hiszpanom zwycięstwo. Na tle reszty drużyny był to w mojej ocenie dobry/przeciętny występ. Na pewno nie był najgorszy, ale też dużo mu jeszcze brakuje np. do Isco.
- Eric6666
- Juventino
- Rejestracja: 13 listopada 2006
- Posty: 1159
- Rejestracja: 13 listopada 2006
Oglądając mecz miałem wrażenie, że do poziomu Isco w tamtym spotkaniu każdemu dużo brakowało. Costa w Hiszpanii gra tragicznie, albo zaczną grać znowu bez napastnika, albo z Moratą. Alvaro zdecydowanie jak ogra się z kolegami może tam namieszać, bo reszta (Soldado, Negredo itd.) to nawet nie mają po co tam iśćdelarudii pisze:Ja miałem okazję oglądać jego cały występ w piątek i:
+ dużo biegał i próbował wychodzić na pozycję (niestety podania rzadko do niego dochodziły);
+ gol, przy którym miał dużo szczęścia, bo piłka odbita od nogi obrońcy przelobowała bramkarza (jak dobrze pamiętam);
+ waleczność;
- ewidentny brak zgrania z resztą zespołu, czemu jednak nie można się dziwić;
- z piłką przy nodze był dość elektryczny - czasami wyglądało to tak, jakby za dużo chciał.
Ogólnie występ na pewno można mu zaliczyć na duży plus, choćby dlatego, że zapewnił Hiszpanom zwycięstwo. Na tle reszty drużyny był to w mojej ocenie dobry/przeciętny występ. Na pewno nie był najgorszy, ale też dużo mu jeszcze brakuje np. do Isco.

- MRN
- Juventino
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Posty: 8709
- Rejestracja: 07 listopada 2007
- Podziekował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 205 razy
We wczorajszym meczu Hiszpanii z Holandią, Morata wszedł na boisko w 60 minucie i zrobił sporo wiatru...rozruszał Hiszpanów i byłem pod wrażeniem jego gry....widać, że przejście do Juve podziałało na niego pozytywnie bo odzyskał pewność siebie co widoczne jest także w reprezentacji...życzę sobie aby nadal się tak rozwijał bo jestem pewien, że te 20 milionów, które w niego władowaliśmy odzyskamy z nawiązką... 


- Makiavel
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2011
- Posty: 2824
- Rejestracja: 26 lutego 2011
Ten chłopak, na którego tylu psioczyło, tylu płakało, że przepłacony, że taki, że owaki, zapewnia nam awans do finału LM, strzelając w dwumeczu dwie bramki!
Niektórzy, ci psioczący na niego i na Marottę powinni na kolanach do Turynu iść przepraszać.
Niektórzy, ci psioczący na niego i na Marottę powinni na kolanach do Turynu iść przepraszać.
"veritas odium parit obsequium amicos"
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
https://poema.pl/publikacja/2633-moj-dzionek
http://natemat.pl/210925,platna-prawica ... internetem
- pandecybel
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2015
- Posty: 148
- Rejestracja: 17 kwietnia 2015
To Morata dał finał. Jego fantastyczna gra w pierwszym meczu i w rewanżu (i dwa strzelone gole). Żenada była jak schodził. Sam nie celebrował zdobytych bramek, a przy zejściu dostał same gwizdy.
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1839
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Podziekował: 14 razy
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Racja. Beznadziejnie się kibice zachowali. Gość jakoś bardzo negatywnie nigdy się o Realu nie wypowiadał, a tym bardziej o kibicach. Bramek ani w Turynie, ani na Santiago nie celebrował a tu takie reakcje. O ile kibice ładnie zareagowali gdy schodził Pyrlo, to tymi gwizdami jednak udowodnili, że na trybunach siedzieli - jak to mawiała moja babcia - zerowcy.
Świetnie, że Morata nie spękał przed byłym klubem. Tego się kibice na realmadrid.pl obawiali - że to niegodne gry w Realu drewno okaże się drugim Morientesem.

Świetnie, że Morata nie spękał przed byłym klubem. Tego się kibice na realmadrid.pl obawiali - że to niegodne gry w Realu drewno okaże się drugim Morientesem.
